• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Statek polarny powstaje w stoczni Crist

VIK
8 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Zastosowanie kadłuba z linii X-BOW w statku pasażerskim zmniejszy uderzanie fal, przez co zwiększy komfort podróżowania i będzie prowadzić do znacznego zmniejszenia hałasu i wibracji.
  • Statek będzie mógł zabrać na pokład 100 pasażerów.
  • Jednostka powstanie w Gdyni, ale ostatnie prace wykończeniowe będą realizowanie w norweskiej stoczni Ulstein.
  • W piątek rozpoczęto cięcie blach dla jednostki NB 312.
  • Statek polarny będzie mógł zabrać na pokład 100 pasażerów.
  • W piątek rozpoczęto cięcie blach dla jednostki NB 312.

Stocznia Crist rozpoczęła budowę w części wyposażonego, wielofunkcyjnego, polarnego statku pasażerskiego z innowacyjnym kadłubem X-BOW dla norweskiego armatora. W miniony piątek odbyło się pierwsze cięcie stali.



Jednostka NB 312 będzie długa na blisko 125, a szeroka na ponad 20 metrów i będzie mogła pływać w trudnych warunkach polarnych, jednocześnie zabierając na pokład w luksusowych warunkach ponad 100 pasażerów. Będzie to jeden z najbardziej innowacyjnych statków pasażerskich na świecie. W części wyposażona jednostka jest budowana w gdyńskiej stoczni, a ostatnie prace wykończeniowe będą realizowanie w norweskiej stoczni Ulstein.

Co istotne, jednostka zostanie wyposażona w kadłub z linii X-BOW znany dotychczas z jednostek przeznaczonych dla branży offshore. Zastosowanie tego rozwiązania w statku pasażerskim zmniejszy uderzanie fal o kadłub, przez co zwiększy komfort podróżowania i będzie prowadzić do znacznego zmniejszenia hałasu i wibracji. Kształt i zamknięty charakter X-BOW ma również zminimalizować ryzyko rozprysku fal, co pozwoli uniknąć zagrożenia lub uciążliwości śliskich lub oblodzonych pokładów.

- Cieszymy się, że weźmiemy udział w budowie tak innowacyjnego statku. To kolejny projekt z ciągle rozwijającego się rynku jednostek pasażerskich, który zostanie zrealizowany w naszej stoczni - mówi Tomasz Wrzask, PR & marketing manager Crist.
Samo poruszanie się jednostki w warunkach polarnych również zostanie ułatwione. Statek będzie w stanie działać szybciej i sprawniej w niesprzyjających warunkach na morzu, z krótszym czasem spędzonym na podróży przez najbardziej niebezpieczne obszary morskie. Co istotne, dzięki zastosowaniu opatentowanego kadłuba X-BOW jednostka będzie miała dużo mniejszy wpływ na środowisko, przy jednoczesnym zmniejszeniu codziennych kosztów operacyjnych.
VIK

Miejsca

Opinie (42) 2 zablokowane

  • Może zaczną w końcu dobrze płacić?? Gdzie tusk który zamykał przemysł stoczniowy?? (2)

    Polacy od ciężkiej „brudnej roboty” a wyposażenie za granica... niestety...

    • 14 20

    • Miler zamknął Szczecin, Kaczyński kolebkę Gdańsk, Tusk Gdynię - dobrze , że Gdynię kupił Crist

      • 0 0

    • Chyba Oszczan.....

      co znaczy dobrze płacić???? ile

      • 0 0

  • (3)

    No i git. Nasze stocznie posiadają dobrych fachowców tylko czasami zarządzający mają utopijne wizje i firma klęka.

    • 35 1

    • Podejrzewam, że projekt kadłuba jest norweski (1)

      skoro X-bow to "patent" Ulsteina. ktoś musi zrobić brudna robotę i to jesteśmy my.

      • 7 1

      • Heh

        Zdziwiłbyś się ile tych "skandynawkisch" projektów powstaje od zera w Azji (Chiny i Korea....SVP Norweg, reszta tubylcy)

        • 0 0

    • Ha ha ha

      Chyba wielu Ukrainców

      • 6 0

  • statek

    Polarny to jest niedzwiedz. A statek ten jest tylko przystosowany do plywania w lodach.

    • 2 0

  • kadlub statku dla Norwegow

    Przestańcie wypisywać bzdury, że zastosowanie kształtu dziobu X-bow zmniejszy uderzanie fal ?
    Warto poznać trochę wiedzy z zakresu mechaniki płynów , poczytać coś na temat falowania morza i wtedy wypowiadać się. Co ma stan morza do wibracji i hałasów ? A jaki wpływ na środowisko ma kształt dziobu statku ?

    • 3 1

  • Statek luksusowy.

    A pieniądze pracownikom jak zwykle nie będą się zgadzać. "tym razem znowu nie wyszliśmy"

    • 5 0

  • Coś mało informacji na temat częściowego wyposażenia (4)

    Mniemam, że będzie to stal kadłuba + trochę rur, czyli czarna robota wyceniona od kilograma.
    Wybudowanie takiego kadłuba to rzeczywiście skok technologiczny polskiego przemysłu okrętowego zapalający zielone światło do budowy łodzi podwodnych.

    • 21 3

    • Niestety nasze stocznie mało przykładają się do jakości i estetyki wykonania (3)

      Dlatego prace wykończeniowe prowadzone będą w Norwegii. Tam też będzie to zrobione przez polskich stoczniowców pracujących w norweskich firmach.

      • 6 6

      • Bzdura. (2)

        Po wielu latach niszczenia nasze stocznie zostały sprowadzone do roli taniego podwykonawcy. Tu się składa puszkę z blachy i maluje ją bo przepisy środowiskowe we karach zachodnich powodują że tam te prace są bardzo drogie.
        Ale "murzyni" po złożeniu puszki z blachy i pomalowaniu dostaje się za to 20% ceny prawdziwa kasa jest za statek gotowy ale na razie to chyba dla nas poza zasięgiem.
        Ale jak odbudowa przemysłu potrwa jeszcze kilka lat i zainwestuje się jeszcze poważne pieniądze to jest możliwe odbudowanie pozycji i powrót do budowy całych statków od początku do końca. Musi tu być jednak duża przychylność władz. Bo ten przemysł generuje dużo miejsc pracy ale w Azji ma konkurencję opartą na gigantycznych dotacjach rządowych o które w UE znacznie trudniej. Dlatego potrzeba oprócz sprawnego zarządzania przychylności władz w Warszawie bo inaczej będzie jak w latach 90 siątych krótki zryw oparty na taniej sile roboczej a potem powolne spadanie w dół, do obecnej sytuacji.

        • 7 6

        • Statek (1)

          Niestety to prawda. Dziś po latach niszczenia stoczni polskich pozostało tylko i to w ograniczonym zakresie wykonawstwo prac stalowych. Z tym też są kłopoty brakuje lud,i znających się na budowie statków. Praktycznie znaleźć dobrego montera czy spawacza to tak jak szukanie igły w stogu siana. Brakuje też ślusarzy , elektryków ,rurarzy itd. Nie mówiąc o kadrze inżynierskiej tej praktycznie nie ma. A statek dla Norwegów a właściwie kadłub zbuduje z pewnością Crist lecz wyposażenie wykonane będzie w Ulsteinviku w Norwegii i to stocznia Ulsteinviku będzie tym głównym wykonawcą i oni zarobią na tym statku.A nie Crist. A szkoda.

          • 5 2

          • statek lodowy

            oczywiscie , dzis w firmie Ceist jest zatrudnionych mniej niż 50 osob na etatach
            reszta to na smieciowkach lu z innych krajow np od Korei polnocnej czy z Ukrainy

            • 2 2

  • do niedorozwoja, który juz nadaje na PO - stocznie Gdańsk sprzedał Ukraińcom PIS

    • 7 0

  • co prawda cieszy mnie oczywiście gdy stocznie budują kadłuby (3)

    ale co jest z naszą gospodarką, ze nie potrafimy potem jeszcze wyposażyć takiego statku?

    przecież GDYBY przedsiębiorcy proponowali rozwiązania dobrej jakości w sensownej cenie, to armator budowałby cały statek od początku do końca w Polsce

    czy ktoś wie co tu przeszkadza?

    jakość czy cena?

    • 8 0

    • (1)

      taka jest polityka w Norwegii - państwo ma często udzialy w firmach np offshore i poprzez je zapewnia pracę dla Norwegow u siebie, a że wielu z nich nie wie co robi to trzeba m.in. Polaków ściągać. Wyposażenie statków czy elementów platform napewno jest u nas tańsze ale nie ma szans na zlecenie do naszych stoczni. A do tego konkurencja w Azji... Jakby mieli zlecać cały statek to by tam poszedł, bo taniej. I pozostaje nam tu tylko stal wyspać, która do Norwegii holownikiem zaciągna :(

      • 2 1

      • jaka polityka?

        gdyby polityka byłą 'narodowa' to nie budowaliby kadłubów poza krajem

        ale zapomniałeś że to dotyczy każdego zamówienia - obojętne z jakiego kraju

        Polska jest jak jakiś daleki wschód - tania (powiedzmy) siła robocza...?

        GDYBY jakość wyposażenia była odpowiednia i za odpowiednia cenę, to na 100% Norwegowie czy ktokolwiek inny by robili u nas całe statki

        ale ewidentnie tak NIE JEST

        • 1 0

    • jan

      w dzisiejszych czasach jest niezwykle trudno zdobyć zlecenie na cały statek. w Polsce nie ma armatorów i dlatego trzeba brać każde zlecenie. Jakość w Polsce jest bardzo wysoka.

      • 3 2

  • od 40 lat jesteśmy dostawcami konstrukcji dla Norwegów.

    Albo i dłużej...
    Dlaczego?
    Bo brudna i tania robota.
    Bo na karach za niedotrzymanie terminu i jakości świetnie się zarabia. Konstukcje idą za darmo... A jak przyjdzie do malowania czy wyposażenia, to jeszcze górka się zrobi...
    Jednocześnie ci sami ludzie, wyuczeni na tych robotach, świetnie sobie radzą w norweskich stoczniach.
    Gdzie tkwi przyczyna?
    Zarządzanie? Planowanie? Kontraktacja?

    • 5 1

  • Tylko kim? Tylko jak?

    Tylko, że w Crist już prawie nie ma kim robić. Została garstka fachowców i kupa statystów.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę, które od lat 90. należą do głównych producentów napojów bezalkoholowych w Polsce. Związane z nim przedsiębiorstwa zajmują się również m.in. wytwarzaniem maszyn i oprzyrządowanie do produkcji opakowań. Kieruje Gdańskim Związkiem Pracodawców, działa też w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Najczęściej czytane