- 1 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (114 opinii)
- 2 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (19 opinii)
- 3 Zużywamy coraz więcej energii (52 opinie)
- 4 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (56 opinii)
- 5 Gra Manor Lords światowym hitem (46 opinii)
- 6 Inflacja w kwietniu ma wynieść 2,4 proc. (45 opinii)
Port kupuje nabrzeże od Stoczni Marynarki Wojennej
Po dwóch latach starań udało się. Gdyński port kupuje Nabrzeże Gościnne od Stoczni Marynarki Wojennej. Dzięki temu port będzie mógł zbudować nową obrotnicę, która umożliwi wpływanie do terminali większych statków.
Do Gdyni mogą obecnie zawijać kontenerowce o pojemności do 6 tys. TEU i zanurzeniu do 13 metrów. Decydują o tym wielkość portowej obrotnicy i głębokość portu. Istniejąca obecnie 400-metrowa obrotnica pozwala na manewrowanie jedynie statkami o długości do 280 metrów.
O zamiarze zakupu nabrzeża od Stoczni Marynarki Wojennej oficjalnie mówiło się już w lutym 2012 roku. - Poszukujemy możliwości zwiększenia zdolności portu gdyńskiego do przyjmowania nawet nie głębszych, a dłuższych statków - mówił wówczas o projekcie Janusz Jarosiński, prezes ZMPG SA. - Naszym podstawowym mankamentem nie jest zanurzenie, nie jest głębokość, ale przede wszystkim długość statków, jakie mogą wpływać. Nasza obrotnica w porcie wewnętrznym ma tylko 400 m. Nasze rozmowy ze Stocznią Marynarki Wojennej zmierzają w kierunku pozyskania Nabrzeża Gościnnego po to, żeby je wyburzyć i zbudować obrotnicę - prawie 500 m - umożliwiającą zawijanie statków o długości 360-370 metrów. Zastrzegam jednak, że wszystko to chcemy zrobić w taki sposób, żeby w żadnym wypadku nie ograniczyć zdolności produkcyjnych SMW. Aby to, co dziś zlokalizowane jest na Nabrzeżu Gościnnym, mogło być realizowane w innym miejscu. Z kolei port gdyński będzie mógł otworzyć sobie zupełnie nowe możliwości rozwoju. Jeżeli uda się pozyskać to nabrzeże, to będziemy mogli zrobić kolejny krok, tym razem w kierunku kolejnego pogłębienia.
Po dwóch latach negocjacji 27 stycznia zostanie podpisana umowa w sprawie sprzedaży. Port będzie mógł się rozwijać, a SMW dostanie zastrzyk gotówki, który pomoże zredukować zadłużenie, co może być wstępem do zmiany upadłości likwidacyjnej przedsiębiorstwa w postępowanie układowe z wierzycielami. Kwoty transakcji na razie nie podano.
Kilkanaście lat temu średnia pojemność kontenerowca wynosiła 1800 TEU, a w 2011 już 3000 TEU. W ostatnich latach proces zwiększania ładowności kontenerowców przyspiesza. Niedawno największe budowane jednostki miały po 15 tys. TEU, dziś mają 18 tys. TEU, a w planach są jeszcze większe. Porty muszą być więc przygotowane do przyjmowania coraz większych, głębiej zanurzonych statków.
Takie kolosy do gdyńskiego portu nie wejdą, nie oznacza to jednak, że nie warto przygotować się na przyjęcie statków większych niż te obecne 6 tys. TEU. Obrotnica do pierwszy krok. Kolejnym będzie pogłębienia kanału portowego.
Miejsca
Opinie (47) 1 zablokowana
-
2014-01-24 07:07
skandal
Rozbroić Polskę i sprowadzić do roli wasala Europy to cel naszych "elit" rządzących.
- 2 4
-
2014-01-24 09:04
tylko delikatnie!
...i żeby mi nie ZARYSOWAĆ (!) dumy naszej marynarki, supertajnego, ultra nowoczesnego, najdrozszego na świecie, naszpikowanego niepowtarzalną i niopisywalną technologią, atomowego kadłuba dennego klasy Gawron, który zabija bez ostrzeżenia (narazie śmiechem ale w planach jest proca!)...
- 6 1
-
2014-02-10 08:53
smw
Racja w smw wiekszośc to nieroby ,którzy za stoczniwe pieniądze zwiedzaję ciepłe kraje za przyzwoleniem zarządu i p.syndyk
- 1 0
-
2014-07-28 19:48
nieroby
w smw pracują same nieudaczniki których już nikt nie chce widzieć w swoich firmach,taki np. dział handlowy .to dopiero lewusy i ten cały transport kupa śmiechu
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.