• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy prom PŻB. Dłuższy i później, ale ma być

Wioletta Kakowska-Mehring
12 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Tak ma wyglądać nowy prom dla PŻB. Tak ma wyglądać nowy prom dla PŻB.

Jest w trakcie realizacji, choć trudno powiedzieć, że w budowie. Za to będzie większy - zapowiedziano na wczorajszej konferencji w Stoczni Szczecińskiej. Chodzi o prom dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, który ma zbudować Morska Stocznia Remontowa Gryfia.



W sobotę 23 czerwca minęła pierwsza rocznica położenia stępki pod budowę promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Uroczystość odbyła się w 2017 roku na pochylni Wulkan w ówczesnym Szczecińskim Parku Przemysłowym, a dzisiejszej Stoczni Szczecińskiej. Wydarzenie tamto miało jednak charakter symboliczny, bo blach nie cięto, a faktyczna budowa nie rozpoczęła się do dziś. Uroczystości z okazji rocznicy położenia stępki nie było.

Za to wczoraj odbyła się w Szczecinie konferencja, na której przedstawiciele konsorcjum projektowego i wykonawcy promu przedstawili plan prac. I czas najwyższy, bo wokół tego projektu narosło sporo niejasności. Stał się on wręcz obiektem drwin w środowisku, bo nie ma w branży stoczniowej takich zwyczajów, żeby kłaść stępkę przed cięciem stali.

Czytaj też: Gdzie jest prom dla PŻB? Stępka symboliczna

A cięcie blach ma się rozpocząć dopiero na przełomie stycznia i lutego 2019 roku. Z kolei jednostka ma być gotowa na przełomie 2020 i 2021 r. - zapowiedziano na wczorajszej konferencji. Według zapewnień sprzed roku pierwsze prace miały się rozpocząć na przełomie 2017 i 2018 roku. W 2019 r. prom miał być gotowy do zwodowania, a do armatora miał trafić na początku 2020 roku. Możemy więc mówić o sporych zmianach w harmonogramie.

Potwierdzono za to, że budowa promu jest elementem wpisującym się w - przewidziany w "Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - Program Batory", który ma na celu ożywienie polskiego przemysłu okrętowego. Dodano, że ze szczególnym naciskiem na przemysł okrętowy Pomorza Zachodniego.

Czytaj też: Nova Star, czyli prom widmo. Pierwszy rejs znów przełożony

Ogłoszono też, że prom będzie większy. Według informacji sprzed roku miał mieć 202,4 m długości, 30,8 m szerokości i miał zabierać na pokład 400 pasażerów i ok. 70 osób załogi. Linia załadunkowa miała wynosić 3 kilometry. Wczoraj ogłoszono, że prom będzie miał około 218 m  długości, 31,4 m szerokości. Armator będzie mógł przewozić na tej jednostce około 200 tirów, przy prawie 4 km linii ładunkowych. Prom będzie mógł przewieźć 674 osoby i 73 członków załogi.

Co ciekawe, według bardzo wstępnych założeń, o których mówił w czerwcu 2016 roku ówczesny wiceminister gospodarki morskiej Paweł Brzezicki, prom miał mieć 224 m długości, 31 m szerokości i miał przewozić 900 pasażerów. Jak widać ostatecznie wybrano... złoty środek.

Według Piotra Redmerskiego, prezesa PŻB, trzeba było wydłużyć długość promu, ze względu na to, że bezpośredni konkurenci na rynku dokonują tego samego i trzeba budować większe jednostki. Pomimo położonej rok temu stępki prom wciąż jest na etapie tzw. projektu kontraktowego, więc nie trzeba było robić drugiego projektu techniczno-klasyfikacyjnego. Ten ma być gotowy na koniec stycznia 2019 r. Na konferencji powiedziano, że projekt roboczy rozpocznie się za jakieś dwa miesiące. Nad projektem pracuje trójmiejska firma NED Project. Przed wykonawcami jest też wybór dostawców głównych elementów, czyli silnika i wyposażenia.

Na konferencji nie powiedziano nic o finansowaniu. Ono miało być zamknięte do końca ub. roku. Jednak według informacji, jakie uzyskaliśmy w resorcie gospodarki morskiej zakończenie procesu pozyskania przez Polską Żeglugę Bałtycką finansowania na budowę nowego promu obecnie jest planowane dopiero w III-IV kwartale br.

Miejsca

Opinie (223) 1 zablokowana

  • Czy PZB i Gryfia to firmy panstwowe?

    • 0 0

  • 30 mld. rocznie vatu znikało za czasów PO-PSL

    szok co sie działo...

    • 1 2

  • Do budowy jednego promu trzeba stworzyć/ odtworzyć olbrzymie zaplecze kooperacyjne, takie jak dla produkcji seryjnej. Dawno temu, a może jeszcze dawniej, polskie stocznie w Trójmieście podjęły się wykonania 4 promów dla stena line i to w latach "świetności" przemysłu okrętowego. Dopowiem, że były to lata 80-te. Z tych 4 promów, zbudowano 2 - Stena Scandinavica i Stena Germanica. Z powodu olbrzymich opóźnień i kosztów ( w tym kar umownych ), Armator zrezygnował z kolejnych 2. Kadłub 3 jednostki przeholowano do Grecji, co stało się z 4 jednostką już nie pamiętam. prom, to pływający hotel, nie pudełko do przewożenia kontenerów, z których słynęła Stocznia Szczecińska. d*pki z PIS-u żyją utopią, a ich prymitywna "polityka morska" to dowód głupoty i braku elementarnej wiedzy ekonomicznej.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane