- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (41 opinii)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (166 opinii)
- 3 Złoty polski ma już 100 lat (135 opinii)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (101 opinii)
- 5 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 6 Jest umowa na czarter FSRU (20 opinii)
Rybacy rekreacyjni rozpoczęli protest
Rybacy i armatorzy kutrów tzw. rekreacyjnych rozpoczęli protest. Chodzi o dorsza, a właściwie o zakaz jego połowu, jaki obowiązuje od stycznia tego roku. A przede wszystkim o to, że rząd nie dotrzymał obietnicy i rybacy nie otrzymali rekompensat. Protestujący nie zablokowali wejść do Portu Gdynia i Portu Gdańsk, a jedynie poruszali się swoimi jednostkami po tzw. torze podejściowym.
Od poniedziałku, 27 kwietnia, w porcie Władysławowo trwa akcja protestacyjna, polegająca na oflagowaniu i wywieszeniu banerów na ok. 100 kutrach. Od początku zapowiadano, że protest przybierze ostrzejszą formę. Mówiono nawet o blokowaniu portów w Gdyni i Gdańsku. Rybacy dali czas rządowi na reakcję i czekali do środy. Niestety odpowiedź nie przyszła i dlatego dziś są tuż przed wejściem do trójmiejskich portów.
- Na ten moment nasze jednostki pływają wzdłuż toru podejściowego. Jeszcze dajemy szansę władzom na reakcję. My już nie mamy nic do stracenia. Jesteśmy zdesperowanymi ludźmi bez pracy - mówi Waldemar Giżanowski, członek zespołu kryzysowego.
Gospodarka morska w Trójmieście
Przedstawiciele Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa Rekreacyjnego chcą wręczyć wojewodzie pomorskiemu oraz dyrektorowi Urzędu Morskiego w Gdyni pismo ze swoimi postulatami, prosząc, by przekazali je premierowi. Niestety reakcji władz centralnych, ani z resortu gospodarki morskiej, ani na szczeblu wojewódzkim nie ma. Jak mówią rybacy, na ten moment tylko obserwuje ich Straż Graniczna.
O tym co dalej rybacy mają zdecydować w czwartek wieczorem na posiedzeniu sztabu kryzysowego. Jaką formę przyjąć może akcja protestacyjna? Armatorzy nie chcą zdradzić. Nieoficjalnie mówi się, że mogą zablokować wejścia do trójmiejskich portów.
Dlaczego rybacy protestują? Przypomnijmy. Od 2020 roku przez cztery lata nie można poławiać dorszy w Bałtyku. Chodzi o odbudowanie stada. Polscy rybacy mają otrzymać rekompensaty, niestety nie wszyscy. Zapomniano o tzw. rybakach wędkowych, czyli armatorach organizujących rekreacyjne wyprawy dla wędkarzy. W całej Polsce jest ok. 200 jednostek, które z tego żyją. Ta grupa czuje się pominięta w negocjacjach i zapowiada protesty. Twierdzą, że z dnia na dzień pozbawiono ich źródła utrzymania, bowiem właśnie połów dorszy był podstawowym źródłem ich dochodu.
W listopadzie ubiegłego roku rybacy w proteście zablokowali port we Władysławowie. Potem planowali kolejne protesty, ale już w portach morskich. Wówczas udało się usiąść do negocjacji. Resort gospodarki morskiej obiecał rekompensaty, ale... na obietnicach się skończyło.
Przedstawiciele rybołówstwa rekreacyjnego nie otrzymali obiecanej przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pomocy finansowej do dziś. Chodzi o możliwość złomowania jednostek, stworzenia osłony na czas opracowania przepisów przez ministerstwo i rekompensat dla załóg. Zdaniem rybaków potrzeba na to ok. 150 mln zł. Po zapowiedzi protestu we Władysławowie i zagrożeniu protestami w portach morskich minister Marek Gróbarczyk znów obiecał, że do rybaków rekreacyjnych do końca II kwartału trafi 20 mln zł. Protestujący twierdzą jednak, że to za mało, że ta kwota to kpina i wzywają ministra do rozmów.
Rybacy pływają po torze podejściowym do portów.
- Minister obiecał, że te słynne 20 mln otrzymamy do 31 marca. Teraz słyszymy, że do końca czerwca. Na co mamy jeszcze czekać, na kolejne obietnice bez pokrycia. Zresztą to, co nam zaproponowano, to 10 proc. wartości naszych kutrów. A co z podatkiem, a co z kosztami złomowania. Pytaliśmy wstępnie w stoczniach, ile wezmą za złomowanie kutra. Usłyszeliśmy, że od 60 zł do 100 tys. zł. Tyle to kosztuje. Nikt od nas nie kupi silników, agregatów ze złomowanych jednostek, bo nie ma na to rynku - mówi Waldemar Giżanowski
Dużo łodzi rybackich na Zatoce Gdańskiej (20 opinii)
Miejsca
Opinie (86) 5 zablokowanych
-
2020-05-02 10:41
znafca sprawy
Dorsze ponoć sa zadowolone z zakazu połowu.
