• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sobolewski: Pomorze dysponuje dużym kapitałem intelektualnym

Robert Kiewlicz
5 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Czy Pomorze jest potęgą w branży informatycznej, jak rozwijać potencjał regionu i rynek pracy. O tym rozmawiamy z Bartoszem Sobolewskim, współzałożycielem i prezesem zarządu gdańskiej spółki SmartMedia oraz współzałożycielem Pomorskiego Klastra ICT.


Bartosz Sobolewski, współzałożyciel i prezes zarządu spółki SmartMedia oraz współzałożyciel Pomorskiego Klastra ICT. Bartosz Sobolewski, współzałożyciel i prezes zarządu spółki SmartMedia oraz współzałożyciel Pomorskiego Klastra ICT.

Czym jest Klaster ICT? Skąd pomysł na taką inicjatywę?

Bartosz Sobolewski: Pomorski Klaster ICT założyliśmy dwa lata temu. Jako spółka SmartMedia byliśmy od początku w Grupie Inicjatywnej, której zadaniem było opracowanie strategii Klastra. Od tamtej pory minęło już sporo czasu a klaster znacznie poszerzył zakres swojej działalności. Dla firm działających w klastrze organizujemy między innymi spotkania biznesowe, dzięki którym poszczególni członkowie klastra mogą się poznać. Wiadomo bowiem, że aby nawiązać współpracę biznesową, to najpierw trzeba się poznać. Prowadzimy również szerokie działania edukacyjne dotyczące kierunków technicznych.

Jesteśmy klastrem ICT, czyli skupiającym firmy z branży informatycznej, technologicznej i telekomunikacyjnej. Zależy nam na tym, aby kadry były szkolone właśnie w tych kierunkach. W marcu 2011 roku powołaliśmy fundację Edukacyjne Centrum Doskonalenia, która odpowiada z jednej strony za organizację szkoleń dla pracowników firm klastra, ale jej zadaniem jest również współpraca z samorządem, uczelniami wyższymi i szkołami średnimi. Ważne jest dla nas nawiązanie dialogu z instytucjami edukacyjnymi, aby tworzone kierunki, prowadzone zajęcia i nauczany materiał spełniał oczekiwania przyszłych pracodawców.

Czy rzeczywiście na Pomorzu mamy duży potencjał jeśli chodzi o branże ICT? Czy absolwenci naszych uczelni w łatwy sposób odnajdują się na rynku pracy?

- Nasze zadanie polega m.in. właśnie na tym, aby absolwenci kończący szkoły w jak najłatwiejszy sposób znaleźli pracę i spełnili oczekiwania pracodawców. To jeden z kierunków w jakim podąża klaster. Chcemy aby prowadzone przez nas działania były mostem łączącym edukację z realnymi potrzebami rynku. Odpowiednio wyszkolony pracownik jest kimś na kogo firmy czekają i kogo potrzebuje rynek. W chwili obecnej współpracujemy z PG m.in. nad uruchomieniem tzw. kierunków zamawianych na studiach.

W klastrze jest też sporo firm, które potrzebują osób mających określone umiejętności techniczne dotyczące prac montażowych, programowania sterowników i maszyn. Potencjał klastra to w chwili obecnej ok. 116 firm. Najwięcej firm jest z Pomorza, jednak zrzeszamy także firmy z innych regionów Polski. Jesteśmy jednym z największych klastrów w Polsce, a w naszych firmach zatrudnionych jest 21 tys. osób.

Jakie są potrzeby przedsiębiorców zgromadzonych w klastrze? Jakich osób potrzebują oni do pracy?

- Firmy z branży ICT rozwijają się bardzo dynamicznie. Może nie wypowiem się za całą branżę ICT, ale firmy związane z oprogramowaniem cały czas potrzebują pracowników z wykształceniem inżynierskim - informatyków, analityków czy programistów. Są to obecnie, i będą w ciągu najbliższych lat, najbardziej poszukiwane zawody na rynku. Firmy potrzebują do pracy przede wszystkim pracowników zmotywowanych, którzy wiedzą co chcą w życiu osiągnąć. Więc to od decyzji pracownika rozpoczyna się jego kariera. Musi on postawić sobie pytanie czego tak naprawdę w życiu oczekuje. Różne są bowiem typy osobowości - jedni stworzeni są do pracy w korporacji i nigdzie indziej nie odnajdą się, inni preferują pracę w mniejszej firmie, w bardziej rodzinnej atmosferze, gdzie wszyscy się znają a jej struktura jest płaska.

