• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Elec3city - nowe połączenie drogą wodną z Gdańska na Hel

Robert Kiewlicz
14 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Elec3city to elektryczny prom mogący przewozić 300 pasażerów i 80 samochodów. Ma pokonać trasę z Gdańska na Hel w czasie krótszym niż 1 godz.

Elec3city - tak nazwany został projekt promu pasażersko-samochodowego, który ma obsługiwać alternatywną, nową drogę wodną z Gdańska na Hel. Koncepcję promu opracowało biuro konstrukcyjno-projektowe Nelton z Pruszcza Gdańskiego, a za pomysłem stoją firmy skupione w Klastrze Logistyczno-Transportowym Północ-Południe.


Czy nowe połączenie promem elektrycznym na trasie Gdańsk-Hel to dobry pomysł?


Droga z Gdańska na Hel w linii prostej przez zatokę to ok. 23 km. Dla porównania lądowe połączenie drogowe obu tych miejscowości to 102 km. Teoretyczny czas dotarcia do celu 1 godz. 48 min. Realnie w sezonie to kilka godzin w korku. Elec3city to elektryczny prom mogący przewozić 300 pasażerów i 80 samochodów. Ma pokonywać trasę z Gdańska na Hel w czasie krótszym niż 1 godz.

Jest już gotowa koncepcja promu. Opracowało ją biuro konstrukcyjno-projektowe Nelton z Pruszcza Gdańskiego. Zakłada ona powstanie wygodnego, cichego, ekologicznego środka transportu, który będzie poruszał się bez emisji szkodliwych gazów do atmosfery.

- Wszyscy, którzy zetknęli się z ideą budowy promu wyrażają opinię, że jest to inicjatywa jak najbardziej oczekiwana. Klaster Logistyczno-Transportowy Północ-Południe jest platformą, w której właściwie obecne są prawie wszystkie podmioty niezbędne do powstania takiego obiektu. Jest biuro projektowe, stocznia, towarzystwo klasyfikacyjne, uniwersytet techniczny, urzędy administracji terytorialnej i samorządowej, prawnicy. Trwają intensywne rozmowy mające na celu pozyskanie armatora oraz zapewnienie przedsięwzięciu odpowiedniego planu i źródeł budżetowania. Podczas dyskusji uczestniczący w Klastrze przedsiębiorcy i podmioty gospodarcze działające komercyjnie, porwani ideą powstania drogi wodnej na Hel oświadczyli, że mogą zmniejszyć oczekiwane zyski do absolutnego minimum, aby zmaksymalizować prawdopodobieństwo powstania promu. Samorządy także deklarują swoją pomoc w realizacji przedsięwzięcia - twierdzi Zbigniew Deinrych ze spółki Nelton.
Nazwa promu pojawiła się podczas konferencji, która odbyła się 30 września 2015 w ramach prezentacji Inteligentnych Specjalizacji Pomorza dotyczących mobilności elektrycznej. Klaster Logistyczno - Transportowy Północ - Południe zwołał spotkanie grupy ds. innowacyjnych jednostek elektrycznych i zaprosił uczestników konferencji do firmy Nelton. Miejsce spotkania było nieprzypadkowe, gdyż firma ta, będąca okrętowym biurem projektowym, jest współtwórcą projektu pierwszego na świecie promu z napędem elektrycznym. Kadłub tego promu również został zbudowany w Polsce. Dokonała tego firma z Gdańska - Aluship Technology.

Prom Ampere od pół roku pływa w Norwegii i jest integralnym elementem połączenia drogowego między miejscowościami Lavik i Oppedal, oddalonymi od siebie o 6 km. Prom zabiera max. 120 samochodów i 360 pasażerów. Statek ma konstrukcję dwukadłubową (katamaran) i wykonany jest z aluminium. Dwa silniki elektryczne, każdy o mocy 450 kW zasilane są przez akumulatory litowo-jonowe o łącznej pojemności 1,46 MWh i masie 10 ton. Doładowanie baterii odbywa się na przystaniach podczas każdego postoju promu i trwa 10 min. Umożliwiają to stacje bazowe i pojemności 260 kWh każda. Dzięki takiemu rozwiązaniu napięcie w lokalnej sieci energetycznej jest regularne i nie wykazuje spadków.

