• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska dyplomacja uderza w gdański port

Kuba Łoginow
5 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Port w Kłajpedzie może zagrozić pozycji Gdańska w rywalizacji o pozycję głównego hubu na Bałtyku. Port w Kłajpedzie może zagrozić pozycji Gdańska w rywalizacji o pozycję głównego hubu na Bałtyku.

Radość z sukcesów gdańskiego terminalu DCT może okazać się przedwczesna. Ambicje odgrywania roli "bałtyckiego hubu" ma również litewska Kłajpeda, a rząd litewski, w przeciwieństwie do polskiego, zamiast teoretyzować, wspiera swój port.



"Partnerstwo Wschodnie" to flagowy program polskiego MSZ. O ile jednak działalność polskiego rządu ogranicza się do aktywności dyplomatycznej, to Litwini zaproponowali wpisanie do programu konkretnych projektów biznesowych i infrastrukturalnych. Większość z nich sprowadza się do jednej idei: stworzenia za unijne pieniądze sprawnych połączeń kolejowych i autostradowych do litewskiego portu w Kłajpedzie, który jest promowany jako "unijny port dla krajów Partnerstwa Wschodniego".

Ze względu na małe rozmiary litewskiego rynku, Kłajpeda musi szukać klientów za granicą: przede wszystkim chce obsługiwać handel zagraniczny krajów poradzieckich. Jeżeli Litwinom uda się zmonopolizować ten rynek, szanse utrzymania przez Gdańsk statusu hubu będą znacznie mniejsze.

Przedstawiciele DCT od dawna podkreślają, że gdański terminal powinien w przyszłości obsługiwać całą Europę Środkową i Wschodnią. Jest też przyszłym hubem dla całego Bałtyku. Tymczasem najatrakcyjniejsza część tego rynku (Białoruś, Ukraina i Rosja) dostanie się naszym północnym sąsiadom, a Gdańsk będzie mógł powalczyć najwyżej o ładunki ze Słowacji, Czech i Węgier - chociaż i tam ma silnych konkurentów (porty Morza Północnego i Czarnego).

Zaletą Kłajpedy jest przede wszystkim to, że Litwini potrafią doskonale dogadywać się z rosyjskim biznesem, czego nie można powiedzieć o Gdańsku. Podczas gdy Gdańsk i Gdynia konkurują między sobą, Kłajpeda wraz z portami Obwodu Kaliningradzkiego tworzą jeden wspólny kartel portowy, a ministerstwa transportu Litwy, Rosji i Białorusi uzgadniają między sobą taryfy i koordynują politykę transportową. Równocześnie MSZ Litwy porozumiało się już z Mińskiem i Kijowem i zgłosiło do "partnerstwa wschodniego" kilka konkretnych projektów transportowych - oczywiście z Kłajpedą w roli głównej.

Jeżeli litewski plan się powiedzie, pod szyldem "partnerstwa" Unia dofinansuje budowę autostrady i szybkiej linii kolejowej Kłajpeda - Wilno - Mińsk - Kijów (z przedłużeniem do Odessy), wraz z terminalami multimodalnymi i centrami logistycznymi. Ponadto litewskie MSZ z powodzeniem lobbuje w Europie Wschodniej i Skandynawii korzystne dla Kłajpedy zapisy w unijnych dokumentach, dotyczących Regionu Bałtyku. To w litewskim porcie, a nie w Trójmieście, przewidziano końcówkę międzykontynentalnej magistrali kolejowej, która będzie w przyszłości dostarczać chińskie i kazachstańskie kontenery do Europy. Chociaż tego typu zapisy w unijnych dokumentach strategicznych jeszcze niczego nie przesądzają, w przyszłości może się okazać, że jest już za późno na jakiekolwiek zmiany tego stanu rzeczy.

