• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukraińska superstocznia w Trójmieście?

Mikołaj Chrzan
18 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 10:41 (18 czerwca 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat MARS przejmie kolejne udziały w stoczni Crist?
Jeżeli Stocznia Gdynia i Stocznia Gdańska będą miały wspólnego właściciela, problemu pozbędą się zarówno Ukraińcy z ISD, jak i Skarb Państwa. Kłopot będą mieli stoczniowcy, ponieważ najprawdopodobniej część z nich czekają zwolnienia. Jeżeli Stocznia Gdynia i Stocznia Gdańska będą miały wspólnego właściciela, problemu pozbędą się zarówno Ukraińcy z ISD, jak i Skarb Państwa. Kłopot będą mieli stoczniowcy, ponieważ najprawdopodobniej część z nich czekają zwolnienia.

Ukraiński koncern metalurgiczny ISD ma już kolebkę Solidarności w Gdańsku. Teraz jest bliski zakupu Stoczni Gdynia. Jeśli ta operacja się powiedzie powstanie jedna, duża stocznia, ale nieuniknione będą zwolnienia grupowe.



- Rozmawiamy z ISD - potwierdza wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik. - Na ile procent to z nimi się dogadamy? Nie chcę bawić się we wróżkę. Mogę powiedzieć tyle, że konieczność przygotowania planu restrukturyzacji, czyli de facto wskazania inwestora do 26 czerwca, oznacza bardzo mało czasu na zastanawianie.

- Ukraińcy mają problem w Stoczni Gdańsk. Ostatnio dowiedzieli się, że albo mają do wyboru zwracać ponad 700 mln zł pomocy publicznej, albo, w zamian za tę pomoc, zgodzić się na zamknięcie dwóch z trzech pochylni. Żadne z tych rozwiązań jest nie do przyjęcia, bo oznacza dla nich potężne straty - mówi menedżer ze Stoczni Gdynia. - Z kolei państwo stoi pod ścianą w przypadku Stoczni Gdynia. Jeśli szybko nie znajdzie chętnego, stocznia zbankrutuje.

Potwierdzają to przedstawiciele ISD. - My mamy kłopot z Komisją Europejską. Skarb państwa ma kłopot ze Stocznią Gdynia. Naturalne, że wspólnie szukamy rozwiązania - ucina Jacek Łęski, rzecznik ISD Polska.

Jak mogłaby wyglądać taka operacja? Skarb państwa oddłużyłby całkowicie Stocznię Gdynia (potrzeba na to ok. 1 mld zł), a następnie - w zamian za gwarancję inwestycji o określonej wartości - firma trafiłaby do ISD Polska.

Kolejnym etapem byłoby rozwiązanie redukcji mocy produkcyjnych w obu firmach. Na razie KE domaga się zamknięcia dwóch z trzech pochylni w Gdańsku i jednego z dwóch suchych doków w Gdyni. - A jeśli obie stocznie miałyby jednego właściciela, można by wynegocjować z Brukselą zamknięcie wszystkich pochylni w Gdańsku i użytkowanie obu doków w Gdyni. Oba zakłady miałyby swoje specjalizacje, np. Gdańsk zajmowałby się produkcją sekcji, które byłyby łączone w kadłuby i wodowane w Gdyni - mówi nasz informator.

Niestety, taki wariant oznacza konieczność zwolnień grupowych. Według naszych informatorów, chodzić może o zwolnienie ok. 2 tys. osób.

To byłoby kolejna próba połączeniu Stoczni Gdynia i Stoczni Gdańsk. Pierwszej dokonano w czasach, kiedy kontrolę nad Stocznią Gdynia miał Janusz Szlanta. Tak jak wtedy, także i teraz związkowcy ze Stoczni Gdańsk planują protest.

- Nie chcemy połączenia. Uważamy, że toczące się rozmowy to efekt szantażu Ministerstwa Skarbu na naszym właścicielu, ukraińskiej firmie ISD - mówi Karol Guzikiewicz, wiceszef "S" w Stoczni Gdańsk.

Dlatego 300 stoczniowców w najbliższy piątek jedzie protestować do Warszawy, m.in. pod Sejm i kancelarię premiera.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (73)

  • pozostawic to rynkowi (1)

    Jak dla mnie chore jest takie ciagle dofinanowanie, oddluzanie itp. Sprzedac calosc za przyzwoita kase i reszte pozostawic rynkowi. Jak nie sa w stanie konkurencyjnie produkowac statkow to nie widze sensu by stocznia istniala i niech sie nowy wlasciciel o to martwi. A zwolenienia ? Sorki ale z tego co wiem to musza sciagac spawaczy z zagranicy, bo brak ludzi ktorzy cos umieja. Mysle ze Remontowa spokojnie zagospodaruje tych którzy beda cos umieli. No a reszta - moze czas sie czegos nauczyc - bo tak z czarnym specem co rano w SKMce to wielkiego wysilku nie widze.

