• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zalew Wiślany ożył (choć nie dla wszystkich)

Kuba Łoginow
29 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Choć żegluga powróciła na Zalew Wiślany, polski rząd wciąż planuje budowę przekopu przez mierzeję. Nz. miejsca, w którym miałby powstać kanał. Choć żegluga powróciła na Zalew Wiślany, polski rząd wciąż planuje budowę przekopu przez mierzeję. Nz. miejsca, w którym miałby powstać kanał.

Trójmiejscy armatorzy mają powody do zadowolenia: rok po podpisaniu polsko-rosyjskich umów, przywracających żeglugę na Zalewie Wiślanym, akwen ożył. Jednak żeglarze wciąż natykają się na problemy.



Przypomnijmy: Rosjanie jednostronnie i bez wypowiedzenia wstrzymali żeglugę po Zalewie Wiślanym w lecie 2006 roku, co z kolei stało się dla polskiego rządu impulsem do ogłoszenia budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną.

Jednak 1 września 2009 w obecności premierów Putina i Tuska podpisano w Sopocie nową umowę o żegludze. Pierwsze statki wypłynęły jednak dopiero niedawno - umowa została ratyfikowana dopiero pod koniec listopada ubiegłego roku, a następnie żeglugę uniemożliwiała ostra zima, która w tym roku trwała wyjątkowo długo (lód utrzymywał się na Zalewie do kwietnia).

- Po czteroletniej przerwie pierwsza barka z węglem z Kaliningradu do Elbląga przypłynęła 1 czerwca tego roku. Od tego czasu przywieziono ponad 10 tys ton tego paliwa. Po raz pierwszy zaczęto wywozić do Kaliningradu towary drobnicowe. Przedmiotem eksportu są głównie materiały budowlane, przywożone do portu samochodami ciężarowymi przez dostawców z głębi Polski - mówi Portalowi Trojmiasto.pl Julian Kołtoński, dyrektor portu morskiego w Elblągu. Jak twierdzi transport wodą do Rosji cieszy się coraz większa popularnością, ponieważ jest tańszy i pozwala uniknąć wielogodzinnych korków na granicy. - Odprawa celno - graniczna trwa krótko i już po ok. 10 godzinach rejsu towar znajduje się w Kaliningradzie - zaznacza Kołtoński.

Z nowej umowy cieszą się również armatorzy statków pasażerskich, którzy planują uruchomić rejsy bezwizowe do Kaliningradu. Nieco gorzej jest z żeglarzami - biurokratyczne procedury narzucone przez Rosję są tak skomplikowane, że dla zwykłego śmiertelnika przepłynięcie jachtem z Trójmiasta na Zalew Wiślany nadal graniczy z cudem. Wyjątkiem są jedynie zorganizowane polsko-rosyjskie imprezy żeglarskie, które w ostatnim czasie dość regularnie odbywają się na tym akwenie.

Jak się dowiedzieliśmy w Ministerstwie Infrastruktury, wznowienie żeglugi po Zalewie nie oznacza wcale wycofania się rządu z budowy niezależnej drogi wodnej Zalew-Zatoka, składającej się z kanału przez Mierzeję Wiślaną oraz pogłębionych torów wodnych na Zalewie i rzece Elbląg.

- Ministerstwo Infrastruktury prowadzi prace niezbędne do złożenia wniosku o nowelizację Programu w zakresie urealnienia terminu jego realizacji. Obecnie prowadzone są badania środowiskowe, związane z tą inwestycją - informuje Piotr Pastuszak z Biura Informacji i Promocji Ministerstwa Infrastruktury. W tym roku wykonano ocenę rozmieszczenia i liczebności ptaków wodnych na terenie polskiej części Zalewu Wiślanego oraz podpisano umowę na wykonanie badania dna polskiej części Zalewu Wiślanego wraz z Zatoką Elbląską - przewidywany czas wykonania opracowania to listopad 2010 r. Wszczęto również postępowanie dla projektu pod nazwą "Inwentaryzacja ichtiofauny w polskiej części Zalewu Wiślanego wraz z Zatoką Elbląską" - umowa obejmuje okres 3-letni.

Badania te są niezbędne, ponieważ inwestycja jest realizowana na obszarach NATURA 2000 i wiąże się z wieloma kontrowersjami. Otwarcie kanału jest planowane na 2017 rok.

Gospodarka morska Ruch statków w Zatoce Gdańskiej

Ruch statków w Zatoce Gdańskiej

Zobacz na bieżąco aktualizowany ruch statków na wodach Zatoki Gdańskiej. Mapa opracowana i prowadzona przez Department of Product & System Design Engineering - University of The Aegean.

Opinie (86) 7 zablokowanych

  • kopać, budować...... może zacznijmy od czegoś prostego a mianowicie...

