• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Program Batory. Miało być koło zamachowe, ale na razie utknęło na pochylni Wulkan

Wioletta Kakowska-Mehring
19 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
W ub. roku Remontowa Shipbuilding zbudowała dwa promy pasażersko-samochodowe dla największego przewoźnika promowego w Ameryce Północnej - BC Ferries. 
W ub. roku Remontowa Shipbuilding zbudowała dwa promy pasażersko-samochodowe dla największego przewoźnika promowego w Ameryce Północnej - BC Ferries.

Najpierw była ustawa stoczniowa, potem program Batory, teraz mowa o Morskim Funduszu Inwestycyjnym. Wszystko po to, aby przemysł stoczniowy - głównie w Szczecinie - "wstał z kolan". Na razie skończyło się na położeniu stępki pod budowę promu, który nawet nie wiadomo do końca jak będzie wyglądał, choć według zapowiedzi ma być pierwszym z całej serii. Specjaliści z branży alarmują, że czas, aby w budowę promów zaangażować się poważnie, także w Trójmieście.


Czy popierasz finansowe zaangażowanie państwa w przemysł stoczniowy?


- Dla nas celem jest stuprocentowe odbudowanie gospodarki stoczniowej, przede wszystkim powrót do tego okresu sprzed kryzysu, czyli budowy 500 tysięcy ton stali rocznie. Rok temu było to tylko 25 tys. ton - powiedział na zakończonych w ub. tygodniu w Gdańsku targach Baltexpo Marek Gróbarczyk, minister resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej i zapowiedział powstanie do końca roku Morskiego Funduszu Inwestycyjnego, który ma być podstawą do wszelkiego kontraktowania, uzyskiwania bezpiecznych, długoterminowych funduszy na rzecz realizacji budowy statków. Szczegółów - niestety - nie podał.
Czytaj też: Stocznia Marynarki Wojennej, a może i Stocznia Gdańsk. Państwowa grupa jeszcze większa

Liczby imponujące, choć na rynku stoczniowym zastój. Kołem zamachowym projektu ma być jednak rynek wewnętrzny. W lutym 2016 roku podczas wyjazdowego posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej ówczesny wiceminister resortu gospodarki morskiej Paweł Brzezicki (dziś na czela PŻM) przedstawił szacunki właśnie na temat wewnętrznego rynku. Według wyliczeń resortu w najbliższych latach Polska będzie potrzebowała nowych jednostek w kilku obszarach - ok. 9 okrętów (w tym 3 podwodne) dla Marynarki Wojennej, ok. 10 promów pasażerskich, ok. 40 kutrów, a do tego jednostki pomocnicze, np. holowniki. Jeżeli tylko jeden prom to ok. 80 mln euro, to - według resortu - cały ten pakiet zamówień powinien być interesujący dla naszych stoczni i trzeba zrobić wszystko, aby mogły one skorzystać na tych zamówieniach. Zapotrzebowanie na promy dla narodowych armatorów, czyli PŻB i PŻM ujęto w plan Batory, przedstawiony na początku tego roku.

- Cały program Batory to jedna kartka A4 - powiedział Andrzej Buczkowski, dyrektor sprzedaży, Marine Solutions Wartsila Polska, na debacie na temat programu, która odbyła się w ramach Baltexpo w ub. tygodniu. - Program w założeniu jest ciekawy, ale sposób jego realizacji jest zabawny. Nie ma w branży stoczniowej takich zwyczajów, żeby kłaść stępkę przed cięciem stali. Jestem z tą branżą związany od lat i życzyłbym sobie, żeby z przemysłu stoczniowego żartów sobie nie robiono. W tym tempie pierwszy polski prom będzie za 5 lat. Tyle czasu nie mamy.
Dyrektor Buczkowski nawiązał do wydarzenia, które miało miejsce w czerwcu tego roku. Wówczas na pochylni Wulkan w Szczecińskim Parku Przemysłowym uroczyście położono stępkę pod pierwszy z promów dla PŻB. Położono symbolicznie, bo blach nie cięto, a budowa jeszcze się nie rozpoczęła do dziś. A jak twierdzi Andrzej Buczkowski, konkurencja nie śpi. Szwedzki armator Stena Line już zamówił kilka promów w Chinach, z kolei w Świnoujściu rozwija działalność niemiecka firma TT Line.

