• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór zbiorowy w Bałtyckim Terminalu Drobnicowym Gdynia. Warszawa przysyła mediatora

Wioletta Kakowska-Mehring
23 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Masowiec wyposażony w żagle zawinął do Gdyni
Prywatyzacja BTDG ma się zakończyć na początku przyszłego roku. Prywatyzacja BTDG ma się zakończyć na początku przyszłego roku.

W Bałtyckim Terminalu Drobnicowym Gdynia trwa spór zbiorowy. Załoga walczy o podwyżki, a władze terminalu twierdzą, że spółki na wzrost płac nie stać. W tym tygodniu odbędą się kolejne rozmowy, które tym razem poprowadzi mediator przysłany przez resort pracy.


Czy prywatyzowanie spółek portowych wpływa pozytywnie na ich sytuację?


Spór toczy się od stycznia. Niestety, stronom nie udało się dojść do porozumienia. W tej sytuacji związkowcy weszli w spór zbiorowy. Przyszedł czas na mediację, ale stronom w tej kwestii, czyli wyborze mediatora, też nie udało się porozumieć. W tej sytuacji wystąpiono do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o wybór mediatora. Rozmowy mają się rozpocząć jeszcze w tym tygodniu.

Związki zawodowe walczą o podniesienie o 15 proc. stawki zasadniczej wynagrodzenia w stosunku do średniej płacy pracownika spółki za rok 2012. O podwyżki dla pracowników walczą przedstawiciele dwóch związków, czyli NSZZ Solidarność Drobnica Portu Gdynia oraz Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej, które na początku kwietnia zawarły porozumienie na rzecz wspólnej reprezentacji w czasie trwania sporu zbiorowego. Związki te łącznie zrzeszają 77 proc. pracowników spółki i reprezentują stanowisko pracowników. BTDG zatrudnia ok. 410 osób. Według związków za podwyżkami przemawia dobra kondycja spółki w ostatnich latach, postępujący wzrost kosztów życia oraz fakt, że od trzech lat wynagrodzenia zasadnicze pracowników nie wzrosły.

Co na to władze spółki? - Otrzymaliśmy informację, że resort pracy przyśle do nas mediatora. Nie wiem, kiedy można się spodziewać rozwiązania, ponieważ proces mediacji nie ogranicza się do jednej rozmowy. Sytuacja nie jest prosta, a żądania płacowe, zwłaszcza w tej wysokości, są nie do przyjęcia - twierdzi Jacek Dubicki, prezes zarządu BTGD.

A jaka jest sytuacja BTDG? Spółka świadczy usługi przeładunku różnorodnej drobnicy: wyrobów stalowych, ładunków workowanych (np. ryżu, cukru, mleka w proszku, ziarna kakaowego i kawy, nawozów sztucznych itp.), a także ładunków ponadgabarytowych i kontenerów. Jednak dziś Bałtycki Terminal Drobnicowy Gdynia - wbrew nazwie - poza typową drobnicą, wszedł w nową sferę działalności, czyli w ładunki masowe (węgiel, śrut i koks). BTDG to też prawie 90 proc. obsługi ro-ro, jeżeli chodzi o polskie porty.

Jednak co najistotniejsze, w spółce trwa proces prywatyzacji - to ostatnia spółka w gdyńskim porcie, dla której zarząd portu szuka inwestora. Już 30 kwietnia upływa termin składania ofert wstępnych przez oferentów dopuszczonych do "data room" w procesie prywatyzacji. Spółką tą zainteresowanych jest aż pięciu oferentów. Przewidywany termin zakończenia tej prywatyzacji to początek 2014 r.

- Zarząd portu konsekwentnie inwestował w rozwój infrastruktury terminalu. BTDG przeszło znaczącą drogę w kierunku dostosowania infrastruktury i obniżki kosztów własnych. Dzięki temu BTDG ma stabilnych partnerów biznesowych. Jeżeli do tego dodamy najbliższe plany inwestycyjne, które w zdecydowany sposób dalej będą poprawiały możliwości konkurencyjne, to wydaje nam się, że znalezienie inwestora nie będzie trudne - powiedział nam w styczniu tego roku Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

Związki twierdzą, że żądania płacowe nie są związane z procesem prywatyzacyjnym, bo i tak nowy właściciel będzie musiał negocjować z załogą pakiet socjalny. Jednak według władz BTDG jest inaczej.

