Po dziewięciu latach pełnienia funkcji prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Teresa Kamińska, została odwołana ze stanowiska. Zastąpi ją Aleksandra Jankowska, była radna PiS z Sopotu.
Wymieniono też wiceprezesa -
Józefa Belę, zastąpił
Andrzej Marszk.
- Przedstawiciel resortu rozwoju odczytał decyzję ministra o odwołaniu Teresy Kamińskiej i Józefa Beli z zarządu PSSE. Jednocześnie przedstawił dwie nowe osoby powołane do zarządu. Jednocześnie minister nie przedstawił żadnego konkretnego powodu odwołania dotychczasowych członków zarządu - powiedział nam Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego.Aleksandra Jankowska jest absolwentką Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. W 2007 roku była wicewojewodą pomorskim. Przez wiele lat była radną PiS w Sopocie, startowała też na prezydenta tego miasta. Była jednym z "aniołków" Jarosława Kaczyńskiego przed wyborami parlamentarnymi w 2011 roku. Tak nazywano młode i wykształcone kandydatki startujące do Sejmu z listy PiS.
Andrzej Marszk jest synem
Franciszka Marszka byłego radnego pomorskiego z Samoobrony. Sam też startował na radnego powiatu kartuskiego, ale z ramienia KWW Checz. Prowadzi działalność gospodarczą związaną z usługami finansowymi.
Kamińska w Strefie i stoczniach Teresa Kamińska była pracownikiem naukowym w olsztyńskiej Akademii Rolniczo-Technicznej. Specjalizowała się w zakresie serologii klinicznej. Pracowała kolejno w: ZOZ w Braniewie, w Gdańsku-Zaspie i Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. Od 1992 była przewodniczącą Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność", zasiadała w Komisji Krajowej związku. Wchodziła też w skład Rady Ochrony Zdrowia przy
Lechu Wałęsie w okresie jego prezydentury.
W rządzie Jerzego Buzka od 1997 do 1999 pełniła funkcję ministra-członka Rady Ministrów (ds. koordynowania reform społecznych). Później była prezesem Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych i następnie szefową doradców premiera. W latach 1998-2002 była członkinią Komitetu Doradczego Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.
W 2007 objęła stanowisko prezesa zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zastąpiła na nim
Włodzimierza Ziółkowskiego.
Do jej sukcesów należy rozbudowa Gdańskiego Parku Naukowo Technologicznego, który kreuje rozwój przedsiębiorczości także poprzez tworzenie otoczenia sprzyjającego zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań opartych na współpracy świata nauki i biznesu.
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna stoi też za ożywieniem terenów postoczniowych w Gdyni. W ten sposób powstał
Bałtycki Port Nowych Technologii - innowacyjny projekt biznesowy, łączący proces rewitalizacji terenów po dawnej Stoczni Gdynia SA i wspieranie rozwoju przedsiębiorczości na Pomorzu.
Po rewitalizacji terenów Stoczni Gdynia, przyszedł czas na kolejny projekt stoczniowy. W 2015 roku
PSSE została właścicielem terenów należących do Stoczni Gdańsk. Prezes Kamińska zapowiedziała wówczas, że Strefa w ciągu 2,5 roku zrewitalizuje zakupione tereny stoczniowe i pozyska inwestorów, którzy utworzą nowe miejsca pracy. Na nowo zagospodarowany
front Wyspy Ostrów 
stanie się wizytówką Gdańska.
OLAF wpłyną na zmiany w zarządzie?Na pewno byłemu zarządowi PSSE w ocenie nie pomógł raport z października 2015 roku przygotowany przez
OLAF, czyli
Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych na temat wydatkowania jednej z dotacji. Chodzi o projekt "Wyposażenie Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego w nowoczesną infrastrukturę techniczną z września 2009 roku (w ramach programu PL-EFRR-RPO Województwa Pomorskiego 2007-2013 - poddziałanie 1.5.1. "Infrastruktura dla rozwoju firm innowacyjnych". Kilka lat temu w mediach pojawiły się informacje na ten temat. Chodziło o zarzut w stosunku do Teresy Kamińskiej, że miała umożliwić spółce, której współwłaścicielem jest jej syn, zdobycie intratnego zlecenia na prowadzenie Wirtualnego Biura w Gdańskim Parku Naukowo - Technologicznym. Prezes Kamińska odpierała zarzuty i tłumaczyła, że w tej sprawie nie ma konfliktu interesów. Sprawą zajmowała się też prokuratura. Postępowanie umorzono.
Innego zdania jest jednak OLAF, który w raporcie wyraźnie uznał sprawę za nepotyzm i konflikt interesów. Unijny urząd "doszedł do wniosku, że całe dofinansowanie z EFRR, wypłacone na projekt jest skażone nadużyciami i nieprawidłowościami, a wobec tego winno być uznane za niekwalifikujące się" - napisano w raporcie. Niestety może się to wiązać ze zwrotem całej dotacji, czyli dziś ponad 4,5 mln zł. O sprawę zapytaliśmy wicemarszałka Ryszarda Świlskiego, ale nie chciał jej komentować.
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje obecnie dwadzieścia dziewięć podstref o łącznym obszarze 2039,9903 ha: 560,8985 ha w województwie pomorskim, 828,1191 ha w kujawsko-pomorskim, 586,2502 ha w zachodniopomorskim oraz 64,7225 ha w wielkopolskim, na których działalność gospodarcza może być prowadzona na preferencyjnych zasadach. Zarządzającym Strefą jest spółka Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna spółka z siedzibą w Sopocie, której udziałowcami są samorządy i Skarb Państwa, który posiada największą liczbę udziałów.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy