• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obajtek: Nie buduję czebola. Nazywanie tak moich działań jest błędem

Robert Kiewlicz
14 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • - Trzeba pamiętać, że kiedyś przestaniemy przerabiać ropę w rafinerii na paliwa, a będziemy ją przerabiać głównie na potrzeby przemysłu petrochemicznego. Lotos bez połączenia z Orlenem nie ma świetlanej perspektywy w okresie najbliższych kilkunastu lat - twierdzi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
  • - Trzeba pamiętać, że kiedyś przestaniemy przerabiać ropę w rafinerii na paliwa, a będziemy ją przerabiać głównie na potrzeby przemysłu petrochemicznego. Lotos bez połączenia z Orlenem nie ma świetlanej perspektywy w okresie najbliższych kilkunastu lat - twierdzi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
  • - Trzeba pamiętać, że kiedyś przestaniemy przerabiać ropę w rafinerii na paliwa, a będziemy ją przerabiać głównie na potrzeby przemysłu petrochemicznego. Lotos bez połączenia z Orlenem nie ma świetlanej perspektywy w okresie najbliższych kilkunastu lat - twierdzi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

PKN Orlen przejmuje kolejne firmy z branży paliwo-energetycznej. W Grupie jest już Energa, a na fuzję czeka Lotos oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Czy mariaż biznesu naftowego i gazowego ma sens, co stanie się z gdańską rafinerią oraz jaka przyszłość czeka Grupę Lotos i czym tak naprawdę są czebole - o tym rozmawiamy z Danielem Obajtkiem, prezesem PKN Orlen.



Pomysł na łączenie Grupy Lotos z Orlenem i Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem pojawił się w 2010 roku, kiedy jeszcze aktywnie poszukiwano inwestora dla gdańskiego koncernu. Wtedy analitycy rynku nie byli do końca pewni, czy połączenie koncernu paliwowego i gazowego ma sens. Rafinacja ropy naftowej różni się całkowicie od wydobycia gazu - takie rozwiązanie się sprawdzi?
Niektórzy mają takie podejście, jakby Gdańsk i Pomorze były osobnymi regionami niezwiązanymi gospodarczo z resztą Polski. Przejmujemy Lotos, aby w niego inwestować.

Daniel Obajtek: - Tak samo działa włoskie Eni, francuski Total, brytyjsko-holenderski Shell. Otaczają nas firmy multienergetyczne. W 2010 roku kto tak naprawdę myślał na poważnie o transformacji energetycznej? Kto myślał wówczas o wodorze czy paliwach alternatywnych? Nikt nie spodziewał się, jak duży nacisk będzie kładziony na redukcję emisji czy zrównoważony rozwój. Od kilku lat całkowicie zmienił się pogląd na prowadzenie biznesu. Dzisiaj świat pokazuje, że musi on być zdywersyfikowany. Tak szeroka działalność nie może być oparta o jedną nogę. Proszę zobaczyć, co się dzisiaj dzieje z rafineriami w Europie. W czasie pandemii zamknięto pięć zakładów. Musimy myśleć o przyszłości i paliwach, jakie mają korzystną perspektywę. Za 15-20 lat, mówiąc o paliwach, będziemy myśleć o wodorze i ładowarkach elektrycznych. Co wtedy stanie się z rafineriami?

Trzeba też patrzeć na otoczenie makro. Nieraz jest tak, że jest bardzo słaba marża na przemyśle rafineryjnym, ale większa na przemyśle petrochemicznym. Dzisiaj mamy właśnie taki czas. Były rekordowo niskie marże na przerobie ropy na paliwa, a rekordowo wysokie, jeśli chodzi o petrochemię. Do tego dochodzi kwestia energetyki. Im mniej jesteśmy emisyjni, tym bardziej energetyka jest opłacalna. Tak samo jest w przemyśle rafineryjnym i petrochemicznym.