- Jestem prezesem od 13 lat. Po raz pierwszy dochodzi do takiego konfliktu. To nie zbieg okoliczności - mówi prezes Dubicki.

Według związkowców, mediacje są ostatnią szansą. W przypadku fiaska może dość do strajku powszechnego. Jednak jak zastrzegają, chcieliby tego uniknąć.

Miejsca

Opinie (152) 6 zablokowanych

  • Parodia (7)

    związki zawodowe były dobre w latach 80.
    Prezes śmieszny zamiast wywalić z roboty to jeszcze dyskutuje, jak nie pasuje to jazda za bramę, przecież już komuny nie ma by dyskutować ogłoszenie o pracę taniej wyjdzie niż trzymanie nierobów a na ich miejsce znajdzie się dużo więcej osób
    pracownicy naiwni płaca związkom składki i marudzą że mało zarabiają a tu by mieli swe 15%.
    W jakich czasach żyjemy?? PRL czy DEMOKRACJI

    • 18 10

    • d*pku z PO

      twoja demokracja to okradać tych ludzi co cieżko pracują a co do demokracji to niemaż pojecia zobacz co się dzieje w portach w finlandi gdzie portowcy mają mocne związki i za swoją pracę mają godne wynagrodzenie i obecnie w ostatnich dniach zakonczył się strajk w portach

      • 1 0

    • (1)

      Czy ty wiesz na czym polega demokracja, chyba nie, bo głupoty wypisujesz.

      • 1 0

      • właśnie się zastanawiam co to demokracja w Polsce.

        w mym mniemaniu jest to komunizm ze słowem wypowiedzi( w cenzurze ).

        ale niestety komuna siedzi tu i tam w tym kraju, jak ktoś tu napisał że do Korei jechać my nie musimy my jesteśmy parodią Chin(a na Koreę nie pozwoli na na to UE) gdzie komunizm jest ale oni otworzyli oczy i rynek a myślenie o Korei jest ciemnotą bo my za komuny mimo datków na ZSRR my mieliśmy większy zbyt na rynku morskim niż teraz i cofamy się w rozwoju który lepiej oddać w zagraniczne ręce niż dbać o swoje.

        • 0 0

    • Problem kretynie polaga na tym że właśnie w demokracji panuje takie niewolnictwo że nic powiedzieć nie można ani starać się o nic tylko morda w kubeł? no to komunizm = demokracja Witamy w PRelu

      • 3 0

    • (2)

      PRL, bo PO to AWS :) a demokracji nigdy nie było

      • 5 2

      • (1)

        i to świadczy tylko o jednym
        Komuno wróć !!!! Polski naród cię potrzebuje

        • 2 4

        • Skończony idioto

          chcesz komuny jedź do korei płn.

          • 5 1

  • (15)

    Taki ciemniak po zawodówie, podstawówie dźwigający wory żada płacy jak wykształcony człowiek. Trzeba było się uczyc nie bawić się.

    • 16 46

    • sztuczny magisterek

      Ty wielki szkolony za pienadze podatników i wieczny student co ty wierz o życiu tylko tyle że potrafisz sie nażreć to i pies to potrafi a ci ludzie sami dla siebie pracowali i wieczorowo studiowali to dla siebie a nie dla takich wielkich uczonych za pieniadze ludzi,a ty prawdo podobnie jestes bez szkoły bo nawet ten człowiek po zawodówce by w ten sposób nie napisał baranie

      • 0 0

    • Kibel!!!!

      Jedyne co w życiu OBSERWOWAŁEŚ to są drzwi od kibla kiedy się wypróżniasz!!!

      • 0 0

    • Skąd wiesz, że to ciemniaki po podstawówce i zawodówce?

      • 0 0

    • Siema ciemniak.....

      Widzę że zatrzymałeś się w rozwoju w latach trzydziestych...Dzisiaj w portach zatrudnieni są pracownicy o wysokich kwalifikacjach ......Twoja opinia jest typową opinią absolwenta ohp-u z lat osiemdziesiątych.....Żadnych umiejętności tylko długi jęzor.....

