Eugeniusz Kwiatkowski urodził się i zmarł w Krakowie, ale bez niego Gdynia byłaby zupełnie innym miastem. We wtorek przypada 120 rocznica urodzin głównego budowniczego miasta z morza i marzeń.
w Gdyni. W uroczystości wezmą udział przedstawiciele samorządu gdyńskiego, reprezentanci gdyńskich firm oraz mieszkańcy.
2008-12-29 21:05
szacunek i wieczna chwała Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu - jednemu z tych Polaków, którzy mieli marzenia i nie bali się ich realizować.
Dziś też takich potrzebujemy!!
2008-12-29 21:05
a ja myślałem ,że to najlepszy z prezydentów Prezydent Szczurek!!
2008-12-29 21:25
w koncu to on w okresie miedzy wojennym okupowal Gdańsk przez co Polska nie miala miasta portowego...Prawda
2008-12-29 21:59
Nie będę się rozpisywał o urodzie tego najpiękniejszego miasta i rozpływał nad zaletami płynącymi z bycia tutaj, bo to Gdynia z morza i marzeń jest i basta!
Ulice tak wspaniale zaprojektowane są do tego wspaniałym salonem miasta. Z wielkim rozmysłem zaprojektowana i zabudowana obiektami ze sobą spójnymi stylistycznie i programowo wywodzącymi się z architektury modernistycznej to lata działalności wielkiego Kwiatkowskiego lat 20. i 30. dynamicznego okresu Polski XX wieku i Gdyni. Dziś miasto także jak wtedy zyskuje przez; ST, TK, J.Wiśniewskiego, hale sportową, muzeum, i wiele, wiele innych a także nagrodzone ostatnio meble miejskie Bulwaru Nadmorskiego najwyższe noty. Zyskuje także mała architektura. Powstają nowe przestrzenie o niebanalnej wartości artystycznej, zachęcająca do spędzenia wolnego czasu. Nic więc dziwnego, że miasto ostatnio zyskuje coraz więcej na prestiżu.
Szybka i dynamiczna Gdynia to intensywna praca wszystkich mieszkańców,ale przede wszystkim ich mądrych Przedstawicieli i Władzy godnych następców wielkiego E.Kwiatkowskiego.
2008-12-29 23:37
2008-12-30 12:19
Rady Miasta Gdynia, powodzenia dalej tak czyncie
2008-12-30 13:15
Pewnie jesteś nijaki Andrzej Skucha:))) Któremu niepodobna się rozwój i wszędzie widzi układy i kombinacje. A największy to ten, że nie został wybrany prezydentem. Miałby pole popisu do zniszczenia:))
2008-12-30 15:00
i odezwal sie jeden z bractwa wzajemnego usmiechu,
a co mam, przeczytaj se ustawe samorzadowa to moze cos do tego bractwa wzajemnej adoracji dotrze,
i skoncza sie wystepy jak pana za-cy prezia na temat hali, a moze tak kontrol jakas czy przynajmniej pozory wykonywania zadan statutowych, a co was ten Skucha tak boli do mu sie usmiech nie podoba ? mnie tyz.
2008-12-30 08:25
E tam budowa miasta i portu. Nic wielkiego
Dziś ekipa rządząca to dopiero ma sukcesy.
Bo oddanie wspaniałej hali sportowej z trzyletnim opóźnieniem i trzy razy droższej to przecież sukces, prawda?
Bo zgoda na wybudowanie "drapacza chmur" przy Skwerze Kościuszki - z tarasu widokowego którego wszyscy mieszkańcy mogli sobie oglądać panoramę miasta i nie tylko, a teraz wzruszanie ramionami, że to przeciez wspólnota zadecyduje to przecież sukces, czyż nie?
Bo przecież przez wiele miesięcy miasto rozsławiał pewien klub piłkarski, o którym mówiło się dzień w dzień w wiadomościach sportowych, tyle że w kontekście nie tylko sportowym, a jego działacze mieli dziwnie skrócone nazwiska i czarne paski na oczach. Klub jest naj. Najbardziej skorumpowany w Polsce. Przecież to sukces, bez wątpienia. Pan prezydent najpierw nie dowierzał skali zjawiska, ale potem władza to doceniła, bo dała nagrodę za promocję miasta.
To miasto się rozwija, bo samo w sobie ma taki potencjał, ma takich mieszkańców. Jest swoistym samograjem. Zasługą obecnych władz jest co najwyżej nie wkładanie "kija w szprychy". Poza tym jest to władza zadufana w sobie, pełna patologicznych układów personalnych (vide wpływ Krauzego), zakłamana i natchnione przemowy Szczurka tego nie zmienią.
2008-12-30 09:57
też ma dzisiaj :P skubany :P
2008-12-30 10:30
2008-12-30 14:27
Czytam tekst o E. Kwiatkowskim i przecieram oczy. Bo cóż można tu przeczytać??
"Z powodu konfliktów z władzami komunistycznymi odsunięto go jednak od działalności państwowej.
Przeprowadził się wówczas do swojego rodzinnego Krakowa i zajął działalnością naukową".
Mozna stąd wywnioskować, że pan Eugeniusz pokłócił się z kimś w rządzie i powiedziawszy "do widzenia" wyjechał z Gdyni do Krakowa.
Prawda była nieco bardziej okrutna. Jako "sanacyjny" minister kapitalistycznego rządu, jego budowniczemu i twórcy zakazano pobytu w tym mieście. Co prawda po 1956 roku szykany wobec byłego ministra złagodzono, mógł już przyjeżdżać do Gdyni, ale zawsze był trakytowany jako "element obcy ideowo".
Może więc dziś po niemal 20 latach znowu wolnej Polski warto napisać prawdę nie skrywaną za frazesami typu "wyprowadził się", czy też "na skutek konfliktu", bo z tego nawet nie wynika, czy źródłem konfliktu nie był pan Eugeniusz.
2008-12-30 14:47
mało o nim w sumie wiemy
2008-12-30 14:55
Ja to wiem jak oczywistość, ale piszący tu kibole??
Do tego Ty też widzę ostatnio jesteś jakoś przeciw rozbudowie Gdyni, choćby jeśli chodzi o BD.
2008-12-30 15:42
Kwiatkowski by rzewnie zapłakał. Zniszczono w tym czasie wszystko to, co zaplanował. Nie zapominajmy przy okazji, że p.Eugeniusz czmychnął do Rumunii, aby sobie spokojnie przesiedzieć wojenkę z dala od niebezpiecznej zawieruchy, a tutaj dupkę za niego nadstawiali rodacy. Kwiatkowski to tylko symbol idei powstania Gdyni. Po co więc przypominać autora idei, którą niszczy się każdego dnia od niemal 20 lat?
2008-12-30 15:19
2008-12-30 15:19
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy...
Filmy