- 6 1
-
2020-05-02 10:03
xxx
niedługo będziemy mieli 2 koreę
- 2 2
-
2020-05-01 19:30
Ja chce lowic tunczyki ale ich nie ma na Baltyku. Chce rekompensaty
- 4 6
-
2020-05-01 19:08
Proste rozwiązanie
Zabrać geotermii z Torunia i dać tym ludziom. Rząd się sypie i na bank sfałszują wybory bo inaczej nikt już ich nie wybierze
- 8 4
-
2020-04-30 14:13
(3)
a mandaciki chcą, nie można pływać po zatoce -
- 6 17
-
2020-04-30 14:17
(2)
dostali kupę kasy od unii za likwidację kutrów i zaczęli organizować rekreacyjne połowy (kłusownicze) ----cwaniaczki za dychę
- 44 18
-
2020-04-30 15:38
(1)
Rybacy którzy dostali kasę za likwidacje czyli złomowanie jednostki to ani nie maja jednostek ani nie mogą wrócić do zawodu pracować ba morzu ,Ci ludzie samo ciężko pracowali by móc przeżyć,maja spore kredyty
- 9 8
-
2020-05-01 17:24
podobno tez mają bana na rowery wodne
a rzad rozwaza w ogole bana na wode w kazdej postaci
- 1 0
-
2020-04-30 14:45
Dobra zmiana (2)
Mają czelność protestować przeciw dobrej zmianie
- 11 23
-
2020-05-01 14:51
Spokojnie. Rezim juz grzebie w zyciorysach.
Zaraz okaze sie, ze kolega tescia strajkujacego rybaka byl w pzpr i juz gawiedz bedzie nienawidziec rybakow.
- 2 2
-
2020-04-30 15:00
Oj
Dojnej dojnej zmianie
- 5 5
-
2020-04-30 13:58
(5)
Prezes Kaczynski mowi, ze kasa jest. To dlaczego im nie dac.Pztrzac na te niektore kutry, to one juz trzy razy byly zamortyzowane i raz dostaly odprawe, zeby zaprzestac polowow przemyslowych. O ile pamietam dostali po poltorej banki od kutra, za zaprzestanie polowow.
- 29 11
-
2020-05-01 10:54
Wedk (1)
Dobrze mowisz wiekszosc jednostek byla juz raz skasowana i kase wzieli pobudiwali pensjonaty a terazniby jeszcze raz chca pieniadze za kasacje teraz by dostali kase poczekaja 4lata i znowu kuoia grata na wujka szwagra albo kogos innego i zniwu beda chcieli kase
- 3 4
-
2020-05-01 14:23
Jak była skasowana to statku nie ma i jest zakaz wykonywania zawodu na morzu...jak się nie wie to się nie komentuje !!!
- 4 1
-
2020-04-30 16:24
Z jakiej racji?
Bo z jakiej racji? Bruksela niech da skoro zakazał połowu.
- 4 5
-
2020-04-30 15:46
Mylisz pojęcia - połów przemysłowy a rekreacyjny to dwie różne grupy. Zezłomowanie kutra jest równe z wyjściem z zawodu na minimum kilka lat.
- 8 5
-
2020-04-30 14:59
Tak mówi
Obiecuje złote góry, piękne fury ,kasy kupe ale pocałujcie go w du....pe
- 5 2
-
2020-05-01 11:48
przeciez jest p. Arciszewska-Mielewczyk
do niej sie zwróćcie, a na pewno wam pomoże... a wy od razu do ministra... easy, relax...
- 4 0
-
2020-04-30 22:34
Brak dorsza (1)
Prawdą jest, że wędkarstwo morskie wytrzebiło najbardziej wartościowe osobniki żyjące na wrakach, których nigdy by nie wyłowiono siatkami. To odcięło wierzchołek populacji i zaczęło się wszystko sypać.... Nie dawać żebrakom an grosza! Już raz większość z nich dostała sowite odprawy za złomowanie. Teraz do roboty a nie warcholić się! W zasadzie ta grupa powinna być pociągnięta do odpowiedzialności za spowodowanie nieodwracalnych szkód w środowisku. Argument z paszowcami, który często jest przytaczany to taka sama fikcja jak UFO na Marszałkowskiej...
- 22 8
-
2020-05-01 11:17
Prawda i G.... prawda
Jakiś emerytowany MIR teoretyk kłusujący z kuszą we wrakach się wypowiada na tematy które zna z Dziennika Bałtyckiego.
Dziwne bo Duńczycy i Niemcy tych ograniczeń nie mają, to że Unia narzuciła takie warunki to zasługa spolegliwych ministrów godzących się na prawie bezwarunkową kapitulację wobec Unii i rujnujących polski przemysł. PPDiUR Dalmor już dawno warszawka wykończyła, sprzedając tereny deweloperom - czas teraz na wędkujących rybaków aby ich przystanie zmienić w mariny- 1 4
-
2020-05-01 09:54
Walić ich ---> Szkoła Ci się kłania
Może spróbujmy na mniejszych liczbach jak mamy 20 bananów i 200 małpek to każda dostanie po jednym bananie hahaha
Mistrz matematyki, dobrze że nie ty zajmujesz się finansami naszego kraju.- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.