Dzisiaj potrzebne są miliardy na inwestycje. Żadna pojedyncza firma nie udźwignie sama tak dużych inwestycji. Trzeba pamiętać, że kiedyś przestaniemy przerabiać ropę w rafinerii na paliwa, a będziemy ją przerabiać głównie na potrzeby przemysłu petrochemicznego. Lotos bez połączenia z Orlenem nie ma świetlanej perspektywy w okresie najbliższych kilkunastu lat. Musi być on integralną częścią koncernu [Grupy Orlen - przyp red.], który jest oparty na wielu segmentach działalności. Dzięki temu Lotos będzie zdecydowanie silniejszy. Jeśli będzie się opierał tylko na jednym segmencie, to nie będzie miał możliwości rozwojowych.

- W odpowiedzi na transformację energetyczną nasze spółki sektora muszą ewoluować w kierunku bardziej zrównoważonych i zdywersyfikowanych koncernów multienergetycznych - mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. - W odpowiedzi na transformację energetyczną nasze spółki sektora muszą ewoluować w kierunku bardziej zrównoważonych i zdywersyfikowanych koncernów multienergetycznych - mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Ostatnie lata w Orlenie to ogromne inwestycje. Na ten rok zaplanowaliśmy blisko 10 mld zł. Inwestujemy w nowoczesne technologie i budujemy koncern multienergetyczny. W tym roku będziemy ogłaszali jedne z największych inwestycji w petrochemii.

Dziś liczy się ekonomia skali, wielkość podmiotu i jego kompetencje. Chodzi nie tylko o potencjał produkcyjny, ale także inwestycyjny, akwizycyjny i handlowy. Orlen ma takie kompetencje. Mamy mocną pozycję handlową, ponieważ sprzedajemy produkty w ponad 110 krajach na sześciu kontynentach. Posiadamy atrakcyjne aktywa w naszym regionie i jesteśmy koncernem, który prowadzi poważne procesy inwestycyjne.

Udział Skarbu Państwa w Orlenie po połączeniu z Lotosem i PGNiG wzrośnie do 50 proc. z obecnych 27 proc.
Ci, którzy nazywają to, co buduję, czebolem - mylą się. Nie możemy tak nazywać spółek, które łączę i które już połączyłem, bo nasze połączenia wyzwalają szereg synergii w ramach obszaru paliwowo-petrochemiczno-energetycznego.

- Wybraliśmy taką formę połączenia, która jest korzystna dla wszystkich stron. Wcześniej całkiem niepotrzebnie straszono Polaków, że Skarb Państwa ma jedynie 27 proc. w Orlenie i może dojść do wrogiego przejęcia. Nasza transakcja przewiduje połączenie poprzez przejęcie. Skarb Państwa przekazuje całe swoje aktywa Lotosu i PGNiG do Grupy Orlen. Dzięki temu zwiększy się kapitalizacja Orlenu. W ślad za tym wyemitowane zostaną akcje, które otrzymają akcjonariusze i Lotosu, i PGNiG. W ten sposób Skarb Państwa będzie miał do 50 proc. udziałów w połączonych koncernach.

Czy nowy koncern stanie się ostatecznie spółką z większościowym udziałem Skarbu Państwa?

- Multienergetyczna firma, którą budujemy, musi konkurować z największymi europejskimi graczami. To oznacza, że musimy jej zapewnić elastyczność w działaniu i możliwość szybkiego reagowania na zachodzące zmiany w otoczeniu oraz płynność finansową. Przy tym oczywiście ważny jest interes wszystkich akcjonariuszy, w tym mniejszościowych, i konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Struktura, którą potwierdziliśmy, właśnie to gwarantuje.

Skarb Państwa będzie miał w Orlenie bezpośrednio do 50 proc. To gwarantuje Skarbowi Państwa absolutnie bezpieczny poziom kontroli, a PKN Orlenowi stabilność przy zachowaniu odpowiedniej elastyczności funkcjonowania.

Jak należy odczytywać słowa ministra Jacka Sasina o tym, że poszukiwany jest strategiczny partner dla nowego, powiększonego Orlenu?
Chciałbym proces przejęcia Lotosu i PGNiG przeprowadzić jeszcze w 2021 r. Jeśli ktoś ma nadzieję, że te transakcje nie dojdą do skutku, to się myli.

- Orlen rozmawia obecnie z partnerami w ramach spełnienia środków zaradczych wynegocjowanych z Komisją Europejską. Docelowo, po realizacji wszystkich procesów akwizycyjnych, oni staną się więc partnerami nowego Orlenu.

