- 1 Unimot rozbuduje bazę paliwową w Porcie Gdańsk (30 opinii)
- 2 Zużywamy coraz więcej energii (143 opinie)
- 3 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (72 opinie)
- 4 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 5 Gra Manor Lords światowym hitem (47 opinii)
- 6 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (118 opinii)
Wypadek w stoczni Nauta. Dok zatonął wraz ze statkiem
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni . Pływający dok, do którego wprowadzony był statek Hordafor V, przechylił się i zatonął.
AKTUALIZACJA, godz. 18.41
Na miejscu wypadku pracuje już specjalna komisja, która ma wyjaśnić jego przyczyny. Jej prace potrwają prawdopodobnie do piątkowego popołudnia. Dopiero wtedy będzie można przystąpić do podnoszenia doku oraz statku.
AKTUALIZACJA, godz. 15:24
Oświadczenie w sprawie przechyłu doku w Stoczni Remontowej Nauta
27 kwietnia ok. godz. 13:30 w stoczni Nauta doszło do przechyłu doku pływającego nr 1. Według pierwszych relacji załogi, nikt nie został poszkodowany.
Zadziałały procedury bezpieczeństwa i natychmiast zostały podjęte działania związane z ewakuacją załogi oraz zabezpieczeniem mienia. W działania ratownicze została zaangażowana Portowa Straż Pożarna Portu Gdynia, która rozstawia zapory w celu zabezpieczenia ewentualnego wycieku ze statku, oraz zespół nurków, dokonujący inspekcji na miejscu zdarzenia.
Stocznia Nauta jest w kontakcie z armatorem, którego statek był remontowany na doku.
Zarząd stoczni powoła specjalną komisję ekspertów, której zadaniem będzie wyjaśnienie przyczyn zdarzenia. Do momentu zakończenia prac wyjaśniających, nie podajemy więcej informacji na temat zdarzenia.
W Naucie statek wraz z dokiem przewrócił się do wody.
AKTUALIZACJA, godz. 15:09
Służby ratownicze poinformowały, że w wypadku nie ucierpiała żadna osoba.
Wkrótce stocznia Nauta wystosuje oficjalny komunikat w sprawie tego zdarzenia.
Hordafor V to norweski chemikaliowiec przechodzący obecnie remont. W czwartek wczesnym popołudniem dok pływający, w którym znajdował się statek, zaczął się niebezpiecznie przechylać i ostatecznie zatonął wraz z jednostką.
Obecnie pracownicy Nauty sprawdzają przyczynę takiego zachowania jednostki.
- Nie udzielamy żadnych informacji na temat tego zdarzenia - ucina Anna Bulman, rzecznik prasowy Stoczni Remontowej Nauta.
Będziemy informowali o rozwoju sytuacji.
Tonie statek w stoczni Nauta w Gdyni.
Miejsca
Opinie (552) ponad 20 zablokowanych
-
2017-04-28 16:55
Wiesiu!!!
Krzysiek cie ochroni. Bez ciebie nie ma krzysia
- 4 1
-
2017-04-28 17:43
Zatopić Dok
na moje ..należy zatopić dok. Chemikaliowiec ma taki podział że powinien powstać.Oczywiście po odpompowaniu zalanych zbiorników i ich zabezpieczeniu.
Dok najprawdopodobniej mógł zostać uszkodzeniu i nastąpiło niesymetryczne zalaniu zbiorników .Jeżeli tak , to zatopić zbiorniki drugiej burty.Powinno nastąpic zanurzenie doku a statek powinien nabierać wyporności oraz zmniejszenie przechyłu..czyli wyprostowanie. Mozna użyć 300 t dżwigu . Niemniej dok musi być podtopiony..Ale zobaczymy,,- 4 0
-
2017-04-28 21:44
Nauta kiedyś a dzis
Kto pamięta kiedy w Naucie było 2 dyrektorów , kiedy statki były w terminach , kiedy klienci prosili się o remonty w tej stoczni , kiedy były pełne nabrzeża i kasa na czas dla podwykonawców , kiedy kadra to młodzi i perspektywiczni inżynierowie , kiedy premie były co miesiąc i kiedy wszyscy cieszyli się ze pracują w fajnej firmie . Dzisiaj to już tylko wspomnienie ale jakże piękne . Może jeszcze doczekamy zmiany.
- 6 0
-
2017-04-29 03:44
remontowa - wiadomo
a tak sie chwalo.. a tu prosze..
- 2 0
-
2017-04-29 05:59
Stocznia zatopiona
Szkoda Nauty 90 lat przetrwała dopóki nie przyszli z nadania spadochroniarze ''fachowcy;;z Remontowej,którzy wykończyli stocznię . Zresztą zostali z Remontowej za swoją 'fachowośc'' wyrzuceni bo tam narobili szkód .No niestety taka katastrofa wykończy i tak już słabiutka stocznie .
- 3 0
-
2017-04-29 10:00
Panie... kto panu tak spier****...
- 2 0
-
2017-04-29 11:36
Doświadczeni inżynierowie dawno już odeszli od tego obecnego "gnoju", (1)
a dzieciaki inżynierki myślą że sami nauczą się zawodu, ha, ha, ha ...
- 5 0
-
2017-04-30 07:08
nigdy nikt nie dbał oto żeby inżynirowie w stoczni zostali.Właściwie to po co inżynier w stoczni jak produkcja wie wszystko lepiej.
- 0 1
-
2017-04-29 12:42
Szczęście w nieszczęściu (1)
Wyobraźcie sobie co by się stało gdyby przewrócił się w drugą stronę. Mogło by się skończyć czterema statkami pod wodą.
- 0 1
-
2017-04-29 14:59
Gdyby już to oparł by się o lewą burtę doku 2, ewentualnie go przesunął
- 1 0
-
2017-04-29 14:24
co do filmików
napisałem do ZKM Gdynia, że kierowca zachował się niewłaściwie i dokładnie to opisałem. Po kilkunastu dniach dostałem wyjaśnienie, że obejrzeli filmik z kamerki i nie potwierdzają zdarzenia. Na prośbę, aby przesłali filmik odpowiedzieli, że nie przyślą, bo to jest ICH własność. Mogę zwrócić się do temidy, to jej przekażą. Jutro do niej wystąpię i mam nadzieję, że filmik nadal jest utrwalony... W ten sposób gdyby ktoś nakręcił film ze zbrodni katyńskiej, to także by powiedział, że filmiku nie pokaże, chyba że dostanie milion dolarów.
- 0 0
-
2017-04-29 22:10
czy na Zachodzie także sa zakazy fotografowania (1)
obowiązujące w stoczniach?
- 0 0
-
2017-05-03 11:16
oczywiście. jeśli są do tego projekty specjalne to tym bardziej
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.