• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejskie stocznie będą walczyć o Kormorany, czyli MON w szachu

Wioletta Kakowska-Mehring
15 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Marynarka Wojenna posiada trzy niszczyciele min – ORP Mewa, ORP Czajka i ORP Flaming (na zdjęciu). Są to jednak okręty wybudowane w latach 60., choć na przełomie wieku zostały gruntowanie zmodernizowane. Marynarka Wojenna posiada trzy niszczyciele min – ORP Mewa, ORP Czajka i ORP Flaming (na zdjęciu). Są to jednak okręty wybudowane w latach 60., choć na przełomie wieku zostały gruntowanie zmodernizowane.

Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało podpisanie umowy na dostawę trzech niszczycieli min typu Kormoran II. Wydawało się, że zadanie to wykona niemiecka stocznia, która jako jedyna była w stanie spełnić wymagania stawiane przez MON. Wydawało się, bo tuż przed metą pojawił się "nowy" gracz. Remontowa Shipbuilding zawiązała konsorcjum ze Stocznią Marynarki Wojennej. Teraz obie stocznie wybierają się na rozmowy do resortu obrony.



Czy MON powinno powierzyć budowę niszczycieli polskim stoczniom?

Pod koniec ubiegłego roku powrócił temat budowy trzech okrętów, typu Kormoran II. Wszelkie wymagania stawiane przez MON spełnił jedynie oferent z Niemiec, czyli Fr. Lürssen Werft GmbH&Co. KG z Bremy. Choć chęć wzięcia udziału w postępowaniu zgłosiły także Remontowa Shipbuilding SA, Szczecińska Stocznia Remontowa Gryfia SA, Ośrodek Badawczo Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej z Gdyni (wspólnie ze Stocznią Remontową Nauta, Stocznią Marynarki Wojennej i Centrum Techniki Okrętowej) oraz PBP ENAMOR z Gdyni, to szanse polskich oferentów oceniano nisko. A chodzi o niebagatelne zamówienie, bo zakup tych jednostek to koszt ok. 1,5 mld zł.

To jednak nie koniec. Do gry wróciły polskie firmy. Niespodziewanie koalicję zawiązała Remontowa Shipbuilding i Stocznia Marynarki Wojennej. Liderem konsorcjum została stocznia z Gdańska.

- Oceniliśmy, że po połączeniu sił obu zakładów na rzecz tego projektu, mamy duże szanse na pozyskanie tego kontraktu - mówi Andrzej Wojtkiewicz, prezes Remontowa Shipbuilding. - My mamy mocną pozycję na rynku, infrastrukturę, ale też doświadczenie w tej materii. Nasza stocznia też ma na swoim koncie budowę jednostek dla wojska. Z kolei Stocznia Marynarki Wojennej ma ogromne doświadczenie, świetnych fachowców i mogłaby też zapewnić serwis tych jednostek. To byłby dobry przykład partnerstwa prywato-publicznego. To gwarantowałoby powodzenie. Myślę, że otwierałoby też szanse na dalszą współpracę. Przecież zapotrzebowanie na takie jednostki jest nie tylko w Polsce.

Oferta już została przedstawiona. W najbliższych dniach odbędą się rozmowy w MON.

Kormoran II to nowoczesny niszczyciel min. Procedura wyboru technologii kadłubów tych jednostek miała ruszyć na początku 2008. Jednak dopiero w 2011 roku Inspektorat Uzbrojenia MON zaprosił stocznie potrafiące budować okręty ze stali niemagnetycznej do zgłaszania chęci uczestnictwa w negocjacjach na wykonanie pracy rozwojowej "Nowoczesny niszczyciel min Kormoran II". W założeniu Kormoran II miał być okrętem o wyporności 650-750 ton, o wymiarach: długość - około 60 m, szerokość - około 10 m, zanurzenie - około 2,6 m. Prędkość maksymalna okrętu miała wynosić 16 węzłów, a zasięg pływania powyżej 2,5 tys. mil morskich.

