Na skutek inwazji Rosji na Ukrainę operator logistyczny, firma Maersk, zapowiedział zaprzestanie kupna rosyjskiej ropy dla swoich statków. Gigantyczne kontenerowce, które cumują w naszych portach, paliwo bunkrowały (tankowały) dotychczas na wodach rosyjskich. Powód? Brak infrastruktury i odpowiednio dużych jednostek do tankowania statków na morzu w Trójmieście. Jest także aspekt ekonomiczny. Rosyjskie, zasiarczone paliwo, jest o wiele tańsze. Czy to szansa, aby bunkrowanie odbywało się teraz w Gdańsku?
Zawijają do Gdańska, tankują w Kaliningradzie
oczywiście, jednak koszty takiej decyzji będą bardzo wysokie
63%
całkowicie nie, ale powinniśmy je mocno ograniczyć
24%
nie, takie rozwiązanie będzie dla nas tragiczne w skutkach
13%
Kontenerowce zawijające do Gdańska nie korzystają z usług firm rosyjskich w czasie postoju w porcie w Gdańsku, lecz część armatorów decyduje się bunkrować paliwo na redzie portu w Kaliningradzie. Po zapowiedzi Maerska o odejściu od rosyjskiej ropy otworzyła się furtka dla lokalnych dostawców.
Paliwo żeglugowe bezpieczniejsze i droższe
W 2020 roku weszły w życie nowe przepisy, opracowane przez Międzynarodową Organizację Morską (IMO), które obniżyły globalny limit zawartości siarki w paliwach żeglugowych z
3,5 proc. do
0,5 proc.- Odpowiedzią Lotosu na nowe regulacje był m.in. projekt EFRA, wraz z uruchomieniem którego rafineria w Gdańsku w praktyce przestała produkować ciężkie oleje opałowe. Lotos skupiony jest przede wszystkim na wytwarzaniu komponentów oraz produktów o niskiej zawartości siarki. Jest jedynym w Polsce producentem niskoemisyjnego paliwa żeglugowego MGO (o zawartości siarki 0,1 proc.). Produkt ten jednak, spełniający teraźniejsze i przyszłe wymagania w zakresie niskiej emisji siarki, nie jest stosowany do napędu silników głównych na statkach oceanicznych - informuje Grupa Lotos.Ship-Service po 64 latach przestaje istnieć
Jednak kontenerowce oceaniczne na świecie, w tym te zawijające do terminala DCT Gdańsk, zasadniczo spalają w dalszym ciągu ciężkie oleje opałowe: o zawartości siarki
3,5 proc. (tylko jednostki wyposażone w system oczyszczania spalin, tzw. scrubbery) lub o zawartości siarki
0,5 proc. Szacowany wolumen ww. paliw ciężkich wynosi ponad
1 mln tony rocznie.
Lotos nie produkuje ciężkiego oleju opałowego. Orlen nie ma bunkierek
- Należy zauważyć, że jest wiele rafinerii, w tym również europejskich, które nie są tak wysoce zmodernizowane i nowoczesne technologicznie jak Lotos. Zakłady te, nie mając odpowiednich instalacji, wciąż produkują duże wolumeny ciężkiego oleju opałowego, a najwięksi armatorzy świata, mając tę wiedzę, zainwestowali w scrubbery i kupują ciężki olej opałowy do napędu silników głównych. Co istotne, ciężki olej opałowy jest wielokrotnie tańszy od niskoemisyjnego paliwa MGO - twierdzą przedstawiciele Lotosu. W związku z tym Lotos nie rozważa powrotu do produkcji ciężkiego oleju opałowego w celu zaopatrywania kontenerowców oceanicznych.
Trójmiejskie porty bunkrują LNG
Takie zadania mogłaby przejąć spółka PKN Orlen, jednak jest to obecnie niemożliwe, bo... PKN
Orlen nie zajmuje się bunkrowaniem statków morskich w paliwa żeglugowe. Spółka Ship-Service, która przez 64 lata zajmowała się m.in. bunkrowaniem statków morskich w paliwa żeglugowe, zostanie rozwiązana, a żaden podmiot w Grupie Orlen nie przejął jej kompetencji.
Brak chętnych do bunkrowania kontenerowców w Gdańsku
Bunkrowanie statków odbywa się w Porcie Gdańsk na bieżąco, są to usługi świadczone przez zewnętrzne podmioty, w oparciu o trzy bunkierki (jednostki pływające zasilające w paliwo drugą jednostkę pływającą).
Port Gdynia wchodzi w projekt LNG
Maersk rezygnuje z rosyjskiej ropy, ale nie zmienia miejsc bunkrowania
Jeszcze przed wejściem przepisów w życie, największy klient DCT - Maersk Line oświadczył, że przejście na paliwo o niskiej zawartości siarki będzie kosztowało firmę dodatkowe 200 mln dolarów rocznie. Dla części firm najtańszym rozwiązaniem stało się niestosowanie się do nowej dyrektywy, płacenie kar i dalsze używanie tańszego paliwa z wysoką zawartością siarki.
PGNiG i Lotos ze wspólną ofertą na LNG
Czy zapowiedź odejścia od rosyjskiej ropy jaką złożył
Jim Hagemann Snabe - prezes Maerska na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy to szansa dla polskich podmiotów, niekoniecznie zobowiązanych z Lotosem, czy Orlenem?
- Należy pamiętać, że nasze ogólne lokalizacje bunkrowania nie zmieniają się, a chodzi raczej o to, skąd pochodzi ropa i paliwo - mówi Concepción Boo Arias regionalna rzeczniczka prasowa A.P. Moller - Maersk. - Obecnie naszymi głównymi lokalizacjami bunkrowania w Europie są Rotterdam (obszar ARA), Algeciras i w mniejszym stopniu Hamburg.Na nasze pytania o to, czy kontenerowce zawijające do DCT zamierzają korzystać z usług firm polskich, a nie firm rosyjskich i czy zaprzestaną tankowania na terytorialnych wodach Rosji firma nie odpowiedziała.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy