- 1 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (67 opinii)
- 2 Zużywamy coraz więcej energii (125 opinii)
- 3 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 4 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (118 opinii)
- 5 Gra Manor Lords światowym hitem (47 opinii)
- 6 Trzeci raz szukają prezesa Energi (87 opinii)
Port Gdynia utrzymał wzrost przeładunków
Od stycznia do końca kwietnia w Porcie Gdynia przeładowano ponad 8,26 mln ton, co daje dynamikę wzrostu na poziomie 2,3 procent rok do roku. Jest więcej zboża i towarów masowych, mniej węgla, koksu i drobnicy. Jak pokazują wyniki, kryzys związany z pandemią jak na razie ominął Gdynię.
Ponad 8,26 mln ton przeładowano w Porcie Gdynia. Grupy towarowe o największym wzroście to ładunki masowe. Do końca kwietnia w Porcie Gdynia przeładowano 2,13 mln ton zbóż, co daje wzrost o wartości ponad 222 procent rok do roku. Również w grupie "inne masowe" wzrost wyniósł 37,6 procent. W ładunkach masowych w tym roku spadki widoczne są tylko w przeładunkach węgla i koksu. W pierwszych czterech miesiącach udało się w Gdyni utrzymać przeładunki paliw płynnych na poziomie 98 proc. Niewielkie spadki widoczne są również w przeładunkach drobnicy (94,7 proc.) i kontenerów (91 proc.).
Port Gdańsk. Więcej zboża, mniej ro-ro i paliw
- Wpływ kryzysu gospodarczego jest coraz bardziej widoczny w największych portach regionu. Port Gdańsk broni się przed kryzysem wzrostami w przeładunkach towarów masowych, jednak w I kwartale odnotował spadek przeładunków o 8,3 procent w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Również w Porcie Hamburg przeładunki w pierwszym kwartale 2020 wyniosły 31,9 mln ton (-7,9 procent). Obroty kontenerowe osiągnęły poziom 2,2 mln TEU (-6,6 procent). W Hamburgu najmniej dotknięty spadkiem był wolumen ładunków w relacji z zapleczem lądowym - poinformował Port Gdynia w komunikacie.
Czy uda się gdyńskiemu portowi utrzymać trend wzrostowy pomimo kryzysu? Roku 2019 był kolejnym z rzędu, w którym odnotowano rekord w przeładunkach. Łączna ilość przeładowanych towarów przekroczyła 24 mln ton. Również w I kwartale 2020 Port Gdynia jako jedyny polski port utrzymał wzrostowy trend.
Gospodarka morska w Trójmieście
Na terenie Gdyńskiego Portu realizowanych jest kilka kluczowych inwestycji, takich jak: budowa Publicznego Terminalu Promowego, przebudowa nabrzeży i pogłębienie akwenów portowych czy poszerzenie wejścia do portu do 140 m metrów. Obecnie na terenie portu przebudowywanych jest aż 115 km torów w ramach gigantycznej inwestycji PKP PLK. Kontrakt "Poprawa dostępu kolejowego do portu morskiego w Gdyni" opiewa na wartość przekraczającą 1,8 mld złotych.
Miejsca
Opinie (30)
-
2020-05-20 14:28
Jackowski przepowiada wojnę na przełomie czerwca i lipca więc lipa będzie....
Tak tak wiem... Ale tez przepowiedział wielka awanturę Prezydenta Duty na początku czerwca... poczekamy zobaczymy :-)
- 2 4
-
2020-05-20 14:18
(1)
Jak zwykle rekordy, napiszcie choć raz czy za takie przeładunki pracownicy którzy to robią dostają jakąkolwiek premię? Z tego co mi wiadomo śmietankę spija góra, nagrody, premię itp, niektórzy z nich nawet ładowni statku na oczy nie widzieli, ale premię owszem.
- 10 1
-
2020-05-20 14:22
Dostają
- 1 2
-
2020-05-20 12:05
(1)
Wszystko fajnie, ale koniecznie trzeba dopiąć rozbudowę dojścia pociągów do portu, co zresztą ostatnio wszczęto przez koleje! Przeładowane Tiry i ich wzmożony ruch to po pierwsze: zagrożenie dla pozostałych członków ruchu i pieszych, po drugie: niszczone drogi. Typowa firma spedycyjna to januszex dla którego liczy się zysk a nie człowiek i bezpieczeństwo. Trzeba regularnie kontrolować wagę tirów opuszczających port. Karać mandatami przewoźników cwaniaczków których pojazdy opuszczają port przeładowane. A nie śmieszne 5000zł dla kierowcy. Januszexy zmotywują tylko wysokie kary za stwarzanie wysokiego niebezpieczeństwa i niszczenie dróg.
- 22 2
-
2020-05-20 12:29
Nie do końca tak jest...
Kierowca nic nie może. Chyba że rzucić kluczykami. Z portów trudno jest wyjechać przeładowanym. O wiele większy problem to masy pojazdów które przyjeżdżają. Załadowca żąda, spedycja nie odmawia, przewoźnik jedzie albo stoi. Myślę że kierowcy nie powinno się karać a wręcz nagradzać za zgłoszenie służbom próby zmuszenia do wykonania przewozu o za wysokiej wadze. Kara gruba dla załadowcy i spedycji. A kierowca musi wiedzieć że mandat to najmniejszy problem. Jak coś, odpukać, się stanie to idzie siedzieć. Żadnego załadowcy ani spedytora jeszcze nikt nie posadził....
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.