• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Premier Tusk w Gdyni. Trójmiejskie firmy zbudują "Kormorana" i dokończą "Ślązaka"

Robert Kiewlicz
23 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Na terenie Portu Wojennego na gdyńskim Oksywiu podpisano w obecności premiera i szefa Ministerstwa Obrony Narodowej dwie umowy - na realizację pracy rozwojowej "Nowoczesny niszczyciel min - Kormoran II oraz aneksu dotyczącego budowy okrętu patrolowego "Ślązak". Na terenie Portu Wojennego na gdyńskim Oksywiu podpisano w obecności premiera i szefa Ministerstwa Obrony Narodowej dwie umowy - na realizację pracy rozwojowej "Nowoczesny niszczyciel min - Kormoran II oraz aneksu dotyczącego budowy okrętu patrolowego "Ślązak".

Premier przyjechał w poniedziałek do Gdyni, by asystować przy podpisaniu umów na budowę trzech nowych niszczycieli min oraz dokończenie budowy patrolowca ORP "Ślązak". Kontrakty zrealizują trzy trójmiejskie spółki - Remontowa Shipbuilding, Stocznia Marynarki Wojennej i Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej. - Dzięki zleceniom ma powstać ok. 2,5 tys. nowych miejsc pracy - zapowiedział Donald Tusk.



Jak oceniasz nowe inwestycje w Marynarkę Wojenną RP?

W poniedziałek na terenie Portu Wojennego na gdyńskim Oksywiu podpisano w obecności premiera i szefa Ministerstwa Obrony Narodowej dwie umowy: na zaprojektowanie i budowę nowoczesnego niszczyciela min "Kormoran II" oraz aneksu dotyczącego budowy okrętu patrolowego "Ślązak".

- Cieszę się, że wreszcie wspólnie z MON udało nam się zrobić pierwszy krok, aby zmienić niepokojący stan rzeczy panujący w Marynarce Wojennej RP - mówił Donald Tusk. Rzeczywiście, bo gdyby nie ta decyzja, to w 2016 roku Marynarka Wojenna RP byłaby pozbawiana środków do prowadzenia działań w warunkach bojowych.

- Dążymy do tego, aby w niedługim czasie sprzęt jakim dysponuje MW był w 80 proc. nowoczesny. W chwili obecnej tego rodzaju sprzęt to jedynie 5 proc. wyposażenia. Działania mające na celu modernizację MW, mają także na celu w maksymalnym stopniu wykorzystanie polskich możliwości zbrojeniowych i rodzimego rynku pracy. Umowy dzisiaj podpisane dadzą pracę ok. 2,5 tys. ludzi. Oczywiście, część uzbrojenia pochodzić będzie również od naszych partnerów zagranicznych. Nie tylko zbudujemy nowe okręty, ale także dokończymy budowę "Gawrona", obecnie nazywanego "Ślązakiem". Okręt, który kiedyś był symbolem niemocy, może stać się teraz symbolem przełomu - przekonywał premier.

- Podpisanie umów to konsekwencja nie tylko ciężkiej, rocznej pracy resortu obrony, ale przede wszystkim gotowości naszych stoczni do realizacji tych kontraktów. Efekty tej pracy będą gotowe i zwodowane w 2016 roku - zapowiedział Tomasz Siemoniak, szef resortu obrony.

Budową niszczycieli min "Kormoran II" zajmie się konsorcjum, na którego czele stoi Remontowa Shipbuilding. Oprócz gdańskiej stoczni bierze w nim udział Stocznia Marynarki Wojennej, Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej z Gdyni.

- To dla nas bardzo ważny dzień. Podpisane umowy oznaczają budowę bardzo nowoczesnego statku, a tym samym podniesienie rangi naszej stoczni. Dzięki tym kontraktom wzrośnie prestiż stoczni. Oznacza to również pracę dla wielu ludzi na kilka lat. Cały nasz region zyskuje na tym, że stocznie uczestniczyły w modernizacji polskiej floty - przekonywał Piotr Soyka, prezes Remontowa Holding. - Czas budowy pierwszego z okrętów to ok. 2,5 do 3 lat. Przychody z tego tytułu szacuję na ok. 700 mln zł.

