- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (17 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 3 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 4 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (107 opinii)
- 5 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (89 opinii)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (246 opinii)
ORP Kormoran zwodowany i ochrzczony
Uroczystość wodowania i chrztu niszczyciela min ORP Kormoran.
Ma prawie 59 metrów długości, 10 szerokości, a jego kadłub zbudowany jest ze specjalnej stali amagnetycznej. Przez ponad rok mieli do niego dostęp tylko nieliczni, bo z uwagi na tajność całego przedsięwzięcia, powstawał w strzeżonej hali. Dziś niszczyciel min ORP Kormoran jest już na wodzie. Dla Marynarki Wojennej RP buduje go konsorcjum z Remontowa Shipbuilding na czele.
Wraz z wodowaniem odbył się chrzest okrętu. Matką chrzestną jednostki została Mariola Karweta, wdowa po wiceadmirale Andrzeju Karwecie, dowódcy Marynarki Wojennej RP. Na uroczystość przybyła premier Ewa Kopacz oraz szef MON Tomasz Siemoniak. Dowódcą ORP Kormoran został kmdr ppor. Michał Dziugan, który wcześniej odpowiadał za ORP Mewa. Jednostka ta, czyli właśnie ORP Mewa uświetniła uroczystość wodowania i chrztu ORP Kormorana. Ta podwójna uroczystość jest następstwem podpisanej we wrześniu 2013 roku umowy pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia MON a konsorcjum, któremu przewodniczy Remontowa Shipbuilding, należąca do Holdingu Remontowa. Kontrakt obejmuje budowę prototypu - z terminem przekazania w IV kwartale 2016 roku - oraz dwóch jednostek seryjnych.
- Wszystkie prace idą zgodnie z harmonogramem. Nic nie stoi na przeszkodzie do rozpoczęcia budowy kolejnych jednostek - powiedział Andrzej Wojtkiewicz, prezes Remontowa Shipbuilding.
Czytaj też: ORP Ślązak został zwodowany po 14 latach budowy
Budowa jednostki rozpoczęła się w kwietniu ub. roku. Wówczas odbyła się uroczystość palenia pierwszych blach, a 23 września miało miejsce położenie stępki. Zanim jednak doszło do budowy, trzeba było przygotować specjalne miejsce, w którym powstawała jednostka. W pierwszym etapie całość prac była prowadzona w specjalnie przygotowanej hali produkcyjnej, w której musiały panować określone warunki atmosferyczne, a wejścia do niej bronił system identyfikacji. Jest to projekt poufny, dlatego pracowała przy nim grupa wyselekcjonowanych, bardzo dobrych pracowników.
Hala pod budowę niszczyciela min Kormoran II w Remontowa Shipbuilding.
Z uwagi na materiał, czyli stal amagnetyczną, temperatura w hali nie mogła spaść poniżej 5 st. C. To jest niezbędne minimum, aby przy tym materiale prowadzić prace spawalnicze. Odpowiednia temperatura to nie wszystko. W hali musiały panować też wręcz sterylne warunki. Dlatego przed wejściem zainstalowano specjalny system filtrów powietrza. Osoby pracujące przy tym projekcie musiały zachować szczególną ostrożność. Za każdym razem po wejściu do hali musiały przebierać się w specjalne kombinezony. Jeżeli wnieśliby na ubraniu np. cząstki ferrytyczne, a potem podczas wykonywania prac chociażby otarli się o tę konstrukcję ze stali antymagnetycznej, to wtedy z czasem nagromadzenie się tych cząstek na powierzchni wprowadzi zakłócenia we właściwościach kadłuba, co będzie skutkowało tym, że mógłby generować zbyt wielkie pola fizyczne. Blachy kadłuba - pocięte w hali obok - były składane na tzw. łożach. Potem fragmenty sekcji dzięki systemowi dwóch suwnic sterowanych radiowo były transportowane na tor obok, czyli tor stykowania, na którym powstawał kadłub.
Teraz rozpocznie się wyposażanie jednostki. Niszczyciel będzie wyposażony m.in. w bezzałogowe pojazdy podwodne Double Eagle szwedzkiego koncernu Saab. Służą one do działań przeciwminowych, czyli wykrywania i zwalczania min morskich. Mogą one prowadzić działania autonomiczne, zasilane z akumulatorów, jak i w trybie zdalnego sterowania. Z kolei za dostarczenie na okręt systemu dowodzenia i kierowania uzbrojeniem oraz jego integrację z platformą nawodną odpowiada Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni.
