• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek w stoczni Nauta. Dok zatonął wraz ze statkiem

erka
27 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 18:42 (27 kwietnia 2017)

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni zobacz na mapie Gdyni. Pływający dok, do którego wprowadzony był statek Hordafor V, przechylił się i zatonął.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


AKTUALIZACJA, godz. 18.41
Na miejscu wypadku pracuje już specjalna komisja, która ma wyjaśnić jego przyczyny. Jej prace potrwają prawdopodobnie do piątkowego popołudnia. Dopiero wtedy będzie można przystąpić do podnoszenia doku oraz statku.

AKTUALIZACJA, godz. 15:24
Oświadczenie w sprawie przechyłu doku w Stoczni Remontowej Nauta

27 kwietnia ok. godz. 13:30 w stoczni Nauta doszło do przechyłu doku pływającego nr 1. Według pierwszych relacji załogi, nikt nie został poszkodowany.

Zadziałały procedury bezpieczeństwa i natychmiast zostały podjęte działania związane z ewakuacją załogi oraz zabezpieczeniem mienia. W działania ratownicze została zaangażowana Portowa Straż Pożarna Portu Gdynia, która rozstawia zapory w celu zabezpieczenia ewentualnego wycieku ze statku, oraz zespół nurków, dokonujący inspekcji na miejscu zdarzenia.

Stocznia Nauta jest w kontakcie z armatorem, którego statek był remontowany na doku.

Zarząd stoczni powoła specjalną komisję ekspertów, której zadaniem będzie wyjaśnienie przyczyn zdarzenia. Do momentu zakończenia prac wyjaśniających, nie podajemy więcej informacji na temat zdarzenia.

W Naucie statek wraz z dokiem przewrócił się do wody.


AKTUALIZACJA, godz. 15:09
Służby ratownicze poinformowały, że w wypadku nie ucierpiała żadna osoba.
Wkrótce stocznia Nauta wystosuje oficjalny komunikat w sprawie tego zdarzenia.

Hordafor V to norweski chemikaliowiec przechodzący obecnie remont. W czwartek wczesnym popołudniem dok pływający, w którym znajdował się statek, zaczął się niebezpiecznie przechylać i ostatecznie zatonął wraz z jednostką.

Zdjęcie wykonane tuż przed upadkiem doku ze statkiem, gdy zaczął się przechylać. Zdjęcie wykonane tuż przed upadkiem doku ze statkiem, gdy zaczął się przechylać.
Obecnie pracownicy Nauty sprawdzają przyczynę takiego zachowania jednostki.

- Nie udzielamy żadnych informacji na temat tego zdarzenia - ucina Anna Bulman, rzecznik prasowy Stoczni Remontowej Nauta.
Będziemy informowali o rozwoju sytuacji.

Tonie statek w stoczni Nauta w Gdyni.

erka

Miejsca

Opinie (552) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Wypadek w stoczni Nauta

    dok (1)

    Ewidentnie widac ze ten start dok nr.1 byl za krotki na te jednostke!

    • 1 3

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Wypadek w stoczni Nauta

      Geniusz. Wzrokiem ogarnia vcg, lightship, statecznosc doku

      Czy dok za maly to decyduje ciezar statku i jego srodek ciezkosci. Na oko to starej cycki oceniaj

      • 6 0

  • nieopodal kilkanaście lat temu

    wiatr pohulał po stoczni i przewalił suwnicę za miliony...

    • 5 0

  • w dnie zewnętrznym było parę otworów technologicznych, aby monterzy (5)

    i spawacze mogli wyremontować dno podwójne.

    • 6 0

    • (2)

      Jak wygląda dno zewnętrzne

      • 0 0

      • weź model statku, odwróć go odwrotnie (kominami w dół)

        i co masz u góry? Dno zewnętrzne!

        • 1 0

      • Jest na zewnątrz...

        w przeciwieństwie do dna wewnętrznego, które znajduje się wewnątrz...

        • 4 0

    • Pod woda wycieli (1)

      Co za bzdura

      • 0 3

      • w rzeczonym doku

        !

