• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia Crist zbuduje statki do obsługi farm rybnych

erka
23 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Crist wybuduje dwa statki dla Ewos Group, jednego z największych na świecie dostawców pasz i odżywek dla ryb hodowlanych. Crist wybuduje dwa statki dla Ewos Group, jednego z największych na świecie dostawców pasz i odżywek dla ryb hodowlanych.

Stocznia Crist wybuduje dwa statki do obsługi farm łososiowych w Norwegii. Odbiorcą statków jest norweska Grupa Ewos.



Crist wybuduje i wyposaży dwa kadłuby. Statki będą miały 70 metrów długości, a ich ładowność wyniesie ok. 2,5 tys. ton. Mają one dostarczać pokarm dla ryb bezpośrednio od producenta do odbiorcy. Karma ma być dostarczana luzem jako ładunek masowy.

Ewos Group jest jednym z największych na świecie dostawców pasz i odżywek dla ryb hodowlanych. Firma, która powstała w 1931 roku, jest własnością Cermaq ASA. Spółki Grupy Ewos działają w Kanadzie, Chile, Norwegii, Szkocji i Wietnamie. Siedziba Grupy znajduje się w norweskim mieście Bergen.

Norwegia jest największym europejskim dostawcą ryb i produktów rybnych. 95 proc. produkcji trafia na eksport. Przemysł ten daje zatrudnienie 30 tys. osób, z których 14 tys. zajmuje się rybołówstwem, 6 tys. hodowlą ryb, a 10 tys. przetwórstwem. Istnieje około 800 placówek odbiorczych i przetwórczych. Działa też 500 certyfikowanych eksporterów reprezentujących cały sektor od strony sprzedaży.

Co roku norweskie hodowle produkują około 600 tys. ton ryb i skorupiaków, wielkość ta ciągle rośnie. Produkcja prowadzona jest na całej długości norweskiego wybrzeża. Wydano około 1,3 tys. koncesji na hodowle ryb, w tym 800 na hodowle łososia i pstrąga. W kraju działa blisko 100 placówek zajmujących się patroszeniem i pakowaniem ryb. Rozwija się prężnie przemysł paszowy.

Stocznia Crist jest prywatnym przedsięwzięciem Ireneusza ĆwirkoKrzysztofa Kulczyckiego, dwóch inżynierów budowy okrętów, będących jej wyłącznymi właścicielami. Na rynku działa od ponad 20 lat. Firma współpracuje z armatorami i stoczniami z Polski, Holandii, Niemiec, Norwegii, Danii, Francji, Finlandii, Belgii, Islandii i Stanów Zjednoczonych. 


Statki wybudowane przez Crist mają działać na zasadzie "silo-to-silo delivery". Pasza ma być dostarczana luzem od producenta do odbiorcy końcowego.

erka

Miejsca

Opinie (68)

  • Tytuł brzmi "Stocznia Crist wybuduje statki do obsługi farm rybnych" (5)

    "Crist wybuduje i częściowo wyposaży dwa kadłuby", ale jednak statek to coś więcej niż częściowo wyposażony kadłub. Nie wiem czy autor jest dyletantem, czy po prostu każda informacja, która jest pozytywna musi być rozdmuchiwana do niemożliwości wedle zasady "z braku laku dobry kit".

    • 65 8

    • (4)

      Ale o co Ci chodzi? U norwegów jest to normalne, że w zagranicznych stoczniach zamawiają niekompletne statki, bo ze względów podatkowych choć część prac muszą wykonać w stoczniach norweskich.

      • 15 4

      • chodzi mi o tytuł artykułu, (3)

        o tym, że norweskie stocznie tak robią wiem od kilkunastu lat.

        • 8 2

        • Statek=Kadłub+Wyposażenie (2)

          Tutaj budowany jest częściowo wyposażony statek. Proste

          • 3 4

          • Zgadza się, ale

            Kadłub+1/2 Wyposażenia to jeszcze nie statek. Statek to kompletna samodzielna jednostka.

            • 11 2

          • popatrz gamoniu na tytuł

            • 2 5

  • Przecież PIS i Radio Maryja bez przerwy nadają, że w "Tuskolandzie" już nie buduje się statków (9)

    Czy to jakiś matrix?

