Spółka Amber Gold została właścicielem firmy Finroyal. Do transakcji miało dojść 27 lipca 2012 roku. Finroyal jest marką handlową FRL Capital Limited, przedstawiającą się jako część międzynarodowego koncernu z siedzibą w Londynie. Reporterzy TVN "Uwaga!" ustalili jednak, że firma nie ma siedziby w Londynie, a szef Finroyal jest oskarżony o oszustwa i malwersacje finansowe. Obie spółki prowadzą podobną działalność o charterze parabankowym.
Spółka Amber Gold miała odkupić od dotychczasowego prezesa Finroyal,
Andrzeja Korytkowskiego, 100 proc. udziałów w spółce. Po co Amber Gold przeprowadziło taką transakcję? Jak twierdzą eksperci cytowani przez TVN właściciele Amber Gold mogą szukać możliwości doprowadzenia do upadłości spółki w taki sposób, żeby nie ponosić odpowiedzialności karnej. Duża ilość transakcji rozproszonych po całej Europie może spowodować, że trudno będzie zlokalizować pieniądze klientów.
Amber Gold zaprzecza jednak, że taka transakcja miała miejsce.
- Jako właściciele i zarząd spółki Amber Gold zapewniamy, że ta informacja jest całkowicie nieprawdziwa. Amber Gold nie kupił, nie kupuje, ani nie zamierza nigdy kupić i połączyć się ze wskazaną w programie spółką. Nigdy też w naszych planach nie było jakiejkolwiek współpracy ze wskazanymi podmiotami - twierdzi spółka w specjalnym oświadczeniu.
- Co więcej Amber Gold nigdy nie współpracowało w przeszłości ani z FRL Capital Limited, ani jej polskim odpowiednikiem Finroyal.Jak zapowiada AG w czwartek do redakcji TVN zostanie skierowane żądanie publicznego sprostowania podanych informacji.
Grupa kapitałowa Finroyal FRL Capital Limited liczy 9 podmiotów gospodarczych działających w różnych segmentach rynku. Finroyal tak jak Amber Gold nie podlega kontroli Komisji Nadzoru Finansowego, gdyż nie oferuje lokat, tylko, tzw. kontrakty lokacyjne. Firma oferuje za swoje kontrakty lokacyjne od 11 do 15 proc. w zależności o długości lokaty. W swojej ofercie spółka ma także rachunki a'vista z oprocentowaniem w wysokości 8,2 proc. Są to rachunki umożliwiające dostęp do gotówki na każde żądanie.
Jak twierdzi w oficjalnym oświadczeniu zamieszczonym na stornie internetowej prezes Finroyal, spółka od początku działalności napotka na ogromny atak dużych instytucji finansowych oraz mediów.
- Niemal każdy artykuł, który chciano o nas dotychczas napisać miał nas dyskredytować - twierdzi Korytkowski.
- Daleki jestem od formułowania spiskowych teorii - ale zapytać może w końcu należy odważnie: Komu zależy aby nas zniszczyć? Komu zależy, aby klienci nie mieli możliwości alternatywnego oszczędzania?Oświadczenia w podobnym tonie zamieszcza na stronach internetowych właściciel Amber Gold,
Marcin Plichta. W ostatnim z nich zarząd AG poinformował, że wbrew pojawiającym się w mediach nieprawdziwym doniesieniom, firma jest w dobrej kondycji finansowej. -
Za kilka dni zakończy się badanie finansowe prowadzone przez biegłych rewidentów - czytamy z oświadczeniu AG
. - Bilans spółki zostanie publicznie zaprezentowany w taki sam sposób, jak przedstawiają swoje wyniki spółki giełdowe. Niezależnie od tego Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie dotyczące prowadzenia przez spółkę działalności parabankowej bez zezwolenia. Sprawa ta trafiła do prokuratury na wniosek Komisji Nadzoru Finansowego. Doniesienia do prokuratury składają także sami klienci Amber Gold. Sprawą zajęła się także gdańska delegatura Agencji Bezpieczeństwa wewnętrznego. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy śledztwo w sprawie AG prowadzi wydział postępowań karnych ABW w Gdańsku pod nadzorem Prokuratury Okręgowej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy