- 1 Poczta Polska. Akcja protestacyjna i "stan śmierci klinicznej" (70 opinii)
- 2 Bon energetyczny powinien być wyższy (84 opinie)
- 3 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (14 opinii)
- 4 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (61 opinii)
- 5 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (275 opinii)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (236 opinii)
Nauka języka tylko dla zamożnych
Od przyszłego roku mało kogo będzie stać na naukę języków obcych. Powód? Do ceny i tak już kosztownego kursu będzie trzeba doliczyć 22 proc. podatku VAT. Od 2011 roku taki podatek będzie obowiązywał większość szkół językowych w Polsce. Ich przedstawiciele nie kryją, że będą zmuszeni przerzucić te koszty na klientów.
- O zwolnienie z podatku VAT będą mogły ubiegać się jedynie szkoły, posiadające akredytację kuratorium lub posiadające wpis do ewidencji niepublicznych placówek oświatowych - mówi Wojciech Walder ze szkoły Ambit z Gdyni. - Aby uzyskać akredytację czy wpis, należy spełnić podobne, bardzo restrykcyjne warunki lokalowe. Każda prywatna szkoła językowa, aby uzyskać taki status, musi spełnić przepisy sanepidu (zbliżone do wymogów, jakie stawia się szkołom publicznym).
Szkoła musi zapewnić dostęp osobom niepełnosprawnym (odpowiednia winda, szerokość klatek schodowych, wielkość toalety taka, żeby zmieścił się w niej okrąg o średnicy 1,5 m), spełnić zaostrzone przepisy ochrony przeciwpożarowej w postaci np. 2 wyjść ewakuacyjnych czy zapewnić odpowiednią wysokość pomieszczeń. Dla większości szkół spełnienie takich warunków jest niemożliwe lub wiąże się z dużymi nakładami finansowymi.
- Wiele placówek ma swoje siedziby np. w starych kamienicach w Gdańsku lub Gdyni, gdzie, nawet jeśli chciałyby dokonać odpowiedniej przebudowy, to nie jest to możliwe - dodaje Walder. - Tak szczegółowych wymagań nie spełnia przecież wiele placówek państwowych.
- Jest to na razie projekt i mamy nadzieję, że ulegnie jeszcze zmianie - mówi Wioletta Filipowicz-Ługowska, manager ds. sprzedaży i klientów kluczowych Szkoły Językowej Profi-Lingua w Trójmieście. - Jednak jeśli przepisy będą obowiązywały, to wiele szkół może przerzucić koszty VAT-u na klientów.
Wiele szkół, które nie uzyskają akredytacji kuratorium lub nie uzyskają statusu niepublicznej placówki oświatowej, może zniknąć z rynku. Jeśli przepisy wejdą w życie, na dotychczasowych warunkach będą mogły one działać jedynie do końca 2010 roku.
- Szkoły publiczne uczą na bardzo niskim poziomie, w związku z czym bardzo wielu rodziców posyła swoje dzieci do szkół językowych oraz na korepetycje - twierdzi Jacek Członkowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych - Jeżeli ceny kursów wzrosną, to jest oczywiste, że mniej osób będzie uczęszczało na zajęcia. Ten eksperyment może mieć katastrofalne skutki społeczne i na lata osłabi naszą pozycję w Europie.
Co na to Ministerstwo Finansów? Twierdzi, że nie grozi nam drastyczny wzrost cen na kursy językowe. - Podatnicy, którzy nie korzystaliby ze zwolnień jako firmy posiadające akredytację lub niepubliczna placówka oświatowa, zyskają przecież prawo do odliczenia podatku, wynikającego z faktur, dokumentujących zakupy - twierdzi Maciej Grabowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
Resort nie zwrócił jednak uwagi na specyfikę świadczonych przez szkoły językowe usług. Ponad 80 proc. ich kosztów to wydatki na pensje dla lektorów oraz opłaty za wynajem pomieszczeń, a od takich kosztów podatku odliczyć nie można.
W najbliższym czasie, z inicjatywy pomorskich szkół językowych, ma rozpocząć się akcja, zmierzająca do zmiany przepisów, zapowiadanych przez resort finansów. Przedstawiciele szkół mają zamiar zainteresować problemem jak największą liczbę parlamentarzystów.
Opinie (89) 1 zablokowana
-
2010-02-24 16:36
jakis problem???
przecież po-parcie dla PO wzrasta....to sa kolejne glupie pomysły platformy....po co ten szum?????
- 4 0
-
2010-02-24 16:32
Bardzo zły pomysł. Pracuję w szkole językowej w administracji, trochę się teraz zaczęłam bać o pracę... i tak w tym roku kursów jest mniej. A pan Grabowski chyba inteligencją nie grzeszy.
- 20 2
-
2010-02-24 16:22
A teoretycznie szkoła jest za darmo w naszym kraju... cały czas się chwali nasz rząd! a w praktyce jak widać...
- 9 1
-
2010-02-24 16:19
hmmm
chory kraj
chore pomysły- 14 1
-
2010-02-24 16:18
niech każdy polak założy firme !!!
będzie wtedy git,,, i zobaczymy co mądrego wymysli rząd, ue, i inne oszołomy
- 6 1
-
2010-02-24 16:16
częściowe rozwiązania
szkoda, że rząd nie przypilnuje, aby nie odbyło się to kosztem przeciętnego Kowalskiego, chociaż ja i tak uczę się samodzielnie, bo - mimo wszystko - nawet w szkołach językowych poziom jest stosunkowo niski
- 2 13
-
2010-02-24 13:31
Polacy są świetnie zorganizowanym narodem
a tajne komplety już przecwiczono za Niemca
- 35 1
-
2010-02-24 13:20
brawo rządowe osły, znowu wymyśliliście coś dobrego dla młodych
paździerze p...
- 40 2
-
2010-02-24 11:25
Ciekawe czy ZUS przyzna dodatki za tajne nauczanie ?
- 29 1
-
2010-02-24 11:21
co za absurd
O wartości szkoły językowej decyduje szeroka oferta edukacyjna a nie szeroki kibel. Języków azjatyckich można się uczyć w dwóch szkołach w Trójmieście, ale rozumiem, że jak nie będzie mnie stać to mogę się zawsze zapisać na niemiecki przecież i to język i to język :)))).
- 36 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.