W ramach środków zaradczych Orlen ma pozbyć się 30 proc. udziałów w gdańskiej rafinerii. Według medialnych doniesień partner ma być znany pod koniec czerwca. Spekulowano o Węgrach, Rumunach, a nawet kapitale saudyjskim. Czy może pan zdradzić, z którego kierunku będzie pochodził partner dla Lotosu?

- Nie mogę nic zdradzić, bo ujawniłbym kulisy poufnych negocjacji. Dla mnie ten cały proces musi się opłacać wszystkim stronom transakcji. Nie jest ważne, czy będzie to w czerwcu, czy w lipcu, bo i tak musi być on przedyskutowany z Komisją Europejską, a w tym temacie nie ma ona wyznaczonych żadnych sztywnych terminów.

Mogę powiedzieć, że jest bardzo duże zainteresowanie i być może będzie zakup akcji, a być może wymiana aktywów. Ja skłaniam się ku temu drugiemu rozwiązaniu. Najważniejsze jest jednak dla mnie, aby partner wniósł nowoczesne technologie, możliwości, dostęp do nowych rynków. Chciałbym ten proces oraz przejęcie PGNiG przeprowadzić jeszcze w 2021 r. Jeśli ktoś ma nadzieję, że te transakcje nie dojdą do skutku, to się myli. Jestem człowiekiem zawziętym w tym zakresie. Zachęcam do nieuprawiania politykierstwa. Jeśli tak bardzo chcemy być Europejczykami i obywatelami państwa silnego gospodarczo, to popatrzmy, jak podobne koncerny wyglądają w Europie.

W mediach często zarzuca się Panu tworzenie czebola wzorem Korei Południowej.

- Budujemy koncern multienergetyczny od chwili, kiedy przejęliśmy Energę. Czebol to zupełnie inne pojęcie. To tak jakbym produkował pralki i do tego jeszcze produkował farby, pędzle i wózki, które te pralki przewożą. Ci, którzy nazywają to, co buduję, czebolem - mylą się. Nie możemy tak nazywać spółek, które łączę i które już połączyłem, bo nasze połączenia wyzwalają szereg synergii w ramach obszaru paliwowo-petrochemiczno-energetycznego. W odpowiedzi na transformację energetyczną nasze spółki sektora muszą ewoluować w kierunku bardziej zrównoważonych i zdywersyfikowanych koncernów multienergetycznych. Do tego mamy spółki zależne, które obsługują nasz główny biznes. Uważam, że takie określenie jest krzywdzące, bo sam nie jestem zwolennikiem budowy czeboli. Przy naszym prawie byłyby to firmy niemożliwe do zarządzania. Po wszystkich połączeniach można nas porównać do włoskiego Eni, bo jeśli chodzi o Total i BP, to po połączeniu i tak jesteśmy od nich kilka razy mniejsi.
Multienergetyczna firma, którą budujemy, musi konkurować z największymi europejskimi graczami. To oznacza, że musimy jej zapewnić elastyczność w działaniu i możliwość szybkiego reagowania na zachodzące zmiany.

Tworzenie coraz większej grupy stwarza obawy o utratę regionalnego charakteru przejmowanych firm? W tym odejścia od sponsorowania lokalnego sportu czy wydarzeń kulturalnych?

- Te obawy są bezpodstawne. Niektórzy mają takie podejście, jakby Gdańsk i Pomorze były osobnymi regionami niezwiązanymi gospodarczo z resztą Polski. Przejmujemy Lotos, aby w niego inwestować. Im większe nakłady inwestycyjne, tym większy wymiar danin dla regionu. Nikt nie zabiera Lotosu z Gdańska, aby pozbawić samorząd podatków. Rafineria będzie wydzielona i będzie nazywała się Rafineria Gdańska. Podatek CIT z tego zakładu trafi do miasta, udział z PIT-ów też trafi do miasta.

W wymiarze podatkowym nic się nie zmieni i niejednokrotnie to powtarzałem. Dodatkowo liczne kompetencje będą budowane na bazie aktywów Lotosu. Choćby spółki kolejowe, które zostaną zintegrowane wokół do Lotos Kolej, oleje będą budowane na bazie Lotos Oil. Mamy zamiar inwestować w bazy olejowe trzeciej i czwartej generacji. Chcemy w Lotosie rozwijać kompetencje w zakresie wodoru. Wspólnie z Lotosem analizujemy budowę elektrowni gazowej. Dodatkowo chcemy Lotos Petrobaltic przekształcić w spółkę, która będzie wsparciem serwisowym projektów offshore.