      • 0 0

    • D upek (1)

      Jak port kojarzy ci się tylko z workami i ludźmi nie wykształconymi, to gratuluję pomysłu.

      • 5 1

      • Obserwator ostatni raz był w porcie w 1934 r. stąd takie jego mniemanie ;)

        Typowy przykład człowieka współczesnego: nie wiem o czym, ale mówi, bo przecież "ma prawo. A że bełkocze... ;)

        • 2 1

    • a najgorsze że taka biedna babcia w kiosku dalej będzie zarabiać 1000 na miesiąc, no bo związku przecież nie powoła z samą sobą (1)

      • 5 2

      • Tylko, że babcia w kiosku jaką ma odpowiedzialność, chyba, że zrobi manko, a tu dostajesz do obsługi super drogi sprzęt za który jesteś odpowiedzialny, a ponadto za ludzi, którzy z tobą pracują,

        • 0 3

    • w życiu tak uczciwie nie pracowałeś jak Ci ludzie na BTDG (4)

      ciesz się Obserwatorze,ze rodzice sfinansowali Tobie wygodne życie magistra, dzięki temu możesz zbierać owoce ich pracy

      • 6 2

      • (3)

        mgr inż. dla ścisłości

        • 1 3

        • magistrze (1)

          Nie tytuł stanowi o wartości człowieka a sądząc po twoim komentarzu to inteligencją ustępujesz pantofelkowi ( i nie mówię o twoim obuwiu) A co do inżyniera to patrząc na projektowane w Gdyni ronda to też nie bardzo masz się czym chwalić pozdrawiam normalnych

          • 2 2

          • Na pewno nie magister

            bo ten zapewne nie postawił by kropki po skrócie mgr....

            • 2 3

        • pewnie absolwent

          wyzszej szkoly bolka i lolka, kierunek discopolo... no tak.. rynek potrzebuje takich fachowcow... kazdy pracodawca doceni wiedze i umiejetnosci takiego magistra

          • 0 2

    • to sam podymaj z worami i od razu sie lepiej poczujesz wyksztalcony czlowieku.

      • 3 3

    • Wstyd

      Prawdopodonie jesteś zwykłym chamem z licencjatem

      • 5 6

  • Koledzy

    Otwórzcie oczy, ten "prosty doker" ma rację, sami się wkrótce przekonacie. Właścicielowi zależy tylko na sprzedaży firmy, bo ministerstwo naciska, załogę mają gdzieś. Solidarność przedstawiają w jak najgorszym świetle, że chcą rozwalić zakład, a dużo ludzi się na to nabiera. Ale pamiętajcie, że Ci związkowcy też w tej firmie pracują, a po to ich wybraliśmy, żeby o nas walczyli. Powinniśmy się jednoczyć a nie dzielić, bo bez końca będą nas oszukiwać i kit wciskać.

    • 3 11

  • Hej Ty od tej 13 pensji

    Lepiej spytaj nasz Zarząd ile dostali nagrody za 2012 rok, a nie wypisuj bzdur o Panu Sz... Może jak nie będziecie słuchać plotek, tylko trzeźwo myśleć to zobaczycie komu tak naprawdę zależy na ludziach, a kto ich zlewa całkowicie. Nasi szefowie i grono nieprzychylnych ludzi rozpowszechniają kłamstwa, bo tylko w ten sposób mogą wprowadzić zamęt i skłócić załogę, a sami napychają sobie kasę.

    • 4 1

  • podwyżki w porcie gdyńskim (1)

    .....wy wszyscy którzy tu piszecie te opinie zastanówcie się czy chcielibyście pracować w tym porcie wszyscy mają chore kręgosłupy w wieku 35-40 lat a kręgosłup 60 latka.Ktoś tam napisał że w porcie pracują tylko ludzie po zawodówce albo bez żadnej szkoły to nieprawda,a Ci którzy tak twierdzą są w błędzie.Magister który skończył studia nie umie liczyć ,nie zna podstaw fizyki i tak dalej bo skończył prywatną uczelnie gdzie za kasę każdy zdaje. Myśli że wszystko wie i się mądrzy.Skoro tak dobrze płacą i jest tak super to dlaczego nikt się nie zatrudnia wtedy gdy jest nabór przez firmę ,albo się zatrudni i po miesiącu zwalnia bo ma gdzieś taką pracę i płace.