W naszej firmie staramy się promować pracę z podejściem personalnym, natomiast pozostałe benefity oferujemy według własnych możliwości. Jednak nie odbiegają one od tych oferowanych przez korporacje. Małe firmy dają także wyzwania. Na pewno żaden pracownik nigdy nie będzie w niej trybikiem, bowiem każdy jest na wagę złota, dużo wnosi do firmy i wspólnie buduje jej wartość. W dużej firmie pracownik nie ma aż takiego wpływu na jej kształt i rozwój.

Obecnie rynek pracy w ogóle zmierza w stronę freelacerów i osób, które robią to co lubią. Według przewidywań do roku 2050 właśnie w tym kierunku rozwijać się będzie rynek pracy.
Potencjał klastra to w chwili obecnej ok. 116 firm. Najwięcej firm jest z Pomorza, jednak zrzeszamy także firmy z innych regionów Polski. Jesteśmy jednym z największych klastrów w Polsce, a w naszych firmach zatrudnionych jest 21 tys. osób.

Jakie branże są najsilniejsze na Pomorzu?

- Na pewno branża związywana z produkcją urządzeń elektronicznych. Mamy w klastrze wiele firm z tej branży. Są to często oddziały międzynarodowych korporacji, ale także nasze rodzime firmy, rozwijane od wielu lat. Innym filarem naszego przemysłu informatycznego są spółki związane z oprogramowaniem. Silna jest także branża telekomunikacyjna.

Jak wygląda potencjał intelektualny Pomorza? Czy rzeczywiście mamy się czym pochwalić na arenie europejskiej czy światowej?

- Pomorze dysponuje bardzo dużym kapitałem intelektualnym, np. z dziedziny informatyki. Rozwija się to przy udziale Politechniki Gdańskiej czy Uniwersytetu Gdańskiego. Nawiązanie współpracy i wymyślenie nowego, przebojowego produktu nie przychodzi z dnia na dzień. Firmy najpierw muszą się poznać i sprawdzić przy współpracy nad mniejszymi projektami. Wiadomo, że zrobienie czegoś razem, stworzenie spółki celowej, czy rozpoczęcie opracowywania nowego produktu przez firmy średnie lub duże wiąże się ze złożonym procesem. Dwa lata istnienia klastra to jeszcze trochę zbyt mało, aby stworzyć produkt na skalę światową. W klastrze nawiązują się jednak partnerstwa pomiędzy firmami, czy konsorcja na potrzeby konkretnych projektów - to w dłuższym terminie powinno skutkować możliwością realizacji coraz większych i coraz ambitniejszych projektów.

Jak na tym rynku plasuje się spółka SmartMedia?

- Historia firmy SmartMedia sięga 1999 roku. Działalność rozpoczynaliśmy od realizacji aplikacji internetowych i stron WWW. Obecnie naszym głównym produktem jest system STOCK do zarządzania majątkiem trwałym firmy. Oferujemy także m.in. systemy do zarządzania należnościami oraz obsługi dokumentacji osób bezrobotnych (dla Urzędów Pracy). Od samego początku swojego istnienia oferujemy swoim klientom kompleksowe i nowoczesne rozwiązania, które powstają w odpowiedzi na rzeczywiste potrzeby rynku. W portfolio mamy już ponad 400 zadowolonych klientów reprezentujących duże przedsiębiorstwa i znane marki, jak również instytucje sektora MŚP oraz administracji publicznej. W kolejnych latach planujemy rozpoczęcie ekspansji na rynki zagraniczne, głównie chodzi nam o naszych sąsiadów. Firma zatrudnia 22 osoby, z których niemal 70 proc. to informatycy.

Miejsca

Opinie (14) 3 zablokowane

  • Foto: Czy na prawdę musimy poznawać szczegóły zagniecen na koszulach (1)

    panów prezesów? Czy graficy na portalu potrafią odpowiednio zmniejszyć zdjęcie?