    Czas coś zrobić z mostem pontonowym na wyspie Sobieszewskiej (droga z gdańska do Sobieszewa), który jest przykładem absolutnego dziadostwa naszych władz lokalnych !!! Czekamy aż jakiś autobus wypełniony dziećmi wpadnie do rzeki ?! Ile to już lat ta "kładka" straszy nas i turystów ?

    • 12 1

  • (3)

    Ile jeszcze będzie dyskusji na ten temat. Przekopać i to w trybie pilnym!!! Każdy rok bez tej inwestycji pogrążą gospdarczo Elbląg. To chyba tylko w Polsce można mieć ogromny niewykorzystany potencjał, bo jakieś ekolodzy mają swoję przemysłenia (do czasu, aż dostaną lapówkę w postacji dotacji).

    • 9 8

    • Tu nie chodzi o ekologów.

      Tu nie chodzi o ekologów. Tylko o miejscowości , które muszą w ciągu trzech letnich miesięcy zarobić na rok życia. To właśnie ludzie tam żyjący są najważniejsi. czy ich ktoś się pyta o zdanie? Co ich interesuje Elbląg?

      • 4 1

    • szkag mnie trafia (1)

      Chyba tysięczny raz słyszę lub czytam od takich ludzi jak Ty, że polscy ekolodzy chcą łapówki, ale ani razu nie otrzymałem odpowiedzi z przykładem, że taką łapówkę wzięli. Czy byłbyś tak uprzejmy i podał jakiś przykad, w którym ekologom chodziło wyłącznie o naciąganie inwestora na pieniądze? Jak podasz taki przykład, to zwracam honor.

      • 1 1

      • Bo ekolodzy to naukowcy,

        a naukowcy nie mają mocy decyzyjnej w Polsce. Mają taką moc jedynie urzędnicy. Jak słyszę te brednie o łapówkach dla ekologów, pytam się za co? Ekolog może zinwentaryzować środowisko, dokonać porówania z archiwaliami i nic więcej. Reszta należy do kogoś całkowicie innego. Za co więc niby te łapówki? A przepisy o ochronie przyrody i siedlisk są wystarczająco jasne, żeby wiedzieć, co wolno, a co nie i taką wiedzę ma każdy urzędnik, polityk, inwestor. Każdy może zajrzeć sobie w stosowne akty prawne.

        Nie macie pojęcia, to nie piszcie głupot i nie obrażajcie ludzi.

        • 0 0

  • przekopać

    ale przy granicy niech sie mecza Ruscy wjezdzajacy do UE a nie okoliczni mieszkancy

    • 4 0

  • Do Autora: Co to znaczy "ożył"??? Wzrosła bioróznorodność w Zalewie? Jakieś ciekawe wyniki badań naukowych?

    Jestem nad Zalewem średnio 3 razy w tygodniu i nie zauważam zmian. Wręcz przyroda została zubożona, więc jakim cudem wypisujesz człowieku, że "ożył", skoro nawet nie umarł?

    • 7 2

  • Taaa przekopać

    Ludzie o czym wy mówicie, jakie ożywienie dla Elbląga, inwestycja warta grube miliony, autostrad nie mamy, a przekop wszystkim się nagle marzy.
    Są bardziej palące sprawy w tym kraju niż tor wodny na Zalewie.

    • 6 7

  • A co z tymi, których to bezpośrednio dotyczy?

    Sama nie ufam Rosjanom. Są zdolni do wszystkiego. Jednak czy ktoś opowiadających za przekopem mieszka na Mierzei? Ja mieszkam i nie podoba mi się ten pomysł. Takie przedsięwzięcia skutkują masą problemów dla mieszkańców i nie tylko. Nie jesteśmy Szwedami czy Norwegami. Partolimy nawet zwykłe drogi a wy mówicie o takim projekcie, w którym nie ma miejsca na błąd. Wypowiadacie się w kwestiach, które was bezpośrednio nie dotyczą. Przekopcie sobie podwórka przed domem zanim zdecydujecie o komforcie życia innych ludzi.

    • 8 4

  • gryzienie po kostkach?

    Przekop przecież nie jest alternatywą dla Cieśniny Pilawskiej! To będzie szlak dla jachtów, barek o niedużym zanurzeniu, białej floty. Większe statki i tak muszą iść przez Rosję. Nam się opłaca żyć z nimi w zgodzie, bez drogi przez tę Cieśninę nawet większe jachty kilowe nie wejdą na Zalew, nie mówiąc o statkach.

    Ale i Rosji powinno się opłacać mieć alternatywną drogę na morze z Kaliningradu, choćby i dla ruskich jachtów, choćby i dla zachęcenia jachtów płynących turystycznie wkoło Bałtyku, im też chętniej by się zawijało do Królewca, jakby przy okazji mogli zobaczyć Frombork, Elbląg... płynąc po osłoniętym Zalewie, a nie po rozfalowanym pełnym Bałtyku.. Może do tego przekopu łatwiej by się nam było zabrać, jakby część kapitału właścicielskiego była właśnie Rosyjska lub Ukraińska. W końcu ukręciło by to łeb legendzie że kopiemy kanał Rosji wbrew. Odebrało by chętkę rodzimym głupkom (ciapkom) do powarkiwania i gryzienia ich po kostkach.

