- 1 Proces rebrandingu stacji MOL (155 opinii)
- 2 Kto sfinansuje elektrownię atomową? (95 opinii)
- 3 "Nie chcę wpychać w siebie śmieci" (173 opinie)
- 4 Na Port Zewnętrzny w Gdyni jeszcze poczekamy (108 opinii)
- 5 Ursa czeka na chrzest, ale najpierw próby morskie (119 opinii)
- 6 Klinika wita posiadaczy broni palnej (386 opinii)
Związkowcy z Auchan boją się o miejsca pracy. Bojkot to nie tylko memy w sieci
To już nie tylko deklaracje w mediach społecznościowych, to spadek obrotów, na co wskazują dane banków i spadek natężenia ruchu zaobserwowany przez aplikacje zakupowe. Bojkot firm, które nie wyszły z Rosji, okazał się dla nich groźny. Doszło nawet do tego, że polscy związkowcy z handlowej "Solidarności" w obawie o utratę miejsc pracy już oficjalnie domagają się od prezesa Auchan Retail opuszczenia rosyjskiego rynku. Cóż, presja konsumencka to ogromna siła - ocenia Jacek Kotarbiński, ekspert w zakresie marketingu i zarządzania sprzedażą.
Czytaj też:
Bojkot rosyjskich firm. Rossmann i Netto wycofują produkty, a Eldis nakłada embargo
Na pytanie, czy popierasz bojkot firm, które nie wyszły z Rosji, większość odpowie, że tak. Okazuje się, że to nie tylko deklaracje w mediach społecznościowych. Dane o płatnościach kartami PKO BP dobitnie pokazują, że sieci, które pozostały aktywne w Rosji, mają niższą dynamikę obrotów niż konkurencja. Przed wybuchem wojny sieci te potrafiły notować nawet lepsze lub tożsame, co ich konkurenci.
Portfel, czyli poważna "broń" w rękach każdego klienta
To nie koniec. Marka PanParagon, która jest twórcą aplikacji do przechowywania paragonów i prowadzenia statystyk zakupowych, przeprowadziła badanie liczby paragonów sklepów w stosunku do liczby wszystkich paragonów, które zostały dodane do aplikacji. Z danych wynika, że udział procentowy paragonów, które pochodzą ze sklepów Auchan i Decathlon, spadał z tygodnia na tydzień.
- Największy regres w zakupach użytkowników widać w sieci Auchan. W ciągu dwóch tygodni zainteresowanie produktami z tego hipermarketu zmalało niemal o połowę. W sieci sklepów Decathlon spadki nie są aż tak spektakularne jak w przypadku Auchan - mówi Antonina Grzelak z aplikacji zakupowej PanParagon.
Zakupowym wyjątkiem jest jednak Leroy Merlin. Spadki w liczbie dodanych do systemu paragonów widać w okresie największego bojkotu w sieci, czyli w sobotę, 19 marca. Natomiast w kolejny weekend udział procentowy paragonów pochodzących z sieci Leroy Merlin wzrósł do poziomu sprzed dwóch tygodni.
- W przypadku sieci Leroy Merlin specyfika branży jest nieco inna. Być może ze względu na duże braki i wzrost cen produktów w sektorze budowlanym Polacy zwracają mniejszą uwagę na to, czy dany sklep jest bojkotowany, czy też nie. Możliwe, że w takiej sytuacji wygrywa jednak cena oraz dostępność towarów - wyjaśnia Antonina Grzelak.
Aplikacja PanParagon oferuje także swoim użytkownikom wgląd do gazetek promocyjnych największych sieci sklepów w Polsce.
- Jeśli chodzi o gazetki promocyjne sieci Auchan, to również w tym aspekcie zauważyliśmy spadek zainteresowania wśród naszych użytkowników. Od 17 marca liczba kliknięć w tym obszarze spadła nawet o 75 proc. - mówi Antonina Grzelak.
Blokowanie opinii w sieci nie pomoże w sytuacji kryzysu
To kolejny dowód na to, że Polacy nie poprzestali na bojkocie tylko w internecie, ale pokazali go także w swoich działaniach.