Właśnie kwestia doświadczenia w budowie okrętów ze stali niemagnetycznej miała mieć istotny wpływ na przewagę niemieckiego oferenta. Jednak ta technologia nie jest obca liderowi naszego konsorcjum.

- Takiego materiału używa się do budowy jednostek do przewozu chemikaliów. My takie statki też mamy w swoim portfolio - twierdzi prezes Wojtkiewicz i dodaje, że niemiecka stoczni ma doświadczenie ze stalą niemagnetyczą, ale ma też... dobry marketing.

Co na to MON? Resort będzie musiał jeszcze raz przeanalizować tę sprawę. Powierzenie takiego kontraktu rodzimym stoczniom, byłoby dobrze odebrane. Do tego jednemu z członków konsorcjum, czyli Stoczni Marynarki Wojennej w upadłości, takie zdanie pozwoliłoby wyjść z tarapatów i pomogło wrócić na rynek. Zresztą zlecanie budowy jednostek dla wojska rodzimym stoczniom praktykowane jest w innych krajach, o ile taki potencjał jest dostępny na rynku wewnętrznym. Tak robią Niemcy, Duńczycy czy Norwegowie.

Miejsca

Opinie (73) ponad 10 zablokowanych

  • Kupując towar wyprodukowany w Polsce tworzymy miejsca pracy. (17)

    Niemcom dadzą zarobić, a polskiego stoczniowca wyślą na zasiłek płacony z naszych podatków. I to będzie taniej tylko ciekawe dla kogo.

    • 91 7

    • nie chodzi o tworzenie miejsc pracy tylko budowę okrętu (4)

      chyba cel ci się pomylił. Tak było w socjalizmie: przy okazji budujemy nowe jutro i jak zawsze wychodziła kupa, z jednego i drugiego.

      • 6 25

      • A budując okręt, nie tworzymymy miejsc pracy (1)

        • 12 2

        • budując okręt robi się bezrobocie, dlaczego? Bo będzie to kosztowało 15 razy drożej

          (a te pieniądze mogły by iść na tworzenie miejsc pracy!) i na końcu zostaną zbudowane dwa kadłuby, które pójdą ostatecznie na złom a okręty i tak trzeba będzie kupić za granicą. W sumie 20 razy drożej niż gdyby od razu je kupić tam.

          • 0 4

      • Czyli niemcy się mylą ze swoja polityką? (1)

        Bo oni tak właśnie myślą: dać pracę swoim, kupować swoje produkty. Bardzo rzadko się zdarza że przetarg wygra jakaś zagraniczna firma w niemczech. Wnioski nasuwają się same.

        • 8 0

        • ostatnio PESA, wcześniej SOLARIS, to takie dwa przykłady z grudnia panie bardzo rzadko

          • 0 0

    • (3)

      i nie tylko, bo przecież część kasy powróci do państwa w postaci podatków itp, więc nigdy nie zrozumię jak można kupować za granicą zamiast wspierać rodzimych producentów jak to się dzieje w niemczech czy skandynawii, gdzie np norweg ma do wyboru gorszy produkt, ale norweski bez wachania wybierze rodzimy

      • 20 1

      • a ja bez wahania wybiorę lepszy produkt - nie mów mi że mam łazić w Reservedach! (2)

        bo nie widzę powodu żeby dorabiać naszych słoma z butów biznesmenów, którzy robią wszystko byle jak
        Jak się postarają i zrobią coś dobrej jakości, wtedy wybieram polskie.
        A co to w sumie znaczy polskie? Jak u nas zapakowane to już polskie? Czy złożone? A może 80% ma być z surowców/części polskich? To roweru już nie kupisz.

        • 3 9

        • Mi wystarczy, że właściciel jest z Polski, zatyrudnia newet przy montowaniu naszychi płaci u nas podatki, wtedy państwo się bogaci. Nie rozumiesz, że dzięki temu całe pieniądze zostają w kraju, idą na konto właściciela oczywiście, ale także na modernizację jego zakładu, badania itp.