- Nasi armatorzy muszą mieć nowe promy. Trzeba je budować, trzeba wymieniać flotę, po to aby nie wypaść z rynku. Jeszcze chwila, a Szwedzi nie pozwolą naszym promom wpływać z powodu niespełniania wymogów środowiskowych. Nie możemy jednak poprzestać na jednym promie, to musi być seria. To nie może zakończyć się na prototypie, który zwykle jest drogi - dodaje Andrzej Buczkowski.
- Ten program jest spóźniony o kilka lat i nie ma czasu na jego przedłużanie - potwierdził Piotr Dowżenko, prezes zarządu Remontowa Shipbuilding. - Dlatego bardzo poważnie potraktowaliśmy program Batory i od początku mocno zaangażowaliśmy się w ten projekt. Powołano nawet w naszych strukturach członka zarządu, który miał się tym zająć. W planach mieliśmy nie tylko budowę promów, ale także projekt badawczo-rozwojowy, aby to były najnowocześniejsze promy. Jest to tak duży projekt, że konieczne wydaje się zaangażowanie całego potencjału zarówno tego w Szczecinie, jaki i w Trójmieście. Niestety, w pewnym momencie podziękowano nam i odsunięto od projektu.
W kwietniu ub. roku faktycznie powołano konsorcjum partnerów przemysłowych, które utworzyły: Gdańska Stocznia Remontowa, Stocznia Remontowa Nauta, Morska Stocznia Remontowa Gryfia oraz Szczeciński Park Przemysłowy. Po drodze wypadły stocznie z Trójmiasta. Budowę promu, podobno w drodze ofertowania, bo nie było przetargu powierzono państwowej Morskiej Stoczni Remontowa Gryfia,

- Jeżeli chcemy rzucić rękawicę, to musi to być technologia, to musi to być produkt konkurencyjny - powiedział z kolei Ireneusz Karaśkiewicz, dyrektor ds. technicznych Stoczni Remontowej Nauta. - Budowa jednego promu nie wystarczy, konieczne jest wdrożenie programu pozwalającego wykonać całą serię jednostek. Wówczas można włączyć w projekt sieć kooperantów. W Trójmieście są firmy, które z powodzeniem budują sekcje i moduły dla stoczni zagranicznych. Ten potencjał można wykorzystać przy tym projekcie.
Wszyscy są jednak zgodni, że rynek wewnętrzny to nie wszystko. Niestety, za program rząd wziął się w mało korzystnym momencie. Na świecie w tej branży trwa kryzys.

- Program Batory ma rozruszać całą branżę, ma być kołem zamachowym. Nie może być jednorazowym wpompowaniem pieniędzy w przemysł stoczniowy. Dziś rynek stoczniowy jest w trudnym momencie. Trzeba szukać nisz, które są w naszym zasięgu. Promy są taką niszą, ale trzeba budować według potrzeb klienta - zadeklarował Robert Kowalski, dyrektor MS Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.
- Rynek zamówień dotyczących promów się nie ożywił, on jest stabilny - uważa z kolei Andrzej Buczkowski. - To nie jest tak, że nagle objawił się rynek promowy. Teraz jest atrakcyjny, zwłaszcza, gdy załamały się inne, np. rynek offshore. A sytuacja na całym rynku nie jest korzystna. W ostatnim roku na świecie zakontraktowano 647 nowych budów, podczas gdy trzy lata wstecz było 6 tys. takich kontraktów.
Czytaj też: "Bezrobotne" statki cumują w Gdyni