    • 2 3

    • Mamy 21 wiek.

      Kobieto,wróć na ziemie,przeładunków które faktycznie niszczyły kręgosłupy w porcie już nie ma od kilkunastu lat.Co do zatrudnienia to ostatnio przyjęto do BTDG sporą grupę pracowników na stanowisko fizyczne.Jeżeli ktoś sie zwalnia po miesiącu to znaczy że nie zależy mu na pracy.

      • 2 0

  • Brak 13-dziekujemy

    Brak 13 pensji mimo iż firma zarobiła na siebie, możemy zawdzięczać p.Sz....który chyba faktycznie ustawił się z konkurencją aby do końca rozpieprzyć tą firmę,licząc na posadę .....

    • 4 3

  • a niech strajkują, Gdańsk przejmie przeładunki (5)

    • 40 16

    • i co?

      na tym polega błąd w myśleniu, Drobnica ma kłopoty, to najlepiej przejąć od nich towar!!! A dlaczego nie wspierać kolegów i koleżanki z Gdyni, dlaczego nie dawać im wyrazu sympatii i poparcia. Kto wie kiedy kłopoty przyjdą do nas. Dlaczego nikt w końcu nie założy związków branżowych zrzeszających wszystkie PORTY. Dopiero wtedy można byłoby mówić o sile POLSKIEGO DOKERA. W jednym porcie dzieje się krzywda, chcą zwalniać, nie ma podwyżek, protestują wszyscy pracownicy portów, a nie najlepiej zabrać im towar i jeszcze bardziej pogrążyć.Oto jest myślenie ludzi którzy widzą tylko czubek swego nosa. Popieram Was i mam nadzieje iż Wasze negocjacje skończą się pomyślnie

      • 1 0

    • (1)

      przejmie przełądunki ale nie typu roro ;/

      • 3 4

      • a czemu nie? w Gdańsku na DCT jest piękna rampa roro.

        • 2 1

    • Gdańsk - kolebka solidarności,

      stolica kaszub,
      morze możliwości -

      - ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział. miś

      • 7 2

    • Gdansk chętnie przejmie ładunki i armatorów

      • 13 3

  • Przeciętne wynagrodzenie w BTDG wynosi ponad 4,5 tys. zł. (15)

    Widać, jaką straszną biedę tam mają!

    • 32 14

    • (7)

      taa. brutto i pracując po 6 dni w tygodniu. bo tak to wygląda właśnie
      i nie jest to praca siędząca, za biurkiem tylko ciężka harówa na powietrzu, nieważne czy to mróz 20 stopniowy, czy upał okrutny, czy deszcz, śnieg, czy też wiatr. a prawda jest taka, że średnią windują płace kierownictwa - pierdzącego w stołki - bo przeciętny robol jak zarobi 2500 na rękę po 6 dniach pracy to powinien się BARDZO cieszyć!

      • 6 9

      • Bredzisz albo jestes pracownikiem BTDG i dlatego jestes stronniczy (5)

        Czemu nikt nie powie ile tam się tak naprawdę pracuję. Ja niestety mam stycznosć z tymi osobami cały czas. W nocy spią, sam czas rzeczywistej pracy na zmianie nie przekracza 6 h i to jest zaokrąglenie w górę bo na niektórych stanowiskach to zupełnie szkoda gadać. Kpiną jest rozkładanie pracy - po co się męczyć niech zrobią następną zmianę to sobie dorobię i wtedy skończę. Oczywiscie jest też klika osób z klasą i zapałem ale nawet jak na Polskę to zdecydowanie za mało......

