• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia Marynarki Wojennej, a może i Stocznia Gdańsk. Państwowa grupa jeszcze większa

Wioletta Kakowska-Mehring
27 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Stocznia Nauta nie tylko remontuje, ale także buduje statki. Od kilku lat ma Zakład Nowych Budów w Gdańsku. Stocznia Nauta nie tylko remontuje, ale także buduje statki. Od kilku lat ma Zakład Nowych Budów w Gdańsku.

Kilka dni temu państwo wykupiło za 100 mln zł Szczeciński Park Przemysłowy, czyli to, co zostało po szczecińskiej stoczni i zapowiedziało budowę narodowej grupy stoczniowej, m.in. w oparciu o trójmiejską stocznię Nauta i Energomontaż Północ Gdynia. W grupie chętnie widziana jest też Stocznia Marynarki Wojennej. Grupa ma budować promy dla PŻB i okręty wojenne, ale nie tylko. Okazuje się, że państwo ma też ochotę na Stocznię Gdańsk, która praktycznie zajmuje się już tylko wielkogabarytowymi konstrukcjami stalowymi i energetyką wiatrową. O grupie stoczniowej marzyła już poprzednia ekipa rządowa. Co z tego wyjdzie tym razem?


Czy popierasz finansowe zaangażowanie państwa w przemysł stoczniowy?


Zdecydowano, że Mars Fundusz Inwestycyjny Zamknięty wykupi od Towarzystwa Finansowego Silesia 100 proc. udziałów Szczecińskiego Parku Przemysłowego, czyli pozostałości po Stoczni Szczecińskiej Nowa. Mars FIZ to podmiot, który w strukturze Polskiej Grupy Zbrojeniowej konsoliduje m.in. spółki stoczniowe. W uroczystości, która odbyła się w Szczecinie uczestniczyli: Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów, Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, a nawet Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej. Było więc z pompą.

- To kolejny krok mający na celu odbudowę polskiego przemysłu stoczniowego. Po podpisaniu w lipcu ubiegłego roku przez Polski Fundusz Rozwoju oraz PKO Bank Polski SA umowy dotyczącej finansowania budowy pierwszych od 15 lat dwóch polskich promów, przyszedł czas na kolejne etapy realizacji przedsięwzięcia, wynikającego wprost z naszej Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki.
- Mam nadzieję, że nie tylko okręty podwodne. Zobaczymy, to jest kwestia przyszłości. Zobaczymy, jak ta konsolidacja się powiedzie, jak te plany się rozwiną, jak będzie wyglądała pierwsza produkcja - na razie cywilna - i jaki potencjał stocznia w ten sposób sobą zaprezentuje- powiedział z kolei minister Antoni Macierewicz.
Według rządowych zapowiedzi włączenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego do Funduszu Mars pozwoli na utworzenie największej grupy stoczniowej na Bałtyku i jednej z największych w Europie, będącej partnerem przy realizowanych w Polsce, istotnych z perspektywy bezpieczeństwa, projektach obronnych oraz infrastrukturalnych. Co tym razem z tego wyjdzie?

- Te działania mają sens, ale na efekty trzeba poczekać. Z tym majątkiem i potencjałem trzeba coś zrobić. Dobrze, że jest na to pomysł i nie jest to działanie finansowane wprost z budżetu - ocenia Jerzy Czuczman, dyrektor Związku Pracodawców Forum Okrętowe. - Potrzebna jest oczywiście koncepcja biznesowa i menedżerowie, którzy będą wstanie to poprowadzić. Najważniejsza jest determinacja, która zawsze cechuje prywatny biznes, nie zawsze państwowe przedsięwzięcia. Jednak dajmy temu pomysłowi kredyt zaufania. A co na to rynek, czy jest miejsce? Zawsze jeżeli się szuka, to się znajdzie dla siebie miejsce na każdym, nawet najtrudniejszym rynku. A perspektywy są dobre. Wystarczy spojrzeć na wyniki. Od 2000 roku wartość sprzedaży w tej branży rośnie. W 2000 roku wyniosła 7 mld 300 mln zł, a już w ubiegłym roku prawie 11 mld zł.
Grupa stoczniowa? To już było