Na etapie projektu, zanim otrzymał oficjalną nazwę, prom nazywany był ZeroCAT 120. Zastąpienie promu z klasycznym napędem spalinowym przez prom z napędem elektrycznym pozwala zaoszczędzić 1 000 000 litrów paliwa rocznie. Dodatkowo transport nie powoduje żadnych szkodliwych emisji i jest całkowicie pozbawiony hałasu.

Wodowanie aluminiowego promu.

Przygotowanie do wodowania alustatku.

Miejsca

Opinie (135)

  • Sposob na zarabianie pieniedzy.

    Zrobia zakaz wiazdu samochodem dla obcych we Wladyslawowie ale promem bedzie mozna przewiezsc samochod i wrcic na kolach.To napewno rozwiaze problem zapchanego Helu i rentownosci promo.

    • 2 2

  • Super sprawa !

    W końcu szybszy transport :)

    • 3 1

  • Coś tu chyba nie tak (2)

    Super że polska firma i polska myśl techniczna się rozwija. Projekt jest naprawdę fantastyczny, ale chyba nie do końca przemyślano jego adresatów.

    Myślę że należy pomyśleć nad innym jego wykorzystaniem, bo wozić samochody do Helu? Latem - gdy jest tam tłum, przyjezdnych i cały półwysep jest praktycznie zastawiony samochodami? Ktoś tu chyba opacznie rozumie pojęcie wypoczynku.

    Hel latem powinien być w ogóle niedostępny dla turystów zmotoryzowanych ze względu na swą unikalność przyrodniczą oraz brak miejsca dla samochodów.
    Dlatego myślę że w sezonie prom powinien być wyłącznie dla pasażerów bez samochodów oraz dla rowerzystów. Powinien być dostępny ewentualnie dla pojazdów zaopatrzenia oraz mieszkańców półwyspu, ale nie dla turystów.
    Co innego poza sezonem - wtedy niech będzie dostępny dla wszystkich chętnych, także tych z samochodami.

    Poza tym myślę, że prom dobrze by się sprawdził w Świnoujściu, gdzie takie maszyny przez cały dzień kursują co 15 minut z wyspy na której leży to miasto na ląd, czyli do Polski.

    • 26 3

    • W pełni popieram tą propozycję, to jest jedyna szansa na wykorzystanie całoroczne tego promu.

      • 0 0

    • Wolny rynek

      Teraz jest kryzys na rynku projektowym, pewnie nie maja co robić. I dobrze jak ich stać na takie projekty na półkę - widocznie bogate Biuro. Bo niedobrze byłoby rozwalać pieniądze budżetowe. A tak niech budują, pokażą że wolny rynek obroni taki projekt.

      • 1 0

  • Poduszkowiec byłby szybszy i fajniejszy. Choć nie za cichy. Robił furorę na Kanale Angielskim (2)

    przed otwarciem Eurotunelu. Mógł pomieścić cały komis samochodowy z biurem.

    • 1 1

    • A tańszy też ? (1)

      • 0 1

      • Szybsze i przyjemne dla pasażera środki transportu są zwykle droższe od powolnych i żmudnych.

        Na pewno nie powstał poduszkowiec na prąd. Ależ musiałby mieć akumulatory...

        • 1 0

  • Sancta simplicita!... (1)

    Projekt z gatunku "bardzo chcemy, to się uda". Koszt budowy tej jednostki, a tym samym amortyzacja plus nie tak znowu wiele niższe koszty eksploatacji (paliwo/napęd to nie wszystko) spowoduje, że bilety musiałyby kosztować fortunę. Lepiej już zbudować prom na LPG lub LNG (zwłaszcza!) i wtedy już będzie lepiej.
    A jeszcze dawać za przykład aluminiową konstrukcję... Eh, naiwni!

    • 5 5

    • Dobry pomysł

      Czy turyści "z Polski" jadacy do np Jadtarni, Chałup, Władysławowa beda z tego korzystali? Może i tak. Jeśli mają stać i czekac na prom, to pewnie będa próbowali przecisnąc się różnymi skrótami (a są takie)
      To raczej alternatywa dla tych, którzy już dojechali na półwysep i w trakcie nieplazowych dni chca odwiedzić Gdańsk. (pod warunkiem, że nie będzie wiał wiatr i nie bedzie wysokiej fali))
      A co od września do maja? No. ale ogólnie pomysł jest ok.

