- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (42 opinie)
- 2 Złoty polski ma już 100 lat (136 opinii)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (176 opinii)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (102 opinie)
- 5 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 6 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (212 opinii)
Port Gdańsk. Rekordowy masowiec przywiózł węgiel z Kolumbii
23 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat)
W Porcie Gdańsk gościł rekordowo duży statek, czyli największy dotąd masowiec obsługiwany w polskich portach. Jednak wizyta Agia Trias przeszłaby bez echa, gdyby nie portalmorski.pl, który z "kronikarskiego obowiązku" odnotował ten fakt. Cóż, statek rekordowy, ale fety nie było, bo towar... trudny. Na pokładzie był węgiel z Kolumbii.
- W poniedziałek pod wieczór, 20 kwietnia, gdański port zewnętrzny (Port Północny) opuścił największy masowiec, jaki został dotąd obsłużony w polskim porcie. Chodzi o jednostkę Agia Trias klasy wielkościowej cape size. Statek charakteryzuje się nośnością 185 820 ton, dzięki której wyprzedził (o ok. 3000 ton) dotychczasowego rekordzistę - Frontier Jacaranda (182 757 t nośności). Poprzedni rekord utrzymał się przez ok. 33 miesiące, a ustanowił go statek cumujący w Gdyni. Podobne przypadki - szczególnie gdy nie oznaczają przełomowych zmian, skokowego wzrostu przeładunków czy wejścia na nowy rynek - nie mają znaczenia gospodarczego, ale "z kronikarskiego obowiązku" i jako ciekawostkę nie zaszkodzi odnotować kolejnego rekordu wielkości statku określonego rodzaju w polskim porcie - poinformował portalmorski.pl.
Gospodarka morska w Trójmieście
Masowiec Agia Trias zacumował przy tzw. Pirsie Rudowym węglowego terminalu importowego przedsiębiorstwa Port Północny 16 kwietnia br. wieczorem. Przywiózł węgiel z Kolumbii. Jednostka należy do greckiego armatora Times Navigation Inc., ale jej operatorem jest obecnie SwissMarine Services SA ze Szwajcarii.
Węgiel zamówił koncern energetyczny PGE. Według informacji portalu wnp.pl transport węgla z Kolumbii sprowadzony został do Polski na podstawie zamówienia złożonego w 2019 roku. Poinformowano, że spółka PGE Paliwa realizuje import węgla w ramach wieloletnich kontraktów i jest zobowiązana do wywiązywania się z zawartych umów. A o imporcie węgla decydują względy jakościowe, m.in. wysoka wartość opałowa przy jednocześnie niskiej zawartości siarki oraz popiołu, a dostępność węgla o takich parametrach na rynku krajowym jest ograniczona.
Węgiel czy koks na pokładzie masowców w polskich portach to nic nowego. Jednak temat jest trudny, gdy coraz głośniej mówi się o zalegającym na hałdach polskim węglu. Wówczas mało kto zastanawia się, że ten z Kolumbii jest wysokoenergetyczny.
W ub. roku przywieziono do Polski około 16,5 mln ton węgla. Najwięcej, bo prawie 11 mln ton, trafiło na nasz rynek z Rosji, 2 mln ton z Australii, 0,8 mln ton z USA i ponad 1 mln ton właśnie z Kolumbii. Tymczasem na koniec lutego Agencja Rozwoju Przemysłu szacowała stan zapasów tego surowca, składowanego przy polskich kopalniach, na ponad 7 mln ton. Dla porównania w październiku 2019 r. przykopalniane zwały liczyły łącznie 4,67 mln, a rok wcześniej 2,44 mln ton.
VIK