        • 9 4

        • (2)

          a ile zarabiają te osoby z "zapałem"? ich zapał kończy się po pierwszej wypłacie. może zdradzisz ile zarabiają nowo przyjęci ludzie, z wyższym wykształceniem? podpowiedź dla niezorientowanych - jest to niewielki procent tych mitycznych 4500 PLN (w przybliżeniu 35%)

          • 1 3

          • jak jesteś taki mądry to oddaj mi te 2 tys co barkuje (1)

            Nowo przyjęty ma stwkę 2500 BRUTTO i co gdzie jest reszta BARANY

            • 2 0

            • straszne biedni

              2500 brutto plus dodatki takie jak nocny i popołudniowy, dodatek akordowy, dodatek szkodliwy. Oczywiście wypłata w terminie, pełny socjal, dofinansowanie do koloni do urlopu itp. Znam kilku tych biednych z btdg.

              • 3 0

        • a ty kiedy śpisz jak jesteś na nocce w pracy - w pracy bo ja zapie....am na Ciebie BURAKU

          Ale ty człowieku jesteś BURAKIEM I BARANEM chyba ty tak robisz bo to tylko może napisać PROSTAK napisał bym ci inaczej bo najlepsze określenie dla Ciebie to DEBIL!!!!!!!!!

          • 1 2

        • spiący dokerzy

          a te tysiące ton, to same się przeładowują bucu ty jeden

          • 3 0

      • to po co brałeś pozyczki kredyty?

        • 7 4

    • Ciekawe. Hmm chcialbym tyle zarabiac. Nie wiem skad to bierzesz. Ja zarabiam 2100 i musze ostro pracowac aby tyle miec. Pracuje w porcie juz dlugo i wiem jak jest.

      • 0 0

    • acab (1)

      ciekawe kto ma te 4,5 tys ?? zsumowali prezesow i zwyklych pracownikow i im wyszlo 4,5 tys jakis zart... jak tam nie pracujesz to sie nie wypowiadaj cwaniaczku smieszny o pensji w btdg

      • 0 3

      • Bzdury gadasz

        Na stanowiskach robotniczo -operatorskich wynagrodzenie na rękę waha się od 2700-4000 w zależności od stażu,dodatków,nadgodzin,akordu itd.Są to dużo wyższe zarobki od tych jakie otrzymują pracownicy umysłowi lub wsparcia technicznego.

        • 4 0

    • Nadgodziny!!!!

      Przeciętne wynagrodzenie może jest na poziomie 4,5 tysiąca ale jeżeli masz taką wiedzę to napiszesz jaszcze ile w tej średniej płacy jest wynagrodzenia za nadgodziny???Ile są to dodatki świąteczne,szkodliwe,nocne......Gdybyś miał taką wiedzę to może byś takich bzdur nie pisał chyba że jesteś na usługach pracodawcy???

      • 1 3

    • Człowieczku sam napisałeś że przeciętne zarobki ale netto czy brutto? a pzrciętne to oznacza że prezes dyrektorzy i kierownicy jak mają powyżej 10 tys a szeregowy pracownik typu dysponent czyli niższy pesonel 2 tys no to chyba jest różnica Nieprawdaż?

      • 4 3

    • A skąd ta średnia

      A może do tej średniej nie wliczajmy pencji prezesów, dyrektorów i rady nadzorczej

      • 3 0

    • Jak zwykle durna ankieta.

      Porty w Polsce nie są prywatyzowane!
      Prywatyzowana jest spółka eksploatacyjna działająca na terenie portu. Ona dzierżawi od portu część infrastruktury portowej i prowadzi przeładunki.

      • 9 0

  • Koniec debaty

    Ok łosie. Koniec dyskusji. Należy zabrać się do roboty do sztauerki, trymerki, przetaczania wagonów itd.
    Co będzie to bedzie i tak wszystko będzie uzależnione od naszego handlu zagranicznego, bo przecież port to okno na świat. Nie ma handlu nie ma cargo i tyle.
    Pozdrawiam wszystkich znawców

    • 0 5

  • Do wszystkich (6)

    Ci którzy się tak negatywnie wypowiadają nigdy nawet w 1% nie wyobrażają sobie jak ciężka i odpowiedzialna jest praca portowca: ciągły stres, napięcie, niesamowite tempo pracy, niespotykane np. w Finlandii, a to wszystko poprzez wysokie normy. Tylko w Gdyni jest tak zwany "akord", a szefowie tłumaczą że nad dokerem musi być bat. Czy to zdrowe podejście do pracowników w XXI wieku ? Wszędzie w portach Europejskich jest już dniówka, a nawet w innych portach polskich. Poza tym nasze związki Solidarności, to nie żadne oszołomy, zawsze solidnie podchodzą do każdej sprawy, są dla pracowników wsparciem i pomagają w wielu sprawach pracowniczych.