Gdybyśmy Lotosu nie włączyli do jednej dużej grupy, to za kilkanaście lat trudno byłoby dalej rozwijać tę firmę. Jeśli biznes Lotosu nie zostanie uzupełniony o petrochemię, energetykę zero- i niskoemisyjną, to po prostu nie będzie on konkurencyjny na dłuższą metę. Jeśli chodzi o sponsoring, to Orlen coraz większe pieniądze przeznacza na kulturę i sport, także na Pomorzu. Nie ma obaw o zmniejszenie nakładów na sponsoring.

Miejsca

Opinie (471) ponad 50 zablokowanych

  • Pan Obajtek

    Czyny i wypowiedzi pana Daniela Obajtka, bardzo przypominają mi wyczyny innego polityka i początkującego amatora w każdej dziedzinie, pana Philippe Brugisser'a. Był co prawda skromniejszy w swoich zapędach, bo kupował lyjko przesiębiorstwa lotnicze. Kupił klm, sas, austrian Airlines, LOT i między innymi trzy nierentowne francuskie przedsiębiorstwa lotnicze. Posługiwał się argumentami jakby wyjętymi z ust Pana Obajtka. Były sprzeczne w sobie. Nie do tematu i naszpikowane wzniosłymi hasłami. Prawda wyszła na jaw, gdy 3.10.2001 roku. Najbogatsze po Singapour Airlines jakim był Swissair, nie miało pieniędzy na zapłacenie za paliwo. Plajta zniszczyła przedsiębiorstwo o śwatowej renomie i uszkodziła mocno dwa największe banki szwajcarskiei oraz nadwyrężyła Skarb Państwa.
    Czekam z niepokojem na ruiną jaką spowoduje Pan Obajtek.

    Dionizy Simson
    Winterthur

    • 15 4

  • ten kraj zbankrutuje znowu

    polacy co głosują na pis są zaślepieni polskością i kompleksami, popieracie oszustów i złodziei mimo wszelkiemu rozsądkowi, ubzduraliście sobie rozwój kraju po paru inwestycjach na które i tak były zawarte umowy za platformy, syf

    • 14 6

  • Bez honoru (1)

    Urzędnik bez honoru nie kradnie tylko pracuje za średnią krajową

    • 4 6

    • Jakby kradł

      to już by był w PO.

      • 1 1

  • Piękny przykład służalczego dziennikarstwa. (3)

    Żadnych trudnych pytań. Przecież rozmówca zarabiał ok 150.000 rocznie a robił inwestycje za 700.000. Pan Obajtek jest poza tym twarzą zamachu na wolne dziennikarstwo lokalne - zakup Polska Presse. Może za chwilę Orlen kupi Trójmiasto.pl... Chyba przestanę Was czytać... Zwymiotowałam po tym artykule :(

    • 17 8

    • To jeszcze nic

      Przecietny polak zarabia ok 36 tys rocznie. A mieszkenie kupuje za 300 tys. Znaczy sie kradnie, bo jak?

      • 0 5

    • Halina chyba jesteś z Berlina :) (1)

      • 0 1

      • A ciebie na farmie dopiero teraz odpalili czy dostaliście impuls?

        • 2 0

  • Antypatyczny facet

    • 9 7

  • Konkretny wywiad pokazujący dalszy kierunek działań całej Grupy, widać w tym plan na rozwój Lotosowej części grupy

    • 8 8

  • Wywiad?

    Panie Robercie, czy 7 pytań (prawdopodobnie przesłanych wcześniej) bez poruszania kontrowersyjnych tematów, bez próby pogłębienia gładkich wypowiedzi rozmówcy - to na pewno jest wywiad?

    • 15 6

  • (4)

    Wyobraźcie sobie sytuację, że Orlen przejmuje cały sektor energetyczny i medialny, a potem zostaje sprzedany. Polska wtedy lezy i tapla się w gwnie.

