• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inwestorzy, inwestycje, upadki i... afera. Rok 2012 w trójmiejskiej gospodarce

Wioletta Kakowska-Mehring
2 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Budowa statku "Innovation" pochłonęła ok. 200 mln euro. Budowa statku "Innovation" pochłonęła ok. 200 mln euro.

Jaki był miniony rok dla trójmiejskiej i pomorskiej gospodarki? Nowi inwestorzy, wzmożony ruch w stoczniach, ale też spektakularne upadki i... parabankowa afera. Z bardzo wielu zjawisk i wydarzeń wybraliśmy kilka - naszym zdaniem najbardziej istotnych w ubiegłym roku. Nie są ułożone według ważności, kolejność jest przypadkowa. Są to jednak sprawy, które naszym zdaniem były kluczowe w minionym roku.


Pod koniec roku zwodowano gazowiec "Syn Antares". Pod koniec roku zwodowano gazowiec "Syn Antares".

W ubiegłym roku w trójmiejskich stoczniach panował naprawdę wzmożony ruch. Wodowania, chrzty, kolejne umowy. Ubiegłoroczną pulę otworzyła Remontowa Shipbuilding wodując nowoczesny prom gazowy dla jednego z największych armatorów floty promowej w Norwegii - Torghatten Nord AS. Potem co rusz zapraszano naszych czytelników na kolejne uroczystości. A to z pochylni B1 w Stoczni Gdańsk zjechał prom pasażersko-samochodowy Stavanger Fjord, budowany dla norweskiego kontrahenta, a to w Remontowa Shipbuilding prom "Lødingen" dla Norwegów. Wyjątkową jednostkę, czyli barkę do stawiania wież wiatrowych ukończyła stocznia Crist. Budowa statku pochłonęła ok. 200 mln euro. Jego armatorem jest spółka HGO Infra Sea Solutions, należąca do niemieckiego koncernu budowlanego Hochtief i wchodzącej w skład belgijskiej grupy DEME spółki GeoSea.

Z kolei w Gdańskiej Stoczni Remontowa emocje wzbudziła pionierska i bardzo skomplikowana operacja podniesienia z wody platformy socjalnej "Safe Caledonia". Ważący 12 tys. ton kolos został wyciągnięty z wody, by można było wyremontować jego podwodną część. Taką operację wykonano po raz pierwszy w Polsce. Wykorzystano do tego barkę, która pracowała przy wydobyciu z morza wraku atomowego okrętu Kursk. Operacja trwała ponad dobę. Pod koniec roku z krajobrazu stoczniowego zniknął statek "Syn Antares". Statek tkwił na stoczniowej pochylni od 2008 roku, a w sądach toczył się spór o majątek po jego niedoszłym, upadłym armatorze. Po zburzeniu stoczniowego muru jego masywny, czerwony kadłub doskonale było widać od ulicy Jana z Kolna oraz z kolejki SKM. Stał się ważnym punktem wycieczek i wdzięcznym modelem do fotografowania. We wrześniu ub. wznowiono prace na statku.
Konstrukcja zbudowana przez Stocznię Gdańsk i jej chojnicki oddział. Konstrukcja zbudowana przez Stocznię Gdańsk i jej chojnicki oddział.

Nie tylko z powodu statków panował ruch w trójmiejskich stoczniach. Poruszenie zauważalne było również w obszarze konstrukcji wielkogabarytowych. Gdyńska Grupa Vistal ma zamiar podbić rynek energetyki wiatrowej dzięki własnej, nowatorskiej konstrukcji. Dok-wieża, czyli Vistal Floating Turbine (VFT) ma już certyfikaty i patenty. Teraz firma planuje wprowadzenie projektu do produkcji poprzez współpracę z partnerem, którego poszukuje. Stocznia Crist z kolei buduje fabrykę elementów wież wiatrowych. Niestety, powstanie ona w Szczecinie. Swoją szansę w tej branży widzi też gdańska stocznia. Produkcja wież staje się bardzo prężną częścią działalności tego zakładu. Nic więc dziwnego, że GSG Towers kupuje nowe linie produkcyjne i szuka ludzi do pracy. Jednak nie tylko wieże. Stocznia stawia też na wielkogabarytowe konstrukcje stalowe. Trafoplatforma dla duńskiego kontrahenta, stacker reclaimer dla holenderskiego portu EMO czy shiploader, czyli maszyna do załadunku statków dla portu w Indonezji

Choć wydawało się, że zeszyły rok przyniesie rozwiązanie w sprawie okrętu "Gawron" i losów Stoczni Marynarki Wojennej, to niestety, nie udało się. Na początku roku resort obrony narodowej zapowiedział, że rozpoczyna poszukiwania chętnego na zakup Gawrona, a my zastanawialiśmy się z ekspertami, czy uda się znaleźć klienta na "najdroższą motorówkę świata" - jak ten niedokończony okręt nazwał sam Minister Obrony Narodowej. Wiosną MON wpadło na pomysł, aby dokończyć jednostkę, ale już jako... okręt patrolowy. We wrześniu premier Donald Tusk ogłosił, że budowa będzie kontynuowana, ale wymaga to połączenia Stoczni Marynarki Wojennej i stoczni Nauta. Nauta złożyła więc zapytanie ofertowe dotyczące dzierżawy części majątku Stoczni Marynarki Wojennej, ale syndyk nie zgodziła się na wydzierżawienie części majątku spółki. W ten sposób zablokowana została możliwość ścisłej współpracy obydwu zakładów. Cóż. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało też podpisanie umowy na dostawę trzech okrętów typu Kormoran II. Nowe jednostki dla Marynarki Wojennej RP zostaną zakupione w Niemczech. Zakup niemieckich jednostek to koszt ok. 1,5 mld zł. Nasze stocznie mają szanse jedynie na uczestnictwo w procesie dostosowywania okrętów do polskich wymagań.
Niemiecki koncern wybrał Gdańsk. Tu powstało centrum rozliczeniowe. Niemiecki koncern wybrał Gdańsk. Tu powstało centrum rozliczeniowe.

Za to ubiegły rok obfitował w dobre wiadomości dotyczące tzw. nowych inwestycji. Najwięcej z sektora BPO/SSC (centra usług wspólnych). Trójmiasto w ostatnich latach stało się jednym z ważniejszych w Polsce graczy na tym rynku. Dziś zajmujemy czwarte miejsce w kraju. Nic więc dziwnego, że w połowie lutego fińska firma Metsä Group działająca w przemyśle drzewnym ogłosiła, że utworzy w Gdańsku swoje centrum obsługi finansowej, które przejmie funkcje podobnych centrów z kilku innych państw. Pracę znajdzie tu ok. 100 osób. W marcu decyzję o otwarciu oddziału w Gdańsku podjął niemiecki koncern Bayer. Powstanie 200 miejsc pracy. W czerwcu ogłoszono, że decyzję o uruchomieniu oddziału w Gdyni podjęła firma WNS, czyli koncern z Indii, który jest dostawcą usług outsourcingowych z zakresu: księgowości i finansów, obsługi klienta, wsparcia technicznego, badań i analiz, procesów back-office oraz front-office. Obiecują 500 miejsc pracy.

Jednak nie tylko ten sektor jest aktywny. Ubiegły rok przyniósł też kilka ciekawych projektów inwestycyjnych. Zanim jednak o nich, przypomnimy o inwestycji, która zdaniem czytelników portalu była kluczowa dla Trójmiasta. W ubiegłorocznej edycji "Skrzydeł Trójmiasta". W kategorii Aura Biznesu Trójmiasta zwyciężył nowy terminal pasażerski na gdańskim lotnisku, który został otwarty oficjalnie w kwietniu 2012 roku. Co nas czeka w przyszłości? Czy te projekty zasłużą na... "uskrzydlenie"? Niemiecki koncern energetyczny EON chce zbudować elektrownię na biomasę w gdańskim porcie. Inwestycja o wartości ok. 200 mln euro ma być gotowa za 2-3 lata. Ma ona powstać w sąsiedztwie innego projektu energetycznego realizowanego przez Elektrociepłownię Wybrzeże i Gdańską Agencję Rozwoju Gospodarczego InvestGda. W czerwcu z kolei wmurowano akt erekcyjny pod budowę Terminalu Towarów Masowych Sypkich w gdańskim Porcie Północnym. Głównym inwestorem jest belgijska spółka Sea-Invest. Jest to największa inwestycja w Porcie Gdańsk od czasu powstania terminalu kontenerowego DCT. Termin zakończenia prac planowany jest na 30 lipca 2013 roku. Również w Porcie Północnym ma powstać nowa baza naftowa Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń". Spółka ma zamiar zrealizować tę inwestycję w większości ze środków własnych. Ma być gotowa w połowie 2015 roku.
W październiku rozpoczęła się budowa Pomorskiego Centrum Logistycznego w sąsiedztwie gdańskiego terminalu DCT. W październiku rozpoczęła się budowa Pomorskiego Centrum Logistycznego w sąsiedztwie gdańskiego terminalu DCT.

W październiku rozpoczęła się budowa Pomorskiego Centrum Logistycznego w sąsiedztwie gdańskiego terminalu DCT. Na początek stanie obiekt o powierzchni 14 tys. m kw., ale docelowo centrum będą tworzyć obiekty o powierzchni 500 tys. m kw! Inwestorem jest australijska Grupa Goodman. Szacuje się, że wartość całej inwestycji może przekroczyć 300 milionów euro. Na terenach gdańskiej rafinerii z kolei powstaną najnowocześniejsze zakłady petrochemiczne w Europie. Grupa Lotos podpisała w tej sprawie porozumienie z Zakładami Azotowymi w Tarnowie-Mościcach. Całkowity koszt inwestycji to nawet 6 mld zł. Jej oddanie do użytku przewidywane jest na lata 2017-2018.

