• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwyżki w budżetówce utrudnią walkę z inflacją

erka
4 marca 2024, godz. 10:45 
Opinie (149)
Według ekspertów dalsze zbicie inflacji będzie dużo trudniejsze i długotrwałe.

Według ekspertów dalsze zbicie inflacji będzie dużo trudniejsze i długotrwałe.

Na podwyżki w 2024 r. mogą liczyć nauczyciele, pracownicy sfery budżetowej oraz służb mundurowych. Eksperci twierdzą, że coroczna waloryzacja wynagrodzeń będzie mieć miejsce też w większości firm prywatnych. Choć inflacja nie jest już niepodważalnym argumentem, gdy mówimy o konieczności podwyżek, to wzrost wynagrodzeń może utrudnić z nią walkę w najbliższym czasie.



Czy obawiasz się, że inflacja znów wzroście?

Z raportu opracowanego przez firmę Hays wynika, że ponad 80 proc. pracodawców planuje podwyżki, ale zdecydowana większość o maksymalnie 10 proc. Zaledwie 1 proc. firm ma w planach podwyżki płac o więcej niż 20 proc.

- Poza tymi, których pensje zostaną uregulowane politycznie, nie spodziewam się, by w wielu firmach wzrosty wynagrodzeń sięgnęły więcej niż 10 proc. To racjonalny wzrost płac, biorąc pod uwagę np. wysokość inflacji. Teraz słowo inflacja nie może być już niepodważalnym argumentem, gdy mówimy o konieczności podwyżek - twierdzi Dorota Siedziniewska-Brzeźniak, ekspertka rynku pracy IDEA HR Group.


Inflacja jest niska, ale czy znów nie wzrośnie?



Inflacja w styczniu 2024 r. wyniosła 3,9 proc., licząc rok do roku - wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. W grudniu 2023 r. wynosiła 6,1 proc. To duża zmiana. Jednak czy kolejne podwyżki nie wpłyną negatywnie na inflację?

- Stymulacja fiskalna w postaci podwyżek w sferze budżetowej, płacy minimalnej, transferów socjalnych z pewnością przyczyni się (de facto już się przyczynia) do wywołania impulsu popytowego w gospodarce i zwiększonej konsumpcji prywatnej. Utrudni to walkę z inflacją w najbliższym czasie - mówi dr Michał Pronobis, ekspert z zakresu ekonomii Uniwersytetu WSB Merito.


Czynniki podażowe powodem wzrostu inflacji



Jak twierdzi dr Pronobis, wzrost inflacji w ostatnich dwóch latach wynikał w głównej mierze z czynników podażowych (wzrost cen energii i surowców, zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw).

- W tym momencie sytuacja po stronie podażowej uległa normalizacji i inflacja się cofa, nie mniej wciąż pozostając na podwyższonym poziomie. Zwiększone wydatki budżetowe i hojne podwyżki podbiją inflację od strony popytowej, powodując, że dalsze obniżenie inflacji będzie utrudnione. Inflacja będzie zatem wykazywała się swoistą uporczywością. Łatwo było zbić inflację z 18 proc. do 6 proc., bo tu sprzyjające okazało się otoczenie zewnętrzne i powrót cen surowców na niższe poziomy. Dalsze zbicie inflacji będzie jednak dużo trudniejsze i długotrwałe - tłumaczy Michał Pronobis. - Rząd musiał zrealizować obietnice wyborcze i ze względów politycznych nie było tu innego wyboru. W dalszej perspektywie konieczne jest jednak przyjęcie wiarygodnego długofalowego planu powrócenia do równowagi budżetowej i ograniczenia przyrostu długu.
erka

Miejsca

Opinie (149) 6 zablokowanych

  • Proszę podać jaka jest inflacja bazowa

    • 0 0

  • W ramach walki z inflacją

    powinny być cięcia pensji w zarządach spółek państwowych.

    • 17 0

  • Niestety ale autor tekstu jest laikiem w temacie.

    • 7 0

  • utrudnią walkę z czym?

    Z inflacją nikt nie walczy, ale ją napędza.

    • 6 0

  • Tak czytam te Wasze wypowiedzi (4)

    i zastanawiam się, ile Waszym zdaniem powinien zarabiać nauczyciel np. j. polskiego z 20 letnim stażem? Ile powinien zarabiać człowiek, który ma wpływ na przyszłość Waszego dziecka?

    • 12 1

    • przyszłość ma się tylko po lekcjach j. niemieckiego albo angielskiego (1)

      po j. polskim jest tylko marazm i bieda

      • 1 2

      • z takim podejsciem jestes skazany jedynie...na bycie bezpaństwowym psem szukajacym swojego miejsca na tej ziemi jak nie przymierzajac jakis cygan...

        • 0 0

    • Jak wszyscy będą dobrze zarabiać według stażu i umiejętności to nie będzie kłótni a tak jedni dostają podwyżkę i nowy podatek a drudzy tylko nowy podatek . Chodzi o to żeby się ludziska nie dogadali

      • 1 0

    • ...jak to ile - nic... Są niepotrzebni... A za to wkrótce wszyscy przejdą na zasiłki i nie będzie problemu :P

      • 0 0

  • A jak inaczej pracownicy budzetowki maja sobie pozwolic na skutki inflacji?

    • 2 0

  • jest jak ma byc.

    na całym swiecie zycie ma byc drogie i mamy wyzbyć się wygórowanych ambicji.
    Z głodu nikt nie umrze bo system nie pozwoli ale masz zając się przeżyciem a nie przeszkadzaniem w rządzeniu.
    Brat mieszka w Kanadzie i mówi ze tak zle tam nie było od 30 lat odkąd tam jest. Pracuje oboje i ledwo im starcza na komfortowe zycie. Wszystko musza kupic w kredycie.

    • 4 0

  • Czyli likwidując budżetówkę zwalczymy inflację, dziwne że jeszcze nikt na nie wpadł na całym świecie...

    • 0 0

  • Nikogo i tak juz nie interesuje jakas inflacja

    Każdy chce godnie zyc i być godnie wynagradzany za swoją pracę by mieć za co zyc, opłacić rachunki, nakarmić dzieci, wysłać je do żłobka, przedszkola szkoły, potem na studia itd.

    • 3 2

  • Życzę

    wszystkim tego, żeby gdy zarabiają nie czuli że są w pracy. Gdy człowiek wykonuje to co lubi i co sprawia mu przyjemność nie czuje, że jest w pracy. Gdy robisz to co lubisz, to się angażujesz a za tym idą pieniądze i prawdziwa satysfakcja.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Mikołaj Lipiński

Ekspert w obszarze fuzji i przejęć, funduszy PE/VC oraz zarządzania finansami firm. Doświadczenie zdobywał w znanych i cenionych przedsiębiorstwach doradczych, produkcyjnych i handlowych (m.in. Mars Inc., JP Morgan Chase, Azimutus SA, Business Group Polska). Posiada doświadczenie zawodowe w doradztwie przy dużych międzynarodowych transakcjach zakupu i sprzedaży przedsiębiorstw, jak również w mniejszych krajowych projektach. Piastując stanowiska w zarządach i radach nadzorczych szeregu spółek...

Najczęściej czytane