- 1 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 2 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (46 opinii)
- 3 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (48 opinii)
- 4 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (283 opinie)
- 5 Poczta Polska. Akcja protestacyjna (205 opinii)
- 6 Bon energetyczny powinien być wyższy (121 opinii)
Ratunek przetargu czy złoty interes?
Po co stocznia Nauta kupiła część majątku Stoczni Gdynia? Jako spółka skarbu państwa ratowała rząd przed kolejnym nieudanym przetargiem i kompromitacją czy chce zarobić na tym miliony? Nawet jeśli celem miała być tylko polityczna pomoc, to wymierne finansowe efekty są wręcz murowane.
Tuż obok Dalmoru mieści się Stocznia Remontowa Nauta. Działalność remontową prowadzi na terenie 8 ha. W przetargu na majątek Stoczni Gdynia kupiła właśnie 14 ha po gdyńskiej stoczni za niemal 60 mln zł. I tam chce się przeprowadzić, sprzedając cenniejsze grunty w centrum miasta, które do tej pory zajmuje.
- Nie musimy, ale chcemy się przenieść. Za chwilę zostanie sprywatyzowany leżący za płotem Dalmor i na jego terenach zostaną zlokalizowane inne funkcje - miejskie, a nie przemysłowe i portowe. Takie sąsiedztwo ograniczy nam możliwość rozwoju, a nawet prowadzenia działalności w obecnej skali. Takich ograniczeń nie będzie za to na terenach Stoczni Gdynia - mówi prezes Nauty, Romuald Kowalski.
Do miasta trafił wniosek władz stoczni, które chcą, by dla terenu po ich zakładzie opracować nowy plan zagospodarowania przestrzennego. Prace już się zaczynają i potrwają około roku. Czy tam także powstanie strefa prestiżu, co spowoduje gigantyczny wzrost wartości gruntu?
- Na pewno trudno będzie nam zgodzić się na podobną zabudowę mieszkaniową. Tereny obecnie zajmowane przez stocznię Nauta z jednej strony graniczą bowiem z Dalmorem, ale za to z drugiej z portem, który na swoim miejscu na pewno pozostanie. To bardzo atrakcyjne tereny blisko śródmieścia, ale nie zapominajmy o uciążliwościach portu: terminalach obsługujących ładunki pylące czy wybuchowe - zauważa wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.
Od planu zagospodarowania przestrzennego zależy wartość gruntów. Dalmor, którego głównym majątkiem jest 19 ha gruntów, według ekspertów jest warty ok. 500 mln zł. Zakładając, że grunty Nauty będą nawet o połowę tańsze, spółka za 8 ha może otrzymać ponad 100 mln zł. I do tego będzie miała dwukrotnie większy teren na własną działalność i rozwój.
- Musimy jeszcze dokonać niezbędnych inwestycji, bo zakupiona infrastruktura była dostosowana do produkcji statków, a my je remontujemy i przebudowujemy. Chcemy uporać się z tym w rok - podkreśla Romuald Kowalski.
Miejsca
Opinie (116) 6 zablokowanych
-
2009-12-04 11:06
Madra polityka Nauty - gratulacje, życzę im duzo statków
Madra polityka Nauty - gratulacje, życzę im duzo, duzo statków
- 2 0
-
2009-12-04 10:49
Ale wycenili tereny stoczni, że złoty interes robią spekulanci (1)
dziadostwo tuskie!
- 9 5
-
2009-12-04 11:00
To jego koledzy.
Plan był już dawno,unnia troche pomogła,a i trzeba było co nie co skurczyc ale to i tak zarobi Tuskowa banda.
- 2 2
-
2009-12-04 07:25
Przykład dobrego zagospodarowania terenów (1)
i dobre organizacji jedenj firmy. Czemu Państwo nie może takie być?
ALE nie zapominajmy o zwolnionych...- 27 4
-
2009-12-04 10:58
Kto powiedział, że "Nauta" nie będzie potrzebowała byłych stoczniowców z "GDYNI" ?
Wszyscy na tym skorzystają- 2 0
-
2009-12-04 08:41
No i dobrze (1)
To świadczy o zapobiegliwości władz Nauty. Nauta widocznie ma się dobrze, skoro się nie zwija, a jak do tego jeszcze rozwinie się śródmieście z tego powodu to tylko na plus. Umieją się dostosować do sytuacji i wyciągać profity z zaistniałych sytuacji - bo poza tymi zamianami gruntowymi zyskają większy dok, a dok jak wiadomo dla stoczni ważny jest.
- 6 3
-
2009-12-04 09:59
bo w końcu najbardziej liczy się rozmiar, co nie? ;-)
- 0 0
-
2009-12-04 09:32
Strefa prestizu
czyli parę zwykłych bloków z mieszkaniami za jakieś kosmiczne pieniądze dumnie nazwane "apartamentami", sprzedane warszafce, żeby się jeden z drugim mógł polansować swoim Jeepem, Lexusem albo BMW na Skwerze Kościuszki. A poza sensoznem lanserskim - pustynia, bo nikt tamnie mieszka
- 8 0
-
2009-12-04 09:02
a ja sie ciagle zastanawiam ktore to A8 kupic , powiedzcie (2)
corka juz ostala R8 , myslicie ze dobry prezent na 17 urodziny ??
- 3 5
-
2009-12-04 09:28
kup R20 - dwie sztuki, albo AA Duracell - cztery
- 10 0
-
2009-12-04 09:27
znakomity w tym przypadku
Jeśli 17-latek jest nieco ociężały (na umyśle) to doskonały prezent. Mój wykazuje przebłyski inteligencji, więc dostał gotówkę na rozwój. I jest dobrze, już ma dwa razy więcej.
- 6 0
-
2009-12-04 07:05
Polityka. I wszystko jasne. (3)
- 12 29
-
2009-12-04 08:28
po twoim komenatrzu widać, że czytałeś tylko
tytuł a już treści artykułu nie. Następnym razem spróbuj przeczytać również treść to nie zrobisz z siebie idioty.
- 8 2
-
2009-12-04 08:18
Michałek, pisuarą sprzyja.
Już przygotowali dla Ciebie etat w pisie? Że zaczynasz szczekać.
- 7 3
-
2009-12-04 07:10
Nie polityka
tylko biznes.
- 20 3
-
2009-12-04 07:23
Myślenie ma kolosalną przyszłość. (1)
Gołym okiem widać, że zarząd Stoczni Nauta jest myślący i pogratulować sprytu.Jakoś tam darmozjady ze związków zawodowych nie protestują.Panie Guzikiewicz- uczyć się od Nauty!
- 58 2
-
2009-12-04 07:46
Guzikiewicz to polityczny idiota który za pieniądze stoczni gdańskiej sieje propagande pisiakową, dają mu wytyczne smsami co sam buc udowodnił przed kamerami. gdyby się pojawił w naucie to by zarbil z liścia, sie zawinoł i wylądował conajmniej na szadułkach.
- 19 3
-
2009-12-04 07:12
no i super - stocznia na tereny stoczni a centrum miasta się rozrośnie
tak było w wszystkimi stoczniami na zachodzi zlokalizowanymi blisko centrów miast - tak będzie też w gdańsku - młode miasto i w gdyni
- 39 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.