    Żaden dumny naród, a juz szczególnie Ruski, nie lubia jak się cos robi wbrew, ale oni teraz mają forsy w bród, może by chcieli wziąć udział w dalekosiężnej inwestycji, o odłożonych zyskach, jakim moze się okazać taki kanał.

    Tylko nie dajmy się oszukać, że wybudowanie tego kanaliku zrobi z Elbląga frachtowy port morski. Bo to najoczywistsza bzdura. A Krynica nie musi się bać izolacji, utrudnień wjazdu. Może nawet zarobić na miejskich promach pasażerskich i samochodowych z Tolkmicka, bo przecież z tego tłoku na drodze po Mierzei nie mają nic. Już teraz ta droga jest zakitowana i rozbudowana żegluga promowa w lecie to jedyne realne rozwiązanie problemu. Dla miejscowych Kryniczaków i Piaskowców, i dla zaopatrzenia przejazd mógłby być free, lub taniej i wszyscy żyliby długo i szczęśliwie ;-)

    • 3 0

  • przekop nie ma sensu (1)

    Co do turystyki, to może najpierw kible i prysznice postawicie we wszystkich portach, to może i coś się ożywi. A tak za przeproszeniem żeglarz nieraz nie ma się gdzie w******. Słowem brak podstawowej infrastruktury dla turystyki.

    Duże jachty kilowe nigdy nie będą tu pływać, bo trzeba by pogłębić cały Zalew (średnia głębokość z 1,5-2 m).

    Inwestowanie takich pieniędzy w kanał i jego utrzymanie jest NIEOPŁACALNE. Policzcie ile po wybudowaniu kanału będzie kosztowało jego utrzymanie od strony morza i Zalewu (szlak wodny będzie cały czas zamulany).

    Ile stracą na tym mieszkańcy i turyści Krynicy, stojący w korkach przed mostem (w sezonie korki murowane)?

    • 6 5

    • ewr

      I co z tego, że jest nieopłacalne? Dla polskiego technokraty liczy się wyłącznie wskaźnik wylanego betonu. Lepiej wylać kolejne hektolitry pomyj na ekologów, zgodnie z polskim trendem, sprzeciwiających się budowie przekopu, aniżeli przyjrzeć się logiczcnej zasadności budowy takiego kanału. No, ale cóż, generalnie Polacy to mają przyrodę w d... Przecież taki ekolog to komuch i lewak, a na dodatek ćpun. A to, że to nie ma naukowego uzasadnienia? Kogo to obchodzi?

      • 2 1

  • rejs do kaliningradu (2)

    Twierdzenie o trudnosciach i skimplikowanych procedurach to bzdura,dzisiaj przekraczałem granicę w Błtijsku i popłynąłem do Elbląga,trzeba wypełnić dwa dokumenty ,Rosjanie bardzo mili pomogli w ich wypełnieniu ,tylko to wszystko trochę długo trwało

    • 1 5

    • Tylko, że wiza do RUS kosztuje 300 zł (1)

      Wyobraż sobie, że na BYś kosztuje 150 zł, choć Białosrusini muszą płacić 320 zł, aby wjechać do Polsaki, co przy ich średnich zarobkach 500 zł trochę znaczy.

      • 1 0

      • A ile kosztuje Rosjanina wiza do Polski

        za to też się mszczą.

        • 0 0

  • wy nie macie pojęcia!!!

    mieszkacie sobie w Gdańsku to łatwo wam wydawać opinie, znaczna większość mieszkańców Mierzei nie chce tego przekopu, który będzie miał negatywny wpływ na środowisko i klimat, czego panowie w rządzie nie biorą pod uwagę, ale również dlatego, bo Krynica Morska będzie jeszcze bardziej oddzielona od reszty świata. Mierzeja jest Mierzeją - więc prowadzi przez nią tylko jedna wąska droga, nie chcemy dodatkowych utrudnień w ruchu!

    • 4 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Waldemar Kucharski

współzałożyciel i były prezes zarządu Young Digital Planet SA. Obecnie członek Rady Nadzorczej spółki edukacyjnej Learnetic SA. Absolwent Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej (Katedra Inżynierii Dźwięku). Jeszcze w trakcie studiów projektował instrumenty klawiszowe dla Zakładów Radiowych ELTRA z Bydgoszczy. W roku 1990 Waldemar Kucharski wraz z obecnymi członkami zarządu YDP: Piotrem Mrozem, Arturem Dyro i Jackiem Kotarskim ukończyli studia na Politechnice Gdańskiej i założyli własną...

Najczęściej czytane