Budowa "Gawrona" rozpoczęła się w 2001 roku. Projekt realizowała Stocznia Marynarki Wojennej. Teraz ta sama stocznia ma dokończyć okręt. Budowa "Gawrona" rozpoczęła się w 2001 roku. Projekt realizowała Stocznia Marynarki Wojennej. Teraz ta sama stocznia ma dokończyć okręt.
"Kormoran II" to nowoczesny niszczyciel min o wyporności 650-750 ton, długości około 60 m, szerokości - około 10 m, zanurzeniu - około 2,6 m. Prędkość maksymalna okrętu miałaby wynosić 16 węzłów, a zasięg pływania powyżej 2,5 tys. mil morskich.

Nowe kontrakty dla MON to także szansa na dokończenie budowy okrętu "Ślązak", który powstanie na już gotowym kadłubie niedoszłego "Gawrona". W listopadzie 2001 roku Polska Marynarka Wojenna i Stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni podpisały umowę na budowę siedmiu korwet typu Gawron. W lutym 2012 r. projekt został oficjalnie zarzucony. Pod koniec lutego 2013 r. zdecydowano, że budowa będzie kontynuowana, ale nie powstanie już korweta "Gawron", tylko patrolowiec "Ślązak". Wygrała więc zdecydowanie tańsza opcja zagospodarowania "najdroższego kadłuba" w historii. Okręt ma trafić pod banderę Marynarki Wojennej w pierwszym kwartale 2016 roku. Przebudową zajmie się Stocznia Marynarki Wojennej, w której od 2001 roku powstawała korweta "Gawron".

- Polska Marynarka Wojenna będzie miała nowe okręty, a Stocznia Marynarki Wojennej pokaże, że jest w stanie wykonywać trudne, ważne i odpowiedzialne zadania dla polskiego przemysłu zbrojeniowego - zapowiedział Robert Roszkowski, prezes zarządu Stoczni Marynarki Wojennej.

Jednak nie tylko "Ślązak" ma być ratunkiem dla gdyńskiej stoczni, która znajduje się obecnie w upadłości likwidacyjnej.

- Nowe kontrakty to jeden z kroków, które SMW wykonuje w celu przejścia z upadłości likwidacyjnej do upadłości układowej. Nie jest to jednak wystarczający powód do tego, żeby do upadłości układowej automatycznie przejść - dodał prezes Roszkowski.

Marynarka Wojenna ma też wzbogacić się o nowoczesne okręty podwodne. Nie będą to jednak okręty nowe. Jak już informowało Trojmiasto.pl, MON prowadzi zaawansowane rozmowy na temat leasingu okrętów typu U-212 od Niemców.

Zgodnie z założeniami koncepcji rozwoju, Marynarka Wojenna RP w 2030 roku będzie dysponowała: siłami rażenia: trzema okrętami obrony wybrzeża, trzema okrętami podwodnymi, trzema okrętami patrolowymi, sześcioma śmigłowcami w wersji do zwalczania okrętów podwodnych oraz Nadbrzeżnym Dywizjonem Rakietowym; siłami przetrwania i ochrony wojsk: trzema okrętami walki minowej wraz z bezzałogowymi systemami poszukiwania i zwalczania min, dwoma przeciwlotniczymi zestawami rakietowymi do osłony baz morskich; siłami ratowniczymi: dwoma okrętami ratowniczymi i siedmioma śmigłowcami ratownictwa morskiego; siłami rozpoznawczymi: dwoma okrętami rozpoznania radioelektronicznego z bezzałogowymi samolotami rozpoznawczymi oraz 10 samolotami patrolowo-rozpoznawczymi; siłami wsparcia: okrętem wsparcia logistycznego, okrętem dowodzenia walką minową, okrętem hydrograficznym oraz pływającą stacją demagnetyzacyjną i okrętem wsparcia operacyjnego.

Miejsca

Opinie (217) 9 zablokowanych

  • wątpliwa przydatność armi (3)

    Drogi by pobudowali a nie wywalają w błoto tyle kasy a jak już chcieli by nas zaatakować to wystarczą rakiety, armia generuje ogromne koszty w zamian nie dając nic.

    • 5 3

    • mylisz się, bo państwo które nie ma adekwatnej armii (2)

      podzieli los Kuwejtu wobec Iraku w latach 90.

      nie ma państw bez armii,a jeśli sa to są całkowicie uzaleznione do sąsiadów.

