• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmarł polski marynarz na statku w Danii

ms
29 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rejsy statkiem na Wyspę Sobieszewską
Corina cumująca przy nabrzeżu w duńskim porcie Hanstholm. Corina cumująca przy nabrzeżu w duńskim porcie Hanstholm.

Jeden marynarz nie żyje, a trzech inni trafiło do szpitala, na skutek zatrucia tlenkiem węgla na polskim statku MS Corina, należącym do Żeglugi Gdańskiej. Do zdarzenia doszło podczas postoju statku w duńskim porcie Hanstholm.



Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Jeden z marynarzy zszedł do ładowni, prawdopodobnie, by sprawdzić przewożony ładunek. Corina w ładowni wiozła m.in. pelet, czyli paliwo z biomasy wykorzystywane do ogrzewania budynków. Sęk w tym, że z peletu mógł się ulatniać silnie toksyczny tlenek węgla, potocznie zwany czadem. Pod jego wpływem marynarz stracił przytomność.

Gdy zauważyli to inni marynarze pospieszyli mu z pomocą. Oni także zostali podtruci, ale ostatecznie to oni udzielili zaczadzonemu pierwszej pomocy oraz wezwali służby ratunkowe.

Marynarza najdłużej przebywającego w ładowni nie udało się uratować, trzech pozostałych hospitalizowano. Ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

MS Corina to frachtowiec przystosowany także do przewozu kontenerów. Statek został wybudowana w 1990 r. Ma 115 m długości i 19 m szerokości, 6,948 m zanurzenia. Armatorem statku jest prywatna firma Żegluga Gdańska.
ms

Miejsca

Opinie (51) 1 zablokowana

  • smt -to armator /nie pośrednik/

    • 0 0

  • Niepotrzebna śmierć. (5)

    Marynarz miał 67 lat, był na emeryturze, nie musiał już pracować na morzu.

    • 48 7

    • był za pazerny jak widać (1)

      poza tym jakby nie opłacał KRUS, miałby większą emeryturkę

      • 1 7

      • wali kogoś na mózg ładnie chyba jest na chaju i pisze bo pisze brednie pod innymi artykułami tez tak piszesz to idź do

        • 2 0

    • .........

      tez tak mysle, z tego co wiem to mial byc jego ostatni rejs...i byl :(

      • 3 1

    • Ale mial wnuki

      • 3 1

    • emerytura 700 zł

      Na pewno pracę traktował jako hobby.

      • 23 4

  • literatura zna takie przypadki a życie,niestety ciągle to poteierdza...

    • 1 0

  • Safety First (2)

    Są różni armatorzy i nie zawsze kładzie się odpowiedni nacisk na bezpieczeństwo, do tego dochodzą oszczędności na sprzęcie, ciśnienie z góry i rezultat do przewidzenia.
    Wszystkim marynarzom życzę żeby trafiali na dobre statki i myśleli przede wszystkim o sobie i rodzinie.

    • 60 0

    • (1)

      A także złodzieje marynarze co przy świetnych zarobkach kradną takie pierdoły jak śrubokręty czy rękawice ochronne.

      • 10 6

      • bo to zaszłość z PRL-u

        • 4 1

  • Niech spoczywa w pokoju.

    Ale jak byście mieli codziennie pisać o zgonach naszych rodaków to na inne tematy nie było by miejsca.

    • 18 3


  • Dla rodziny marynarza najszczersze kondolencje.

    • 142 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Zbigniew Canowiecki

Prezes Zarządu „Pracodawców Pomorza”. Jest absolwentem Politechniki Gdańskiej. Doktorat uzyskał na Uniwersytecie Gdańskim.W latach 1981-2007 Prezes Zarządu i dyrektor giełdowej spółki „Centrostal S.A.”. Sprawował społecznie wiele funkcji m.in. Prezydenta Pomorskiej Izby Przemysłwo-Handlowej, Przewodniczącego Sejmiku Gospodarczego Województwa Pomorskiego, Przewodniczącego Pomorskiej Rady Przedsiębiorczości. Członek Polskiego Forum Akademicko-Gospodarczego w Warszawie...

Najczęściej czytane