- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (214 opinii)
- 3 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (251 opinii)
- 4 Ceny maksymalne na prąd niezgodne z prawem UE (229 opinii)
- 5 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (201 opinii)
- 6 Vectra i Multimedia Polska - kontrola UOKiK (26 opinii)
Ministra Grada sposób na stocznie
- Mamy sposób na rozwiązanie problemów stoczni w Gdyni i Gdańsku - zapewniał w piątek Aleksander Grad, minister skarbu. ISD kupując jedną i przeprowadzając restrukturyzację w drugiej może zapewnić istnienie obydwu.
Minister skarbu przyjechał do Trójmiasta prosto ze Szczecina. Tam, podczas komisji dialogu społecznego, rozmawiano o problemie stoczniowym.
- Do Gdyni i Gdańska przyjeżdżam z bardzo konkretnymi wiadomościami - mówił Aleksander Grad, minister skarbu, podczas piątkowej wizyty w Gdyni. - ISD złożyło ofertę zakupu Stoczni Gdynia przedstawiając wstępny program restrukturyzacji. Dzięki niemu możliwe będzie zachowanie i funkcjonowanie obydwu stoczni. Inwestor będzie mógł też spełnić oczekiwania Komisji Europejskiej.
Przypomnijmy. Przedstawiciele Komisji Europejskiej ostrzegają rząd, że albo szybko sprzeda Stocznię Gdynia i Szczecin, albo zapadnie decyzja o zwrocie pomocy publicznej (co oznaczałoby dla tych zakładów bankructwo). Ukraiński koncern ISD, który jest właścicielem kolebki Solidarności już dowiedział się, że albo zwróci ponad 700 mln zł, albo musi zgodzić się na zamknięcie dwóch z trzech pochylni. To także doprowadziłoby do upadku stoczni.
Grad zapewnia jednak, że sytuacja nie jest tak tragiczna, jakby się wydawało. - Według prawa europejskiego pomoc publiczna jest liczona w wartościach nominalnych, a to oznacza duże kwoty - tłumaczy minister skarbu. - My mówimy o wartościach faktycznie zrealizowanych. Jeżeli projekt restrukturyzacji Stoczni Gdańsk i prywatyzacji Stoczni Gdynia zostanie zrealizowany, to problem zniknie sam.
Jednym z podstawowych warunków, jakie muszą zostać spełnione w procesie restrukturyzacji to zmniejszenie produkcji statków. Inwestorzy już poszukują innych wykorzystaniu mocy produkcyjnych zakładów. Myślą np. o budowie platform i wież wiertniczych czy dużych konstrukcji stalowych, np. Mostowych.
Trudną sytuację ma rozwiązać prywatyzacja Gdyni i połączenie obydwu stoczni. Pomysł budzi sporo kontrowersji. Zwłaszcza wśród związkowców. Minister zapewnia jednak, że zapoznał się z przygotowywanym projektem i (przynajmniej na razie) nie zakłada on zwolnień grupowych. - Połączenie nie będzie też oznaczało zamknięcia produkcji w Stoczni Gdańsk - zapewniał.
Na razie trwają jeszcze negocjacje dotyczące zapisów, jakie mogą się znaleźć w programie restrukturyzacyjnym, który zostanie przedstawiony KE już 26 czerwca. Jeśli zostanie zaakceptowany - do 15 lipca ma zostać wynegocjowana umowa prywatyzacyjna.
Opinie (42) ponad 10 zablokowanych
-
2008-06-23 07:47
Dlaczego nie piszecie sprawach gdańszczanina Bolka i o wydanej o nim książce ?
"Centarala" nie pozwala ?
- 0 0
-
2008-06-23 07:46
Dlaczego nie piszecie o proteście gdańskich stoczniowców w Warszawie...
"Centrala" nie pozwala ?
- 0 0
-
2008-06-21 10:11
(1)
doprowadzic do bankructwa ukrainca!lub chce sam zdechnac.ludzie mu pomogą
- 0 0
-
2008-06-22 12:18
stworzyc muzeum Polskie
Stworzyc w porozumieniu z jednego pracownika symbol wolnosci a nastepnie sprzedac za bezcen. Bedzie jeszcze jedno muzeum. Napewno rzady innych krajow o rozwinietej gospodarce za to chetnie zaplaca.
- 0 0
-
2008-06-22 09:26
działaczy związkowych
przekwalifikować na artystów ulicznych, pokazy palenia opon ściągną tysiące turystów podziwiających sceny z minionej epoki ?
- 0 0
-
2008-06-21 21:33
zarządzanie firmą
jest trudną sztuką, czego nadal wielu nie może pojąć. I nie mogą pojąć, że socjalizm już się skończył. Teraz klasa robotnicza ma pracować, słuchać i pracować! Nie wystarczy głośno krzyczeć i palić opony. Mam nadzieję, że kombinatorzy będą musieli odejść ze stoczni /tylko kto tam zostanie?/. Ale jeszcze wydają "łabędzi śpiew"...
- 0 0
-
2008-06-21 19:36
Jest rok 2021 , z ostatniej chwili.
Dzis w Warszawie trwa wielki protest stoczniowcow przeciwko upaństwowieniu Stoczni sprywatyzowanych w 2008 roku przez ministra Grada z PO. Stoczniopwcy palą opony i obrzucają MS jajkami strusimi.
- 0 0
-
2008-06-21 15:32
wazne
ludzie gdanska stocznie sprzedal szlanta teraz inni chca sie nachapac tak jak on,poprostu napelnic portfel a ludzi na bruk,znowu dojdzie ze ludzie wyjda na ulicetrzeba zwolnic kilku prezesow a nie laczyc stocznie,na co komu 20 kierownikow,to wlasnie niemam sensu.
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2008-06-21 14:50
Czas skończyc z pomysłami i coś zrobić!
- 0 0
-
2008-06-21 10:42
Po co sprzedawac! Po co ryzykować zwolnienia (4)
rząd powinien zrealizować wszystkie postulaty związków zawodowych i wstrzymać prywatyzację...
...stocznie upadną, zostana zamknięte i raz na zawsze będzie z nimi świety spokój!- 0 0
-
2008-06-21 11:18
Czy Ty znasz postulaty zwiazkowcow? (2)
Przeciez oni chca prywatyzacji, tylko nie przez ta sama firme. Chca by stocznia Gdynia nie laczyla sie ze stocznia Gdansk, ale w prywatne rece chca.
- 0 0
-
2008-06-21 11:37
A co pracownikom stoczni do tego
czy stocznia Gdynia połączy się ze stocznią Gdańsk? To nie jest ich własność. Jak ktoś pracuje w biedronce to nie jego interes że biedronke przejmuje inna sieć handlowa. Jak ktoś nie może spać po nocach z tego tytułu to niech zmieni pracę na mniej stresującą albo poszuka pomocy specjalisty.
- 0 0
-
2008-06-21 11:22
Ale nikt inny, nie chce stoczni... Już było pary chętnych, ale szybko się zniechęcili...
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.