    • 0 0

    • dokładnie

      Tak właśnie jest moi drodzy. Fachowcy od razu zostaną wyłapani przez GSR, a reszta niech spija czarnucha pod blokiem a nie w robocie...

      • 0 0

  • Że niby Gdańsk ma polaczyc stocznie ze słedziami i przez to poleci 2 tys. osob. Brawo ... (14)

    Zbierzcie sobie 2000 osob do kupy i zobaczcie debile ile to jest osob, a ile rodzin stoi za tymi osobami ...

    • 0 0

    • (6)

      i spróbuj dla nich nie znaleźć innej pracy, to znaczy że jej w ogóle nie szukałeś, z domu dupy nie ruszyłeś, na gazete nawet nie spojrzałeś!! nie ma czegoś takiego jak bezrobocie w 3mieście!! są tylko nieroby które pracy nie chca, a każdy kto chce pracować, ma prace od zaraz, nie musi pracować w stoczni, no chyba że woli protestowac, doprowadzic stocznie do upadku, a wtedy nie bedzie sie te 2000 osób czuło tak samotnei, bo z nimi straci prace pozostałe x tysięcy BRAWO!!

      • 0 0

      • (5)

        Przestań rzygać stary. Jak mam za 800 zl pracowac to wole w domu posiedziec. Nie bede dorabial wyzyskiwaczy tylko sam wole stac sie wyzyskiwaczem i wyluskac cos od Skarbu Panstwa:P

        • 0 0

        • bez ambicji i przyszłości (4)

          z takim nastawieniem skończysz na ulicy, lub jakimś slamsie. Nawet praca za 800 zł lepsza niż nicnierobienie, bo uczy szacunku do pieniądza, i obowiązkowości. A jeśli się tylko chce pracować, to z pewnością po trudnym okresie znajdzie się w końcu pracę za więcej kasy, robota jest wszędzie

          • 0 0

          • (3)

            O mnie się nie martw. Jak będzie potrzeba to znajdę pracę. Ale na razie wolę poczytać Wikipedie niż tyrać na kogos o podobnym toku rozumowania do Twojego. Obudź się - to nie są Chiny i należą nam się jakies uczciwe zarobki.

            • 0 0

            • jasne

              zero angielskiego, pewnie tylko ruski. To czego się człowieku spodziewasz? Dają Ci 800zł, to znaczy, że tyle jesteś wart!Dlaczego innym dają 5000 euro? Świat taki niesprawiedliwy, czy ty kompletnie do d...????

              • 0 0

            • Chiny zostaw w spokoju

              Przyjedź do Chin to się dowiesz jakie są tu zarobki. Do tego pracownikom nie poprzewracało się we łbach jak wam

              • 0 0

            • Jak cie ktos na 800 wycenia, to wlasnie tyle ci sie nalezy.

              • 0 0

    • ehh (4)

      Lepiej Ty policz sobie przerost zatrudnienia- 2 000 osób razy 3 000 zł brutto razy 12 miesięcy -72mln zł rocznie w plecy - i tak to jest jak związki zawodowe zmuszają(poprzez blokowanie zwolnień grupowych) firmy do płacania pensji pracownikom, których nie potrzebują, którzy nie mają nic do roboty(patrzą tylko jak wynieśc kawałek złomu)
      Jak wyleci te 2000 osób to może będzie jakaś szansa, że choć ktoś będzie mógł pracować w stoczni a tak-wyleca WSZYSCY-tylko toszkę pózniej!
      Te 2000 osób przy 3% bezrobociu przydało by sie w trójmieście:)

      • 0 0

      • wszystko fajnie ale .......... (3)

        zgodze sie ze pracy jest w ch....ale ,zapomnieliscie o jednym nie kazdy chce pracowac za 800 czy 900 zl za miesiac a i nie kazdy moze ciezko pracowac na budowie lub czyms podobnym.Moze sami popracujcie a przepraszam pozapier.... za taka kase przez miesiac to sie wam odechce pisac ze to same nieroby itp .Zgadzam sie ze zmora zakladow pracy sa zwiazki zawodowe ale zwolnienia to nie jedyna droga

        • 0 0

        • Żeby znaleźć prace za 0.8 - 0.9k to musisz być "wybitnie" zdolny.

          • 0 0

        • .. (1)

          No dobra ale mowimy o stoczniowcach. Czyli teoretycznie w tej chwili tez pracy nie maja powiedzmy ze lekkiej - bo jesli juz przychodzi do pracy to raczej w ciezkich warunkach. Nie powinna wiec im byc straszna praca na budowie. Drugie to ze na wspomnianej budowie nie zarabia sie 800 - 900 zl. Tylko kilkukrotnie wiecej nawet jak sie za wiele nie umie. W przypadku zwolnienie na rynek trafi wiec teoretycznie 2000 zdrowych silnych mezczyzn z jako taka smykałka do pracy fizycznej oraz pracy wymagającej pewnego rezimu. Mysle wiec ze chocby branza budowlana byla by zadowolna z tegiego obrotu sprawy.
          Niestety to tylko teoria - bo pewnie okaze sie ze zwolnionione zostanie 2000 chlopa ktorym najlepiej wychodzi spanie gdzies na zapleczu i odpoczynek po pracowitym piciu piwa w SKMce w drodze do pracy. Dla nich zdecydowanie lepiej wyrawc jakas plyte chodnikowa i postraszyc pod sejmem. Bo po co uczyc sie czegos nowego - czy moz starac sie w pracy. Lepiej postraszyc i czekac az państwo da, wyrowna i pomoze - bo przeciez oni 30 lat temu strajkowali. (albo bardziej prawdopodobne ze ich ojcowie)
          No ale trzeba postawic ich przed faktem dokonanym, zapewnic ew. szkolenia i niech sobie radza.

          • 0 0

          • A może zwolnienia też będą dotyczyc administracji?

            Przecież stocznia to nie tylko wykwalifikowani robotnicy ale także pracownicy administracji. Ciekawe jak oni sobie poradzą na rynku pracy? Tak samo by było gdyby nagle zlikwidować ZUS czy poprzez uproszczenie podatków spowodować redukcje zatrudnienia w Urzędach Skarbowych. Proste podatki i prawo zmniejszyłyby liczbę księgowych, które łapią jeszcze o co chodzi w tym bałaganie przepisów. Ci ludzie dopiero mieliby problem ze znalezieniem pracy. O dobrych robotników, stoczniowców się nie martwię a nierobów właśnie takie posunięcie zmusi do pracy. Dziś widziałem wielki baner, że stocznia jachtowa poszukuje pracowników.
            Prywatny właściciel wreszcie zrobi porządek bo Państwo nie nadaje się do tego kompletnie.

            • 0 0

    • oj Stary - Ty sam jesteś jak Twój Stary

      stoczniowcy mają z marszu pracę - nie bój się
      pomyśl sobie o pracownikach PGRów - wywalili wszystkich i wszystko na pysk, żadnych odpraw, cackanek

      • 0 0

    • wolny rynek mamy ...

      co mnie to obchodzi? czy kogos by to obchodzilo gdybym nie mial pracy?
      czlowieku ty jeszcze zyjesz w komunie, przez takich polowa spoleczenstwa musi utrzymawac nierentowne zaklady, bo biedni stoczniowcy czy gornicy pracy nie beda miec....

      • 0 0

  • STOP !!! (1)

    łapy precz od Polski !!! najlepiej komuchy sprzedajcie wszystko co mozecie....żal

    WHITE PATRIOTS

    • 0 0

    • Jak jestes takim patriotą to skąd ten angielski nick? No i wogóle z tego co wiem Ukraińcy nie sa CZIORNI. Odstaw denaturat.

      • 0 0

  • Jest nadzieja , że 2000 darmozjadów będzie musiało samemu zadbać o siebie. BRAWO!!!!!!!

    • 0 0

  • Stocznia (1)

    Jak zawsze historia pokazuje że Polacy nie nadają się do samodzielnego rządzenia, zaraz się kłócą, pieniądze znikają (konta które powstały kiedyś dla ratowania SG wyparowały i ludzie już zapomnieli), a śmieszne nieroby związki Zawsze posłużą się ludzmi do wybicia wyżej. Straszą rząd społeczeństwo i korkują miasto a same zawiązki nic nie dbają o poprawę bytu pracowników i samej stoczni. Dlaczebo nie drą ryja że do zawartych umów jeszcze trzeba dopłacać, nie dbali i nie dbają o wdrazanie nowych technologi i rozwój firmy tylko jakieś wypominki przeszłości. Czas idzie do przodu i jeśli się myśli tylko o Związku i budowie Mauzoleum to najważniejsze uwagi o stan SG i plany rozwojowe na przyszłość zostały gdzieś zapomniane i olane przez Związki bo liczy się stanowisko i kasa za nie patrzenie na poczynania destrukcyjne.

    • 0 0

    • Zgadzam się z Tobą. Największą krzywdą jaką zrobiły związki to to, że nie pozwoliły stoczniowcom sie rozwijać, wprowadzać nowych rozwiązań i iść do przodu. Miało być po staremu, a dlaczego? Bo wtedy ci pracownicy są niekonkurencyjni na rynku pracy i są na nich związkowców skazani.I koło sie kręci, przynajmniej do emerytury tych związkowców, którzy przeżyli sierpień 80. W mojej stoczni pan przewodniczący związków na pamiątkę w swoim pokoju trzyma styropian na którym spał podczas strajku. Codziennie nam mówi, że może na nim znowu spać, jak nam się będzie chciało stocznię do ładu doprowadzać, i unowocześniać.

      • 0 0

  • to ukraincy beda od morza do morza jak kiedys polska (1)

    rzad rp powinien zareagowac w tej sprawie tutaj chodzi o cos wiecej

    • 0 0

    • O coś więcej? Czyli o to, że cały naród utrzymuje nierentowne stocznie? A ci bez mrugniecia okiem tą kasę biorą? Bezczelni

      • 0 0

  • rozwiazanie (1)

    jest rozwiazanie na te dlugi w stoczniach,a mianowice pozwalniac tych co siedza u gory czyli kierownikow kierownikow,ktory kazdy z nich ma ponad 5tys netto miesiecznie,a takich ludzi niebrakuje w stoczni,np w st. gdanskiej jest 30ludzi w brygadzie a kierownikow 15 z czego moze z 5 cos robi.i to jest rozwiazanie,pracownikow ktorzy ciezko pracuja i maja rodziny a do tego grosze zarazbiaja bo pzrecietnie 2-3tys to zwolnic a za to zatrudniac panow w garniturkach ktorzy duzo gadaja a na robocie sie nieznaja a kase biora za gledzenie 2-3razy wieksza niz pracownik.na co to komu.

    • 0 0

    • Zapomniałeś, że na to nie zgodzą sie nigdy!!!! związki zawodowe.

      • 0 0

  • stocznie

    amoże wymyslą coś, te madrale związkowcy.Jak narazie to tylko cały czas przeszkadzają /o przepraszam, za pisowców siedzieli cicho, bo się dogadali/ trzeba było walczyć przez te dwa lata. Teraz może buc już zapóżno, aszkoda. Gdańsk bez stoczni, to nie to samo. Nie wyobrażam sobie aby tak się skończyło.

    • 0 0

  • Pracuję w innej stoczni, ale też "państwowej". Taka sama sytuacja. Rozbuchana administracja, organizacja pracy jak w głębokim PRL-u, i kompletny opór związków zawodowych by ocalić stocznię. Ma tak trwać, a rząd ma dokładać, bo żaden ze stoczniowców nie będzie się dostosowywał do obecnych czasów. To pępki świata, a że jest ich dużo to stanowią siłę. Rząd sie ich tak boi (znam decyzje ministra z których wycofywał sie rakiem), że możecie być pewni utrzymywania darmozjadów pokoleniami. Dzieci obecnych stoczniowców to nowa kadra mojej stoczni. Ja uciekam, bo to nie praca tylko jakaś kpina. Poza tym bolą mnie te publiczne pieniądze, które rządzący po kolei wpompowują dla zamknięcia pysków stoczniowców, a które są przejadane i na marne. Nie chcę brać w tym udziału. Wszyscy Ci , którzy normalnie pracują powinni przyjść do stoczni na wycieczkę jak do skansenu. Jestem pewny, że podniosło by sie larum o ciągłe dofinansowywanie przez rząd, podczas gdy w stoczni pojęcie czasu pracy i tempa pracy jest nieznane, alkohol na porządku dziennym, absencja chorobowa ok 35 %. Nie powinno sie tego finansować z naszych pieniędzy. To niemoralne!!!!

    • 0 0

  • Stoczniowcy teraz znajadą robotę na pniu.

    W trójmiescie bezrobocie poniżej 3%, potrzeba ludzie na sprzęt drogowy i do budowy dróg, w Norwgii,Holandii,Finlandii roboty dla stoczniowców pełno, 2000 osób rynek wchłonie w 3mce. Szkoda tylko tych pochylni i dzwigów, ale cóż, chce się żyć w EuroSocjalzmie, to się za to płaci rachunki...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Kinga Stawicka

Dyrektor Sprzedaży Krajowej w firmie Marcopol Sp. z o.o. Producent Śrub - wiodącego producenta i dostawcy elementów złącznych dla wielu gałęzi przemysłu w Polsce i do ponad 40 krajów na świecie. Absolwentka Wydziału Zarządzania i marketingu w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu w Gdyni. Związana z firmą Marcopol od 2006 roku, od trzech lat na stanowisku Dyrektora Sprzedaży Krajowej. Systematycznie realizuje strategię biznesową firmy i z sukcesem rozwija sprzedaż na rynku Polskim. Ekspert...

Najczęściej czytane