      • 3 2

      • Tylko że Polska nie jest Kuwejtem i nie leży w takim niestabilnym regionie a poza tym nikt nie bedzie prowadził regularnej wojny w dobie globalizacji gdzie to korporacje międzynarodowe mają najwiekszy wpływ na wszystko a nie generałowie. Pieniądze można zainwestować w zupłenie inny posób. Polski nie stać na to by miała słabą armię a tym bardziej mocną armię. A co do panstw bez armii to jest Islandia

        • 4 1

      • A Polska to czasem nie już uzależniona od sąsiadów? wystarczy jedno piardnięcie i nas nie ma i żadne łódeczki nam nie pomogą jak dokręcą nam kurek z gazem. A nikt nie bedzie bawił się w karabiny i okręciki w dobie środków nacisku ekonomicznego. A jak już posiadać to broń skuteczną czyli atomówkę.

        • 4 0

  • To jakaś ironia, chcą budować nowe okręty i przeprowadzać modernizację, a nie robią nic by JW nie były ochraniane przez zewnętrzne firmy typu Impel czy jakieś inne.

    • 2 0

  • J.E Donald pitoli o tych miejscach pracy cale zycie

    Pamietam jak w spocie wyborczym KLD z lat dziewiecdziesiatych gledzil jakie to korzysci ma trojmiasto z Coca-coli. Ile to miejsc pracy, jakie to wszystko tralalala. Ludzie sie pozwalniali, przechodzili do cocacoli. Po drodze poupadaly dobrze do tego czasu prosperujace rodzime rozne Orlowianki. Pare lat i Coca-cola zamknela produkcje w Gdyni, miejsca pracy zniknely, a ludzie zostali na lodzie. Teraz tez partyzantka. Pewnie w koncu zbuduja tego Gawrona, czy jak on tam sie zwie i znowu Stocznia MW bedzie niepotrzebna do nastepnej uroczystej gali podpisania nastepnego kontrakciku.

    • 7 0

  • Znów kłamstwa ....

    Ten ryży kłamca i oszust niech nie PO-kazuje się POLAKOM na oczy i zchrzania do ciotki Angeli. Dosyć mamy jego zbójeckiego spojrzenia i jadu , którym nas zaraża.

    • 6 3

  • Tonący statek - Polska...

    Tylko matoł mógł głosować na zdrajcę i sprzedawcę swojej Ojczyzny. Polska rozkradziona i rozdana tzw. przyjaciołom. Wybraliście ryżego zgrajcę a teraz jeszcze BOLEK pluje na Polaków i agituje ażeby Polskę PO-łączyć z Niemcami. Prędzej Naród Polski zlinczuje zdrajców , niż dopusci do takiej hańby.

    • 6 3

  • Co oni chcą budować

    Jak podaje prasa budujemy wreszcie Kormorana 30 lat po podjęciu tematu po raz pierwszy.Ale co to ma być bo jak pisze ta sama prasa nie można jeszcze podać dokładnych danych bo nie zakończono projektowania. To czegoś nie rozumię albo zamawiający nie wie co zamawia albo wykonawca nie wie na co się porywa.Ciekawe ile będzie aneksów do umowy o o ile zdrożeje okręt.
    xyz

    • 3 0

  • PIS TO DNO

    Do wszystkich sekciarzy pisuarowych won do psychiatry ..................razem z kartoflem ...

    • 3 5

  • marynarka

    tak się rozpaśli że marynarka za kusa

    • 5 0

  • ...

    Ludzie co sie dzieje. Lizing okrętów. Jakiś nieokreślony niszczyciel min, patrolowiec "GAWRON" czy ŚLĄZAK. Marynarze ze "Ślązaka" przewracją sie w grobach. 100 metrowy okręt z armatą. W latach 20-tych mieliśmy silniejszą flotę. Zeloni wszystko opanowali i mają morze w d u p i e. Lataja do Afganistanu żeby dorobić do pensji.
    Mam pisac dalej. Nie dam juz spokój. Robcie sobie co chcecie. PR został wykonany, a admirałki sa spokojne o swoje foteliki

    • 2 0

  • Ciężko patrzeć na tę rudą małpę.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora...

Najczęściej czytane