Stoczniowa potęga w państwowym wydaniu marzyła się już poprzedniej ekipie rządowej. Scalaniem tego, co zostało, zajmował się również Mars Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, zarządzany przez MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych. Na początku wśród aktywów wniesionych do funduszu przez Agencję Rozwoju Przemysłu znalazły się trzy stocznie remontowe: Morska Stocznia Remontowa, Szczecińska Stocznia Remontowa Gryfia (od 2013 już jako jeden podmiot Morska Stocznia Remontowa Gryfia) oraz Stocznia Remontowa Nauta z Gdyni.

Pod koniec 2012 roku do stoczniowej - nazwijmy to grupy - włączono Energomontaż Północ Gdynia, który wykupiono od przeżywającej kłopoty firmy budowlanej Polimex-Mostostal. Gdyńska firma zajmuje się m.in. wytwarzaniem i montażem konstrukcji stalowych dla przemysłu budowy i remontów statków oraz portów, działalnością nakierowaną na przemysł stoczniowy i offshore.

W połowie 2013 roku ARP zaangażowało się kapitałowo w prywatną stocznię Crist, która kupiła większość majątku produkcyjnego po Stoczni Gdynia. Udział ten stale się zwiększał, dziś państwowy fundusz ma 35 proc.

Te wymienione już podmioty plus Energop z Sochaczewa oraz biuro konstrukcyjno-projektowe Mars Designe&Solution tworzą Grupę Mars Shipyards & Offshore w ramach MS TFI. Z kolei w 2014 roku MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych wraz z trójmiejskimi spółkami (Nauta i EPG) zostały włączone do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Tak jest też do dziś. Jak widać jest to dość skomplikowana struktura powiązań i własności.

Przemysł stoczniowy odbudowany, czyli... państwowy

Przez lata skutecznie włączeniu do grupy opierała się Stocznia Marynarki Wojennej, która jest w upadłości. Choć były zakusy i naciski, to syndyk zakładu za wszelką cenę chciał utrzymać niezależność. Teraz wiele wskazuje na to, że gdyńska stocznia trafi do państwowej grupy. SMW jest wystawiona na sprzedaż. Kupić chce ją powołana na początku roku spółka celowa Stocznia Wojenna z siedzibą w Radomiu należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Oferty można składać do 31 stycznia. Cena wyjściowa to 224,9 mln zł.

Czytaj też: Stocznia Wojenna kupi Stocznię Marynarki Wojennej?

Na przychylność poprzedniej ekipy przez lata nie mogła liczyć należąca do ukraińskiego oligarchy Stocznia Gdańsk, która nie mogła się porozumieć z Agencją Rozwoju Przemysłu. Stocznia wciąż się zadłużała i grożono jej upadłością. Przełom przyszedł po...aneksji Krymu przez Rosję. Wypadało się porozumieć z właścicielem zakładu Siergiejem Tarutą, który nie opowiedział się po stronie separatystów. Zdecydowano, że koło ratunkowe ma rzucić Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, która już wcześniej z powodzeniem zagospodarowała tereny po Stoczni Gdynia. Odkupiono większość terenów stoczniowych, za długi przejęto kolejne udziały w spółkach Taruty.

Dziś to już stocznia tylko z nazwy. Zakład rozwija inne obszary, czyli budowę konstrukcji stalowych i elementów wież wiatrowych.

Czytaj też: Nowy park maszynowy. Podwojenie mocy w GSG Towers

Obecna ekipa rządowa chce pójść dalej i odkupić resztki Stoczni Gdańsk. Jak podał "Puls Biznesu" podobno trwają rozmowy z ukraińskim właścicielem w sprawie zakupu zakładu. Ukraiński inwestor ma przyjechać w przyszłym tygodniu na rozmowy dotyczące kapitałowej przyszłości stoczni. Ile nas to będzie kosztowało, nie wiadomo.

