• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polferries "wyrzucony" z Portu Gdynia

Wioletta Kakowska-Mehring
14 listopada 2023, godz. 15:10 
Opinie (143)
aktualizacja: godz. 12:49 (15 listopada 2023)
Obecność Polferries w Porcie Gdynia ograniczyła się tylko do "wizyt testowych". Obecność Polferries w Porcie Gdynia ograniczyła się tylko do "wizyt testowych".

Władze Portu Gdynia zdecydowały o unieważnieniu postępowania w sprawie wyboru drugiego operatora korzystającego z Publicznego Terminalu Promowego. Stało się tak, ponieważ postępowanie państwowego armatora Polferries na zasadzie "zjeść ciasto i mieć ciasto" mogło zagrozić gdyńskiemu portowi. Pytanie tylko, czy kolejny przetarg to szansa na zupełnie nowego armatora na naszym rynku, czy tylko zabieg z powodu unijnych procedur.



AKTUALIZACJA, 15 listopada: Stanowisko władz Portu Gdynia.

- Jesteśmy dumni z funkcjonowania nowego Publicznego Terminalu Promowego. Widzimy stały wzrost pasażerów korzystających z transportu promowego w Porcie Gdynia. Terminal został wybudowany jako terminal publiczny i zamierzamy niezwłocznie rozpisać nowe postępowanie przetargowe w którym wszyscy operatorzy, jak i Polska Żegluga Bałtycka są mile widziani. W biznesie tak bywa, że czasami negocjacje na tak poważnym szczeblu nie kończą się podpisaniem umowy. Jesteśmy świadomi pytania dotyczącego przedmiotu naszych rozmów z innymi spółkami. Jednakże, zgodnie z polityką firmy, nie możemy udzielić informacji na temat szczegółów rozmów czy umów objętych tajemnicą handlową. Jesteśmy zobowiązani do zachowania poufności w sprawach, które mogą wpływać na nasze relacje z partnerami biznesowymi czy przebieg kolejnych postępowań przetargowych - poinformował nas Aleksander Wicka, kierownik działu marketingu Portu Gdynia.

Zgodnie z planami nowy Publiczny Terminal PromowyMapka w Porcie Gdynia miał na stałe przyjąć dwóch operatorów. Takie były założenia zapisane we wniosku o unijne dofinansowanie, które otrzymano.

Polferries zwleka z przeprowadzką do Gdyni Polferries zwleka z przeprowadzką do Gdyni

Jednym z nich jest armator Stena Line, który korzysta z nowej infrastruktury od pierwszego dnia faktycznego uruchomienia terminalu, czyli 17 czerwca 2022 roku. Drugim miał być państwowy armator, czyli Polska Żegluga Bałtycka właściciel marki Polferries, który do dziś nie przeprowadził się do Gdyni i dalej pływa z terminalu w Gdańsku. A sprawa jest o tyle trudna, że w związku z postępowaniem Polferries, Port Gdynia może mieć problem z rozliczeniem unijnej dotacji.

Wartość inwestycji to ponad 290 mln zł, z czego dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej wyniosło 116,8 mln zł.



Kiedy przeprowadzka? To było jedno z najczęściej zadawanych pytań prezesowi Polskiej Żeglugi Bałtyckiej przez ostatnie półtora roku. Odpowiedzi były różne. A to, że jeszcze trwają uzgodnienia, a że do końca roku. Rok temu prezes Andrzej Madejski, stwierdził nawet, że cały czas rozważają zasadność tej przeprowadzki z tą flotą, którą dysponują, i że chcieliby utrzymać Gdańsk w ofercie.

Gdynia Gdynia "odpala" terminal promowy, Gdańsk "gasi światło"?

- Przeliczyliśmy to. Co ważne: jesteśmy tam jedynym operatorem. Zaletą terminala w Gdańsku jest jego dostępność. Błyskawiczny zjazd z autostrady daje dużą przewagę - powiedział Andrzej Madejski.
Niestety, z powodu braku floty PŻB nie może sobie pozwolić na utrzymanie dwóch lokalizacji. Sytuacja może się zmienić, ale najwcześniej w 2024 roku, kiedy narodowy armator odbierze pierwszy z nowych promów. Ten powstaje we włoskiej stoczni Visentini. Ma on być czarterowany od włoskiego armatora z opcją wykupu. Chodzi o jednostkę, która ma - jak to określił sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Gróbarczyk - "wypełnić lukę inwestycyjną" do czasu budowy nowych promów, które powstają w Gdańskiej Stoczni Remontowa. Jeden z nich też ma trafić do PŻB, ale dopiero na początku 2025 roku.

Wszystko jednak wskazuje na to, że Port Gdynia nie ma tyle czasu, bo nie pozwalają na to unijne procedury. Władze Portu Gdynia ogłosiły więc unieważnienie postępowania "Wybór przewoźników promowych korzystających z Publicznego Terminalu Promowego w Porcie Gdynia w latach 2021-2025".

Rozbiórka starego terminalu promowego w Gdyni Rozbiórka starego terminalu promowego w Gdyni

Jakie dziś jest stanowisko PŻB?

- Negocjacje biznesowe nie zawsze kończą się podpisaniem umowy i nawiązaniem współpracy. Prowadzone rozmowy były niejawne, natomiast wypracowane w ich toku dobre relacje z Zarządem Morskiego Portu Gdynia będziemy podtrzymywali. Pozostajemy w Gdańsku, skąd realizujemy odejścia promowe do Nynashamn w regionie Sztokholmu. Zapraszamy na pokłady promów Polferries i zachęcamy do zwiedzania z nami Skandynawii - poinformował nas Michał Arciszewski, rzeczni prasowy PŻB.
A tu należy przypomnieć, że czasu na negocjacje było dużo. Przetarg ogłoszono w grudniu 2020 roku, a rozstrzygnięto 7 czerwca 2021 roku. Terminal przyjmuje promy od 17 czerwca 2022 roku.

Miał być port zbożowy, będzie kolejny przetarg Miał być port zbożowy, będzie kolejny przetarg

Co teraz? Pozostaje jedynie ogłosić nowy przetarg. Pytanie, czy w jego wyniku zostanie wybrany zupełnie nowy podmiot na naszym trójmiejskim rynku, czy chodzi o danie dodatkowego czasu narodowemu armatorowi.

O dalsze postępowanie w tej sprawie zapytaliśmy władze Portu Gdynia.

Czy możemy też liczyć na zupełnie nowe oferty? Na uroczystości oddania Publicznego Terminalu Promowego, tej we wrześniu 2021 r. obecna była liczna delegacja z ambasady Finlandii i z portu w Turku. Ich zainteresowanie gdyńskim terminalem potwierdził Jacek Sadaj, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia. Mówił też, że o współpracy z Gdynią dalej myśli niemiecki armator TT-Line. Ten armator startował razem z Polferries w właśnie unieważnionym przetargu.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (143)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sebastian Ptak

Prawnik, ekspert rynku bankowego, współtwórca nowoczesnego sektora płatniczego w Polsce, Prezes...

Najczęściej czytane