- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (58 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 3 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (96 opinii)
- 4 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (78 opinii)
- 5 Poczta Polska. Akcja protestacyjna (227 opinii)
- 6 Bezpłatna pomoc w cyfryzacji (6 opinii)
Nad LPP gromadzą się czarne chmury. Będzie drożej?
Duże opóźnienia w łańcuchu dostaw, trudności z zatowarowaniem sklepów i rosnące koszty - zarówno transportu, jak i produkcji. - Widzimy, że nad naszą firmą gromadzą się znów czarne chmury - tak sytuację gdańskiej firmy odzieżowej określił jej wiceprezes. Ceny ubrań pójdą w górę?
Firma podsumowała wyniki i wyszło, że było dobrze, bo ponowne otwarcie sklepów stacjonarnych pozwoliło na odbicie sprzedaży i wypracowanie oczekiwanych od dłuższego czasu wzrostów. Są jednak poważne obawy, że nie uda się tego trendu utrzymać.
W drugim kwartale roku obrotowego 2021/2022 sprzedaż marek LPP w modelu wielokanałowym wyniosła 3,6 mld zł przy marży brutto wynoszącej 55,4 proc. W analizowanym okresie spółka wypracowała blisko 800 mln zł w e-commerce, co stanowi 21,8 proc. przychodów Grupy. W porównaniu do ubiegłego roku sprzedaż internetowa wzrosła o blisko 28 proc. W ujęciu omnichannelowym polski producent odzieży zakończył pierwsze półrocze br. z 6 mld zł przychodu, poprawiając tym samym zeszłoroczny wynik o 81 proc.
Czytaj też:
Ikea ma problem z terminowymi dostawami
- W ostatnich miesiącach czerpaliśmy korzyści z efektów odroczonego popytu. Klienci zatęsknili za zakupami w salonach stacjonarnych, a nasze kolekcje dobrze wpisały się w ich oczekiwania. Cały czas notowaliśmy też wzrosty w e-commerce, które obecnie są już niższe - dwucyfrowe, ale mając na względzie gwałtowne skoki sprzedaży w tym kanale z roku ubiegłego, to ten trend jest nadal wysoki. Korzystnie na sprzedaż wpłynęły również okoliczności rynkowe i związane z tym relatywnie niskie koszty zakupu towarów, gdyż zamówienia na kolekcję wiosna/lato 21 składaliśmy jeszcze w roku 2020, w trakcie apogeum kryzysu. Dzięki temu mogliśmy zakończyć pierwsze półrocze z bardzo dobrym wynikiem - powiedział wiceprezes Lutkiewicz.
Największy w Polsce salon Sinsay jest w gdańskiej Galerii Metropolia.
Dziś entuzjazm zarządu LPP gaśnie.
- Przed nami wiele wyzwań związanych m.in. z opóźnieniami dostaw kontenerów z towarem i dużym wzrostem kosztów transportu, znacząco wyższymi cenami produkcji, wynikającymi z rosnących cen bawełny i surowców, brakiem dostępności chipów RFID, komputerów oraz materiałów do budowy sklepów. Nie pomaga też rozpędzającą się inflacja. Martwią nas również zgłaszane od niedawna przestoje w chińskich fabrykach spowodowane przerwami w dostawach prądu. Jako dobrze rozwinięta organizacja omnichannelowa, ze sprawnie działającą logistyką, wiele skutków tych zagrożeń jesteśmy w stanie niwelować. Widzimy jednak, że nad naszą firmą gromadzą się znów czarne chmury. Rok temu fabryki i logistyka działały, ale klient nie mógł kupować z powodu lockdownów. Dziś doświadczamy przerywania łańcuchów dostaw, skutkującego brakami i opóźnieniami - mówi Przemysław Lutkiewicz.
