• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polskie okręty z trójmiejskich stoczni

Michał Lipka
18 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Polski niszczyciel min Kormoran podczas prób morskich na Zatoce Gdańskiej w sierpniu 2016 r.


Gdy kilkanaście dni temu na Zatoce Gdańskiej pojawił się niszczyciel min Kormoran II, wielu mieszkańców Trójmiasta nie mogło się nadziwić, że tak szybko zbudowano tak nowoczesny okręt. Tym bardziej niezrozumiały dla nich może być los innej jednostki - powstającego od 15 lat Gawrona/Ślązaka.



Dlaczego budowa Ślązaka/Gawrona trwa tak długo?

Projekt 621 jest jednym z najbardziej pechowych w historii Polskiej Marynarki Wojennej. Jedynym okrętem powstającym w jego ramach jest bowiem korweta "Gawron", która dwa lata temu została przemianowana na słabiej uzbrojony i wyposażony okręt patrolowy "Ślązak".

Historia projektu 621 rozpoczęła się w 2001 r., trwa nadal, a po 15 latach jej końca nie widać. Pierwotny plan zakładał wybudowanie siedmiu nowoczesnych korwet dla Marynarki Wojennej. Gdy jednak - już po rozpoczęciu budowy pierwszej jednostki - dokładnie policzono wszystkie koszty, okazało się, że flota musi zrezygnować z zamówienia sześciu jednostek.

Problemów nie brakowało

Ale albo źle, albo w ogóle nieskalkulowane koszty budowy, były tylko jednym z problemów tego projektu. Budowę zlecono Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. Po latach wojskowi śledczy sprawdzali, czy powinna ona w ogóle otrzymać ten kontrakt, bo od początku sprawą dyskusyjną było to, czy podoła takiemu zleceniu (chodziło głównie o możliwości techniczne stoczni). Sprawa nie trafiła do sądu wyłącznie z powodu przedawnienia.
ORP Ślązak bezpośrednio po wodowaniu 2 lipca 2015 r. Jednostka miała być gotowa jesienią 2016 r., ale nie ma już szans, by w tym czasie weszła do służby. ORP Ślązak bezpośrednio po wodowaniu 2 lipca 2015 r. Jednostka miała być gotowa jesienią 2016 r., ale nie ma już szans, by w tym czasie weszła do służby.

Pierwsze problemy tej najstarszej w Polsce stoczni (jej powstanie datuje się na 10 maja 1922 r.) pojawiły się w 2006 r., kiedy to dwukrotnie traciła płynność finansową. Dzięki wprowadzaniu doraźnych programów naprawczych (m. in. czasowemu ograniczeniu pensji dla załogi) oraz pomocy państwa, co prawda udało się ją odzyskać, ale to było zaledwie przedłużanie agonii.

W grudniu 2009 r. gdański sąd rejonowy ogłosił upadłość Stoczni Marynarki Wojennej. Dwa lata później, 7 kwietnia 2011 r., upadłość z możliwością układu z wierzycielami zmieniono na postępowanie obejmujące likwidację majątku. Taki stan rzeczy trwa po dziś dzień.

Nie pozostało to bez wpływu na realizację projektu 621. Budowa zwolniła, potem praktycznie stanęła.

Nowy okręt na tym samym kadłubie

Wydawało się, że po porzuceniu planów budowy fregaty (wrzesień 2012 r.) i podjęciu decyzji o zbudowaniu na bazie jej kadłuba słabiej wyposażonego i uzbrojonego patrolowca, prace przyspieszą. Tak się stało tylko połowicznie, bo choć w grudniu 2014 r. udało się zwodować kadłub "Ślązaka", a latem 2015 r. całą jednostkę, to do dziś nie wyszła ona na rejsy próbne. Ostatnio przeprowadzano na niej próby systemu opuszczania i podnoszenia łodzi abordażowych.

Wodowanie ORP Ślązak. Materiał z lipca 2015 r.



Pojawił się natomiast problem ze zintegrowanym systemem walki (czyli uzbrojeniem okrętu), którego Stocznia Marynarki Wojennej nie była w stanie zamontować. Dlatego podawany jako ostateczny termin wejścia okrętu do służby, przewidywany na listopad 2016 r., jest już niemożliwy do osiągnięcia.

Terminów już nikt nie podaje

Nikt nie chce powiedzieć, kiedy to nastąpi i kiedy "Ślązak" podniesie biało-czerwoną banderę. Według niektórych może do tego nie dojść nigdy. Zadłużenie SMW wynosi na dziś ok. 318 mln zł, dlatego co i rusz pojawiają się głosy, by sprzedać jednostkę, co pozwoliłoby choć częściowo pokryć długi stoczni. Są to jednak głosy odosobnione, tym bardziej, że sprzedaż kadłuba okrętu wojennego nie jest rzeczą łatwą. Całkowity koszt budowy okrętu, wynikający z umowy z aneksami, to natomiast prawie 676 mln zł. Ile będzie kosztowało ostatnie opóźnienie (o kolejny rok), jeszcze nie wiadomo.