- Okazało się, że czasem skromne, nawet jednoosobowe protesty, jak ten prowadzony przez Mateusza Zmyślonego (od red. - specjalista od marketingu, dyrektor kreatywny w Open Eyes Economy), który stał pod Decathlonem z kartką "wchodząc tu, popierasz wojnę", wystarczą. Najważniejsze, aby były zauważone medialnie. Bo media mogą zadać niewygodne pytania zarządom, mogą sprawę nagłośnić, wówczas marka jest zmuszona do reakcji. Pamiętajmy jednak, że firmy reagują dopiero, gdy zauważą spadek wyników, gdy niepokój o zyski i dynamikę wyrażą inwestorzy. Z punktu widzenia marki liczą się twarde fakty. Jeżeli nie będą widzieć w wynikach sprzedaży czy spadku reputacji konkretnych efektów, będą traktować takie bojkoty tylko w wymiarze społecznościowych incydentów, nic poza tym - ocenia Jacek Kotarbiński, ekonomista, ekspert w zakresie marketingu, rozwoju innowacji i zarządzania sprzedażą.
Pikieta pod Leroy Merlin, która odbyła się 19 marca.
Jeszcze nie wyszliśmy z szoku pandemicznego, a teraz mamy do czynienia z nowym wstrząsem. Jak zaznacza Jacek Kotarbiński, wojna Rosji z Ukrainą nie jest jednak "mało znaczącym konfliktem". Zwykle marki tłumaczą się, że nie angażują się politycznie. To mądra zasada, ale nie w sytuacji wojny.
- Niewiele korporacji zakładało w swoich planach działalności scenariusze wojenne. A teraz mamy do czynienia z czymś zupełnie nieporównywalnym do kryzysów marek, jakie znamy. Marki, inwestorzy nie byli gotowi na dokonywanie takich wyborów. Niestety, wiele z nich chce mieć ciastko i zjeść ciastko, a tak się nie da. Poziom zaangażowania firm zagranicznych w Rosji był duży. To był świetny rynek. Dziś Rosja z punktu widzenia marki kraju cały swój wizerunek już zdegradowała. Czym jest problem bojkotowanych artystów z moskiewskiego Teatru Bolszoj wobec dramatu dzieci z Mariupola? Czasem to wyjście nie jest takie proste, zwłaszcza jak zaangażowanie jest duże. Nie tak łatwo zamknąć fabrykę z dnia na dzień, czasem to może wręcz niemożliwe. Rosja straszy nacjonalizacją majątków, należy pamiętać, że to nie są łatwe decyzje. Jednak wówczas ważne jest spokojne działanie. Niestety, firmy nie potrafią się komunikować. Jedyne, co potrafią zrobić, to blokować opinie w mediach społecznościowych. Nawet nie próbują rozmawiać z ludźmi, a to duży błąd - dodaje Jacek Kotarbiński.
Opinie (590) ponad 20 zablokowanych
-
2022-04-21 11:51
Płaczki
związkowe w akcji płaczących. Wstyd!
- 8 0
-
2022-04-21 11:55
od dzisiaj kupuje
tylko w auchan !!!!!
- 15 7
-
2022-04-21 11:59
(1)
Tak bardzo głęboko w odbycie mam skąd jest dany sklep.
- 16 7
-
2022-04-21 12:16
Polecam zatem kolonoskopię.
- 3 2
-
2022-04-21 12:03
I moze sie okazac ze firmy te wyjda z Polski (1)
A w rosji zostaną i co wtedy specjalisci powiecie
- 14 4
-
2022-04-21 14:03
Sayonara
- 1 0
-
2022-04-21 12:05
Lidl zarejstrował swoj znak w rosji (1)
- 7 2
-
2022-04-21 13:27
Ma niestety fatalna kolorystykę
ten ich "znak"
- 0 1
-
2022-04-21 12:21
(1)
Przestańcie wariować, co ma piernik do wiatraka? Bojkotujcie też wasze francuskie i niemieckie auta, bo te kraje mają w nosie Ukrainę. Polacy zawsze byli impulsywni. Umarł Jan Paweł II to nawet kibole się bratali a niewierzący wchodzili do kościołów i palili znicze. Potem kibole ponownie zaczęli się tłuc a niewierzący dalej plują na kościół. Żyjecie presją chwili.
- 18 1
-
2022-04-22 14:24
I sery francuskie, a
Także miłość francuską!
- 0 0
-
2022-04-21 12:36
Mimo wszystko opuściłbym ten tonący "okręt".
Mimo wszystko opuściłbym ten tonący "okręt".
- 1 4
-
2022-04-21 13:07
bojkotujcie wszystkie towary z USA, ktore chce aby ta wojna trwala jak najdluzej, USA chce pograzyc Unie Eurpoejska i Rosje
- 11 3
-
2022-04-21 13:24
Paranoja nakręcona przez "naszych panów" zza oceanu
- 14 3
-
2022-04-21 13:29
A ja wam powiem, że sprzedaje Forda i kupuję Ładę (1)
Ładę Nivę rzecz jasna
- 6 3
-
2022-04-22 07:21
tez bym chetnie ten samochod kupil
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.