    • 8 2

    • bez przesady (4)

      Zdaje się że już dawno padła propozycja likwidacji akordu-związki się nie zgodziły.Co do trudności pracy-faktycznie są niektóre odcinki z dużą odpowiedzialnością.Tak jak w każdym tego typu zakładzie.Jestem natomiast ciekaw w którym porcie europejskim realny czas pracy to jakieś 6godzin ,15 minut?A zapłacone jest za 8??

      • 0 0

      • Jaki akord???? (3)

        To masz widzę wiadomości z pierwszej ręki!!!!Jeśli jesteś pracownikiem drobnicy to współczuję!!!Parę lat temu to właśnie związek "solidarność" przeprowadził referendum w drobnicy na temat pracy w akordzie...Większość pracowników była przeciw takiej formie pracy....Ale zarząd stwierdził że ma to w d*pie czego chce załoga i związki...Stwierdzili że nikt nie będzie pracował na dniówkę....I akordu nie znieśli.....Jest to też wygodne dla średniego nadzoru-gospodarzy i innych bo nie muszą organizować pracę pracownikom bo sami sobie pracownicy zorganizują .....Bo z tego żyją...

        • 1 0

        • Bredzisz (2)

          Piszesz kompletnie bez sensu.Organizacja pracy jest uzależniona od ustaleń przepisów wewnętrznych oraz BHP.Poza tym o jakiej większości pracowników piszesz?Akord dotyczy grup przeładunkowych która liczy w przybliżeniu 120 osób.
          Pozostał pion który z akordem nie ma nic wspólnego,część z nich organizuje Wam pracę aby wszystko było zgodne z przepisami.Fakt jest taki że w BTDG panuje w dalszym ciagu głęboka komuna jesli chodzi o przydziały pracy,kolejki,wołania i inne relikty przeszłości.Wolna amerykanka.Dniówka nie pasowała bo z racji wzrostu przeładunków w tym okresie było to nieopłacalne dla grup akordowych.

          • 0 1

          • Yoda (1)

            Kolego z ta organizacja pracy tak nieszarzuj. Owszem jest duzo pracy i podzial pracownikow ale co do bhp to mam duze watpliwosci. Moze bys sie ruszyl i popatrzal jak sie pracuje. Lamie sie przepisy aby byla praca wykonana. Behapowiec wychodzi w teren tylko wtedy kiedy sie nic niedzieje i czepia sie bzdur.

            • 0 0

            • Bhp????

              Widzę że są tu też na forum znawcy od bhip....A kto tobie każe łamać przepisy???Dlaczego pracujący idą na skróty i chcąc zrobić robotę szybko łamią przepisy???Kto im karze??/chyba nie behapowiec....Dlaczego ne odmówisz wykonania takiej pracy która zagraża tobie lub innym???Już wiem-trzeba mieć odwagę!!!Albo zdrowy rozsądek....Jeszcze nikogo nie ukarali za odmowę łamania przepisów w btd-g...Zanim coś napiszesz to się dwa razy zastanów......

              • 1 1

    • SPRAWY PRACOWNICZE???

      Jakie to sprawy pracownicze załatwiły ostatnie związkowcy z Solidarności???Bo jakoś nie przypominam sobie...Walczą tylko o pracowników akordowych....Pan Przewodniczący sam jest dżwigowym i dba tylko o swoją kastę!!!A hołocie dostają się resztki z pańskiego stołu....

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W przeszłości kierownik literacki Teatru Muzycznego pod dyrekcją Jerzego Gruzy; dziennikarka - z-ca redaktora naczelnego, redaktor naczelna, publicystka i komentatorka „Głosu Wybrzeża”; prezes zarządu wydawnictwa Baltic Press (wydawca anglojęzycznego dwumiesięcznika „Baltic Transport Journal”; dyrektor Biura Zarządu...

Najczęściej czytane