Kłopoty w branży dla naszych stoczni zaczęły się od kłopotów sektora górnictwa morskiego, czyli offshore. Do niedawna była to też jedna z najważniejszych nisz produkcyjnych naszych największych stoczni prywatnych. Dziś zamówienia na nowe jednostki dla tego sektora spadło o 30 proc. Armatorzy anulują kontrakty, czasem rezygnują z odbioru statków. Zyskownym wydaje się rynek promów pasażersko-samochodowych na LNG. Problem w tym, że na świecie są stocznie, które specjalizują się w tych budowach. U nas pewne doświadczenie ma Remontowa Shipbuilding, która budowała promy z napędem LNG. Niestety, nie były to zbyt duże jednostki, bo miały zaledwie trochę ponad 100 metrów. W programie Batory jest mowa o promach ponad 200 metrowych. Poza tym coraz częściej takie specjalistyczne jednostki zamawia się w Chinach. Tamtejsze stocznie również odczuły kryzys, z tym że na rynku masowym. Uśpiono produkcję w połowie tamtejszych stoczni. W tej sytuacji chińskie stocznie też zaczęły szukać nisz i coraz odważniej zaczynają sięgać po budowę jednostek specjalistycznych. Jakie w tej sytuacji mamy szanse z naszym programem, skoro w polskich stoczniach od lat nie buduje się dużych promów?

- Armatorzy nie boją się zamawiać w stoczni, która nie ma tradycji budowania promów. Ważne, że jest w stanie dopiąć wszystkie szczegóły, warunkiem jest organizacja - powiedziała obecna na debacie Jadwiga Sztelwander-Zięba, general manager Deltamarin Polska. - Trzeba budować jak najszybciej, ale przede wszystkim trzeba wiedzieć, jaką jednostkę chce się zbudować.
To jest niestety wciąż niejasne w projekcie Batory. Kiedy będzie zdefiniowany statek, który ma zbudować stocznia Gryfia? O jakim projekcie mówimy, skoro wciąż nie ma projektu koncepcyjnego? A koszty, finansowanie, harmonogram? Padały pytania z sali podczas debaty.

- Właściwy projekt jest na ukończeniu, statek jest mniej więcej zdefiniowany - zapewnił Piotr Redmerski, prezes zarządu i dyrektor generalny Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. - Projekt kontraktowy, który przekona banki istnieje. Bo naszym zadaniem jest przekonać banki, a nie niedowiarków. To musi być prom na gaz z nowoczesnym napędem. Musi mieć 3 km linii ładunkowej. Na przełomie grudnia i stycznia ruszy budowa. Mam nadzieję, że finansowanie da się zapiąć w ciągu kilku miesięcy. Trudno przekonać banki, w końcu przypominam, że jeszcze niedawno nikt nas nie chciał kupić za 40 mln zł. Na razie musimy przekonać instytucje finansowe, że ten rynek przewozowy będzie rósł w tempie 12 proc. Oczywiście pierwszy prom nie może być ostatnim. Wymiana floty jest konieczna, wymaga tego ekonomia i ekologia. Czy 10 promów powstanie w Szczecinie, czy Gdyni lub Gdańsku? Ta sprawa jest otwarta.
Pojawia się jeszcze jedna kwestia. Państwowy armator zamawia statki w państwowej firmie, a wszystko ze wsparciem państwowym, bo zgodnie z planem finansowanie projektu zapewnić ma utworzone przez Polski Fundusz Rozwoju wspólnie z PKO Bankiem Polskim konsorcjum inwestycyjne. Ile w takim razie w projekcie Batory jest rynku i konkurencyjności, a ile państwa i polityki?

- Jest to projekt komercyjny, choć wpisał się w program rządowy, który ma na celu wsparcie polskich stoczni - zapewnia Katarzyna Krzywda, dyrektor departamentu gospodarki morskiej, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. - Budowa promu jest jednym z elementów programu, który wspiera wdrażanie nowoczesnych technologii, czyli także budowę nowoczesnej modułowej platformy offshore i zielone stocznie. Jest projektem komercyjnym, bo odpowiada na zapotrzebowanie rynku. Najwięcej zamówień na rynku dotyczy promów. Jest to też zgodne z zapotrzebowaniem polskich przewoźników.
Czytaj też: Gdzie powstanie stocznia złomowa? Ważą się losy jej lokalizacji