Zaletą Litwinów jest również skuteczny PR, prowadzony przez tamtejszych dyplomatów w Brukseli i Strasburgu. Podczas gdy wysiłki polskiej dyplomacji skierowane są na przekonanie unijnych partnerów, że jesteśmy "specjalistami od demokratyzowania Białorusi", Litwa propaguje swój kraj jako "naturalne centrum logistyczne dla byłego ZSRR". Biorąc pod uwagę rozmiar rynków wschodnich, konsekwentne wdrażanie tej strategii może pomóc Litwinom wygrać z Gdańskiem konkurencję o rolę "bałtyckiego hubu".

Czy to oznacza koniec szumnie zapowiadanego w zeszłym roku projektu Białoruskiego Centrum Towarowo-Logistycznego w Porcie Gdańsk? Wiele wskazuje na to, że pozostanie on na papierze, bo, poza deklaracjami, nic się w tym kierunku nie robi, a i sami gdańscy portowcy przestali o nim wspominać. Zresztą podobny los spotkał otwarty z wielką pompą, z udziałem prezydentów Kwaśniewskiego i Kuczmy, lądowy "most kontenerowy" między Gdańskiem a Odessą (2001 rok). Mimo wielu pieniędzy, wydanych na realizację projektu, o pociągu kontenerowym z Odessy do Gdańska już nikt nie pamięta, natomiast podobny pociąg z powodzeniem kursuje do Kłajpedy.

Czym jest morski hub?

Transport kontenerowy funkcjonuje dziś według modelu "Hub and spoke", zwanego również modelem promienistym. Bezpośrednie połączenia transoceaniczne opłaca się uruchamiać jedynie między największymi portami węzłowymi, zwanymi w branży z angielskiego "hubami", czyli "węzłami". W hubach kontenery przeładowuje się z ogromnych transoceanicznych kontenerowców na mniejsze statki dowozowe (feedery), z których promieniście rozwozi się towar do mniejszych portów w okolicznych krajach. Dużą rolę w tym systemie odgrywa też sprawnie działająca kolej, dowożąca kontenery do terminali multimodalnych na śródlądziu - czasem nawet do odległych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

Do tej pory nasz region obsługiwały huby na Morzu Północnym (Hamburg, Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) i Czarnym (Konstanca), ale wszystko na to wskazuje, że taką rolę będzie pełnić również Gdańsk. Jest tylko jeden problem: Gdańsk ma na Bałtyku poważnych konkurentów, a na naszym małym akwenie jest miejsce tylko na jeden hub, obsługujący nie tylko kraje bałtyckie, ale i Europę Środkową i Wschodnią. Mówiąc w skrócie, klucz do sukcesu Gdańska leży w stworzeniu sprawnych połączeń kolejowych z krajami Europy Środkowej i Wschodniej (Czechy, Słowacja, Ukraina, Białoruś) oraz w pozyskaniu armatorów, którzy uruchomią linie dowozowe z Gdańska do portów rosyjskich. Niestety, w obu tych kwestiach jesteśmy daleko w tyle za naszym głównym konkurentem do roli bałtyckiego hubu, na jaki wyrasta litewska Kłajpeda.



Zobacz aktualna mapę, ukazująca ruch statków w Zatoce Gdańskiej Morza Bałtyckiego. Aktualizowana online.

Opinie (244) ponad 10 zablokowanych

  • HUB & Logistics

    śmiem odważnie stwierdzić, że potencjalna przegrana w powyższej bitwie,
    o ogromną kasę i rozwijający się z roku na rok biznes logistyczny, do którego
    Trójmiasto ma teren, w tym Gdańsk, bo oprócz DCT, jest jeszcze ogromny
    teren wzdłuż ul. Mjr Sucharskiego, to gorsze, niż nie wybudowanie do końca
    Baltic Areny.., bo stadion to narzędzie wizerunkowo - reklamowe,
    natomiast posiadanie sprawnego zaplecza logistycznego to kasa
    i kręcący się cały czas biznes, może w czasach spowolnienia, nie tak prężny,
    ale w czasach koniunktury rozgrzany do białości !

    • 12 1

  • Demontaż państwa trwa. (3)

    A ludek głupi bije brawo.Szkoda że opluwają mądre wyPOwiedzi.GłuPOta czy sabotaż?