    • 9 7

    • serio?

      wiesz, ze latwiej wykupic pojednycze stocznie, mleczarnie itd.

      co juz doswiadczylismy.

      • 1 2

    • Dlatego nie można dopuścić do władzy (1)

      Platformy Okupacyjnej. Bo już by niemcy zacierali rece.

      • 2 2

      • Co takiego "sprzedała niemcom" PO, przez 8 lat rządów?

        Oświeć mnie mistrzu.

        • 0 0

    • myślenie nie jest twoją silną stroną

      palnąłeś jak gołąb na parapet

      • 0 0

  • Wystarczy posłuchać zakulisowych wypowiedzi tego jegomościa (1)

    aby się dowiedzieć jaki poziom klasy reprezentuje. Poliaki hołubiący kaczego satrapę i tak będą odporni na konstruktywne i oczywiste argumenty.

    • 14 6

    • sąsiad to podaj te konstruktywne argumenty

      • 0 1

  • Dobrze (14)

    Rafineria zostaje, spółki zależne będą rozwijane, widać w tym przemyślane działania. Lotos nie straci lokalnie, stracą tylko Ci którzy na nim żerują i dlatego tyle krzyków

    • 71 192

    • Przeciwnicy nie mają argumentow, tylko hejt. (1)

      Powoli społeczeństwo zaczyna rozumieć, stąd zjazd w sondażach partii politycznych.

      • 4 24

      • Ty najbardziej to rozumiesz , a szczególnie ze stawiasz znak równości między bolszewicka polityka a

        Gospodarka

        • 18 3

    • (2)

      Drogi Mieczysławie - Ty naprawdę wierzysz komuś takiemu, jak pan Obajtek? Czy może płacą Ci za takie wpisy?

      • 29 4

      • (1)

        Tak.Nowakom nie.

        • 3 12

        • Tedeusz & Balbine i ciepłe Ziebro tak ?

          • 5 0

    • Ten człowiek swoją decyzją kazał nie przedłużac umowy sponsorskiej Energi na stadion (2)

      i pozbawił Lechie finansowanie - to tak abyście nie zapomnieli a wtedy kupił kolejne mieszkanie

      • 16 2

      • Aaa...to może nadejdą czasy,że Lechia bedzie musiała patrzec na zadowolenie kibiców (1)

        może skonczy sie wreszcie kasa znikąd ,a zacznie kasa za dobre granie?

        • 8 4

        • Skoro nie ma kasy to jej nie będzie za dobre granie

          Jak nie ma kasy, to każdy, kto dobrze kopie piłkę będzie od nas uciekał jak najszybciej.

          • 4 0

    • Nie kupuje w Lotosie i na Orlenie nie kupuje Polskich produktów bo to chinska produkcją z polską naklejka

      tak jak np producenci sprzętu rehabilitaycjnego piszą ze to Polskie a sprowadzają z chin , bez badań bez atestów a potem niepełnosprawni na tym sa podnoszeni

      • 6 3

    • Tragedia

      Naziści pis chce zniszczyć wszystko by przejąć wszędzie władze i zmarnować pieniądze na imperium swoje i kościelne.

      • 6 2

    • Polski kapitał Lotosu zostanie podzielony i sprzedany obcym

      A niepisowskie Pomorze bez ogromnych kwot z podatku, bo siedziba firmy będzie gdzie indziej.

      • 7 0

    • Ojj niepokoi mnie ilosc troli z PO

      Jednak komuna jeszcze silna w gdan,.
      Po przejeciu czeka Polske samo Dobro!
      No ale wiadomo totalsi chcieli by do butina!
      Wasal zawsze zostanie paziem!

      • 0 7

    • Ojj oj ile negaatywow

      Tym negatywnym radze podroz za jedem usmiech do ichPana na wschod!

      • 0 3

    • Świetlanej przyszłości nie ma obajtek!!! Już nie długo będzie siedział !!! Kryminał go nie ominie za te przewaly!!!!!!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę, które od lat 90. należą do głównych producentów napojów bezalkoholowych w Polsce. Związane z nim przedsiębiorstwa zajmują się również m.in. wytwarzaniem maszyn i oprzyrządowanie do produkcji opakowań. Kieruje Gdańskim Związkiem Pracodawców, działa też w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Najczęściej czytane