• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ministra Grada sposób na stocznie

Mariusz Kurzyk
21 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 09:22 (21 czerwca 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat MARS przejmie kolejne udziały w stoczni Crist?
Aleksander Grad opowiadał w Gdyni o swoim pomyśle na prywatyzację Stoczni Gdynia. Obok ministra gdyński poseł PO Tadeusz Aziewicz. Aleksander Grad opowiadał w Gdyni o swoim pomyśle na prywatyzację Stoczni Gdynia. Obok ministra gdyński poseł PO Tadeusz Aziewicz.

- Mamy sposób na rozwiązanie problemów stoczni w Gdyni i Gdańsku - zapewniał w piątek Aleksander Grad, minister skarbu. ISD kupując jedną i przeprowadzając restrukturyzację w drugiej może zapewnić istnienie obydwu.

 
 
Minister skarbu przyjechał do Trójmiasta prosto ze Szczecina. Tam, podczas komisji dialogu społecznego, rozmawiano o problemie stoczniowym. 

- Do Gdyni i Gdańska przyjeżdżam z bardzo konkretnymi wiadomościami - mówił Aleksander Grad, minister skarbu, podczas piątkowej wizyty w Gdyni. - ISD złożyło ofertę zakupu Stoczni Gdynia przedstawiając wstępny program restrukturyzacji. Dzięki niemu możliwe będzie zachowanie i funkcjonowanie obydwu stoczni. Inwestor będzie mógł też spełnić oczekiwania Komisji Europejskiej. 

Przypomnijmy. Przedstawiciele Komisji Europejskiej ostrzegają rząd, że albo szybko sprzeda Stocznię Gdynia i Szczecin, albo zapadnie decyzja o zwrocie pomocy publicznej (co oznaczałoby dla tych zakładów bankructwo). Ukraiński koncern ISD, który jest właścicielem kolebki Solidarności już dowiedział się, że albo zwróci ponad 700 mln zł, albo musi zgodzić się na zamknięcie dwóch z trzech pochylni. To także doprowadziłoby do upadku stoczni.

Grad zapewnia jednak, że sytuacja nie jest tak tragiczna, jakby się wydawało. - Według prawa europejskiego pomoc publiczna jest liczona w wartościach nominalnych, a to oznacza duże kwoty - tłumaczy minister skarbu. - My mówimy o wartościach faktycznie zrealizowanych. Jeżeli projekt restrukturyzacji Stoczni Gdańsk i prywatyzacji Stoczni Gdynia zostanie zrealizowany, to problem zniknie sam.

Jednym z podstawowych warunków, jakie muszą zostać spełnione w procesie restrukturyzacji to zmniejszenie produkcji statków. Inwestorzy już poszukują innych wykorzystaniu mocy produkcyjnych zakładów. Myślą np. o budowie platform i wież wiertniczych czy dużych konstrukcji stalowych, np. Mostowych.

Trudną sytuację ma rozwiązać prywatyzacja Gdyni i połączenie obydwu stoczni. Pomysł budzi sporo kontrowersji. Zwłaszcza wśród związkowców. Minister zapewnia jednak, że zapoznał się z przygotowywanym projektem i (przynajmniej na razie) nie zakłada on zwolnień grupowych. - Połączenie nie będzie też oznaczało zamknięcia produkcji w Stoczni Gdańsk - zapewniał.

Na razie trwają jeszcze negocjacje dotyczące zapisów, jakie mogą się znaleźć w programie restrukturyzacyjnym, który zostanie przedstawiony KE już 26 czerwca. Jeśli zostanie zaakceptowany - do 15 lipca ma zostać wynegocjowana umowa prywatyzacyjna.

Opinie (42) ponad 10 zablokowanych

  • Stocznia Gdańska znowu w Grupie Stoczni Gdynia

    To będzie jak splunięcie w twarz dla związkowców ze Stoczni Gdańsk, ale wynika z tego artykułu, że gdańska stocznia znowu będzie funkcjonować jak podwykonawca Stoczni Gdynia. Stocznia Gdynia jest kilkakrotnie większym zakładem od Gdańska i jeżeli oba zakłady będą ponownie miały jednego właściciela to oczywiste jest, który z nich będzie spółką matką, a który córką. Czyli to, o co tak bardzo walczyli związkowcy z Gdańska - oderwanie się od Gdyni i własna produkcja statków od A do Z powróci do stanu sprzed prywatyzacji - w Gdańsku będą produkowane sekcje statków dla Gdyni. Kierując się rachunkiem ekonomicznym jest to najrozsądniejsze rozwiązanie. Z punktu widzenia związkowców produkcja statków w Gdańsku jest kwestią ambicjonalną. Wniosek jest taki, że Stocznia Gdańsk tak bardzo chciała się oderwać od Grupy Stoczni Gdynia, bo chciała samodzielnie budować statki (związkowcy twierdzili, że produkując tylko części statków jest wykorzystywana przez spółkę matkę). Gdy już stocznię sprywatyzowano okazuje się, że najprawdopodobniej znowu w ramach jednego przedsiębiorstwa, tym razem prywatnego, będzie produkować sekcje statków dla Gdyni. Czy w związku z tym przedstawiciele załogi z Gdańska będą domagali się reprywatyzacji swojego zakładu?

    • 0 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • ..

    te geodeta wracaj sobie do swojego Tarnowa

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska

Prezes zarządu firmy Aplitt. Absolwentka Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, studiów podyplomowych Gdańskiej Akademii Bankowej, a także European Education Centre Hounslow Westdondon – Application Designer. Uzyskała certyfikat - Certificate in Card Bank Management - Visa International Self Study oraz licencję instalatora systemu UNIX. Od 1993 roku związana z branżą bankową, na stanowiskach kierowniczych i eksperckich, od 1997 roku w Departamentach Kart Płatniczych. Do 15...

Najczęściej czytane