Już nie Trójmiasto, a Szczecin

W poprzednim rozdaniu wiodącą rolę w stoczniowej grupie miały podmioty z Trójmiasta. Przede wszystkim działająca nieprzerwanie Stocznia Remontowa Nauta, która od kilku lat operuje także w Gdańsku na pochylniach, które miała Stocznia Gdańsk. Nauta ma tam Zakład Nowych Budów. Teraz przyszedł czas na... Szczecin.

Czytaj też: Z małego zakładu szkutniczego wyrosła duża stocznia. Nauta ma juz 90 lat

W lipcu ubiegłego roku podpisano umowę dotyczącą finansowania przez Polski Fundusz Rozwoju oraz PKO Bank Polski budowy dwóch promów pasażerskich i wszystko na to wskazuje, że powstaną one w Szczecinie.

- Po likwidacji Stoczni Szczecińskiej przez rząd PO-PSL po niemal dekadzie Stocznia Szczecińska wraca do Szczecina - podkreślił Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, podczas uroczystości związanej z przejęcie akcji Szczecińskiego Parku Przemysłowego - Zgodnie z naszymi zapowiedziami w drugiej połowie bieżącego roku na pochylni Vulkan tej stoczni położona zostanie stępka pod budowę promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

Miejsca

Opinie (191) 1 zablokowana

  • Koryto (2)

    Przecież tu chodzi o stworzenie gigantycznego koryta dla zasłużonych towarzyszy. Co ta stocznia wybuduje ? Nic albo prwie nic. Prawdziwe pieniądze robi się na wielkich słomianych inwestycjach. A potem zrobi się protokół zniszczenia. Żeby nie było - PO działała identycznie. Mieli taką firmę co atomówkę miała stawiac. I nic się nie zmieni dopóki konstytucja nie zakaże państwowej własności w gospodarce.

    • 96 31

    • Państwowa własność jest potrzebna

      Żeby ludzie mogli wymagać od państwa n rzeczy oraz narzekać na to jakie to wysokie podatki, niskie pensje czy nadmiar urzędników.
      Zobacz, że prawie każdy na to narzeka, na co ci wszyscy ludzie by narzekali wtedy?

      • 4 1

    • Zakaz prywatnej własności już był. Ty chcesz zakazać państwowej. Czym więc się różnisz?

      • 7 10

  • na każdym statku będzie po 500 baniek straty haha (2)

    • 23 6

    • Planujesz zniszczenia na złość rządzącym?to jest przestępstwo. (1)

      • 0 2

      • nic nie planuje tylko realnie mysli - decyzje polityczne tak sie koncza

        • 3 1

  • komuna wraca (1)

    socjalistyczne państwo pislandia

    • 25 8

    • To wracajcie za Bóg do siebie.Mało wasz budyń strat tu narobił?

      • 1 7

  • statek bezpieczny jest w porcie, ale nie po to buduje się statki.

    • 1 2

  • państwowa grupa równa się:

    - złe zarządzanie
    - wysokie koszty
    - niegospodarność
    - konieczność dotowania z naszych podatków
    - rozpasane związki zawodowe
    - efektywność patrz budowa ORP Gawron/Ślazak

    • 37 12

  • Tylko państwowy przemysł okrętowy !!!

    To gwarancja profesjonalnych politycznych zarządów. Cała czapka firmy z rodzinki i kumpli. Robota dla związkowych pieniaczy. Gwarancja doskonałego wykorzystania dotacji z budżetu państwa. I spółeczki kolesi podpięte żeby pompować kasę do prywatnych kieszeni w majestacie prawa. Idealny model biznesowy.

    • 20 9

  • Rzucę Zachodniopomorskie Prezesowi do stóp! Odbijemy Szczecin i koszty się przy tym nie liczą.

    Za każdą cenę, obiecamy wszystko. Będzie Szczecin nasz!

    • 24 3

  • o grupie stoczniowej marzyła już poprzednia ekipa rządowa.... (5)

    ha, ha dobry kawał!
    i dlatego np. zlikwidowała stocznie w Szczecinie

    • 52 18

    • tak dla uściślenia (3)

      W listopadzie 2008 roku Komisja Europejska uznała, że pomoc udzielona przez państwo polskie łamie zasady konkurencji, w związku z tym stocznie w Gdyni i Szczecinie zmuszone będą do zwrócenia pomocy i...
      A tak na marginesie. Na terenie szczecińskiego parku pracuje kilka fajnych prywatnych zakładów (tak jak w Gdyni i Gdańsku) i całe to reaktywowanie nie ma nic wspólnego z biznesem, tylko z polityką.

      • 15 2

      • dziwne bo mercedes nie musiał nigdy zwracać ani eurocenta

        • 7 1

      • to jeszcze dla uściślenia ...

        W listopadzie 2011 roku NIK opublikowała raport dotyczący prób ratowania, a następnie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie, które miały miejsce w latach 2008-2009.
        Warto przypomnieć, że w 2008 roku Komisja Europejska nie zaakceptowała żadnego z przekazanych jej przez Ministerstwo Skarbu Państwa planów restrukturyzacji zakładów w Gdyni i Szczecinie. Jednocześnie uznała, że pomoc publiczna jaka w przeszłości została polskim stoczniom przyznana, była nielegalna i musi zostać zwrócona. W praktyce oznaczało to postawienie obu stoczni w stan likwidacji i sprzedaż ich całego majątku.
        Zdaniem NIK rząd nie wykorzystał wszystkich możliwości ratowania stoczni w Gdyni i Szczecinie. Błędem kardynalnym było przede wszystkim zaniechanie przez stronę polską odwołania się od decyzji Komisji Europejskiej !!! (warto zauważyć, że od identycznej decyzji Komisji Europejskiej nakazującej zwrot udzielonej stoczniom pomocy publicznej odwołał się do Trybunału Europejskiego rząd Francji. Co istotne - Francja przed Trybunałem wygrała, dzięki czemu ich stocznie nie zostały zamknięte).
        Z uwagi na fakt, że rząd Donalda Tuska nie skorzystał z możliwości odwołania się od decyzji Komisji Europejskiej, niezbędnym było uchwalenie specustawy regulującej zasady sprzedaży stoczniowego majątku (tzw. ustawa kompensacyjna). NIK także i w tym przypadku miał bardzo dużo zastrzeżeń.

        • 14 2

      • I to właśnie pokazuje, że Polska miała i ma g... do powiedzenia w Unii. Niemcy finansują stocznię w Rostocku, w czasie kryzysu państwa zachodnie pompowały kasę w banki i prywatne koncerny (m.in. Francja w PSA), żeby tylko nie poupadały. Nie robiły nic innego jak Polska w przypadku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Ale UE służy do załatwiania interesów zachodnich państw a nie wspólnotowych, chyba, że przez wspólnotowe rozumie się niemieckie.

        • 14 11

    • Poprzednia ekipa myślała o grupie stoczniowej, ale w Chinach!

      • 9 3

  • jak państwowe to szybko rozszabrują, pokusa jest za duża

    • 16 4

  • ciekawe co na to UE i Angela?

    • 30 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska

Prezes zarządu firmy Aplitt. Absolwentka Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, studiów podyplomowych Gdańskiej Akademii Bankowej, a także European Education Centre Hounslow Westdondon – Application Designer. Uzyskała certyfikat - Certificate in Card Bank Management - Visa International Self Study oraz licencję instalatora systemu UNIX. Od 1993 roku związana z branżą bankową, na stanowiskach kierowniczych i eksperckich, od 1997 roku w Departamentach Kart Płatniczych. Do 15...

Najczęściej czytane