- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (42 opinie)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (176 opinii)
- 3 Złoty polski ma już 100 lat (136 opinii)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (102 opinie)
- 5 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 6 Po 30 latach idzie na "żyletki". Zbożowy czeka na zmiany (53 opinie)
Zobacz, jak wygląda okręt podwodny podniesiony z wody
21 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat)
ORP Bielik w doku Gdańskiej Stoczni Remontowa.
Drugi z wycofywanych ze służby okrętów podwodnych typu Kobben przechodzi proces wygaszenia gotowości bojowej. ORP Bielik właśnie został wydokowany w Gdańskiej Stoczni Remontowa. Po tzw. dezaktywacji zostanie wystawiony na sprzedaż. Okręt wyceniono na prawie 760 tys. zł.
Najpierw do "Remontowej" trafił ORP Sęp, teraz w doku jest ORP Bielik. Oba okręty zostały już wycofane z eksploatacji. Stocznia "Remontowa" przeprowadza pierwszy etap tzw. dezaktywacji, czyli wygaszenia ich gotowości bojowej. A co potem? Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych przekaże oba okręty Agencji Mienia Wojskowego, która ma je sprzedać. Według upublicznionej informacji okręt ORP Sęp wyceniono na 750 858,48 zł, a ORP Bielik na 755 856,37 zł.
Niestety dziś Marynarka Wojenna RP dysponuje tylko jednym okrętem podwodnym. Jest nim ORP Orzeł. Jednak wykorzystanie tej jednostki jest utrudnione z powodu ciągu niekończących się postępowań przetargowych i napraw.
Czytaj też:
Ostatni okręt podwodny stał się bezbronny
Zapytaliśmy naszych czytelników "czy powinniśmy odtworzyć polskie siły podwodne?". Aż 44 proc. odpowiedziało, że "tak", bo to niezbędna część Marynarki Wojennej, 37 proc. uznało, że tylko jeśli będą nowoczesne, bo starych okrętów nam nie trzeba. Tylko 19 proc. uważa, że nie, bo po prostu nas na to nie stać.
Wracając jednak do... jeszcze ORP Bielika. Jakie prace wykona "Remontowa"? W stoczni zostaną wymontowane baterie akumulatory wraz z oprzyrządowaniem. Wymontowane ogniwa mają zostać przewiezione przez wykonawcę do Punktu Bazowania w Helu, zaś ich miejsce zajmie balast stały. Ponadto demontażowi podlegają elementy bezpośrednio związane z bateriami akumulatorów, takie jak systemy ich chłodzenia czy monitoringu, których elementy mają zostać również przewiezione do Helu.
Czytaj też:
Okręt podwodny ORP Bielik kończy służbę
Stocznia będzie musiała ponadto przeprowadzić prace dotyczące odłączenia butli halonowego systemu gaśniczego i neutralizacji tego czynnika przeciwpożarowego, opróżnienia okrętowych zbiorników tlenu, a także zaślepić burtowe zawory systemów wodnych, wykonać dwie linie oświetlenia wnętrza okrętu zasilanego z nabrzeża oraz zabezpieczyć właz wejściowy na kiosku oraz wszystkie otwory znajdujące się na jego szczycie (stanowisko dowodzenia, urządzenia podnośne, np. peryskop). Aby przeprowadzić te wszystkie operacje, okręt trzeba będzie wydokować.