- 1 Coraz więcej zboża w trójmiejskich portach (83 opinie)
- 2 Terminal agro. Postępowanie odwołano, aby ogłosić nowe (72 opinie)
- 3 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (82 opinie)
- 4 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (115 opinii)
- 5 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (253 opinie)
- 6 Ceny maksymalne na prąd niezgodne z prawem UE (253 opinie)
Zatopiony dźwig wrócił do gdańskiego portu
W środę do portu w Gdańsku wpłynęły na barce części dźwigu, który przed rokiem zatonął na trasie z Gdyni do Szczecina. Do zdarzenia doszło w sierpniu między Łebą a Ustką. W organizmach trzech członków załogi stwierdzono ok. pół promila alkoholu.
O sprawie poinformowano Urząd Morski, Państwową Komisję Badania Wypadków Morskich i służby morskie. Swoje działania na miejscu prowadziła też Straż Graniczna.
Przeprowadzone przez nią badania trzeźwości wykazały, że trzy osoby z załogi w chwili wypadku znajdowały się pod wpływem alkoholu (Mieli od 0,33 do 0,46 promila).
Zatonął dźwig portowy. Załoga holownika pod wpływem alkoholu
Dźwig przeleżał na dnie prawie rok (ze względu na napęd elektryczny, a nie spalinowy nie było zagrożenia dla środowiska) i pewnie już by tam pozostał, gdyby nie to, że jednostka zatonęła na torze, po którym poruszają się inne statki.
W środę wydobyto część wraku i został on przetransportowany na pływającym żurawiu "Maja" należącym do Polskiego Ratownictwa Okrętowego. Po południu jednostka wpłynęła na teren gdańskiego portu.
Wrak pójdzie "na żyletki"
Udało nam się skontaktować z osobą, która uczestniczyła w dość skomplikowanej akcji podjęcia wraku z dna Bałtyku. Dźwig leżał na głębokości 23 metrów. Aby go wydostać na powierzchnię, został pocięty na kawałki - zarówno pod wodą, jak i już na powierzchni.
- Dźwig przeleżał na dnie 9 miesięcy i nie nadaje się do dalszej eksploatacji i został przewidziany do zezłomowania. Trzeba było go usunąć, bo stanowił przeszkodę wodną. Mogło to się odbyć wcześniej, ale nie pozwoliły na to warunki pogodowe. Dopiero teraz złapaliśmy krótkie okienko pogodowe.
Miejsca
Opinie (65) 10 zablokowanych
-
2023-05-25 11:30
gdzie mozna kupic zyletki??? bo teraz sa tylko plastikowe maszynki do golenia??? (9)
- 19 3
-
2023-09-29 16:20
w rosmanie
- 0 0
-
2023-05-25 13:16
(2)
tak się mówi jak coś idzie na złom
- 0 1
-
2023-05-25 14:02
(1)
idzie?! a może płynie?
- 1 1
-
2023-05-26 16:05
Rzecz w tym, ze idzie.
- 0 0
-
2023-05-26 16:04
Zyletki mozna kupic w Bangladeszu, a maszynki do golenia sa teraz nie tylko plastikowe.
Mimo potrojnych znakow zapytania dostaniesz tylko jedna odpowiedz na kazde pytanie, bo jedna wystarczy, tak samo jak wystarczylby jeden znak zapytania.
- 1 1
-
2023-05-25 12:57
w rossmannie sa normalnie
- 3 0
-
2023-05-25 12:07
w Auchan - Przymorze.
- 2 0
-
2023-05-25 11:44
Dopiero dźwig z wody wyciągnęli, a Ty już chciałbyś żyletki kupować! Cierpliwości!
- 8 0
-
2023-05-25 11:38
I one plastikiem gola zarost?
- 7 2
-
2023-05-25 11:45
To jest po prostu śmieszne. (5)
Jak mogło dojść do tak absurdalnego wypadku?
Transport odbywał się na barce, a z tego co wiem, to barki są płaskodenne więc wydaje się, że takie zdarzenie jest niemożliwe - jeśli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.- 4 9
-
2023-05-26 11:28
Nie ma niezatapialnych (1)
Statków albo barek. Jak Titanic, są ze stali i mogą zatonąć.
- 0 0
-
2023-05-28 08:47
Titanic, a raczej Olympic miał zatonąć zanim odbił od brzegu
Ze względu na konkretne osoby na jego pokładzie. We wraku niezgadzają się numery desek, a są te które były pokładem Olympic, dzień przed rejsem rozpalił się skład węglowy który uszkodził gródź.
- 0 0
-
2023-05-26 16:16
Barka przechylila sie mocno, bo mocowania ladunku puscily, a kiedy juz dzwig wypadl, barka wrocila do pozycji bocznej
bezpiecznej.
- 0 0
-
2023-05-25 14:09
Po pijaku nie takie rzeczy w historii sie juz od...y (1)
- 1 0
-
2023-05-25 20:00
Jakim pijaku, co ty za bzdury piszesz 0,33 promila to jest może jedno piwo, coś innego musiało być przyczyną. Jeżeli ty po jednym piwie jesteś pijany to współczuję. Inna sprawa że służby dzięki temu mają kozłów ofiarnych.