    • 6 5

    • Gratulujemy:)

      • 0 0

  • owszem, dużym kapitałem intelektualnych głupków, co widać po zarządzających regionem

    • 6 4

  • KAPITAŁ INTELEKTUALNY: 2 MLN MŁODYCH POLAKÓW (1)

    PRACUJĄCYCH NA ZACHODZIE I UBOGACAJĄCYCH TAMTEJSZE PAŃSTWO.
    NASZ KAPITAŁ: BABCIE I DZIADKOWIE, KTÓRZY MAJĄ PRACOWAĆ DO ŚMIERCI, DOJEŻDŻAJĄC WÓZKAMI INWALIDZKIMI NA SWE STANOWISKA PRACY

    • 10 2

    • Nie krzycz.

      A co do emigracji, fakt, sporo świetnych specjalistów wyjechało, ale zdecydowaną większość młodych emigrantów stanowią absolwenci kierunków przeludnionych, bez perspektywicznych, śmieciowych itd, którzy w Polsce nie mogli znaleźć pracy.

      A co do samej inicjatywy, mojej współpracy jako student z SmartMedia nie wspominam za dobrze, ale było to ładnych parę lat temu, mam nadzieję, że z punktu widzenia klastra wygląda to lepiej.

      • 3 2

  • (6)

    Jaki tam znowu kapitał? Na studia przyjmują jak leci, sama kadra do najmądrzejszych nie należy, a potem płacz, że po studiach nie mam pracy. Proszę Państwa! Polska nauka jest słaba, to nie prawda, że nasi naukowcy są zdolni. Wystarczy pomyśleć kiedy ostatni raz polski naukowiec pracujący w Polsce zdobył Nobla. Nigdy!

    • 4 4

    • Nobel nie jest specjalnie wyznacznikiem jakości nauki. (2)

      Obwarowania dotyczące tej nagrody, dotyczące chociażby komercyjnego wykorzystania wyników badań, sprawiają, że lwia część odkryć, które zmieniły świat się nie kwalifikuje by ją zdobyć.

      • 1 0

      • (1)

        Zanim pokażesz jaki jesteś głupiomądry, najpierw poczytaj trochę, żeby nie obnażać się tak publicznie z głupotą. Nobel z dziedziny fizyki za 2011 rok za badania nad wszechświatem. Ciężko tu o komercjalizacje. Jak tępaku o czymś nie masz pojęcia, to się nie wypowiadaj.

        A Polska nauka to prawdziwe dno. Wie każdy kto studiował kierunki ścisłe. Część nauczycieli akademickich to mądrzy ludzie, ale reszta to szkoda gadać.

        • 1 4

        • W sumie studiowałem inżynieryjne a nie ścisłe, ale zdanie o czołowych polskich uczelniach mam odmenne.

          A co do trudności komercjalizacji odkryć nagradzanych Noblem, chodzi mi właśnie o to, że nagradzaniu podlegają tylko te, których nie da się skomercjalizować. Dla przykładu, firma farmaceutyczna wynajduje szczepionkę na AIDS, rzecz która zmienia oblicze świata i naprawdę wielkie odkrycie nie ma żadnych szans na Nobla. Zamiast dostanie go z dziedziny biologii praca o badaniu życia Afrykańskich termitów, bo jako czysto teoretyczna nadaje się doskonale.

          Tak więc ja już wolę by polscy naukowcy ulepszyli opracowaną przez siebie metodę przemysłowej produkcji grafenu i weszli z tym na rynek zmieniając oblicze przemysłu niż by dostali Nobla za kolejną makulaturę.

          • 1 0

    • Głupie myślenie (2)

      Polscy absolwenci politechnik i kierunków typu matematyka stosowana, biotechnologia pracują na całym świecie i są cenionymi specjalistami.

      • 1 0

      • (1)

        Nie "z***** się " ks.



        Nie znasz realiów, pogadaj z ludźmi z biotechnologi. Ze świecą szukać takich co pracują stricte w zawodzie. A to, że garstka najzdolniejszych za granicą ma jakieś sukcesy to inna historia.

        • 0 1

        • Nikt nie potrzebuje przeciętniaków

          i chamów w firmie.

          • 2 0

  • 5 lat rządów PO-PSL to jedno pasmo sukcesów.

    • 1 1

  • Super firma

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Maria Śliwicki

Od 1991 był prezesem Grupy Ergo Hestia, odszedł ze stanowiska pod koniec 2022 roku. Kierował...

Najczęściej czytane