• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcą dostać podwyżki jak politycy. Płace wyższe o 60 proc.

Robert Kiewlicz
21 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Związkowcy domagają się podniesienia płac w budżetówce o 60 proc. Związkowcy domagają się podniesienia płac w budżetówce o 60 proc.

Podniesienia płac w całej sferze budżetowej o 60 proc. domagają się związkowcy ze Związkowej Alternatywy. Skoro prezydent z premierem porozumieli się, że posłowie i wiceministrowie mają zarabiać o 60 proc. więcej niż dotychczas, to uważamy, że podwyżki o tej samej wysokości powinny być przyznane wszystkim innym grupom zawodowym finansowanym ze środków publicznych - twierdzą przedstawiciele związków.



Czy popierasz podwyżki dla polityków?

- Przedstawiciele partii rządzącej argumentowali, że radykalne podwyżki dla polityków były konieczne, aby wysocy urzędnicy państwowi nie byli podatni na korupcję. To argument bardzo źle świadczący o morale elit rządzących, a na dodatek, jak widać, nie działa on, bo tuż po przyznaniu podwyżek mieliśmy do czynienia z korupcją polityczną na masową skalę - czytamy w oświadczeniu Związkowej Alternatywy. - Skoro jednak władze traktują ten argument poważnie, to tym bardziej powinni radykalnie podnieść płace pracownikom Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Krajowej Administracji Skarbowej, Centrum Powiadamiania Ratunkowego czy służby więziennej. Jeśli posłowie zarabiający 11 tys. brutto byli podatni na korupcję, to dlaczego władza nie podnosi płac urzędnikom zarabiającym trzykrotnie mniej?
Związkowcy zaznaczają, że warunkiem dobrze funkcjonującego państwa jest godnie opłacana administracja.

Strajk w budżetówce. Urzędnicy znów bez podwyżek



- Wszak to dzięki niej państwo może sprawnie działać i profesjonalnie wypełniać swoje obowiązki. Skokowy wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej byłby pierwszym od wielu lat sygnałem, że rząd chce poprawić jakość funkcjonowania państwa. Dlatego żądamy podwyżki płac w budżetówce o 60 proc. - piszą związkowcy.

Podwyżki dla polityków



Przypomnijmy, że pod koniec lipca 2021 r. w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta, wprowadzające podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu, członków rządu i parlamentarzystów. Wszystkie te podwyżki są rekordowo wysokie w porównaniu do wzrostu płac w różnych sektorach gospodarki. Pensja premiera i prezydenta wzrosła o 40 proc., a zarobki posłów i radnych - o 60 proc.

Pracownicy prokuratury protestują przeciwko zamrożeniu płac



Posłowie i senatorowie otrzymają uposażenie w kwocie ponad 12 tys. zł brutto (obecnie otrzymują ponad 8 tys.). Parlamentarzyści otrzymują ponadto diety w wysokości 2505 zł. Premier i marszałkowie Sejmu i Senatu będą otrzymywać wynagrodzenie miesięczne w kwocie 20 542 zł. Sejm uchwalił też podwyżki dla prezydenta i samorządowców. Oznacza to, że wynagrodzenie prezydenta RP wzrośnie do wysokości 25 051,88 zł brutto miesięcznie.

Budżetówka grozi protestami, a nawet strajkiem generalnym



Zamrożenie płac w budżetówce



Jednocześnie w lipcu 2021 r. rząd podtrzymał decyzję o zamrożeniu płac w sferze budżetowej na 2022 r. Oburzeni podwyżkami dla polityków związkowcy wystosowali list do premiera Mateusza Morawieckiego.

- Niedawno pan premier (jeden z beneficjentów podwyżek od pana prezydenta) ogłosił sukces rządu, chwaląc się 28 mld nadwyżką budżetową. Panie premierze! Jeżeli jest tak dobrze, to podzielcie się z pracownikami, którzy od lat służą państwu i obywatelom - apelują przedstawiciele trzech central związkowych - OPZZ, NSZZ Solidarność i Forum Związków Zawodowych.

Pracownicy ZUS-u wyjdą na ulice



Rządzący twierdzą, że te podwyżki są konieczne, ponieważ dotychczasowe wynagrodzenia są niewspółmiernie niskie w stosunku do ich obowiązków i odpowiedzialności, a najlepsi fachowcy odchodzą do sektora prywatnego.

- Jako związkowcy i obywatele rozumiemy to. Chcemy, aby rządzili nami ludzie kompetentni i nie żałujemy im wysokich pensji. Ale nie rozumiemy, dlaczego w tym samym czasie zamraża się płace ponad półmilionowej rzeszy pracowników sfery budżetowej: nauczycieli, pracowników ochrony zdrowia, policjantów, strażaków, pograniczników, żołnierzy, urzędników, asystentów sądowych i przedstawicieli wielu innych zawodów, bez których polskie państwo nie byłoby w stanie funkcjonować - piszą związkowcy w liście do premiera.

Pracownicy budżetówki szykują się do protestów



Urzędnicy są wściekli. Jesienią 2021 r. planowane są liczne akcje protestacyjne pracowników budżetówki. Protestują już pracownicy prokuratur w całym kraju. Od lipca 2021 r. w ramach protestu organizują zebrania przed budynkami prokuratur i sądów w każdą środę w ramach przerwy przysługującej zgodnie z przepisami Kodeksu pracy.