Program Batory, tak jak i ustawa stoczniowa został bardzo dobrze przyjęty przez środowisko. Wiele firm widziało w tym projekcie miejsce dla siebie. Powstało konsorcjum partnerów przemysłowych do tego kilkanaście szczecińskich firm związanych z produkcją i remontami statków podpisało list intencyjny o utworzeniu Szczecińskiego Konsorcjum Okrętowego. Kolejnych kilka utworzyło konsorcjum polskich producentów wyposażenia pokładowego wspierających inwestycję projektu Batory. Jego liderem jest Remontowa Hydraulics Systems. "Program Batory jako platforma rozwoju innowacji" - pod tym hasłem dyskutowano w różnych gremiach. Minęło już kilka miesięcy i... sądząc po nastrojach branży manifestowanych na targach Baltexpo entuzjazm przygasł.

Opinie (121) 2 zablokowane

  • Przestańcie być naiwni, ludzie! (1)

    PiS miał pomysł na propagandowy zabieg, a nie rozruszanie przemysłu stoczniowego. Są na to zbyt ograniczeni umysłowo i zapewne przeraziły też ich kwoty niezbędne na zrealizowanie takich projektów. W PKO BP też pewnie się przerazili, bo samotnie żaden bank nie "wyeksponuje się" na jedną branże w tak dużym stopniu. A banki naprawdę prywatne pewnie ani myślą pchać się w tak ryzykowne finansowanie. Czyli co? A no - do rymu! Nie będzie żadnych budów - może poza jakąś "lepiochą" na cele wyborcze. W 2019 roku, przed wyborami, rząd obwieści o kolejnym projekcie budowy czegośtam i tak się to skończy...

    • 26 3

    • Pomysły PiS-u

      Już zaczynaja budować nowy port lotniczy....

      • 0 0

  • Z PiSem jest tak, że pomysły mają często dobre... (10)

    ... ale z wykonaniem jest gorzej. Jeśli państwowe środki pozwolą stworzyć produkt (prom), który da się potem w większej ilości opłacalnie sprzedawać na cały świat to będzie to strzał w dziesiątkę, niestety obawiam się, że może być jak z tą korwetą. Dużo pieniędzy się rozejdzie a efekt mizerny. Niemniej jednak trzymam kciuki!

    • 41 9

    • drogi przyjacielu ... (9)

      nazywając "aktywność" pisu, pomysłami używasz eufemizmu. To jest tylko puste gadanie i propaganda z której nic nie wynika poza kilkoma głosami dzięki którym są w stanie zanurzyć ryje głębiej w korycie.
      Jesteś z pisu? z rodziny pisowskiej? masz kolegów pisowskich albo kochankę ? -jeżeli nie, to nic z ich "pomysłów" nie będziesz miał.

      • 35 4

      • Jak do chodowli świń nie nadajesz sie to (2)

        moze do dojenia krow.

        • 1 6

        • a ze słownika korzystać to nie łaska ?

          • 0 0

        • Idź się sam wydoić nad zdjęciem jarosława bezzebnego albo antoniego smoleńskiego z GRU. Może zapłacą ci więcej za trolling

          • 8 3

      • Chodowco świń, masz juz biegunke ze zniecierpliwienia? (1)

        Musisz uzbroic sie w cierpliwosc na nastepne 10 lat przynajmniej.

        • 1 3

        • Masz nadzieję, że aż tak długo będę cię chodował ?

          • 2 1

      • Uczcijmy minutą ciszy 24 miesięcznice "niepowrotu" wraku tupolewa do kraju oraz.... (3)

        nieujawnienia "dowodów" na zamach. Za chwilę rozpocznie się kolejna kampania wyborcza i znów będzie "Przez osiem ostatnich lat obywatelki i obywatele....".

        • 23 3

        • polki i polcy (1)

          • 9 1

          • Polcy i Polaki

            • 5 0

        • I antoni pod kołdrę.

          • 10 2

  • krótko rzecz ujmując skonczy się to wpompowaniem pieniedzy jak w inne projekty pisu i pewnego dnia to wszystko pie...nie. Gospdoarka w końcu nie wytrzyma takiego braku efektywności.

    • 5 0

  • (8)

    a jak to sie ma do firm prywatnych typu SMT z siedziba w Sopocie ktora buduje nowe jednostki I banki chetnie z nia rozmawiaja I finansuja?
    A nasze firmy panstwowe ciagle maja problemy!
    Moze to jest kwestia zarzadzania?

    • 40 7

    • (1)

      To życzę stabilności finansowej tej firmie.Jak coś się rypnie a dużo nie trzeba.To ta firma się nie pozbiera tak szybko.

      • 0 1

      • Po co od razu takie czarne wizje. Firma od 28 lat na rynku, rozwija sie a nie zwija, zatrudnia 1620 ludzi w tym 1218 Polakow dzieki ktorym PKB rosnie.

        • 0 0

    • (1)

      Tylko że SMT to firma holenderska formalnie zarejstrowana na Cyprze a w Sopocie jest tylko biuro IT i dział załogowy.

      • 7 1

      • Wiedza na poziomie Ministerstwa Gospodarki Morskiej.
        No ale coz...

        • 3 1

    • SMT z Sopotu ... no beka ... (1)

      SMT w Sopocie to ma mikro biuro, bo taniej było wyoutsourcować pewne rzeczy do Polski. SMT z siedzibą w Sopocie :) ... dobre ... jak ministerstwo edukacji z siedzibą w Pcimiu :) ... no co ... przecież jest tam szkoła :)

      • 7 1

      • Hej no przecież już jest port wojenny w Radomiu!

        I stocznia w Rzeszowie...

        • 5 3

    • no, dokładnie, wystarczy nie kraść.

      • 9 1

    • to kwestia wiarygodności, jaką wiarygodność ma firma, która najpierw kładzie stępkę, a potem rozgląda się co tam do niej dobudować?

      • 14 3

  • (6)

    bylo PO jest PIS ni komu nie zalezy na gospodarce morskiej ani marynarzach. Zamist zrobic prawo od nowa caly czas jakies nakladki. Niestety nic dobrego z tego nie bedzie. Przemysl stoczniowy to nie tylko Gdansk to byly produkty z Grudziadza, Rumi itd. ale sa wazniejsze rzeczy.
    Radze poczytac o MLI nowe regulacje OECD.

    • 37 3

    • Marynarzu

      Zacznij placic podatki w PL i wtedy kazdy rzad bedzie o tobie myslal.

      • 1 3

    • A masz jakis dobry pomysl? (3)

      jesli tak to napisz a jak nie to zamknij swoj glupi pysk.

      • 0 19

      • Od tego są ci ,ktòrych wybierają ludzie w wyborach (2)

        Ci ktòrzy rządzą i biorą za to więcej niż najniższa krajowa plus dodatki.I to ty zamknij pysk.

        • 15 1

        • Innymi slowy przyznajesz ze masz totalna pustke w glowie i (1)

          nie potrafisz sam zasugerowac potrzebnych zmian w kraju. To po jakiego diabla w ogole sie odzywasz? Po co glosowales? Aby jalowo wydzierac sie swoim durnym pyskiem i manifestowac swoja glupote? Kazdy osiol to potrafi. Nie umniejszajac poziomu inteligencji tego poczciwego i bardzo inteligentnego zwierzaka. Teraz widze dlaczego PO przegralo. Poniewaz zamiast madrych, szlachetnych i wyksztalconych ludzi tylko taki kretynskie ochlapy jak ty glosowaly na Platforme. Ja zrobie wszystko aby takie smieci jak ty nigdy nie doszly do wladzy. Even not over my dead body...

          • 0 14

          • ile pińcetplusów już odebrałeś chłopcze z aktualnej drużyny koryta?

            • 9 0

    • Rozwalić

      jest bardzo łatwo z odbudową dużo trudniej !!!!!!!!

      • 4 2

  • żenada

    Te pomysły na przemysł stoczniowy to tak jakby kleić łaty na jednostki pływające aby nie zatonęły. Nie ma widoków na coś mądrego. Całe to państwowe towarzystwo nic nowego nie stworzy. Prezesi, rady nadzorcze, doradcy,eksperci to ul w którym apanaże trzymają tych trutni w ciągłej konstelacji niemocy. Ładowane tam pieniądze przeznaczyć na fundusz rozwojowy do kredytowania nowo powstałych niezależnych podmiotów produkcyjnych. Wszystkich tych speców wciągnąć na czarną listę Jonaszów i jeśli się pojawią w jakimś projekcie to go skreślić z listy wspomaganych. Dość szastania państwową kasą dla liftingu samopoczucia nieudaczników.