Czytaj też:
Ceny frachtu napędzają ceny w sklepach
Według wiceprezesa Lutkiewicza jeszcze w 2019 r. statki pływały bardzo punktualnie, 85 proc. dostaw realizowanych było zawsze na czas. Dzisiaj tylko 30 proc. dostaw realizowanych jest terminowo. Do tego dochodzą koszty. Jeszcze w ubiegłym roku za jeden kontener z Azji do Europy płacono 3 tys. USD, a dzisiaj trzeba za niego zapłacić 14-15 tys. dolarów. Na razie firma mówi o niższych marżach, ale nie wyklucza też... presji na marże handlowe.
Niestety, trochę mści się prowadzenie prawie całej produkcji w Azji. Tylko 3 proc. kolekcji sprzedawanej przez LPP to odzież szyta w Polsce, choć są marki, jak np. Mohito, której oferta w 15 proc. powstaje w kraju. Jak już kiedyś tłumaczyły władze LPP, chodzi o koszty, ale nie tylko. W Polsce brakuje zakładów szwalniczych, brakuje też wykwalifikowanych pracowników, a młodzi nie garną się do tej branży. Choć jeszcze w 1991 roku w Polsce z produkcją odzieży związanych było 600 tys. osób, w 2015 zaledwie 95 tys.
Miejsca
Opinie (226) 7 zablokowanych
-
2021-10-07 16:22
Zamiast iść w ilość trzeba było postawić na jakość (4)
Już nawet Reserved sprzedaje tandetę. Może wreszcie lpp padnie a i tak nikt tego nie zauważy
- 110 32
-
2021-10-07 16:39
a kiedy Reserv miała jakość ? nie pamiętam (1)
marka z promocjami dla corpoludków
- 24 6
-
2021-10-08 10:25
Jak by ci najdelikatniej odpowiedzieć...młody jesteś:)
Był taki czas, jakieś 18 lat temu. Do dzisiaj noszę swetry z tamtego okresu. Zero śladów zniszczenia, pomimo wielokrotnego prania. Potem było już tylko gorzej. Nie kupuję w LPP od dobrych 10 lat. Dlaczego? Bo nie stać mnie na tzw. jednorazówki.
- 9 1
-
2021-10-07 16:50
Już nawet?
To już to tak od 2004/5 roku. Wcześniej jakościowo jakoś to było, bo sam coś kupowalem.
- 18 0
-
2021-10-07 17:00
Reserved zawsze sprzedawał ubrania niskiej jakości...
- 20 8
-
2021-10-07 16:29
Polecam polskie firmy produkujące w polskich szwalniach
Trzeba troche poszukać ale takie istnieją. Np. Red is Bad.
- 7 1
-
2021-10-07 17:01
55% marży
za prosty handel a narzekacie na deweloperów że mają ze 30%
- 1 3
-
2021-10-07 17:34
A może by tak przenieść produkcję z Chin do Polski ?
Będzie drożej,ale za to na czas. No i tak bardziej patriotycznie.
- 5 1
-
2021-10-07 17:36
Kiedyś spodnie jeansowe były do niezajechania, teraz jakaś masakra z "lajkrą" i cienizna taka, że za chwilę poprzecierane we wszystkich miejscach
- 9 0
-
2021-10-07 17:39
Jeden raz kupiłem ciuch w LPP i już nigdy nie kupię. Tak, że nie zauważę braku tej firmy.
- 6 2
-
2021-10-07 18:10
polecam ubrania z naturalnymi barwnikami i tylko bawełnę. Jeżeli sa sztuczne to mogą byc rakotwórcze
- 6 0
-
2021-10-07 18:24
Nie tylko w LLP
Niebawem wszędzie będzie drożej...
- 4 0
-
2021-10-07 18:25
Przecież już popodnosili ceny, i to na ciuchy które już są w sklepach z wiosennej kolekcji, spodnie które kupowałam po 99 zł są oklejone nową metką z ceną 109 zł... tak samo swetry ceny przeklejone o 10 zł drożej. Rozumiem nową kolekcję ale rzeczy które są już w sklepie od wiosny? To zwykłe oszukiwanie klienta!
- 5 1
-
2021-10-07 18:25
Cena dostawy kontenera 40 stopowego z Azji do Europy to już 20 tys USD
A jeszcze 4 lata temu było to mniej niż 2 tys USD. Czas zacząć szyć w Polsce
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.