          Sam niue wiem czy kupiłbym gorszy priodukt, mając w tej samej cenie lepszy zagraniczny, ale zawsze staram się kupować polskie produkty. Jednak znam norwegów i postępują w taki właśnie sposób.

          Co do reserved to wg mnie jakością nie ustępuje np. zarze czy h&m.

          • 10 1

        • Odpowiedz sobie na pytanie dlaczego niemcy tak dobrze stoją?

          U niemców jest takie myślenie że najpierw bierze się produkt niemiecki a dopiero potem myśli o zagranicznym w ten sposób wspierają swoją gospodarkę. W Polsce żadna edukacja nic nie da, widzę u wielu osób braki wiedzy na poziomie szkoły podstawowej. Państwo nie żyje z podatków wcale - to jest tylko element pośredni. Tak naprawdę kasa bierze się z wydobycia surowców oraz z produkcji. Te 2 rzeczy utrzymują państwo i jak nie będziemy wspierać firm które produkują to będzie coraz gorzej bo pieniądze będą uciekać za granicę a my będziemy coraz biedniejsi. Najlepszy przykład to mleko, polska ma dopłacać za nadprodukcję mleka bo UE wie że Polska jest w stanie zalać rynek UE tanim mlekiem. Szkoda że nie ma takich ograniczeń w drugą stronę.

          • 11 1

    • taaak? (1)

      Zgoda, ale czy wiecie kto pracuje w niemieckich stoczniach? Polacy rzecz jasna! oczywiście za cztery razy tyle niż w Polsce.

      • 7 2

      • Niestety, że muszą wyjeżdżać, jest w tym ogromna wina naszych rządów oraz tego, że teraz choć nasze stocznie prywatne jakoś zaczynają prosperować to jednak nie mają tyle kasy co zagramniczne, a to dlatego, że dostają zlecenia na kadłuby, nadbudówki itp. potem wysyłają to do niemiec czy szwecji gdzie są wykańczane i sprzedawane za porządne pieniądze.

        Narazie jednak tak musi być dopoki nasze małe stocznie nie będą miały funduszy i zaplecza do budowania całych statków tak jak kiedyś

        • 1 0

    • jak znajdziesz na bezrobociu dobrego spawacza czy montera to albo nie chce pracowac albo pracuje na czarno. rynek wchlonie kazda ilosc dobrych pracownikow - tyle ze takich co umieja swoj fach i chca pracowac.

      • 5 4

    • (2)

      Chcesz promować nieefektywne rozwiązania? Zabójcza krótkowzroczność. Socjalizm już przerabialiśmy. zdaje się, że stoczniowi robotnicy nie byli szczególnie zadowoleni. Dlaczego z moich pieniędzy mamy wywalać kasę w polskie stocznie jeśli są nieefektywne? Wolno rynkowa forma zmusza jest do efektywności. Czemu uważasz, że bez ustawianych przetargów polskie stocznie nie przetrwają? Ja uważam, że jeśli będziemy promować nieefektywność to wpędzimy polski przemysł w tarapaty.
      Na krótką metę wydaje się to korzystne, ale w dłuższej perspektywie to dobijanie własnego kraju. Jeśli stocznia niemiecka w której koszty pracy są znacznie wyższe potrafi zrobić coś taniej to chyba coś tu nie gra? To czy wtedy powinniśmy ponosić koszty czyjejś nieudolności? Wizja socjalizmy jest kusząca, ale krótkowzroczna.
      Jeśli tylko polski produkt jest dobry to go kupuję, ale nie może być znacznie droższy.

      • 2 1

      • ale te trzy niszczyciele min... (1)

        będące na stanie Marynarki Wojennej zostały w latach 60-tych zbudowane w Polsce w Stoczni im.Komuny Paryskiej w Gdyni a to o czymś świadczy....