    • 6 0

  • (5)

    Biuro propagandy z wyspy ostrów znowu w natarciu

    • 20 29

    • Myślisz, że każdy co krytykuje taki PIS-ski model gospodarki stoczniowej (2)

      Jest z Remontowej?! Skąd taki pomysł?

      P.S. większość kadry zarządzającej Nautą jest z grupy Remontowa więc...

      • 10 2

      • (1)

        więc tam też będzie jazda w dół...

        • 2 3

        • Jazda w dół Nauty

          No i tu masz rację ludzie których pozbył się pan Piotr to rzeczywiście grupka kolesi nie mających pojęcia o budowie i remontach statków przykładów jest co nie miara : milionowe straty na statku naukowo badawczego dla UG. "Oceanograf" , utopienie doku pływającego razem z norweskim statkiem "Hordafor V", statek dla uniwersytetu w Goteborgu , przebudowa statku "Alondra" i inn. W tej stoczni brakuje kadry technicznej znającej się na pracach stoczniowych.

          • 0 0

    • Jak tam Stocznia Pólnocna z ich fantastyczną wtopą?

      Ale pouczać innych wciąż próbują, może lepiej posprzątają u siebie?

      • 1 3

    • ja już dawno na wyspie Ostrów nie jestem

      a wymiotować mi się chce jak słucham tych pisowskich bzdur. Czemu tylko statki? co tak skromnie? Co tam z Chińczykami? Z Airbusem konkurujmy. Z Boeingiem i NASA. Takie same mamy szanse jak na zbudowanie promów na gaz gdzieś gdzie dawno nie ma stoczni.
      o czym w ogóle jest mowa? ktoś kto tego wcześniej nie polizał, potrzebuje kilku lat na zrozumienie jak wiele jeszcze nie wie :). Prototyp za 5 lat? może jak się ostro zabierzecie do roboty i poprosicie Północną o pomoc, tylko że tam już też coraz mniej takich których możnaby o coś podpytać.

      • 11 3

  • gospodarka morska

    jest w rękach głupoty i niekompetencji.Czujemy to na Pomorzu każdego dnia.

    • 8 2

  • KOMUNA już była ... (5)

    i wiadomo jak się skończyła ... PRECZ z PiSzewickim GANGIEM !!!!

    • 23 7

    • Nie rozumiesz czym byla Komuna. (4)

      Platforma jest wykładnikiem Komuny. PiS nie ma nic wspolnego z Komuna. Propaganda czyni zamet w twoim głupim łbie.

      • 0 13

      • Pis nie ma z komuną? chyba teraz żartujesz:) zapytaj tych, co żyli za komuny.... potem sie wypowiadaj. (1)

        • 5 0

        • Ja zyje juz od wojny i wiem.

          Platforma nigdy nie zasluzyla sobie na wladze. To zgnila banda sprzedawczykow brukselskich..

          • 0 3

      • tak... a prokuratorzy stanu wojennego

        Przy pisowskim korycie to po porzuciła

        • 4 1

      • Faktycznie slaby dostep do tej sluzby zdrowia

        Dotyczy rowniez psychiatrow

        • 4 0

  • o ile wiem to pisowska trzoda chlewna (1)

    Teraz ryj trzyma w korycie.

    • 12 5

    • A tobie POzostaje obejsc sie smakiem i oblizac tylko.

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Podleśny

Sprawował funkcję Prezesa ATENY w latach 2007-2014. Doskonale zna branżę ubezpieczeniową - wcześniej pracował w Zarządzie Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń Ergo Hestia SA, uczestniczył także w rozwoju STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi Sp. z o.o. Jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Gdańskiej. Ukończył również wiele prestiżowych, międzynarodowych kursów z dziedziny ubezpieczeń i zarządzania.

Najczęściej czytane