Nadzór właścicielski nad dwiema największymi spółkami paliwowymi w kraju przeszedł w ręce premiera Mateusza Morawieckiego. Od 1 czerwca kancelaria premiera przejęła uprawnienia do wykonywania praw własności z akcji PKN Orlen i Grupy Lotos od resortu energii. Powodem ma być różnica poglądów na temat łączenia spółek pomiędzy premierem Morawieckim, a ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim.
Z informacji uzyskanych przez PAP wynika, że od 1 czerwca 2018 roku to premier
Mateusz Morawiecki pełni bezpośredni nadzór na PKN Orlen i Grupą Lotos. Dlaczego spółek nie nadzoruje już Ministerstwo Energii? Oficjalnie resort nie komentuje całej sprawy.
Premier ma inne zdanie na temat łącznia Lotosu z Orlenem
Jak się nieoficjalnie dowiedzieli dziennikarze RMF FM, ma chodzić o konflikt między ministrem a premierem. Poróżniły ich poglądy na sposób połączenia obydwu spółek.
Problemem miało być także zapowiadane przez ministra
Krzysztofa Tchórzewskiego włączenie Orlenu w projekt budowy elektrowni atomowej. Sam Morawiecki oraz prezes Orlenu
Daniel Obajtek są sceptyczni co do włączenia Orlenu w tę inwestycję.
Ministerstwo Energii
przejęło nadzór właścicielski nad spółkami paliwowymi w lipcu 2016 roku. Grupa Lotos, Lotos Petrobaltic, Siarkopol Gdańsk, Naftoport oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz PKN Orlen "przeszły" z Ministerstwa Skarbu Państwa do Ministerstwa Energii zgodnie z ustawą o działach administracji rządowej z 11 lutego 2016 roku.
Będą zmiany w Radzie Nadzorczej i zarządzie Lotosu?
Czy zmiana nadzorcy zaowocuje zmianami w samych spółkach? Wiadomo, że na 28 czerwca 2018 roku ustalono termin Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Grupy Lotos. Przejęcie nadzoru nad spółką umożliwia premierowi szybką wymianę części Rady Nadzorczej Lotosu a tym samym dokonania zmian w zarządzie samej spółki.
Przypomnijmy, że obecnie PKN Orlen kończy wybór doradców w sprawie fuzji z Lotosem. Trwa też
badanie due diligence Grupy Lotos. Przedstawiciele Orlenu zakładają, że przejęcie 66 proc. akcji Lotosu nastąpi w III kwartale 2019 roku. Orlen musi jednak uzyskać odpowiednie zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na ten temat musi się też wypowiedzieć Komisja Europejska.
Niedawno
prezes Orlenu odwiedził Gdańsk i spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych działających w Grupie Lotos i jej spółkach zależnych oraz z samorządowcami. Obydwa spotkania były objęte tajemnicą, a sam Orlen nie chciał udzielać informacji na ich temat.
Wcześniej Rada Pracownicza i cztery działające w Lotosie związki zawodowe wysłały do premiera list z prośbą o pilne włączenie strony społecznej w prace nad planowanym połączeniem z PKN Orlen.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
