• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Port: magnes dla usług i inwestorów

Kuba Łoginow
22 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Wolny Obszar Celny w gdańskim porcie wykorzystywany jest w dużej mierze jako magazyn dla samochodów osobowych. Wolny Obszar Celny w gdańskim porcie wykorzystywany jest w dużej mierze jako magazyn dla samochodów osobowych.

Nasza przyszłość to handel i logistyka. Czy porty staną się magnesem, przyciągającym do Trójmiasta przedsiębiorstwa z sektora tych usług?



Port portowi nierówny. Jedne porty tylko przeładowują towary, inne zarabiają krocie na dodatkowych usługach, których rozwój jest uzależniony od istnienia portu. Także Trójmiasto mogłoby stać się liczącym się ośrodkiem handlu międzynarodowego i usług logistycznych. Na razie do tego jednak długa droga.

Porty morskie mogą mieć charakter portów przelotowych (ich działalność ogranicza się niemal wyłącznie do przeładunków) lub dystrybucyjno-rozdzielczych. Nasze porty wciąż jeszcze zaliczają się do tych pierwszych, a więc wykorzystują w niewielkim stopniu swoje możliwości. Tymczasem porty dyspozycyjno-rozdzielcze, jakich jest mnóstwo na Zachodzie i Północy Europy, zarabiają ogromne pieniądze na uszlachetnianiu ładunków, czyli dodatkowych usługach wykonywanych w portach i ich sąsiedztwie.

Mowa tu o takich czynnościach jak składowanie, reeksport, zamiana partii hurtowych na detaliczne, pakowanie, metkowanie, przetwórstwo, dojrzewanie owoców itp. Zarabia się również na certyfikacji towarów, badaniu jakości, formowaniu ładunków drobnicowych w kontenery (i w drugą stronę). Port można potraktować jako atut, który pozwala przekształcić miasto portowe w liczący się ośrodek handlu międzynarodowego i logistyki, jako magnes przyciągający inwestorów z branży logistycznej. A wszystko za sprawą pewnych specyficznych cech portów, które warto sobie uświadomić.

Przede wszystkim porty wykazują naturalną zdolność do koncentracji strumieni ładunkowych. Działalność w porcie z natury rzeczy ma charakter międzynarodowy, co skutkuje wytworzeniem odpowiedniego zaplecza intelektualnego i kontaktów, pomocnych w biznesie. Nie do przecenienia są również czynniki subiektywne, takie jak uznane tradycje handlowe, otwarty charakter miast portowych. Wszystko to sprawia, że w miastach portowych z natury rzeczy powinien panować dobry klimat dla międzynarodowej działalności handlowej i rozwoju przedsiębiorczości.

Szacuje się, że w portach dyspozycyjno-rozdzielczych na każdego dolara zarobionego na przeładunku, przypadają dodatkowo trzy dolary, zarobione w pozostałych usługach względem ładunku. To właśnie z tego względu dostęp do morza traktuje się na Zachodzie jako czynnik rozwoju gospodarczego. Dosyć powiedzieć, że w Antwerpii co trzecia rodzina utrzymuje się z działalności portowej i z nią powiązanej!

Innymi słowy, musimy skończyć z przelotowym charakterem naszych portów i postawić na rozwój funkcji handlowej i logistycznej. Co te pojęcia oznaczają w praktyce?

Funkcja handlowa portów morskich realizowana jest przez takie instytucje, jak: wolne obszary celne, strefy wolnocłowe, giełdy, aukcje, składy celne, izby arbitrażowe, towarzystwa ubezpieczeniowe czy też banki. Najogólniej rzecz biorąc, rozwój funkcji handlowej portów wiąże się z możliwością długookresowego składowania towarów w miejscu, z którego możliwy jest ich szybki i tani transport na poszczególne rynki zbytu. Wyroby lub surowce mogą być kupowane dużymi partiami w okresie najniższych cen, praktycznie w dowolnym miejscu świata czy kontynentu (tam gdzie w danym momencie są one najtańsze), następnie składowane w porcie i sprzedawane w okresie zwyżek koniunktury. Niektóre porty wyspecjalizowały się w handlu określonymi grupami towarów. Londyn jest ważnym rynkiem herbaty, Antwerpia - owoców cytrusowych, a Hamburg - bananów. Rozwojowi tego typu specjalizacji sprzyja powstanie w danym porcie profesjonalnej giełdy towarowej.

Narzędziem ułatwiającym realizację funkcji handlowej są też wolne obszary celne (WOC) oraz inne rozwiązania o podobnym charakterze. Wolny Obszar Celny to wydzielona część terytorium państwa, która pod wieloma względami traktowana jest przez prawo celne jak zagranica. Z tego względu ładunek trafiający do WOC od strony morza nie jest obłożony cłem aż do momentu przekroczenia granicy pomiędzy WOC a obszarem celnym kraju. Natomiast w przypadku reeksportu ładunek w ogóle jest zwolniony z czynności o charakterze podatkowo-celnym (cło, akcyza).

Stworzenie WOC pozwala portowi i miastu portowego na przyciągnięcie firm handlowych, które bez tych ułatwień nie pojawiłyby się. Należy zaznaczyć, że w grę wchodzą z reguły duże obroty i spore zyski. Ponadto działalność firm handlowych w WOC generuje zwykle dodatkowe przewozy do i z danego portu, w czym ze zrozumiałych względów zainteresowane są zarówno Zarządy Portów, jak i władze publiczne.

