- 1 Unimot rozbuduje bazę w Gdańsku (40 opinii)
- 2 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (76 opinii)
- 3 Zużywamy coraz więcej energii (157 opinii)
- 4 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 5 Gra Manor Lords światowym hitem (47 opinii)
- 6 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (118 opinii)
Pierwszy z holowników dla Marynarki Wojennej już na wodzie
Wodowanie pierwszego z serii 6 holowników dla marynarki Wojennej.
W połowie listopada ub. roku palono pierwsze blachy, w styczniu położono stępkę, a dziś zwodowano i ochrzczono pierwszy z sześciu holowników, jakie w Remontowa Shipbuilding zamówiła Marynarka Wojenna.
Pierwszy z holowników (B 860/1) ma trafić do zamawiającego w 2019 roku, kolejne w kilku miesięcznych sekwencjach do 2020 roku. Jednostka otrzymała imię "Bolko", a matką chrzestną została Honorata Hyżyk. Kontrakt na budowę został podpisany w czerwcu ub. roku w wyniku rozstrzygnięcia przetargu pn. "Zabezpieczenie techniczne i prowadzenie działań ratowniczych na morzu pk. "Holownik"".
Jednak zanim do tego doszło, między resortem obrony a Remontowa Shipbuilding trwał kilkumiesięczny spór. Stocznia wygrała przetarg w listopadzie 2016 roku. Jako jedyna otrzymała 100 punktów. Najbardziej ważąca była cena, pozostałymi kluczowymi kryteriami były długość okresu gwarancji oraz serwis posprzedażny i pomoc techniczna. Cena zaoferowana przez Stocznię wynosiła 220 mln zł. Niestety Inspektorat Uzbrojenia zwlekał z podpisaniem kontraktu i próbował unieważnić postępowanie. Ostatecznie po kilku decyzjach Krajowej Izby Odwoławczej na korzyść Remontowa Shipbuilding umowę na holowniki podpisano.
Holowniki przeznaczone są miedzy innymi do zabezpieczenia bojowego oraz wsparcia logistycznego na morzu i w portach, wykonywania działań związanych z ewakuacją techniczną, wsparcia akcji ratowniczych, transportu osób i zaopatrzenia, neutralizacji zanieczyszczeń i podejmowania z wody torped. Klasa lodowa holowników pozwoli na ich eksploatację w ciężkich warunkach lodowych w asyście lodołamaczy. Jednostki posiadać będą możliwość transportu na pokładzie otwartym ładunków drobnicowych o łącznej masie do 4 t i uciągu 35 t. Zapas paliwa wystarczy na siedem dni pracy, natomiast autonomiczność jednostek wynosi pięć dni.
Miejsca
Opinie (110) 10 zablokowanych
-
2018-10-08 16:17
Będą holować pozostałości floty na złom bo innego zastosowania nie widzę.
- 15 2
-
2018-10-08 16:03
Bieda z nędzą.....
I co my wszyscy pracownicy kadłubowni z tego będziemy mieli??? Kiedy podwyżki ? Następnego może już nie być komu robić....
- 23 12
-
2018-10-08 16:01
Okręt flagowy
Flota się powiększyła, Bałtyk jest bezpieczny, Putin o mało nie dostał ataku serca ( ze śmiechu )
- 49 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.