- 1 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (59 opinii)
- 2 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (232 opinie)
- 3 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (264 opinie)
- 4 Sąd uznał, że Orlen mógł przejąć Lotos (119 opinii)
- 5 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (8 opinii)
- 6 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (86 opinii)
Marynarz z Baltony na warszawskiej giełdzie
Baltona, niegdyś pomorska odmiana Pewexu, zadebiutowała właśnie na giełdzie. Firma, która w PRL-u sprzedawała frykasy za dewizy i bony, dziś prowadzi sieć sklepów wolnocłowych. I chce je rozwijać, stąd wejście na giełdę. Dodajmy: udane.
- Debiut na NewConnect jest szansą na zaprezentowanie inwestorom "nowej Baltony", firmy, która jest liderem na polskim rynku duty free & travel retail i która aspiruje do osiągnięcia takiej samej pozycji w innych krajach Europy Środkowo - Wschodniej. Jestem przekonana, że dzięki głębokim zmianom w spółce oraz przyjętej nowej strategii rozwoju, uda nam się zrealizować postawione cele i zyskać zaufanie inwestorów - twierdzi Magda Grzybowska, prezes PHZ Baltona.
Czy to oznacza powrót do czasów świetności? Przedsiębiorstwo państwowe Baltona powołano w 1949 roku. Na początku zajmowało się zaopatrywaniem statków w towary, głównie żywnościowe. W 1956 rozpoczęło również sprzedaż detaliczną w sklepach oraz na przejściach granicznych. W 1971 roku Baltona "weszła" na pokłady samolotów, czyli zaczęła zaopatrywać bufety pokładowe PLL LOT. Od 1977 r. przedsiębiorstwo działało już jako centrala handlu zagranicznego, prowadząca własną działalność eksportową na tzw. małe rynki, tj. Watykan, Wyspy Karaibskie, Maltę, Wyspy Kanaryjskie. W latach 1980-90, w tzw. złotym okresie firmy, Baltona - już jako spółka akcyjna - posiadała sieć ok. 250 sklepów. Od 1984 roku zajmowała się także sprzedażą wysyłkową towarów z katalogu.
Baltona była synonimem luksusu dostępnego tylko dla wybrańców. Szynka w puszce, zagraniczna kawa, czy dobry alkohol... Teoretycznie umożliwiała legalne zakupy towarów importowanych osobom, które zatrudnione były za granicą i otrzymywały wynagrodzenie lub jego część w dewizach. Dotyczyło to marynarzy, rybaków, pracowników zatrudnionych na kontraktach dewizowych, dyplomatów oraz personelu LOT-u. W praktyce kupowali tam też partyjni dygnitarze, śmietanka towarzyska, czyli ulubieńcy władzy, a także ludzie z tzw. znajomościami. Wystarczyło mieć życzliwego sąsiada marynarza, a czasem coś mogło skapnąć i przeciętnemu Kowalskiemu z tego rogu obfitości.
Firma ma jednak ambitne plany i w tym m.in. ma pomóc debiut na giełdzie. Obejmują one ekspansję na rynki Europy Wschodniej i Zachodniej. Pierwszym krokiem było przejęcie w 2010 roku spółki Gredy Company i tym samym przejęcie jej sklepu na granicy rumuńsko - mołdawskiej. Baltona zamierza rozszerzać działalność w Europie Wschodniej, m.in. o Litwę, Łotwę, Estonię, Ukrainę, Czechy, Słowację, Mołdawię, Węgry. Sama też pozyskała atrakcyjnego inwestora. W kwietniu 2010 r. w Baltonę zainwestowała firma Flemingo International z Dubaju, właściciel sklepów wolnocłowych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach i kilku krajach afrykańskich, m.in. w Tanzanii, RPA i Rwandzie.
Miejsca
Opinie (101)
-
2011-07-01 00:13
no szkoda tylko, ze to kolejny przykład ODPŁYWU biznesu z Trójmiasta
- 3 0
-
2011-07-01 08:14
to były czasy...
pamiętam Tę Baltonę w Sopocie.....
- 0 1
-
2011-07-01 08:40
BALTONA
pierwsze dzinsy super za 5 dolców !!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 2 0
-
2011-07-01 09:58
o jaaaaa, SUTEK, SUTEK widać :D
- 4 0
-
2011-07-01 10:28
Już nigdy nie będzie takiego lata.
Takiej Baltony :)
- 5 0
-
2011-07-01 11:58
Co pan sądzi o firmie Baltona
Ja nie wiem żona coś wspominała
Ja nie wiem ja jestem jego siostrą
trzecia reklama jest najlepsza
Ja nie będe mówiła bo jestem z Gdyni- 2 2
-
2011-07-01 14:03
czy pracownicy
dostaną akcje ?
- 0 1
-
2011-07-01 15:22
A na zdjęciu pierwszym (1)
po prawej stronie kawałek dzisiejszej pizzerii. Komu przeszkadzały te rzeźby?!
- 1 1
-
2011-07-01 15:30
*po lewej :D
- 0 0
-
2011-07-01 16:44
iti i wszystko jasne
Gdynia rzadzi
- 0 2
-
2011-07-02 13:08
A ja dostałem na koniec 6-ej klasy komputer z Baltony
Był to TIMEX 2048 z 16kB pamięci ROM i 48kB pamięci RAM (za 146$). Do tego był joystick za ok. 7$. I wszystko było takie kolorowe, a teeraz? Jest wszystko, tylko...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.