- 5 0
-
2023-05-25 21:11
(2)
To jest po prostu śmieszne. Ja na zdjęciach widzę żuraw a nie dźwig. Czy pseudo dziennikarzowi tak trudno to ogarnąć ?
- 11 3
-
2023-05-27 20:28
Urząd Morski nazywa to co zatonęło dźwigiem
Jesteś lepszym ekspertem?
- 0 0
-
2023-05-26 17:34
to podaj obie definicje w dokumentach techniczhych żuraw to ptak a urzadzenie techniczne to dzwig
- 1 0
-
2023-05-25 05:18
Bez sensu. (3)
Caly artykul jest bez sensu , napisane zeby pisac bez detali , szkoda miejsca na stronie 3miasto.
- 55 13
-
2023-05-27 20:18
Dobrze, ze chociaż komentarze mają sens
I mnóstwo szczegółów
- 0 0
-
2023-05-26 01:59
3 miasto to prasa brukowa
- 2 0
-
2023-05-25 07:53
To standard na tym portalu.
- 7 0
-
2023-05-24 21:15
Dźwig żyletnik (1)
- 6 3
-
2023-05-27 13:20
Dźwig powinien pójść na żyletki do damskich golarek, wszak nie jedną muszelkę już widział
- 0 0
-
2023-05-25 00:16
Niezastąpiona Maja (3)
kobbena marynarce też podnosiła z dna
- 11 2
-
2023-05-25 07:55
Maja. (1)
Zbudowana przez Rusków. Dziwne że PRO nie wstydzi się eksploatować tego żurawia.
- 3 3
-
2023-05-26 23:15
Ten Żuraw przez X lat nie miał konkurencji. Kilka lat temu udostępniono na rynku conrad consul-a.
conrad consul jest mocniejszy w udźwigu, ale nie ma obrotowej wieży, przez co przeładunku trwają zwykle dłużej. Wygląda na to, że conrad consul ma monopol teraz.
- 1 0
-
2023-05-25 03:06
Nie tylko
- 0 0
-
2023-05-24 21:19
Kiedyś w marynarce wydawano alko dzień w dzień - jedna szklanka mocnego alko na głowę (3)
A by marynarze nie mogli handlować/przechowywać to rozcieńczano alko tworząc tak zwany grog - przy okazji dodawano soku z cytryny, co miało zapobiegać szkorbutowi. Do tego często wydawano ekstra porcje z okazji urodzin króla albo po prostu kaprysu kapitana.
Co ciekawe pijaństwo karano bardzo surowo - ówcześni marynarze musieli mieć naprawdę mocne łby. Być może było to celowe - ciężko było o załogi, więc alkoholicy sami się zgłaszali a potem jakoś ich utrzymywano w stanie używalności dawkując po szklaneczce :)- 22 6
-
2023-05-26 16:08
Nie, nie musieli miec mocnych lbow, wystarczaly mocne dlonie i plecy.
- 0 0
-
2023-05-25 00:21
Groga piją się też na rozgrzanie
przy przeziębieniu także może trzymano takie mieszanki w innym celu
- 1 1
-
2023-05-24 21:39
A piwo porter ma genezę od popularnego trunku pracowników portowych. Albo słynne piwo jopejskie(bardziej gęsta zupa piwna), miało rozgrzewać marynarzy w trakcie deszczowej i wietrznej pogody. Alko to nieodłączny element życia marynarsko-portowego:) Z resztą facet to nie wielbłąd:)
- 6 2
-
2023-05-24 21:14
Czy wiadomo jak dźwig wypadł z barki? (4)
Źle go zamocowali, czy płynęli zygzakiem i chlupnął?
- 16 4
-
2023-05-25 20:07
(1)
Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich nadal bada przyczyny i okoliczności wypadku.
Niemniej - najbardziej prawdopodobne wydaje się wadliwe mocowanie ładunku na barce.- 1 0
-
2023-05-26 16:07
Kiedy dobrze sie wsluchac, w siodmej sekundzie slychac strzaly. Prawdopodobnie to liny pekaja, ale czy aby na pewno?!
- 1 0
-
2023-05-24 23:53
Nagle
- 3 0
-
2023-05-24 22:54
Za duża amplituda fal
- 1 1
-
2023-05-26 01:58
gdzie kupic te zyletki????
- 0 0
-
2023-05-25 09:37
A jakież to ,,swoje działania'' (1)
prowadziła tam straż graniczna. Chyba tylko działania biernych obserwatorów.
- 3 1
-
2023-05-25 19:59
Eeech..
Jednostki pływające Morskiego Oddziału SG uczestniczyły w poszukiwaniu elementów dźwigu na dnie morza.
Poszukiwania odbywały się na stosunkowo dużym obszarze, ponieważ załoga holownika nie była w stanie określić pozycji i czasu zsunięcia się konstrukcji z holowanej barki.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.