Stocznia MW ma pecha nie tylko do Gawrona/Ślązaka. Podczas prowadzonego tu remontu naszego największego okrętu podwodnego ORP Orzeł także doszło do kilku kontrowersji. Remont nie dość że przedłużył się, to jeszcze podczas opuszczania przez jednostkę doku, doszło do wypadku (szczegółów nie podano), w wyniku którego okręt odniósł uszkodzenia (nie podano jakie).

Ostatnio, niczym światełko w tunelu, pojawiła się informacja, że Stocznia Marynarki Wojennej może wejść w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Tyle tylko, że konkretów nie podano, a sama PGZ nie bardzo kwapi się do przejęcia kukułczego jaja, w które musiałaby sporo zainwestować.

A można zbudować w 2 lata...

Tym bardziej, że mamy już namacalne dowody, że polskie stocznie umieją budować okręty dla Marynarki Wojennej. Przykładem jest wspomniany już niszczyciel min "Kormoran", który powstał w Remontowej Shipbuilding.

Prześledźmy krótko historię tego okrętu: 25 kwietnia 2014 r - uroczyste rozpoczęcie budowy; wrzesień 2015 - wodowanie jednostki; 10 sierpnia 2016 r. kolejne już wyjście w morze na próby morskie.

Jakby na to nie spojrzeć, to w dwa lata udało się od podstaw zbudować pełnowartościowy, spełniający wszystkie zawarte w kontrakcie wymagania okręt. Można? Można.

Wodowanie żaglowca 'El-Mellah' (po arabsku 'żeglarz') dla algierskiej marynarki wojennej.



W tej samej stoczni w zeszłym roku ruszyła budowa żaglowca szkolnego dla Marynarki Wojennej Algierii, który ma być gotowy w przyszłym roku. Projektantem tej jednostki jest Biuro Projektowe Choreń Design&Consulting, które zaprojektowało również trzymasztowy bark szkolny Le Quy Don dla wietnamskiej floty wojennej, budowany przez stocznię Marine Projects Ltd z Gdańska. Tutaj również nie było większych problemów z wybudowaniem i przekazaniem jednostki nowemu armatorowi.

Żaglowiec dla marynarki wojennej Wietnamu powstał w gdańskiej stoczni



Na koniec nie można zapomnieć tu o stoczni Nauta z Gdyni. W niej remontowane są takie polskie okręty jak rakietowy ORP Piorun czy fregata ORP Gen. K. Pułaski. Wciąż trwają też spekulacje na temat współpracy stoczni z francuskim koncernem zbrojeniowym DCNS, który chciałby sprzedać Polsce okręty podwodne (zapewne musiałyby powstać w naszym kraju).

Opinie (134) 1 zablokowana

  • a może warto napisać drogi autorze o sutuacji stoczni Remontowa Shipbuilding w której powstaje ten wspaniały Kormoran (5)

    • 13 9

    • (2)

      sytuacja sytuacją, ale fakty są takie, że w 2 lata zbudowano okręt

      • 11 0

      • (1)

        który na próbach morskich był 1 dzień bo lodówek nie mogli załączyć a w próby bez jedzenia się nie da

        • 6 9

        • Kormorany zywia się rybami wiec po co lodówki :-)

          • 7 0

    • A jaka jest ?

      • 5 0

    • Jak

      większość tych komentarzy , PRL się kłania !!!!!!

      • 1 0

  • Artykuł sponsorowany ? (3)

    bardziej tendencyjny, niż wiadomości w TVP

    • 17 16

    • (1)

      Dokladnie menda autor wystrugal stek bredni za kase remontowej

      • 5 8

      • Znasz w ogole znaczenie slowa "menda"?

        • 4 1

    • z daleka śmierdzi artykułem na zamówienie.

      • 1 2

  • To dobrze, że budowa okrętów dla Polaków jest w Polsce, ale jak widać nie warto, aby zajmowały się tym państwowe spółki. Bo to państwo w państwie, gdzie najpierw opłacić trzeba bandę królika.

    • 12 1

  • Teraz PO w szoku. (6)

    A Mirek- ZEGAREK mowil, ze sie nie da i w polskich stoczniach to tylko kutry dla wojska.
    Reszte trzeba z demobilu od Niemcow.

    A ja Wam mowie- da sie!

    • 18 11

    • To teraz czas na lotniskowce i okręty podwodne.

      • 3 1

    • To terza oszuście niech się da przewalutować kredyty po kursie z dnia zawarcia umowy.

      Mówiłeś że się da , i co , i jajco.
      I jeszcze powiatowa broszka przed wyborami obiecywała 500 złotych na KAŻDE dziecko.