      • 2 0

  • elektryczny prom pozwala zaoszczędzić ropę. Ile pieniędzy pozwala zaoszczędzić? (1)

    • 5 1

    • 50 zł

      • 0 1

  • Trzeba pomyśleć co ma robić po sezonie? (8)

    • 60 5

    • (4)

      I tutaj jest kluczowa sprawa. Prom powinien być dostosowany głównie do potrzeb transportowych poza sezonem, z pewnym zapasem. Inaczej może się eksploatacja nie dopiąć. Chyba ze przez sezon zarobi tyle że sfinansuje swoje pływanie poza sezonem. Ale wtedy amator musiałby być publiczny, żeby zysk nie był podstawowym kryterium.

      • 6 0

      • (3)

        Publiczny, czyli mój. Czyli miałbym osobiście dopłacać do niego, bo... no właśnie - bo ty tak uważasz? I to jeszcze pieniądze miałby przechodzić przez urzędników, którzy przecież za darmo nie robią. Weź zabieraj łapska od moich pieniędzy, OK?

        • 8 3

        • He he, nie jesteś jedyny, żeby o tym decydować, na szczęście :-D (2)

          Oj mało wiesz o komunikacji publicznej. Żadna komunikacja publiczna, również ta w Twoim mieście, nie jest dochodowa. Albo inaczej, napiszę, bo pewnie nie wiesz: przewozy są zlecane przedsiębiorstwom, które kiedyś zostały wydzielone ze struktur samorządowych. Tymczasem miasta płacą im za wykonane przewozy ale też kokosów na tym nie zbijają. I tak miasto, z Twoich również podatków, finansuje te przewozy. I nie zarabia na tym. Korzyścią jest jakość życia w mieście i warunki do robienia biznesu.
          Także na szczęście nie tacy jak ty, bez pojęcia o funkcjonowaniu tego systemu o tym decydują.

          • 6 3

          • Ale co ma komunikacja publiczna do wożenia turystów z głębi kraju na Hel? Czemu miałby to być finansowane kosztem zmniejszenia finansowania obecnych linii (no bo pieniądze się nie urodzą). Jakie są potrzeby komunikacyjne półwysep - Trójmiasto poza sezonem? Jeśli mienisz się takim ekspertem od komunikacji, to odpowiedz, proszę.

            • 4 0

          • Oczywiście masz rację. Miejska komunikacja to osobny rozdział. Tu natomiast będzie tworzony prywatny folwark za publiczne pieniądze. Jak ktoś ma taką wizję, to niech buduje sobie prywatnie taki prom i niech uruchamia prywatną linię. To najlepszy sposób, tylko w takim przypadku będzie to rentowne i dodatkowo pozwoli zarobić podmiotom obsługującym taki prom. Teraz to jest pomysł na zasadzie mamy pomysł ale dajcie nam kasę na budowę promu, dajcie kasę na infrastrukturę, dajcie za darmo dostęp do nabrzeży. Zapewniam Cię, że jak zwykły obywatel chce na czymś zarobić to nikt nic mu nie daje za darmo i w tym przypadku powinno być tak samo.

            • 7 1

    • Z centrum Gdyni na Oksywie

      • 5 1

    • Po sezonie może służyć jako przeprawa na Wyspę Sobieszewską - a co! Tak samo sensowny pomysł jak dowożenie jeszcze więcej aut na półwysep...

      • 5 1

    • A po sezonie koncerty orkiestry dętej i grochówka wojskowa dla odwiedzających.

      • 20 0

  • Nareszcie coś sensownego

    Oczywiście, że to dobry pomysł. Tego typu połączenia powinny działać i to cały rok. Tymczasem likwiduje się połączenia Jastarni z Gdynią i przerzuca kosztami. Droga wodna powinna być wykorzystywana dla ruchu turystycznego i jako normalna droga do pracy ludzi z Półwyspu. Może nieco odciążyłoby to maksymalnie obciążoną drogę lądową i może korki w Redzie nieco by zelżały ....

    • 3 3

  • A ile będzie płynął do Nowego Jorku ? (1)

    byłbym zainteresowany :)

    • 2 1

    • około 300 godzin ;-)

      • 0 0

  • S u p e r

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Mirosław Bieliński

Prezes firmy doradczej Stilo Horizon. Były prezes Grupy Energa. Po ukończeniu studiów...

Najczęściej czytane