Na obecnym etapie rozwoju gospodarczego kluczowym elementem warunkującym utrzymanie się przedsiębiorstwa produkcyjnego na rynku jest terminowość dostaw i optymalizacja zapasów. Czas dotarcia towaru od producenta lub z magazynu znajdującego się w głębi lądu do odbiorcy, liczony od momentu złożenia zamówienia, jest z reguły wyższy, niż w przypadku przechowywania towarów w portach morskich. Zasada ta dotyczy wielkich międzynarodowych koncernów, wysyłających swe towary do różnych krajów. Towar składowany w porcie można bowiem od razu wysłać na statek i przetransportować tym tanim środkiem transportu do dowolnego portu na świecie (za pośrednictwem linii dowozowo-odwozowych). A to z kolei pozwala uniknąć czasochłonnego i kosztownego dowozu towaru lądem do portu.

Wszystkie te czynniki sprawiają, że miasta portowe są naturalnymi kandydatami na ośrodki handlu i logistyki. Jednak sam dostęp do morza nie wystarczy, by tę szansę wykorzystać. Nie obejdzie się bez zaangażowania władz samorządowych, a przede wszystkim zmiany nastawienia rządu do gospodarki morskiej. Podstawową sprawą, zależną od Warszawy, jest chociażby rozwój infrastruktury łączącej port z zapleczem oraz zreformowanie kolei. Bez tego pełne wykorzystanie szans rozwojowych, jakie wynikają z położenia nadmorskiego, będzie nierealne.

Opinie (19) 3 zablokowane

  • szansa jest zawsze

    pytanie, czy znajdą się ludzie, którzy będą chcieli tą szansę wykorzystać. a z ludźmi jest już gorzej. większość patrzy jak tu się szybko nachapać. nie rozumieją, że inwestując, w dłuższym okresie czasu zarobią znacznie więcej. ale jak na razie, liczy się tu i teraz, szybki wałek, kasa w kieszeni i do widzenia.

    • 0 0

  • widac ze autor wie o czym pisze... (1)

    tylko co z tego wynika /

    • 0 0

    • a z twoich wywodow co wynika?

      • 0 0

  • (1)

    drogi dojazdowe z i do portów.
    ot co.

    • 0 0

    • podziwiam tych którzy przeczytali cały artykuł

      • 0 0

  • nic nam po A1, torach i infrastrukturze...

    .... jak nie zostanie rozwiązany problem biurokracji i niejasnych przepisów przy odprawach. Pracuję w bardzo dużej firmie importującej zarówno art. przemysłowe i spożywcze. Jeśli tylko mamy możliwość - staramy się ograniczyć udział polskich portów przy imporcie do minimum
    (np. odprawa w Hamburgu, a w Gdyni tylko przeładunek), albo najlepiej wogóle je ominąć. I główną przeszkodą nie są bynajmniej tu drogi, tylko problemy z "papierkami". Sugerowałbym najpierw zająć się tym tematem...

    • 0 0

  • polskie realia

    zróbcie najpierw porządek z hamulcowym urzędem celnym, a zwłaszcza z tym na WOC ze zdjęcia... Celnicy nie wiedzą że są w UE, myślą że to Białoruś...

    • 0 0

  • no gdzie tam...

    dodatkowe usługi? Większość naszych pracowników do spółki ze związkowcami protestują już na samo słowo dodatkowy. Tak na wszelki wypadek. Bo jeszcze przyjdzie robić coś więcej za te same pieniądze. Może nawet braki w transporcie jakoś by nam uszły. Wymienić pracowników/dyrektorów i prezesów. Od razu ruszy z kopyta. Potencjał leży w wielu branżach. Tylko komuś się musi chcieć.

    • 0 0

  • qui bono

    w cztim interesie Pan pisze te artykuly Panie Redaktorze?

    • 0 0

  • i takie artykuły lubię (1)

    ciekawe i na nasz temat.

    • 0 0

    • Właśnie....

      Tak wszystko przedstawione, że aż wierzyć się nie chce, że ciągle tak nie jest...

      Czy to na prawdę takie proste?

      • 0 0

  • heh teraz wszyscy mlodzi kierowcy zobaczyli ze samochodami (2)

    mozna w porcie pojezdzic i pojda dorabiac do rezerwy portowej na ulicy snieznej... pojezdza sobie lexusami i Q7....;]

    • 0 0

    • (1)

      no pewnie, juz ci dali pojezdzic

      • 0 0

      • Nie wiesz to nie wypowiadaj sie.

        Mialbys jakies pojecie to wiedzialbys ze w porcie w gdansku stale potrzebuja kierowcow i ze do portu przyplywaja lexusy, nissany i toyoty z japonii a wyplywaja do skandynawii audi, skody i vw, uprzednio przetransportowane na wagonach z fabryki w czechach.
        Wystarczy miec prawo jazdy, zglosic sie do portu i przejsc badania

        • 0 0

  • Lotnisko

    Dodatkowe lotnisko w gdyni - Towarowe
    Drogi na poludnie i wschod i zachod
    TIRY NA TORY
    i wszystko w temacie

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Magdalena Budnik

Odpowiedzialna za kształtowanie i realizację strategii finansowej i budżetu firmy, a także...

Najczęściej czytane