- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (19 opinii)
- 2 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 4 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (109 opinii)
- 5 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (90 opinii)
- 6 Poczta Polska. Akcja protestacyjna (238 opinii)
Wniosek o upadłość SKOK Wspólnota trafił do sądu
18 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Euronet przejmuje bankomaty SKOK
Nie powiódł się proces naprawczy Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Wspólnota w Gdańsku. Komisja Nadzoru Finansowego podjęła więc decyzję o zawieszeniu działalności SKOK-u oraz wystąpieniu do sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości kasy. Klientami Wspólnoty jest ponad 70 tysięcy osób. To nie koniec. Problemy ma też SKOK im. Św. Jana z Kęt w Rumi.
Problemy SKOK Wspólnota zaczęły się w sierpniu 2013 roku. KNF ustanowił wówczas zarząd komisaryczny. Niestety, nie pomógł zarząd komisaryczny ani pomoc finansowa z funduszu stabilizacyjnego zarządzanego przez Kasę Krajową, udzielona jeszcze przed objęcia nadzoru przez KNF.
W tej sytuacji dziś KNF złożył do Sądu Rejonowego Gdańsk - Północ w Gdańsku wniosek o ogłoszenie upadłości SKOK Wspólnota. "Konieczność złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wynika z sytuacji ekonomiczno-finansowej zastanej w kasie przez zarządcę komisarycznego, a w szczególności z braku perspektyw ograniczenia narastania strat i poprawy sytuacji oraz z zawartych przed ustanowieniem w kasie zarządcy komisarycznego wieloletnich, niekorzystnych dla SKOK Wspólnota umów powierzających istotne obszary działalności SKOK Wspólnota podmiotom zewnętrznym. Umowy były zawarte w sposób, który w praktyce istotnie ograniczał możliwość zmiany umów działaniami SKOK Wspólnota, zaś na zmianę lub przedterminowe rozwiązanie umów zarządca komisaryczny nie uzyskał zgody pozostałych stron umów" - podano w komunikacie.
Według zapewnień Komisji Nadzoru Finansowego zdecydowana większość klientów Wspólnoty odzyska swoje pieniądze, ponieważ SKOK jest objęty zabezpieczeniem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Zgodnie z ustawą o BFG, gwarantowane środki są wypłacane przez BFG w terminie 20 dni roboczych liczonych od dnia zawieszenia działalności kasy oraz złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości kasy. Jednak w całości gwarantowane są przez BFG depozyty łącznie do równowartości 100 tys. euro, czyli dziś ok. około 415 tys. zł niezależnie od liczby rachunków posiadanych przez deponenta w danej kasie. Jeżeli ktoś miał więcej środków na lokatach, to będzie musiał czekać na efekty postępowania upadłościowego. W ciągu najbliższych godzin Bankowy Fundusz Gwarancyjny poda na swojej stronie internetowej (www.bfg.pl) i na stronie SKOK Wspólnota nazwę banku, przez który realizowane będą wypłaty oszczędności.
SKOK Wspólnota to kasa będąca w najtrudniejszej sytuacji finansowej w systemie SKOK. Od 2008 nieprzerwanie wykazuje ujemne fundusze własne. Działalność depozytowo - pożyczkowa kasy przynosiła narastające straty. Stan kasy został dodatkowo ujawniony i zweryfikowany przez zarządcę komisarycznego i biegłych rewidentów. Pomoc finansowa z funduszu stabilizacyjnego zarządzanego przez Kasę Krajową przyznana przed objęciem sektora SKOK nadzorem KNF była niewystarczająca, a po ustanowieniu w SKOK Wspólnota zarządcy komisarycznego Kasa Krajowa odmówiła udzielenia dalszej pomocy finansowej.
To nie jedyna kasa z problemami. Jak podał "Puls Biznesu", kolejna na liście jest Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa im. Św. Jana z Kęt w Rumi. "Kierując się potrzebą zapewnienia otwartości i konkurencyjności procesu, KNF w terminie 7 dniu oczekuje na zgłoszenia banków krajowych zainteresowanych udziałem w procesie restrukturyzacji Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Św. Jana z Kęt. Banki mogą zgłaszać zainteresowanie do KNF do dnia 24 lipca 2014 r. włącznie" - czytamy w komunikacie.
Jednak według zadawnień kasy z Rumi, tu nie ma mowy o takim scenariuszu jak w wypadku Wspólnoty. - W stosunku do Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Św. Jana z Kęt nie będzie realizowany proces zmierzający do zawieszenia jej działania i ogłoszenia upadłości - podała Teresa Stankiewicz-Haupa, zarządca komisaryczny SKOK im. Św. Jana z Kęt i dodała, że od grudniu ub. roku prowadzone sa rozmowy z bankami zainteresowanymi przejęciem kasy.
Wcześniej KNF stwierdził, że w sektorze SKOK nie ma kasy spełniającej ustawowe warunki udziału w restrukturyzacji Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Św. Jana z Kęt w sposób mogący zapewnić bezpieczeństwo depozytów zgromadzonych w kasie. Podobnie było ze SKOK Wspólnota. KNF poinformowała, że jednogłośnie utrzymała w mocy decyzję Komisji z dnia 20 grudnia 2013 r. odmawiającą zezwolenia na połączenie SKOK Wspólnota w Gdańsku (jako kasy przejmowanej) ze SKOK im. Franciszka Stefczyka w Gdyni (jako kasą przejmującą), ze względu na to, że zebranie przedstawicieli SKOK Wspólnota nie podjęło uchwały o połączeniu kas, a zarządca komisaryczny zgodnie z prawem nie ma możliwości podjęcia uchwały o połączeniu kas - podał "Puls Biznesu".
Miejsca
Opinie (84) 2 zablokowane
-
2014-07-18 19:29
nikt takiego upadłego skoku nie chce ...
a już banki w w szczególności
na co komu taka zbieranina zadłużonych emerytów albo znajomych prezesa, którzy dostali kasę po znajomości i ja przefjutali- 24 18
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.