Niestety, nie obyło się też bez upadków. Zaczęło się od gdyńskiej spółki Wilbo zajmującej się przetwórstwem ryb. Na początku roku gruchnęła informacja o kłopotach finansowych. Firma poinformowała, że wpłynęło do niej postanowienie gdańskiego sądu o ustanowienie zastawu na jej najbardziej znanym znaku towarowym, czyli marce Neptun. Mówiło się, że do przejęcia spółki szykuje się konkurencja. Najdalej poszły rozmowy z Seko, ale ostatecznie nie udało się. Spółka ogłosiła upadłość. Teraz próbuje się ratować, ale... Potem gdyńskie Bomi. Puste lub zapełniane zaledwie kilkoma produktami półki, wyłączone terminale płatnicze. W lipcu już nie trzeba było śledzić komunikatów giełdowych, aby stwierdzić, że Bomi ma bardzo poważne kłopoty. Potem był wniosek o upadłość, rozmowy z wierzycielami, sprzedaż majątku i próba uratowania marki.
W sierpniu prezes Amber Gold, Marcin P. usłyszał zarzuty W sierpniu prezes Amber Gold, Marcin P. usłyszał zarzuty

Były upadłości, była też afera. Amber Gold. Ta sprawa poruszyła chyba wszystkich, obnażyła nieporadność urzędów, wymiaru sprawiedliwości i ustawodawcy, ale przede wszystkim dotknęła szarych obywateli, którzy uwierzyli z złote zyski. Amber Gold oferował klientom lokaty w złoto, platynę, kredyty konsolidacyjne, a nawet pożyczki hipoteczne. Spółkę już w 2010 roku Komisja Nadzoru Finansowego umieściła na tzw.liście alertów. Komisja stwierdziła, że spółka nie posiada zezwolenia na wykonywanie czynności bankowych, w szczególności na przyjmowanie wkładów pieniężnych w celu obciążania ich ryzykiem. W maju gdański sąd wezwał spółkę do złożenia dokumentów za rok 2010 pod rygorem grzywny. Okazało się, że spółka z Gdańska nie złożyła w Krajowym Rejestrze Sądowym sprawozdania finansowego. W lipcu klienci Amber Gold informują o kłopotach z wypłatami odsetek z lokat. Również w lipcu pojawiają się niepokojące sygnały dotyczące linii lotniczych OLT Express należących do Amber Gold. Poinformowano o likwidacji blisko połowy połączeń i kłopotach z licencją. Potem wydarzenia potoczyły się lawinowo. Ostatecznie w sierpniu prezes Amber Gold, Marcin P. usłyszał zarzuty. Sprawa się toczy. Niestety, lista poszkodowanych jest dłuższa niż się spodziewano. Dotąd do śledczych zgłosiło się już ponad 10 tys. poszkodowanych. Ostatnie szacunki prokuratury są takie, że firma mogła pozyskać z lokat ponad 500 mln zł.

Naszej wyliczanki nie chcemy kończyć aferą Amber Gold. Na koniec przypomnimy o miłych akcentach w trójmiejskiej gospodarce. Takimi na pewno są jubileusze. W 2012 roku Port w Gdyni obchodził 90-lecie, Gdańska Stocznia Remontowa 60-lecie, a DCT 5-lecie. Do tego warto wspomnieć o nowych obiektach, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania nowoczesnej gospodarki. W kwietniu w Gdańsku otwarto nowe centrum wystawienniczo-konferencyjne Amber Expo, za to w Gdyni na ukończeniu jest budynek "Akwarium", który ma być ważnym elementem Bałtyckiego Portu Nowych Technologii powstającego na terenach po Stoczni Gdynia.

Miejsca

Opinie (33)

  • Nie tak fajnie.

    Crist po Innovation jest w tragicznej sytuacji, ale jakos jeszcze nikt o tym nie pisze.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Leszek Pankiewicz

Od 2011 prezes zarządu Solwit SA. Aktywnie uczestniczył w rozwoju projektów inwestycyjnych w obszarze badań i rozwoju technologii informatycznych, pełniąc funkcje zarządcze polskich oddziałów czołowych korporacji informatycznych: 1999-2010: Intel Technology Poland (Dyrektor Generalny i Prezes Zarządu); 1997-1999: Olicom Poland (Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny); 1991-1997: CrossComm-Poland (Dyrektor Finansowy, Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny) Pełnił funkcje w organach doradczych: członek...

Najczęściej czytane