    • 44 39

    • Jesteśmy dziadami we własnym kraju, dlaczego? (5)

      Piszesz głupoty. W zwalczanych przez rząd polskich mediach mieliśmy opisy licznych przykładów, jak to polskie firmy były sprzedawane za bezcen, jak to dokonywano kradzieży w majestacie prawa - co Ty na to? Także i historia najnowsza ukazuje, w jaki sposób Polaków wyzbywano z własności. Polskie media pisały i nadal piszą, że trwa wyzbywanie się polskiej ziemi w sposób przestępczy na rzecz obcych interesów, a zatem pozbawianie możliwości jej zakupu przez Polaków.

      Ireneusz Ćwirko i Krzysztof Kulczycki są właścicielami. Ja nie wiem, w jaki sposób akurat ci dwaj panowie dorobili się mająteczek. Dawni komuniści "kupili", a my zostaliśmy dziadami bez własności. To, że ktoś komuś "sprzedał" firmę za złotówkę, albo samolot "za 1 euro" Ciebie nie dziwi dziwi? Takich transakcji mieliśmy po okrągłym stole sporo i o takich przekrętach mówiły zwalczane przez współczesnych terrorystów polskie media. A dlaczego są zwalczane, Bo Polacy mają być niedoinformowanymi pożytecznymi idiotami popierającymi swoich złodziei.

      • 23 13

      • A czy te, jak to nazywasz, "niezależne media", (4)

        "zwalczane tak przez polski rząd" wyjaśniły sprawy typu FOZZ, sprawy finansowe Porozumienia Centrum, zagadkowe zniknięcie pieniędzy z "cegiełek na ratowanie Stoczni Gdańskiej"? Bo ja do dziś nie doczekałem się wyjaśnień tych przekrętów finansowych.

        Zamiast snuć pod tym artykułem jakieś polityczne "tete-a-tete", mógłbyś docenić fakt, że polska branża okrętowa, wbrew wszystkim opcjom politycznym, które dokopują jej na każdym kroku, dalej funkcjonuje. A spora jej część działa w Twoim regionie, bo taki Szczecin na ten przykład nie miał już tego szczęścia.

        • 19 7

        • (2)

          Oczywiście że wyjaśniane były wszystkie te kwestie. Straty poniesione w wyniku samej lewackiej afery FOZZ obliczono na 20 miliardów dolarów, a przecież one dalej się mnożą, bo to było finansowane z należnych państwu pieniędzy (z naszych podatków) różnych przedsięwzięć prywatnych. Jeżeli w jednej ze spółek Skarbu Państwa zatrudniono kilkudziesięciu ludzi z WSI, to oczywiste jest, że chodzi tu o sitwę, a nie o bezpieczeństwo.
          23 lata temu Jarosław Kaczyński założył swoją pierwszą partię - Porozumienie Centrum. To z niej narodziło się Prawo i Sprawiedliwość i... Platforma Obywatelska. Sprawy finansowe związane z ratowaniem Stoczni Gdańskiej były jeszcze za rządów SLD badane przez prokuraturę i specjalną, rządową komisję. Sprawa dawno wyjaśniona, nie było "zniknięcia pieniędzy", nie było czynu zabronionego, Gdyby było coś na rzeczy to oczywiście współczesna Trybuna Ludu o tym konkrecie stale pisała, a i o. Rydzyk na pewno miałby rozprawę sądową. Te Twoje odgrzewanie tego starego kotleta świadczy o tym, że żyjesz ideologią, a nie rzeczywistością taką, jaka ona jest.

          Warto się samemu przekonać, co charakteryzuje te polskie media. Przykładowo Telewizja Trwam - od poniedziałku do czwartku o godz. 21:40 na antenie tej Telewizji emitowany jest program "Polski punkt widzenia", w którym omawiane są bieżące wydarzenia polityczne i społeczne.

          Codziennie o godz. 18:15 nadawane są "Rozmowy Niedokończone", w których gośćmi są często osoby duchowne, naukowcy, wierni oraz znani polscy politycy. Pierwsza część emitowana jest w Telewizji Trwam i Radiu Maryja o godz. 18.15, natomiast druga część nadawana jest już tylko w Radiu Maryja o godz. 21.40. Czasem po północy nadawana jest część trzecia.