        • 1 0

        • Ja nie twierdze, że polskie stocznie to coś złego. Natomiast gdyby nie były czas traktowane z takim socjalistycznym podejściem, już dawno byłyby najmocniejsze w Europie. Póki co jesteśmy tylko podwykonawcami stoczni norweskich. Sami zarządcy stoczni mówią, że muszą mieć własne projekty, a tylko dużych stać na takie coś. Przydałaby się konsolidacja, albo prywatyzacja w czasach gdy nie było nie wiadomo ile stoczni w Trójmieście. Wierze, że polski przemysł stoczniowy się rozwinie, wzmocni i na zasadach rynkowych będzie miażdżył konkurecję, aby tylko politycy nie przeszkadzali.

          • 1 0

    • Dyrdymały średniowieczne (1)

      Pokaż mi kraj, gdzie ludzie kupują 100% swojskiego i mają sukces gospodarczy, bo mam dziwne wrażenie, że jakoś im bardziej zamknięty rynek tym biedniej. Gdyby każdy tak myślał, to komputer i prąd do tego postu trzeba by samemu sobie wyprodukować, "żeby obcemu nie dać zarobić". Najlepiej wytłumaczę to na przykładzie: kraj A uprawia ananasy a B banany i zaczynają ze sobą handlować, dzięki czemu pojawia się eksport więc uprawy rosną, ludzie mają pracę więc stać ich nie tylko na swojskie ale też importowane w efekcie dwa razy więcej osób ma szansę zjeść dwa razy więcej. Ale pojawił się polityk i poszczuł ludzi na importowane, że to konkurencja dla krajowego owocu i nałożył fagas bananowe cła "by chronić rodzimy rynek ananasa" - w efekcie owszem, popyt krajowy wzrósł ale później spadł, bo bananowi nie mogli już z powodu ceł sprzedać swoich żółtych zgniłków żeby kupić za to nasze piękne ananasy. Nacjonalizm gospodarczy był przestarzały już w XVIII wieku, coście się go tak uczepili? Czemu to jest takie modne? Czy w tym kraju wszystko co głupie jest od razu modne? Na handlu zyskują obie strony a na wojnie handlowej obie tracą - wiadomo to już od czasów rewolucji przemysłowej. I jeśli polska firma ma zyskać dzięki temu, że kupiła za granicą np. tańsze i nowocześniejsze maszyny to źle? Z takimi poglądami ludności ten kraj nigdy do niczego nie dojdzie.

      • 0 2

      • Ależ dojdzie

        Do choćby wysoce zaawansowanego, choć jeszcze nieskończonego kadłuba korwety "Gawron". Po co w tej cenie trzy korwety koreańskie, jak Rosjanie robią w galoty na samą myśl o naszym dzielnym, rdzawym kadłubie? Bogactwo bierze się z wytwórczości a ta z efektywności i podejmowania decyzji ekonomicznie uzasadnionych. Państwo, przedsiębiorstwa i obywatele to małe firmy więc podejmując dobre decyzje bogacą się a nie tracą.

        • 0 0

  • Stocznie polskie są do niczego!!!!! Przykładem jest Gawron i remonty Okrętów !!!! (17)

    Wielokrotnie byłem na stoczni MW i innych -swoim okrętem. Potrafią tylko psuć i kraść .To męczarnią dla całej załogi!!!! To domowe przedszkole i dużymi pracownikami którzy są zalkochalizowani. To jak remontują ta kpina.Nie potrafią się wywiązać z umów, okręt wychodzi ze stoczni w gorszym stanie niż przybył.a po okresie gwarancyjnym załogi zostają z niczym i zepsutym źle zmodernizowanym sprzętem!!!!!! Nie wspomnę o terminach remontu które są nie raz przedłużane a stocznie o dziwnie nie panosza żadnych kar!!!!!!!! Budowa korwety Gawron to jest hit na skale światowa tak będzie z Kormoranami jeżeli któraś wygra!!!!!!!