      • 6 4

    • idź biegać z kijem po lesie

      "Prześledźmy krótko historię tego okrętu... wrzesień 2015 - wodowanie jednostki"
      Ten okręt - ćwoku - zbudował ci rząd PO, później niestety "zwodowany" został obecny rząd.
      Zaś co do Stoczni Marynarki Wojennej: "Pierwsze problemy tej najstarszej w Polsce stoczni (jej powstanie datuje się na 10 maja 1922 r.) pojawiły się w 2006 r., kiedy to dwukrotnie traciła płynność finansową..." i rządziło PIS, a premierem był Kłamczyński.

      • 11 4

    • to ekipa PO dokonała przełomu dając zlecenie remontowej nie PIS będący w2007 u wladzy (2)

      Mimo wielu głupich decyzji (likwidacja dowodztwa MW itp itd...) to oni pokazali że jak się chce to można

      • 8 5

      • Rządy PO (1)

        dokonały tylko spustoszenia i likwidację polskich stoczni na polecenie UE a her.Tuszka tego dokonał !!!!!

        • 1 7

        • Twoja głupota jest wrodzona czy nabyta ?

          • 2 1

  • diagnoza autora słuszna jak się chce to można ... (3)

    Tylko ze względu na historię stocznię MW podtrzymywano przy życiu politycy wszystkich opcji dla dorażnych celów politycznych dawali kasę niekompetentnemu ale mającemu poparcie załogi zarządowi to skandal ci ludzie powinni siedzieć a nie zarządzać stocznią to w cywilizowanych krajach byłoby to uznane za wrogie działania na rzecz obronności panstwa-pytanie czy Rosja- Putina miała swój interes aby program budowy nowoczesnych okrętów się nie powiódł?.Ps Remontowa budując Kormoran w 2a lata udowodniła że jak się chce to można -niestety naszych,, Kobbenów""już niemożna nawet piaskować ze względu na krytyczną grubość poszycia-MW-muzeum -złomowisko

    • 9 0

    • (2)

      Te złomiarz ..czy Ty chociaż widziałeś na oczy Kobena?? Swoją drogą co za problem zbudować łajbę wielkości szlupy w której oprócz silnków ,jednej armaty i trałów nic nie ma

      • 1 0

      • Przyganiał kocioł garnkowi

        Faktycznie budowanie 100m kadłuba większej motorówki z 3 armatami i bez uzbrojenia rakietowego (naramiennych Gromów nie licząc) i szumne nazwanie tego patrolowcem (ex-korwetą) przez 15 lat jest szczytem możliwości zakładu przemysłowego z dużym potencjałem technicznym (bo taki przecież mają synchrolift, czy ciąg sekcji płaskich).

        W tej perspektywie zbudowanie wyspecjalizowanego 50m niszczyciela min (trałów brak bo nie tymi operuje ta klasa okrętów, armata jest tylko pomocnicza, a pędniki unikalne w skali naszej MW) jest osiągnięciem pokazującym, że jak się chce (i działa w warunkach rynkowych, a nie, że "się nie da, bo terminy nierealne") to można.

        • 1 1

      • mało tego byłem w środku pływającego i szkolnego muzeum złomu kobbena (stoi przy AMWibyłyinneudostępnianedo zwidzania) i to nie

        każdy śledzący fachowe informacje militarne od lat wie o czym piszę o rodzaju stali użytej do budowy kadłuba nie wspominam ... ostatni post dla dyletanta budowa nowoczesnej szalupy dla MW to nie to samo co kutra dla rybaków

        • 0 0

  • Gawronik (1)

    Co najmniej 50% kosztów budowy tego "cuda"to defraudacje kasy przez panów ginerałów nietykalnych i miłościwie nam wtedy panujących.A tak przy okazji pytam :dlaczego sztab Marynarki Wojennej przeniesiono z Gdyni do Warszawki która ma z morzem tyle co niedźwiedź polarny z Afryką.

    • 22 0

    • Polska

      głupota i durnota z Warszawy jest dalej i tego syfu nie widać a i kasę jest łatwiej skręcic !!!!!!!

      • 1 0

  • W artykule napisano, cyt:

    "Stocznia MW ma pecha nie tylko do Gawrona/Ślązaka", a ja bym napisał, że to Gawron/Ślązak ma pecha do stoczni MW zarządzanej przez nieudaczników.

    • 15 0

  • Cholera wie.

    • 1 0

  • Grom, Orkan i Piorun

    Zbudowane w Stoczni Północnej (obecnie Remontowa Shipbuilding) przeszły w tej stoczni modyfikację uzbrojenia !

    • 14 0

  • Gawron jest przykładem jak można kraść państwowe pieniądze

    Za sumę która wystarczyłaby na kilka używanych jednostek nie powstał nawet działający kadłub.

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Grabski

Przedsiębiorca, inwestor, autor wielu projektów biznesowych. Twórca Olivia Business Centre....

Najczęściej czytane