- 1 Coraz więcej zboża w trójmiejskich portach (78 opinii)
- 2 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (80 opinii)
- 3 Terminal agro. Postępowanie odwołano, aby ogłosić nowe (70 opinii)
- 4 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 5 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (115 opinii)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (252 opinie)
Stoczniowcy zbudują stadion w Letnicy (o ile będą chcieli)
Kilkadziesiąt miejsc pracy dla spawaczy i monterów, na czas określony. To jedyna konkretna propozycja zatrudnienia dla pozostających bez pracy stoczniowców z Gdyni. Pracodawcy nie zostawiają suchej nitki na programie pomocy stoczniowcom.
Efekty tego spotkania są jednak bardzo mizerne.
Konkretne stanowiska i miejsca pracy zaoferował jedynie Ryszard Trykosko, prezes spółki BIEG 2012. Zapowiedział on, że już wkrótce konieczne będzie stworzenie stanowisk pracy dla monterów. Wytwarzane obecnie w Słowacji elementy konstrukcji stalowych stadionu Baltic Arena składane będą bowiem w Gdańsku.
- W drugiej lub trzeciej dekadzie stycznia możliwe będzie więc zatrudnienie na czas określony kilkudziesięciu osób - zapowiedział Trykosko.
Pomoc zaoferowała także Agencja Rozwoju Przemysłu. Chce ona stworzyć branżową agencję pracy.
- Branżowa Agencja Pracy miałaby wspierać bezrobotnych w podejmowaniu działalności gospodarczej oraz służyć pomocą przy załatwianiu urzędowych formalności - mówił Zbigniew Mularzuk, dyrektor departamentu organizacji i zarządzania ARP. - Doradcy służyliby również pomocą w pozyskiwaniu pracy sezonowej.
Tymczasem, jak twierdzą przedstawiciele DGA, stoczniowcy nie garną się do szukania pracy.
- Do 30 sierpnia każdy z nich myślał, że znajdzie się inwestor, który kupi Stocznię Gdynia i wszyscy spokojnie wrócą do pracy - mówił Andrzej Głowacki, prezes zarządu DGA SA.
Małe zainteresowanie wśród stoczniowców wywołały nie tylko oferty pracy przedstawiane przez DGA, ale i programy pomocowe organizowane przez Izbę Rzemieślniczą Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Gdańską Fundację Przedsiębiorczości i Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną.
- Do początku listopada zainteresowało się jedynie 37 osób, dopiero niedawno ta liczba wzrosła do 120 - mówi Dariusz Gobis, dyrektor IRMiŚP.
Wszystkie działania rządu, ARP i DGA ostro skrytykował Jan Zarębski, przewodniczący Gdańskiego Związku Pracodawców.
- Rząd niepotrzebnie tworzy kolejne byty biurokratyczne zaangażowane w pomoc zwalnianym. Samo skończenie kursu nie załatwi nikomu pracy. Jesteśmy teraz świadkami dramatycznej sytuacji, którą stworzyło państwo polskie - mówił Zarębski.
Jak stwierdził Zarębski działania Agencji Rozwoju Przemysłu to całkowite nieporozumienia. - Nie daj Boże, aby dalej pomagała stoczniowcom. Muszę się przyznać, że ani ja jako pracodawca, ani stoczniowcy prawdopodobnie nie rozumieją jak Agencja ma zamiar pomagać.
Miejsca
Opinie (183) ponad 20 zablokowanych
-
2009-12-02 10:15
Przygotowania do Euro 2012 wyglądają jak film Alternatywy 4
- 14 7
-
2009-12-02 10:14
Tylko nie to
Ta zbieranina warcholow i nierobow to moze budowac kurniki a nie cos porzadnego co ma reprezentowac kraj .Pracowalem z nimi i zwialem na swoje po 4 latach bo to byla kleska cokolwiek z nimi robic.
- 12 8
-
2009-12-02 10:09
i Tak wlasnie koncza sie i wygladaja cuda PO...
Ludzie kiedy wy sie obudzicie i zobaczycie ze jestescie robieni w jajo?
- 9 15
-
2009-12-02 10:09
Stoczniowcy to pracownicy specjalnej troski. Przestańmy wreszcie im ciągle dopłaqać, ciagle jakieś 40tysieczne odpawki by
chcieli :|
- 19 8
-
2009-12-02 10:08
Co by nie pisać, dzielnica może tylko zykać,na dzień wczorajszy - była TRAGICZNA
- 7 0
-
2009-12-02 10:08
przecież dostali odprawy
A pracy niech sobie szukają sami, jak cała reszta społeczeństwa.
- 61 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.