    • 20 102

    • (1)

      CO TY P!@#$$%^^SZ ? zobacz lemingu kto zniszczyl stocznie www . defence24 . pl/nie-ma-gawrona-jest-slazak-oficjalnie/ i dlaczego tak sie stało ! a pozniej sie wypowiadaj, albo nie ! wcale sie nie wypowiadaj marynarzem MW to jestes chyba w ustce i na pontonie pływasz albo kajakiem po motławie skretyniały prowokatorze.

      • 12 5

      • areo znawca tematu.To może jesteś pan Przerada ;-) z Stoczni MW.Ten od pism co załogi załatwia i reklamacje!!!!

        • 3 3

    • kormoran (2)

      to jest okret ??? chyba przerobiony z kutra rybackiego ???
      stocznie nasze wpierw wykupili, oglosili upadlosc a teraz chca budowac ???

      • 3 9

      • (1)

        nastepny znawca tematu "stocznie nasze wpierw wykupili, oglosili upadlosc a teraz chca budowac" MATKO jak mozna napisac "wpierw"? Wpierw sie puknij w czoło, następnie wyrzuć do śmietnika swoje źódło informacji jakim jest prawdopodobnie fakt lub "ziomki z gimbazy" a nastepnie poczytaj trochę o okretach.

        • 9 0

        • areo

          profesorze, polonisto, i hoobbysto uzbrojenia zrozum to ze nasz przemysl nie tylko stoczniowy zostal wykupiony, sprzedany a pozniej ogloszono upadlosc aby nie byly konkurencja, teraz my jestesmy jesli znajdziemy prace sila robocza dla obcego kapitalu

          • 3 4

    • przesadzasz marynarzu, od tego jodu nie wiesz co gadasz:)

      • 4 3

    • (1)

      Dużo prawdy w tym co mówisz zwłaszcza nt Gawrona ale ze stocznią Remontowa Shipbuilding jest troszkę inaczej. Tam wymiatają statek za statkiem prawie, że w terminie.

      • 11 1

      • prototypy czasem się przesuwają w czasie

        ale tak wygląda praktyka w stoczni - projekt projektem, a armator armatorem. Jak armator nie ma kasy, to mu nawet numeracja kabelków się nie spodoba i pójdzie do zmiany.

        • 2 0

    • (2)

      zapytam wprost

      płacą ci za kłamanie czy intelektualnie niedomagasz?

      wiesz co to jest budowa beznakładowa?
      nie?
      to zapytaj lemingu swojego eks ministra klicha który to błyskotliwie stwierdził co się tłumaczy - że panstwo nie będzie płacić a stocznia ma budować !!!
      i dlatego ORP Ślązak stoi w stoczni a nie pływa
      dzięki MON-owi i kolejnym "premierom" ze szczególnym uwzględnieniem "zasług" obecnego

      by żyło się lepiej

      • 5 4

      • co to jest budowa beznakładowa i dlaczego mimo wydania miliarda złotych (1)

        zamiast okrętu zbudowano kupę złomu zwaną Gawron?

        • 0 0

        • miliard trolu ? to masz moze neuronów objętych martwicą. Całkowity koszt do tej pory wyniosł 494 095 837,81 zł. Też cos uslyszales bo kumpel ziomka cos ci powiedzial a ze ziomek jeszcze w gimbazie gumami turbo handluje to nie wazne wazne ze mozna ponarzekac. Budowa beznakladowa to ciekawy sposob zakupu o ktorym mozesz poczytac w googlach.

          • 0 0

    • Marynarzu spójrz na swoje podwórko i to co się dzieje w rpw - dziedzictwo komunizmu z biurokracją na czele

      Aby wymienić przysłowiową śrubkę trzeba trwożyć pisma musi zatwierdzić mon; potem rpw itd............

      • 2 1

    • Ale okręt będzie budować głównie Remontowa na szczęście.