System zarządzania walką Kormorana.
Okręt ma być gotowy w IV kwartale 2016 roku. Wejdzie w skład 13. Dywizjonu Trałowców im. admirała floty Andrzeja Karwety. Okręt przeznaczony jest do poszukiwania i zwalczania min morskich na wodach polskiej strefy ekonomicznej oraz w grupach taktycznych na Morzu Bałtyckim i Północnym. Ważnym atrybutem okrętu są wysokie parametry manewrowe zapewniane przez pędniki cykloidalne napędzane silnikami spalinowymi, czyli zachowanie bardzo restrykcyjnych kryteriów poruszania się okrętu na akwenach. Okręt o długości prawie 59 metrów obsługiwany będzie przez 45-osobową załogę.
Miejsca
Opinie (170) 9 zablokowanych
-
2015-09-04 14:18
(1)
Przy dzisiejszych możliwościach militarnych naszych potencjalnych wrogów i przy naszej obronie rakietowej to ten okręt jako pierwszy pójdzie na dno a jedyny z tego pożytek, to ten, że jego wrak może (tu upatruję naszą szansę) uniemożliwić lub utrudnić wejście do portu wrogich jednostek.
- 13 2
-
2015-09-04 16:46
Po odpaleniu rakiet z Kaliningradu w ciągu paru minut stracimy port wojenny w Gdyni wraz z całą naszą wojenną flotą. Ale, prawdę mówiąc, dla Rosji jako potencjalnego agresora nasza flota wojenna jest bez znaczenia. Zaatakują nas z lądu i z powietrza, tak jak z Niemcami w 1939 roku. Wtedy nasza flota (oceaniczna!) też nie miała w obronie Polski żadnego znaczenia.
- 2 0
-
2015-09-04 16:29
"wspaniała" nowina
niemcy zrobili dobry biznes a Polska utraciła zdolność do produkcji doskonałych plastikowych kadłubów jak w projekcie 207
- 4 2
-
2015-09-04 16:07
Pomyślcie
Czy ten okręt jest potrzebny obywatelom, czy dużym dzieciom z Wojska Polskiego, którzy za nasze pieniądze bawią się dobrze? Chyba tylko totalny laik przyjmie do wiadomości, że w teoretycznym ataku na Polskę Putin będzie bawił się w wojnę konwencjonalną. Takie gierki to może eksperymentować na Ukrainie. W naszym przypadku uruchomi wyrzutnie rakiet atomowych, które w kilka minut załatwią całą sprawę. A Kormoran II nie zdąży nawet odbić od brzegu.
- 6 4
-
2015-09-04 15:21
To ci heca! Zeszliśmy na psy i jeszcze cieszymy się z tego!
Jedna Stocznia Północna w czasach Układu Warszawskiego budowała 5-6 okrętów rocznie (desantowe, szpiegowskie, inne), statków rybackich nie licząc.
A demagnetyzacja kadłuba to była prosta rutynowa operacja wykonywana w stoczni Marynarki Wojennej. Dzisiaj podniecacie się byle czym.- 14 3
-
2015-09-04 14:50
Dla czego nie piszecie o tym? (1)
http://ndie.pl/gdansk-mieszkania-komunalne-dla-uchodzcow-nie-polakow/
- 7 2
-
2015-09-04 15:13
Niedługo wybory i to może się nie POdobać
- 2 1
-
2015-09-04 13:48
Dodaj opinię, ale tylko taką, która spodoba się redachtorowi, (1)
bo inaczej wytną, a ciebie zablokują na trzy miesiące.
- 11 1
-
2015-09-04 15:11
Koniecznie tską,ktora się POdoba
- 3 1
-
2015-09-04 15:08
Xd
Impreza jakby lotniskowca wodowali xd daleko nam do innych krajów...pod względem marynarki, uzbrojenia nie wspominając tu o innych sprawach...Izrael oficjalnie rocznie na uzbrojenie wydaje prawie 14 mld $ wiec takie widownię to aż by się wstydzili pokazywać xd
- 5 0
-
2015-09-04 14:25
świat się kończy
MW dostało nowy (-->NOWY
- 4 2
-
2015-09-04 14:16
WOWWWWWWWWWWWW
Brawo. Mamy łodke do zbierania sinic !!!!!!! Czuje się bezpiecznie!!!!!
- 12 4
-
2015-09-04 14:15
"że mógłby generować zbyt wielkie pola fizyczne"
Co to są pola fizyczne?- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.