Czy dzielnicowi radni powinni dostawać diety?



Protestami grożą też pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Związkowcy weszli już w spór zbiorowy z pracodawcą. Jak twierdzą, pracodawca nie podejmował żadnych działań w kierunku poprawy warunków pracy i płacy pracowników. Dlatego - zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - wystąpili do prezes ZUS-u z  postulatami.

Opinie (207) 6 zablokowanych

  • czas (2)

    na nich, mobilizacja i jedziemy z nimi

    • 8 2

    • jeżeli jesteś z konfederacji , to wszyscy tylko nie wy , nie dla psa kiełbasa

      • 0 2

    • Dokąd?

      • 0 0

  • Popieram żądania! Wszyscy mamy równe żołądki :) (1)

    W końcu ten Rząd to nic innego jak ten z PRL :) Zresztą nawet niektórzy towarzysze ci sami :)

    • 35 7

    • mamy rowne zoladki - to jest malo popularna prawda

      Ale juz apetyty mamy znaczaco rozne.

      Bolesnie sie o tym przekonala cala rzesza "januszow", ktorym polityka panstwa zabrala zasoby najmniej odpornych spolecznie. Teraz trzeba sie uczyc ukrainskiego...

      • 2 2

  • a może urealnienie emerytur o 40-60% a nie rewaloryzacja 4,24% ? (1)

    Panowie politycy, zapomnieliście o nas 2 x po 1000 zł to nie urealnienie i tak głodowych emerytur :))))

    • 35 6

    • Im bliżej koryta tym większe parcie na kasę :) A ciemny lud i tak to kupi cytując klasyka - czyli pierwszego przy korycie :)

      • 5 0

  • A dlaczego nie, przecież posłowie,senatorzy, ministrowie to też budżetówka, ciekawe kto wykonuje cięższą prace? podpowiem - na pewno nie tamci, którzy zatwierdzili dla siebie tak niesprawiedliwie wysokie podwyżki

    • 43 0

  • jak chcą podwyżki to niech się biorą do polityki

    • 16 6

  • Ide do szefa po podwyżke

    Najwyżej mnie wykopie

    • 16 2

  • Takie same zasady dla rencistów i emerytów (5)

    Panisko Duda rozdziela pieniądze tylko między swoich? To niech przyjmie do łaskawej świadomości, lekko zamulonej spalinami ze skuterków, którymi się zabawia, że politycy żyją z naszych podatków więc żądamy żeby wszelkie podwyżki mają dokonywać się w tym samym procentowym wymiarze.

    • 170 18

    • najbardziej ciężko żyć jest wdowom z 85% renty z ZUS,leki kosztują.Większość dla 75 plus leków kardiologicznych nie jest refundowana.Ta renta powinna być podniesiona do100%. Seniorita Teresa

      • 7 1

    • Takie same

      i obniżki dla UM Gdansk.

      • 3 1

    • podziekuj Pisowcom za te machloje

      • 6 3

    • A dlaczego tylko " Panisko Duda"?

      Każdy rząd, który miał okazje być u władzy bardzo dbał o swoich ludzi. Podwyżki dla nich to był priorytet. Każdy następny zrobi to samo. Nie ważne nazwisko. A jak lud się zacznie buntować, to zrobią to bez informowania, by nie siać zamętu. Otwórz oczy, i napij się kawy.

      • 4 2

    • Skoro prezydent z premierem porozumieli się, że posłowie i wiceministrowie mają zarabiać o 60 proc. więcej niż dotychczas, to uważam, że podwyżki w ramach waloryzacji o tej samej wysokości powinny być przyznane przez ZUS wszystkim świadczeniobiorcom.

      • 0 0

  • Lewusy i szumowiny ale niby na "ważnych" stanowiskach zarabiają dobrze i na dodatek dadzą sobie podwyżki a reszta która tak naprawdę ciężko pracuje otrzymuje głodowe stawki,pogonić tą chołotę z sejmu i tych wszystkich pseudo "polityków" którzy zwykłych ludzi mają gdzieś a pchają się na te stołki obiecując "gruszki na wierzbie" aby ich tylko wybrać a potem liczy się tylko własny i kolegów interes!

    • 28 0

  • Budżetówka powinna zarabiać jak najmniej, To wybór tych ludzi ze poszli tam pracować. (1)

    Zamiast zarobków wybrali bezpieczne zatrudnienia. I wszystko w temacie.

    • 19 59

    • Piłeś? Nie pisz

      • 27 0

  • Chcesz zarabiać więcej zmień pracę, a nie siedź w budżetówce. (1)

    Zero podwyżek dla budżetówki to nieroby.

    • 19 34

    • sam jesteś nierób

      g...no wiesz nierobie.
      przyjdź do urzędu i zobacz ile mam pracy.

      • 8 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora Generalnego PPUP Poczta Polska, a w latach 2003-2006 był Dyrektorem Departamentu Gospodarki i Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego. Zajmował się prywatyzacją firmy Neptun Film Sp. z o.o., realizując funkcję nadzoru właścicielskiego z ramienia Samorządu Województwa Pomorskiego. Posiada również kilkuletnie doświadczenie w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej....

Najczęściej czytane