      • 3 2

    • dlatego

      powinnismy zamiawiac okrety w Czechach, Austrii, Szwajcarii lub na Wegrzech i splawiac je siecia rzek europejskich - ku chwale UE

      • 2 0

    • takiś marynarz jak z koziej d*py trąba

      swoim okrętem to sobie pływaj gdzie chcesz ale to jest ORP a nie twój.Co do stoczniowców to równie dobrze mogę napisać to samo i o marynarzach (ale poprawnie że są zalkoholozowani),a robotę spartaczy każdy robol ale przeca ma nad sobą takliego mądralę jak ty to zapewne musi zrobić dobrze - a skoro udało mu się zrobić źle to już twój morski interes,widocznie kiepski z ciebie marynarz

      • 2 0

    • stwórzcie jeszcze jedno NAD-RPW

      z niedorozwiniętymi inspektorami, a następne remonty zrobicie na Kubie bo tylko tam takich idiotów przyjmą

      • 2 0

    • Niechodzi o gramatykę

      "swoim okrętem..." jesteś jego dowódcą? Jak nie to RSO poczytaj.

      • 0 0

  • KORMORANY (1)

    Uważam , że stocznia Północna jest w stanie zbudować te okręty.Wiadomo ,że o te budowy starała się Nauta lecz obecni decydenci (ARP i MARS ) nie są zainteresowani by te okręty budowano w stoczni NAUTA. Przecież chodzi by Nautę
    przejął CRIST - firma mająca tylko medialne sukcesy . Trzeba coś zrobić z pomocą
    dla Nauty ( 120 mln zł ) oraz dla CRISTU ok. 300 mln zł - a tu znikąd dochodów.
    Tereny Nauty tak jak były tak są nie sprzedane. Obecny Zarząd pogrąża Nautę, podpisane kontrakty na budowę jedn. Torbas i katamaran dla Uniwersytetu Gdańskiego to złote gwoździe do trumny Nauty. Przy okazji niszczy się dorobek załogi stoczni Nauta likwidując spółki : Techno Nauta, Motor Nauta, Konrem Nauta, Elektro Nauta i już niedługo Nauta Hull.

    • 94 4

    • najwyżej Remontowa się dobierze do tego majątku

      w tej chwili Remontówka potrzebuje więcej miejsca do budowy statków oraz przynajmniej jeszcze jednego dużego doku.

      • 4 0

  • A mi jest po prostu wstyd... (5)

    Pięć uczelni wyższych (WSM Szczecin, AM Gdynia, AMW Gdynia, PG Gdańsk, PSZ Szczecin), a w POlsce nie da się zespawać stosunkowo prostego kadłuba okrętu. To ja się pytam po co takie coś utrzymywać z podatków ????

    • 35 8

    • to nie jest tak że się nie da
      da się
      ale jak budowac i projektować?
      za darmo?
      dla Polaków pieniędzy nie ma
      dla niemców to co innego...

      • 11 2

    • Może dlatego ...

      że nie są to konstrukcje metalowe.

      • 0 1

    • Stocznie upadly na dlugo zanim pojawili sie POlacy lemingu. (2)

      • 2 4

      • (1)

        przeżywały kryzys , za POlaków zaorano

        • 0 1

        • Były, tylko inaczej się nazywały... aws itp

          • 0 1

  • (2)

    ostatni trałowiec projektu 207 z tworzyw sztucznych podniósł banderę 2 grudnia 1994
    zaprojektowany i zbudowany w Polsce właśnie w SMW w Gdyni
    ostatni z serii kilkunastu okrętów

    to tyle jeśli chodzi o Polską myśl techniczną i możliwości stoczni

    a dziś po 20 latach rządów eurolewicy i jurgieltników
    w najwyraźniej ustawionym przetargu wybiera się niemiecki projekt
    jedynego w swoim rodzaju (i nie jest to komplement) stalowego trałowca
    a następnie celowo doprowadziwszy do likwidacji Polski przemysł stoczniowy
    dzielnie się zastanawiają mądre głowy gdzie te okręty by zbudować
    czyżby w niemczech?

    jakoś tak przypomniały mi się Sienkiewiczowskie słowa które wypowiedział do Radziwiłła szanowny Pan Zagłoba

    ..pytajcie się, jakie korupcje wziął od Szweda? Ile mu wyliczono? Co mu jeszcze obiecano? Mości panowie, oto Judasz Iskariota! Bodajeś konał w rozpaczy! Bodaj ród twój wygasł! Bodaj diabeł duszę z Ciebie wywlókł Zdrajco! Zdrajco! Po trzykroć zdrajco!...

    oczywiście to tylko zapomniana dziś proza...