    • 12 10

    • Pis najmondrzejszy... (2)

      wybory się zbliżają, to znowu się zaczyna kadzenie i liczenie, że "ciemny lód" kupi katastroficzne wizje i zagłosuje na "wybawicieli"

      • 7 2

      • món (1)

        przestań pić to tanie wino.Chyba że należysz do tej grupy złodziei,której zależy na demontażu

        • 2 4

        • chyba ci mózg już zdemontowali

          bo bredzisz jak potłuczony

          • 3 2

  • ta... mistrz świata andrzej sałata

    czyli nasz prezz wszystko ukreci zaraz koło d..

    • 5 0

  • Widzę, że kolejny histeryczny tytuł / artykuł naszego "eksperta" (2)

    Może warto raz przyłożyć się i zapoznać z tematem przed napisaniem artykułu?

    • 10 5

    • ale po co?

      przecież teza jest najważniejsza, do niej "redaktór" dobiera fakty, a widać, że wiedzę ma jak ciocia klocia o nanotechnologii

      • 6 3

    • A może warto raz polemizować merytorycznie, a nie ad personam

      • 2 2

  • Bez infrastruktury i mądrego zarządzania przegramy nawet z Litwą...tylko dlaczego?

    20 lat systemowego "rozwoju" za nami a dalej nie potrafimy współpracować regionalnie czy lokalnie a nawet określić interesu narodowego. Bez innowacyjnej gospodarki morskiej, huba czy skutecznego klastra do końca zmarnujemy swoje szanse. Kłajpeda dostała niedawno dofinansowanie na pogłębienie portu...Współpraca w UE często sprowadza się do twardej rywalizacji o realizację państwowych i innych interesów. Może jednak można jeszcze coś uratować i POpracować nad naszą POzycją ?

    • 6 4

  • (1)

    zdetronizować władzę która bije w nasz kraj , nasze narodowe interesy i w nas - naród polski !!!

    • 6 8

    • Detronizacja

      Popieram w/w opinie poniewaz z tego Panstwa nie zostanie nic i skonczy sie klopot dla Europy.

      • 1 3

  • Port

    Oczywiscie ze przegramy , mysle ze sa to decyzje narzucone z UE a nasz POrabany rzad je tylko skwapliwie wykonuje o naszych politykach nie ma co wspominac , bo szkoda czasu.

    • 4 3

  • Pisowcy! Przestańcie już spamować to forum! (1)

    Ciemny lud tego nie kupi. Straszeniem i histerią dużo nie wskóracie, bo prędzej czy później to się obróci przeciwko wam.

    • 9 12

    • Ciekawe ... wybory do europarlamentu ... sondaze PO powyzej 50% - wynik ok.40%

      PiS prognozy ponizej 15% - wynik ok.30% ... widze raczej odwrotna tendencje ...

      • 2 3

  • ALE BĘDZIEMY MIELI ZA TO CENTRUM SOLIDARNOŚCI

    PIĘKNY PAŁAC LENISTWA, BEZCZELNOŚCI I ZLEWACTWA PAWŁA ADAMOWICZA, OLAĆ PORT LICZĄ SIĘ POMNIKI A NIE JAKIES PORTY !!!!!

    • 12 8

  • Ciekawe kiedy Prezio przyjedzie znów do Gdańska

    I w ramię w ramię z Guzikiewiczem będzie pokazywał gdzie stało ZOMO.
    Patrioci od siedmiu boleści, potrafią tylko dzielić ludzi i siać nienawiść.

    • 13 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W przeszłości kierownik literacki Teatru Muzycznego pod dyrekcją Jerzego Gruzy; dziennikarka - z-ca redaktora naczelnego, redaktor naczelna, publicystka i komentatorka „Głosu Wybrzeża”; prezes zarządu wydawnictwa Baltic Press (wydawca anglojęzycznego dwumiesięcznika „Baltic Transport Journal”; dyrektor Biura Zarządu...

Najczęściej czytane