          • 3 6

          • co się stało z kasą na stocznię gdańską (1)

            jest jeszcze sporo ludzi, którzy nie boją się mówić prawdy i na szczęście jest internet i można jej poszukać.
            http://www. youtube.com/watch?v=hkVkawKtmSw&feature=share
            (bez spacji po www)

            • 1 0

            • Złodzieje wołają "łapać złodzieja" i pożyteczni idioci chcą łapać

              Postawa sytego salonu nie szokuje tak, jak ta cała durna banda pożytecznych idiotów pracujących dla nich, swoich złodziei. Nawet akcja policjantów w kominiarkach nie otworzyła im oczu.

              • 1 0

        • Żydokomuna nie chce pluralizmu medialnego

          Byłe NRD-owskie stocznie dzięki pomocy państwa (na co zezwala Niemcom unijne prawo, a Polsce zabrania) były przez lata unowocześniane, rozbudowywane i mają się dobrze, a po likwidacji polskich stoczni (lub doków) miały się jeszcze lepiej. Dzisiaj oni budują z dużym zyskiem statki, a u nas coś się tam buduje. Ale nie tylko o stocznie tutaj chodzi - w tym problemie chodzi i o to, że na zachodzie prawie wszystkie firmy różnorodnych gałęzi przemysłu były przez państwa dofinansowane i oni wiedzieli, dlaczego to robią. Potem przyjęli do UE Polskę i ustanowili zakaz dofinansowania wiedząc, że w tej sytuacji polskie firmy nie będą miały szans z tymi wcześniej dofinansowanymi i padną. Ale pomimo tych przekrętów polskie stocznie by się zapewne na rynku utrzymały i o tym oni wiedzieli, stąd ta ich DECYZJA POLITYCZNA o likwidacji stoczni, a w stoczniach ocalałych likwidacji większości pochylni i doków.
          Pamiętamy popaprane starania w poszukiwaniu inwestora z Kataru. Pamiętamy obietnice: będzie praca i przyszłość dla polskich stoczni. Pamiętamy, że wcześniej skutecznie konkurowały one z producentami okrętów niemalże na całym świecie. Niestety, pod pretekstem niedozwolonej pomocy publicznej lewacy ("polskość to nienormalność") świadomie zlikwidowali polskie stocznie, aby dać pracę stoczniom niemieckim, które nadal hojnie korzystają z państwowej kiesy (kilka miesięcy temu dwie z nich otrzymały kolejne 100 mln euro finansowego wsparcia). A polskich stoczniowców - tych, którzy pierwsi zawsze upominali się o godność ludzi pracy - tej godności pozbawiono, proponując szkolenia - bo nawet nie pracę - na eksperta od grillowania.
          Kryzys - zgodnie z przewidywaniami ukazywanymi w polskich mediach - mija i dzisiaj, kiedy polska stoczniowa myśl techniczna została przejęta za bezcen głównie przez Niemców, kiedy polscy stoczniowi fachowcy przestali być stoczniowcami, resztki z dawnych polskich stoczni poszukują pracowników produkując kadłuby dla innych. A statki budują już wszystkie stocznie w Niemczech, Holandii, czy Japonii nie mówiąc oczywiście o Chinach czy Korei Południowej. A statki z których armatorzy się wcześniej wycofali teraz zaczęli je odbierać.

          • 11 1

    • matołku. nie byduje sie statków dla Polaków! (2)

      zniszczono stocznie, zniszczono rybołówstwo, zniszczono flotę turystyczną- BO SIE NIE OPŁACAŁO PODOBNO! teraz, z Gdyni pływam Steną do Szwecji, jadam norweskie dorsze. Tak matole platformerski z pożółkłymi gaciami.

      • 12 5

      • Inteligencja ciebie wytrysla wszystkimi dostepnymi otworami (1)

        Kto miałby kierować stoczniami ? ornitolodzy znawcy tematu ,czy może prawdziwi Polacy którzy potrafią tylko taki bełkot wypowiadać jak ty to robisz.

        • 3 4

        • jesteś debilem

          • 2 2

  • "crist wybuduje!" Zarząd kasę weźmie (6)

    a my którzy naprawdę budować będziemy na śmieciowych umowach i z pensja głodową!

    • 63 13

    • (2)

      Na jakich umowach śmieciowych? Przecież wszyscy jesteście na samozatrudnieniu. Czyli każdy z was jest szefem dla samego siebie

      • 15 17

      • To szefowanie jest tylko pozorne.. w rzeczywistości jak się nie podoba to wyp...

        • 20 2

      • Jak sobie pościelisz...

        Tak się wyśpisz. Kto się na to godzi - jego sprawa.

        • 9 11

    • (2)

      W gdyńskim pośredniaku widziałem oferty pracy wystawione przez Crist. Prawda, że tam monter kadłubów okrętowych zarabia 4500 brutto?

      • 3 11

      • Prawda (1)

        Ale pracujesz po 11-12 godzin co najmniej, do tego każda sobota, i, w zależności od brygady, także w niedzielę. Uwierz mi, że po roku takiej pracy czujesz, że właśnie skróciłeś sobie życie o dwa razy tyle ile przepracowałeś.
        Wszystkim mądrym, którzy piszą komentarze typu "nikt cię do takiej pracy nie zmusza" czy "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz" gratuluję optymizmu w tym chorym kraju..

        • 20 2

        • Czyli nie tak różowo jak to wygląda w ofercie.
          Wiem co to za orka, bo sam jestem fitterem na statkach w SMT. Przez 6 miesięcy pracuję codziennie po 12 godzin (w soboty i niedziele też 12 h) i spawanie w balastach mi nie obce. Rozglądam się za pracą na lądzie, bo już mi ta praca na pływającej stoczni remontowej z wiekiem nie służy. Na lądzie swoje zrobię i do domu, można klepać żonę po tyłku, a na statku jest się w pracy 24 godziny.

          • 9 4

  • Crist "wybuduje" (5)

    ciekawe kim...
    brawo Panie Ćwirko za pomysł z kilogramami zamiast godzin!
    ile ludzi odeszło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy Panie Łubiński?
    Crist wali na dno jak kamień, nie oszukujmy się. Niestety mając takie możliwości, tereny, kredyty ARP, fachowców i sprzęt tak to wszystko spierdo... naprawde jestem pod wrażeniem kadry menadżerów/dyrektorów.
    No ale tak to jest jak sie zatrudnia tylko znajomych, a nie wykwalifikowanych ludzi z doświadczeniem i kontaktami. A później z kontraktów im zostaje sto złotych zysku i trzeba sobie to na ludziach odbić.

    Gratuluje Panowie!

    • 57 10

    • (3)

      teraz cwaniaki chyba wszedzie licza od kilograma. najgorsze jest to że nie ma możliwości zważenia sekcji które ważą po kilkadziesiąt ton a majstrowie nie ma co ukrywać walą w ch. swoich monterów, spawaczy i szlifierzy.

      • 14 2

      • (2)

        dźwigi maja wagę i to bardzo dokładną. ale jest odgórny zakaz podawania przez dźwigowego wagi sekcji podczas jej podnoszenia.
        ile to razy waga sekcji nie zgadzała się o kilkanaście procent a Czesiek tłumaczył to wagą spoin. heheheh

        • 5 0

        • (1)

          pływające chyba nie mają wag. na pewno nie ma goliat z marpro albo obsługa kłamie na polecenie dyrekcji.

          • 0 0

          • jak nie wagi, jak ma ostrzezenie przedoverweight'em...

            przepraszam, nie znam polskiego slowa...

            • 0 0

    • To nie wina Prezesów tylko takich marnych specjalistów jak Pan Ł. i paru innych

      Pan Ł. kompletnie nie potrafi zarządzać ludźmi czy produkcją jedyne co potrafi to w każde środowe spotkania kłamać swoim przełożonym że wszystko jest ok. I tak robi większość niebiesko-zielonych kasków, okłamują non-stop prezesów że wszystko ok a syf na stoczni robi się coraz większy, popatrzcie jak wszystko chodzi jak w zegarku na 2przelocie w enerpolu, bez nerwów krzyków itp

      • 8 0

  • paszowce dla Norwegów (1)

    Czytam wypowiedzi i nie rozumiem oburzenia. Dobrze się dzieje , ze buduje się statki w Polsce.Jak przypuszczam autorom wypowiedzi chodzi o to jak powstał Crist etc. etc.Dziś jest firma państwowa ( obok niej istnieje Crist sp z oo ) , którą finansuje ARP czyli minister Skarbu Państwa. Ma ona spore problemy m.in. z pozyskiwaniem pracowników oraz terenami do wykonywania swoich prac. Stąd też działania prowadzone by przejąć tereny jakie dziś zajmuje stocznia Nauta też będąca własnością państwa razem z pracownikami spółek nautowskich, które to systematycznie są niszczone.

    • 28 6

    • "wybuduje i częściowo wyposaży dwa kadłuby"

      statki sa kompletnie wyposażone i zdolne do samodzielnej żeglugi

      • 2 1

  • a czy ta stocznie nei powina byc zamknie dostala od donalda w darowiznie 1 zl netto jako posel eropejski wnioskuje o jej zamnkniecie i bankrutctwo niech nasi sasiedzi z niemiec czy norwegi maja prace a nei nasi stocznowcych nei zaczna strzyc pieski poco ich szkolimy w urzedach pracy

    • 17 5

  • rodzinny interes (3)

    to jest rodzinny interes , nie liczą się pracownicy tylko kasa , rodzinna kasa

    • 26 6

    • krisowi odpowiedź

      tak, ale to był kiedyś rodzinny interes. dzisiaj już nie jest. fakt że ludzie kierujacy Cristem na tym zarabiaja ale tak to już jest i nie ma o co się awanturować.nie ty podpisywałeś weksle na pożyczki z ARP a oni i to jest ich poważny problem.
      mam nadzieję że uda się im. choć jak szpiedzy donoszą obaj szykują się do odlotu.

      • 4 6

    • Zawiść

      I co - zazdrościsz im? Załóż firmę, zrób kilka miliardów sprzedaży i zatrudniaj 1000 osób - powodzenia :-)

      • 9 8

    • To pozornie rodzinny interes.

      Rodzinny interes to był w skali do jakiej panowie prezesi dorośli.
      Teraz to interes pod kontrolą ARP, który służy przekonaniu medialnemu, że w Stoczni Gdynia coś się jednak robi.
      Jak ten twór na glinianych nogach walnie o dno to sie znowu ziemia w Trójmieście zatrzęsie.

      • 2 0

  • trzymam kciuki

    Mniejszy zakład z młodą kulturą i sobie radzi. Stocznia Gdańska powstala po wojnie z połączenia dwóch zakładów przedwojennych(pierwszy błąd). I potem lata wypaczeń, dlatego teraz mimo dużych starań nowy właściciel ma cały czas kłopoty. Ale może jakoś zakład przeżyje. W końcu włoski przemysł jak upadła produkcja samolotów przerzucił się na agd. Może Gdańskiej uda się przerzucić na wieże wiatrowe.

    • 9 11

  • Donek jeszcze nie dorżnął watahy? (1)

    • 19 8

    • no nie dorżnął, bo jeszcze ty zostałeś ciemniaku z niezaleznej . pl czy innego stolca typu gazeta codzienna

      • 0 0

  • A mieliśmy Stocznię Gdańską (4)

    i inne dobre stocznie. Kto to zlikwidował ?

    • 29 9

    • Wąsacz jaworski

      • 9 2

    • Znieść przedawnienie!

      Niszczyciele państwa polskiego. Być może doczekamy czasów, kiedy się tego dowiemy i winni zostaną prawomocnym wyrokiem skazani.

      • 4 1

    • ddd

      Stocznia Gdańsk jeszcze istnieje

      • 0 4

    • Jej dyrekcja wraz z szefami związków.

      No i ostatnie 6 rządów upychających swoich krewnych na etaty tam za grube pieniądze.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Katarzyna Dobrzyniecka

Ekonomista, Absolwent Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego Od ponad 10 lat Dyrektor...

Najczęściej czytane