• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wrze w GCT. Związkowcy w obronie kolegi zapowiadają ogólnopolski protest

Wioletta Kakowska-Mehring
11 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 13:15 (12 grudnia 2018)
  • Symbolem konfliktu Solidarności z firmą Gdynia Container Terminal SA stał się przewodniczący zakładowego związku Marek Szymczak.
  • W obronę pana Szymczaka włączył się Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność oraz związki branżowe działające w Solidarności.
  • W obronę pana Szymczaka włączył się Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność oraz związki branżowe działające w Solidarności.
  • W obronę pana Szymczaka włączył się Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność oraz związki branżowe działające w Solidarności.
  • Związkowcy złożyli petycję w sprawie mediacji na ręce Zarządu Portu.

Toczący się od wielu miesięcy konflikt między władzami spółki Gdynia Container Terminal SA, a zakładową Solidarnością przybiera na sile. Dziś przed siedzibą Portu Gdynia, na którego terenie operuje GCT, odbyła się pikieta w obronie zwolnionego przewodniczącego związku. Solidarność mówi o szykanach i zapowiada ogólnopolski protest. A co na to władze GCT? Czekamy na ich stanowisko.



Aktualizacja, godz. 13:15

Stanowisko Gdynia Container Terminal SA:

- GCT nie komentuje postępowań sądowych, w szczególności dotyczących jej byłych pracowników. GCT w pełnym zakresie stosuje się do zasad praworządności, prowadzi aktywny dialog społeczny z organizacjami związkowymi celem poprawy warunków pracy i podnoszenia konkurencyjności Spółki na rynku. Nie jest prawdą, że Spółka utrudnia działalność związkową. Na terenie GCT działają dwie organizacje związkowe, z którymi Zarząd GCT prowadzi rokowania nad zakładowym układem zbiorowym pracy w dobrej wierze i respektując prawa pracownicze, w szczególności wynikające z Kodeksu Pracy oraz ustawy o związkach zawodowych. Działania Spółki mają na celu zrównoważony rozwój Portu, regionu i polskiej gospodarki morskiej, uwzględniając dobro pracowników i szeroko zakrojony dialog społeczny opierający się na poszanowaniu prawa. GCT podejmuje działania adekwatne do okoliczności - służące budowaniu i utrzymywaniu pozytywnych relacji między pracodawcą a pracownikami, co wiąże się nierozerwalnie z poszanowaniem prawa pracowników do prowadzenia aktywności związkowej. Zarząd GCT żywi nadzieję na szybkie rozwiązanie spornych kwestii, co umożliwi wspólne i zgodne stawienie czoła wyzwaniom rynkowym - otrzymaliśmy w odpowiedzi na nasze pytania.


Spór toczy się o układ zbiorowy, o relacje na linii związki-pracodawca, ale po wielu miesiącach jego symbolem stał się przewodniczący Solidarności pracowników Gdynia Container Terminal SA, Marek Szymczak. Według Solidarności został on zwolniony z pracy właśnie za działalność związkową.

- Półtora roku temu zostałem zwolniony dyscyplinarnie, choć byłem na zwolnieniu lekarskim. Zresztą oficjalny powód wyrzucenia z pracy był związany z tym zwolnieniem. Przebywając na chorobowym z powodu uszkodzonego barku wyjechałem na szkolenie związkowe. Pracodawca uznał, że jest to powód do dyscyplinarki, choć lekarze orzecznicy i biegli w drodze trwającego wciąż postępowania sądowego nie widzieli przeciwwskazań do wyjazdu, bo nie byłem obłożnie chory - mówi Marek Szymczak.

Celem związek?



Według związkowców - jak to określają - szykanowanie przewodniczącego to tylko jeden z elementów walki z samym związkiem, który założono w gdyńskim terminalu półtora roku temu. Spółka zatrudnia obecnie ok. 160 pracowników. Do Solidarności należy 60 osób.

- Źle działo się w naszej firmie i chcieliśmy to zmienić. Wybrano mnie na przewodniczącego i nagle po wielu latach pracy okazało się, że jestem złym pracownikiem. Zaczęto zbierać na mnie haki. Oburzające jest jednak to, że w tym celu pracodawca posunął się do wynajęcia agencji detektywistycznej, która śledziła mnie i moją rodzinę - mówi Marek Szymczak.
Czytaj też: Spór zbiorowy i groźba strajku w Gdynia Container Terminal

Według Solidarności, władze firmy Gdynia Container Terminal SA o 150 proc. podniosły im czynsz za związkowy lokal, dodatkowo żądano od związku zapłaty 33,6 tys. zł za jakoby przeprowadzoną "akcję protestacyjną", której jak twierdzą związkowcy nie było. Jednak w tle sporu jest walka o zakładowy układ zbiorowy pracy, którego powstania domagają się związki od wielu miesięcy. W październiku ub. roku Solidarność weszła w spór zbiorowy z kierownictwem GCT.

Zapowiedź ogólnopolskiego protestu



W obronę pana Szymczaka włączył się Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność oraz związki branżowe działające w Solidarności. W ubiegłą sobotę o sprawie rozmawiano także z szefem resortu gospodarki morskiej Markiem Gróbarczykiem, o pomoc poproszono też sejmową Komisję ds. Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

- Dzisiaj protestujemy przeciwko trwającemu od ponad roku procesowi dręczenia Marka Szymczaka, ale też przeciwko łamaniu ustawy o związkach zawodowych. Być może czas przenieść ciężar tej dyskusji na poziom krajowy - powiedział obecny na manifestacji Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność.

Co na to władze GCT?



O stanowisko w sprawie konfliktu poprosiliśmy władze Gdynia Container Terminal SA. Drogą mailową wysłaliśmy pytania: Czy władze GCT nie dążą do porozumienia ws. układu zbiorowego. Czy to prawda, że GCT wynajęła firmę detektywistyczną, która śledziła pana Szymczaka i jego rodzinę? Jakie jest stanowisko władz Gdynia Container Terminal SA w tej sprawie? Czy to prawda, że firma utrudnia działalność związkową? Niestety, jak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Pikieta nie bez powodu odbyła się pod siedzibą Portu Gdynia, a nie pod bramą GCT. Władze Solidarności w ten sposób chciały zachęcić Zarząd Morskiego Portu Gdynia, na terenie którego działa GCT, do włączenia się w sprawę. Liczą na mediację. Niestety nikt z Zarządu nie wyszedł do protestujących, jedynie przyjęto przedstawiciela związku, który przedstawił petycję.

- Zarząd Portu powinien nam pomóc. Przecież w polityce odpowiedzialnego biznesu ma zapisaną współpracę z organizacjami celem rozwiązywania konfliktów - twierdzi Adam Tylski, wiceprzewodniczący Rady Krajowej Sekcji Portów Morskich NSZZ Solidarność.

Władze Portu nie czują się stroną



O komentarz w sprawie zwróciliśmy się więc do Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

- Mając na uwadze wskazany cel demonstracji, ZMPG SA pragnie wyraźnie podkreślić, że jest odrębnym od GCT S A podmiotem prawa i pracodawcą, nie jest również udziałowcem wymienionej spółki. Tym samym, ZMPG SA nie będąc pracodawcą  działaczy lub członków NSZZ "Solidarność" w GCT SA nie posiada żadnych instrumentów, za pomocą których możliwe byłoby oddziaływanie na sytuację dotyczącą indywidualnych praw pracowniczych i związkowych tych osób. W konsekwencji, działalność ZMPG SA jako podmiotu zarządzającego portem morskim w Gdyni pozostaje bez żadnego związku ze sprawami podnoszonymi przez organizacje związkowe w toku w/w demonstracji. W związku z powyższym ZMPG SA stoi na stanowisku, że wybór miejsca odbycia w/w zgromadzenia pod budynkiem siedziby ZMPG SA jest całkowicie nieadekwatny z punktu widzenia deklarowanego celu demonstracji oraz poruszanych w jej toku spraw - poinformował nas Maciej Krzesiński, dyrektor ds. marketingu i współpracy z zagranicą ZMPG.
GCT, czyli Gdynia Container Terminal należy do Hutchison Port Holdings z Hong Kongu. Terminal rozpoczął działalność przeładunkową kontenerów w marcu 2006 roku. GCT obsługuje kontenerowe połączenia feederowe, które łączą Polskę z portami bazowymi Europy Zachodniej.

