Najnowsze technologie, inkubator przedsiębiorczość i elegancka, nowocześnie zaprojektowana przestrzeń. Tak ma w najbliższych latach wyglądać Stocznia Gdynia. Wszystko ma się zmienić kiedy zostanie ona włączona do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
tak, daje to możliwość na ściągnięcie inwestorów, nie tylko z przemysłu morskiego
42%
tak, jednak należy też zainteresować tym pomysłem duże firm polskie i zagraniczne
30%
nie, ta inicjatywa skończy się kolejnym „niewypałem”
28%
Większość przedsiębiorców, którzy nabyli majątek Stoczni Gdynia SA jest zainteresowanych utworzeniem specjalnej strefy ekonomicznej. Podczas spotkania, którego organizatorem był wojewoda pomorski
Roman Zaborowski, zaprezentowano zarys koncepcji polegającej na zagospodarowaniu postoczniowych terenów i stworzeniu optymalnych warunków do inwestowania.
Jeden z wariantów zakłada, że na niezagospodarowanym obecnie terenie mogłoby powstać centrum biznesowe oraz centra badawcze. Nowoczesna infrastruktura stanowiłaby wsparcie dla przedsiębiorców gospodarujących na byłych terenach Stoczni Gdynia.
- Byłoby to centrum przemysłowe według najlepszych światowych wzorców, które stałoby się wizytówką Gdyni - powiedziała
Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
- Zależy nam na tym aby tereny postyczniowe nie kojarzyły się z zaniedbaniem, a z terenem sukcesu. Chcemy zainwestować w ten projekt duże pieniądze. To z pewnością przyciągnie zachodnich inwestorów. Należy też ogłosić międzynarodowy konkurs na projekt zagospodarowania urbanistycznego trenów stoczni. Wkrótce rozpoczną się indywidualne rozmowy z poszczególnymi przedsiębiorcami na temat ewentualnych narzędzi, które pomogłyby firmom w rozwoju.
Nowa strefa będzie potrzebowała przede wszystkim nowoczesnych technologii. Niezbędne będzie więc wprowadzanie innowacji, które mogą wiązać się z koniecznością tworzenia nowych linii produkcyjnych. Strefa ma też stworzyć przedsiębiorcom warunki do bezpiecznego inwestowania.
Przedsiębiorcy, którzy podczas spotkania skrótowo prezentowali strategię swoich firm nie kryli, że w najbliższym czasie planują zwiększenie produkcji. Nie mają jednak zamiaru zatrudniać większej liczby byłych pracowników ze Stoczni Gdynia.
- Zwiększenie zatrudnienia jest związane z przede wszystkim ze zdobyciem nowych kontraktów, a o te w obecnym czasie jest dosyć trudno - komentował
Andrzej Szwarc, pełnomocnik zarządu spółki Crist. -
Jeśli chodzi o duże jednostki takie jak zbiornikowce to nie jesteśmy w stanie konkurować z Dalekim Wschodem. Skupić się wobec tego należy na statkach mniejszych specjalistycznych. W tym sektorze mamy jeszcze pole do popisu. - Gdynia to z pewnością atrakcyjne tereny, które mogą przyciągnąć inwestorów - powiedziała
Elżbieta Czerwińska, zastępca dyrektora departamentu nadzoru właścicielskiego i przekształceń Ministerstwa Skarbu Państwa.
- Ciekawy jest, zaprezentowany przez przedsiębiorców, pomysł samo aktywacji i powoływania grup pracowniczych, które mogłyby świadczyć swoje usługi dla firm działających na terenach Stoczni Gdynia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