    • 41 2

    • jużem już dał tu informacyję..

      o tych trzech starych stawiaczach min dawniejszych trałowcach na których to udało mi się odsłużyć 3 lata a przedtem popracować na nich przez 2 lata jako stoczniowy elektryk w Stoczni im Komuny Paryskiej - dobre bo polskie...a czy to ma znaczenie za czyich rządów coś powstaje....

      • 0 0

    • a można było podnieść VAT do 30%, podatki dochodowe dwukrotnie,

      wydłużyć wiek emerytalny do 70 lat i ratować te stocznie. Ehhh mielibyśmy takie wspaniałe dotowane zakłady jak nikt na świecie.

      • 1 2

  • a na zdjęciu akurat nie ma Kormorana (3)

    na zdjęciu znajduje się jakis bezimienny trałowiec.

    • 7 2

    • Proszę przeczytać podpis pod zdjęciem. Kto pisze że to Kormoran?

      • 2 0

    • do szkoly gimbusie!!!!

      • 0 0

    • kiepskiś marynarz

      skoro wiesz że trałowiec to poczytaj co piszą pod fotografią - " ORP Flaming."..na oko bym cię nie wysłał...

      • 0 0

  • nieno - nowy okręt więc trzeba będzie nominować ze 3 nowych admirałów (3)

    + etaty pomocnicze dla rodzin/kolegów od pierdzenia w stołek

    • 13 4

    • Czy jakaś polska firma (2)

      wygrała kiedyś przetarg w niemczech?

      • 3 2

      • Oczywiście

        PESA na dostawę pojazdów szynowych - wartość kilka mld EUR,

        • 4 1

      • jrst tez..

        Solaris

        • 0 0

  • Konsorcjum stoczni Północnej i Marynarki Wojennej (1)

    Lepiej późno niż wcale i życzę osiągnięcia sukcesu dla obu stoczni. Takie rozwiązania są w krajach dbających o utrzymanie rozwój rodzimej myśli technicznej, tak zrobili między innymi Anglicy, Francuzi i Niemcy zapewniając zatrudnienie dla swoich pracowników i firm kooperujących. Przedsięwzięcie jak najbardziej słuszne, gdyż w budowie okrętów wojennych obydwie stocznie mają ogromne doświadczenie i potencjał. Stocznia Północna jako całkowicie zakład prywatny , przy wsparciu Gdańskiej Stoczni Remontowej im. J. Piłsudskiego, uzyskała uznanie na bardzo trudnym dziś rynku sektora stoczniowego, zarówno pod względem portfela budowanych i oferowanych statków jak i ich jakości. Jeżeli nikt nie będzie utrudniał w uruchomieniu przedsięwzięcia to mam pewność, że ta decyzja przyniesie pozytywne i wymierna efekty nie tylko dla obu stoczni ale i wielu firm kooperujących w Naszej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Szczęść Boże wszystkim w realizacji pomysłu.

    • 36 2

    • GSR jest w stanie podjac wyzwanie

      Poza tym ma certyfikat zarzadzania OHSAS i juz teraz remontuje okrety MW

      • 3 0

  • a może ? (1)

    z gawrona zrobić kormorana.

    • 5 6

    • laikom jak widać wiedza nie przeszkadza w zabieraniu glosu...

      • 3 0

  • Ankieta jak zawsze rzeczowa. W końcu niszczyciel i niszczyciel min to ta sama klasa okrętów...

    • 3 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Słupski

Od 1995 roku prezes zarządu ARGO w Gdańsku. Jest doktorem nauk ekonomicznych, stopień uzyskany na...

Najczęściej czytane