Miejsca

Opinie (96) ponad 50 zablokowanych

  • I wreszcie napisano prawdę bo tak było brak tam jeszcze nazwiska T ,G w tym spisku

    • 8 2

  • (2)

    Wszyscy co piszecie te bzdury o L4 przypomnijcie se który z was nie wychodził lub nie wyjeżdżał gdzieś a może chłopak miał , może chodzić , a na waszych było leżeć , a jeden z tych mądrych na L4 wyjeżdżał do Hiszpanii tego pracodawca nie widział ,detektywa nie wynajął ,coś w tym jest Panowie pozdrawiam

    • 8 7

    • Hahahaha. Sektor Ha jak Hiszpania

      • 3 0

    • nagle bedac na L4okazyjny wyjazd do Belgi na szkolenie??

      • 1 0

  • z kim nie rozmawiam, mówi mi że tam jest super praca - skąd protesty ? (3)

    • 4 9

    • (1)

      Dla wąskiej grupy osób i dla tych którzy są gotowi pracować za miskę ryżu i uścisk dłoni prezesa.To tak w skrócie....

      • 8 0

      • no właśnie mówią że nie miska ryżu tylko worek kasy - benefity - możliwości rozwoju

        premie - możliwości awansu - jednym słowem cud firma ...

        • 5 1

    • ale my nie wiemy z kim ty nie rozmawiasz karwasz twarz!!!

      • 1 1

  • (3)

    Cały ten GTC jest w zasadzie w rękach pracowników, możecie puścić ich z torbami zwolnijcie pracę na terminalu terminy się przedłuża firmy odejdą a Wy pracę i tak znajdziecie

    • 48 19

    • Nie zrobią tego Kaszuby. Mają płacone na akord, jak jeden zwolni to drugi chętnie weźmie jego, zawistna firma. Firma dno z kotwicą

      • 4 0

    • (1)

      Tak. Ktos toalety tez musi czyscic i zamiatac ulice!

      • 7 6

      • Niech Leszek czyści. Jak przed gctem

        • 3 0

  • Pogonic tych pasozytow z tej „śmieciowej” pisowskiej bojowki!!!

    • 2 7

  • (1)

    Jego najlepsi koledzy , założyli z nim ten związek , gdzie oni są zostawili swego kolegę hm dla kogo ?

    • 7 1

    • i o to chodzi

      To jest bardzo dobre pytanie !!!!

      • 2 1

  • (1)

    Utworzyć inne nowe stanowiska. Awansować tych nie będących w $pie.d0linalności, tym będącym zlikwidować stanowiska

    • 8 5

    • Mieciu zbastuj z gorzałą!

      • 3 0

  • związki zawodowe

    to socjalizm wymyślony w wielkiej brytani, a fuj z nimi. nieroby na niezwalnianych stanowiskach.

    • 7 6

  • Zabawne są te dyskusje. Nie możecie sobie normalnie w oczy powiedzieć co komu leży na wątrobie, zamiast tutaj szczekac na siebie?
    Dorośli ludzie?

    • 8 0

  • (3)

    dziwne ze na zdjeciach nie ma nikogo z gct gdzie ci koledzy

    • 33 2

    • w pracy

      lemingu niekumaty

      • 2 3

    • Większość pewnie na L4

      • 13 2

    • Schowali się przed panem w kapturze i czapce na głowie, który robił wszystkim zdjęcia

      • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Szpilman

Prezes zarządu i właściciel firmy Rubo. Firma działa od roku 1991. Początkowo jako spółka...

Najczęściej czytane