        • 1 0

  • Zatonął staruszek (1)

    Pracowałem w załodze tego doku 45 lat temu, wtedy był już staruszkiem. Zbudowali go Niemcy do dokowania U-bootów w czasie II WŚ, Był zbombardowany przez amerykanów w czasie jedynego nalotu bombowego na Gdynię. Remontując go po tym bombardowaniu, skrócono go o 20% i rozpoczął pracę w Gdyńskiej Stoczni Remontowej. Za moich czasów przeszedł kapitalny remont w Stoczni Gdańskiej.

    • 20 1

    • W końcu jakiś komentarz, który miło się czyta.
      Dzięki!

      • 6 1

  • Abw powinno sprawdzic co sie dzieje (1)

    Czuć tu ruskie łapki.

    P.s. Info dla troli lubie Antoniego bo on nie kapował na kolegów tak jak staliniatka i powcy

    • 3 7

    • Teraz w rublach pobiera charytatywnie

      • 1 0

  • ja akurat piaskowalem zbiorniki denne. dobrze ze mialem linke (1)

    Za żadne skarby nie wrócę do pracy

    • 9 1

    • Piaskowales w trakcie dokowania?

      Tez bym nie wrocil

      • 2 0

  • co było/jest droższe - (2)

    Hordafor V czy pływający dok?

    • 2 0

    • Hordafor. (1)

      Dok to zwykła skrzynka z kilkoma elementami w postaci pomp.

      • 0 0

      • czyli dok popalą na złom

        i może wyciągną statek

        • 0 0

  • Stocznia Remontowa Nauta Gdynia, Jerzego Waszyngtona 1?

    nie, to już Czechosłowacka 3

    • 3 0

  • Bedzie bardzo duzo pracy z podniesieniem obydwu jednostek. (2)

    Dok plywajacy to takze jednostka. Jezeli udowodnia ze dok mial albo niedomkniete zawory i woda z powrotem wlewala sie do balastow albo ze zawory w ogole byly nieszczelne co sie czesto zdarza (sam kiedys wymienialem zasuwy) to stocznia poniesie wszystkie koszty. Ja nie znam osobiscie konstrukcji doku plywajacego ale uwazam ze moglo to byc przyczyna. Teraz jest jeszcze taka mozliwosc ze Norweski armator moze porzucic statek. Zalezy ile on jest wart. Co wtedy to nie potrafie powiedziec. Trzeba natychmiast zatrudnic najlepszych prawnikow i powiadomic Sad w Gdansku. Bo Norwedzy jak ich znam sa mistrzami w manipulacjach i napewno juz o tym pomysleli. Nie czekac az sie majowka skonczy bo bedzie za pozno. W takich sprawach czas sie liczy i to bardzo...

    • 13 1

    • Uueeeheeeeheee

      To dobre. W kontrakcie z Norwegami masz arbitraz w Oslo przyjacielu. Jezeli mocno negocjowales, to Kopenhaga albo Wieden. Sad w Gdansku moze im po pizze skoczyc

      • 3 0

    • Masz racje. Dok to stara nitowana konstrukcja. Statek za duży na ta wypornosc doku.

      • 0 0

  • To jest malenka 20 letnia jednostka. Ale koszty (2)

    podniesienia i remontu moga byc duze i nalezy sie liczyc ze Norwedzy po prostu porzuca ten statek i caly klopot zwiazany z podniesieniem i pocieciem na zlom pojdzie na konto Stoczni Nauta. Czyli Polski....

    • 8 0

    • bo Norwegia i Polska

      to sort I i sort II.

      • 1 1

    • Nie taka maleńka ...80 metrów , dok był maleńki fakt

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Kazimierz Wierzbicki

Prezes zarządu i właściciel Grupy Trefl, w skład której wchodzą spółki zajmujące się produkcją i dystrybucją puzzli, kart, gier planszowych, zabawek i mediami oraz trzy spółki sportowe. W latach 1997 - 2008 był prezesem ProkomuTrefl Sopot. W 1997 roku założone przez Kazimierza Wierzbickiego Sopockie Towarzystwo Koszykówki Trefl przekształcono w Sportową Spółkę Akcyjną.

Najczęściej czytane