• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy w tym sezonie wycieczkowiec wszedł do Portu Gdańsk

Wioletta Kakowska-Mehring
10 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

MS Europa wchodzi do Portu Gdańsk.


Do Portu Gdańsk dotarł MS Europa, pierwszy w tym sezonie statek wycieczkowy. W piątek, 11 września, ten pierwszy spodziewany jest w Porcie Gdynia. To dobry sygnał dla turystyki morskiej, ale wydarzenie bardziej symboliczne, bo i tak już nic nie uratuje kończącego się sezonu w trójmiejskich portach. Ponad 50 mln zł. Tyle straciła branża turystyczna w regionie.



Dziś rano w Terminalu PromowymMapka na Westerplatte zacumował MS Europa. Jest to pierwszy w tym kończącym się sezonie wycieczkowiec jaki, zawita do gdańskiego portu. MS Europa to statek zbudowany w Helsinkach. Jego długość to 198,60 m.

- Swój rejs statek rozpoczął 1 września w Hamburgu. Po drodze zwinął do portów w Niemczech, Szwecji i Danii. Kolejnym przystankiem jest Gdańsk. Jego rejs potrwa 14 dni. W tym roku ze względów bezpieczeństwa liczba pasażerów statku MS Europa z blisko 400 możliwych została ograniczona do 60 osób. Pomimo pandemii dla pasażerów przygotowano program zwiedzania - mówi Anna Drozd, rzecznik Zarządu Portu Morskiego Gdańsk.

Gospodarka morska w Trójmieście



Tradycyjnie w Porcie jednostkę otwierającą sezon wita orkiestra Józefa Pstrąga. Zwykle muzyka w Terminalu Promowym rozbrzmiewa w kwietniu. Tym razem orkiestra zagrała we wrześniu.

  • Jest to pierwszy w tym kończącym się sezonie wycieczkowiec, jaki zawita do gdańskiego portu.
  • MS Europa w Terminalu Promowym na Westerpaltte.
  • Tradycyjnie w Porcie jednostkę otwierającą sezon wita orkiestra Józefa Pstrąga.
  • MS Europa to statek zbudowany w Helsinkach. Jego długość to 198,60 m.
  • Swój rejs statek rozpoczął 1 września w Hamburgu. Po drodze zwinął do portów w Niemczech, Szwecji i Danii. Kolejnym przystankiem jest Gdańsk.
  • W tym roku ze względów bezpieczeństwa liczba pasażerów statku MS Europa z blisko 400 możliwych została ograniczona do 60 osób.
  • W tym roku ze względów bezpieczeństwa liczba pasażerów statku MS Europa z blisko 400 możliwych została ograniczona do 60 osób.
  • MS Europa to statek zbudowany w Helsinkach. Jego długość to 198,60 m.

- Armatorzy po okresie zawieszenia zaczynają wznawiać rejsy statków wycieczkowych, choć kryzys w branży rejsów wycieczkowych jeszcze długo da o sobie znać. Sytuacja nadal jest bardzo dynamiczna i trudno przewidywać, czy i kiedy kolejne rejsy będą mogły wrócić na swoje stałe trasy. Aktualnie w Porcie Gdańsk do końca roku zgłoszonych jest pięć zawinięć statków pasażerskich - mówi Anna Drozd.
Według wstępnych zapowiedzi pierwszy statek wycieczkowy w Porcie Gdynia ma się pojawić w piątek, 11 września. Będzie to Europa 2. Statek ten już odbywa swój rejs, więc wszystko na to wskazuje, że dotrze do Gdyni.

- Wszystkie statki awizowane przed sezonem zostały anulowane z powodu COVID-19. Na tę chwilę zaawizowane są trzy zawinięcia statku Europa 2, z których pierwsze planowane jest na 11 września. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, drugie zawinięcie odbędzie się również we wrześniu, a trzecie w październiku - mówi Maciej Krzesiński, dyrektor ds. marketingu i współpracy z zagranicą.

Najwyżej 9 ze 134



Te wpłynięcia są dobrym sygnałem, takim pocieszeniem na koniec sezonu, którego faktycznie nie było. W ub. roku w sumie 46 statków zawijało ponad 120 razy do trójmiejskich portów. Do Gdańska wycieczkowce zawijały aż 69 razy, a do Gdyni - 54. Jednak liczba zawinięć to nie to samo, co liczba statków, bo niektóre były w portach wiele razy. W sumie w Gdyni było 20 różnych statków, a w Gdańsku - 26.

Wycieczkowce w Trójmieście. Harmonogram się sypie



W tym sezonie w gdańskim porcie miały być 84 zawinięcia, w gdyńskim - 50. Ile z tych 134 dojdzie do skutku? Wszystko wskazuje na to, że... tylko najwyżej 9. W tej sytuacji trudno mówić nawet o trudnym sezonie. Tego po prostu w ogóle nie było. Co ciekawe, armatorzy nie zrezygnowali z zawinięć od razu na początku pandemii. Harmonogram kruszył się co kilka tygodni. Wynika z tego, że branża do końca liczyła na powrót normalności. Jeszcze w kwietniu zakładano, że sezon ruszy pod koniec czerwca. Tak się jednak nie stało. Rezygnacje związane były z komplikacjami spowodowanymi pandemią, np.: zamykaniem portów, granic, wdrażaniem nowych procedur.

  • MS Europa w Terminalu Promowym na Westerpaltte.
  • Tradycyjnie w Porcie jednostkę otwierającą sezon wita orkiestra Józefa Pstrąga.
  • Swój rejs statek rozpoczął 1 września w Hamburgu. Po drodze zwinął do portów w Niemczech, Szwecji i Danii.
  • Jest to pierwszy w tym kończącym się sezonie wycieczkowiec, jaki zawita do gdańskiego portu.
  • Jest to pierwszy w tym kończącym się sezonie wycieczkowiec, jaki zawita do gdańskiego portu.

Milionowe straty



A z tym wiążą się konkretne straty dla portów z powodu braku opłat portowych. Ile? Porty jeszcze takich danych nie podają.

- Podsumowanie finansowe sporządzone będzie w późniejszym czasie. Bierzemy jednak pod uwagę, że bieżący rok różnił się od poprzednich - przyznaje Maciej Krzesiński.
Stracił też lokalny rynek. W ub. roku wyliczono, że każdy pasażer zostawia w regionie 80 euro. Tylko przez Gdynię w ub. roku przewinęło się prawie 118 tys. gości. Zgodnie z tymi szacunkami tylko pasażerowie statków przybywających do Gdyni zostawiali w regionie ok. 42 mln zł. W 2018 roku do Portu w Gdańsku przybyła rekordowa liczba ponad 30 tys. turystów z całej Europy. To kolejne prawie 11 mln zł. Tych pieniędzy w tym roku nie będzie.

Do najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych regionu należą: Trakt Królewski, Dwór Artusa, fontanna Neptuna, bazylika Mariacka, koncerty organowe w Katedrze Oliwskiej czy oddalony o niecałe 60 km od centrum Gdańska zamek w Malborku.

Turystyka morska powoli się budzi



Jednak według ekspertów jest jeszcze nadzieja na małe odrobienie strat.

- Wiele krajów bałtyckich w ciągu tego roku wprowadziło kwarantannę. W związku z tym wejście jednostek wycieczkowych do takich portów, jak: St. Petersburg, Tallinn, Helsinki, Sztokholm czy Kopenhaga, stało się niemożliwe. Obostrzenia z początku sezonu 2020 i straty armatorów wygenerowane w tym okresie mogą skutkować przedłużeniem sezonu do później jesieni, a nawet pierwszych tygodni zimowych - mówi Michał Stupak, ekspert ds. rynku żeglugowego w Porcie Gdańsk.
A co będzie w przyszłym roku? Plany trzeba czynić, choć - jak pokazały ostatnie miesiące - wszystko się może zdarzyć.

- Na przyszły sezon jest 49 awizacji, jednakże dopiero na przełomie lutego i marca 2021 będą one potwierdzane, czyli jak co roku. Należy pamiętać również, iż sytuacja pandemiczna jest dynamiczna i trudno jest przewidywać przyszłoroczny sezon - dodaje Maciej Krzesiński.
Turystyka morska powoli się budzi. W minioną niedzielę do portu hiszpańskiego dotarł pierwszy statek wycieczkowy od czasu wybuchu epidemii koronawirusa w tym kraju. 110-metrowa jednostka śródlądowa przypłynęła z Francji w ramach rejsu wzdłuż brzegów Andaluzji. Wznowienie rejsów ogłosiła też Costa Cruises. Pierwszym statkiem włoskiego armatora, który wypłynie na morze z kompletem pasażerów, będzie Costa Deliziosa. Na razie będzie wpływał wyłącznie do włoskich portów - Bari, Brindisi, Corigliano-Rossano, Syrakuzy i Katanii.

Światowy kryzys związany z pandemią koronawirusa wywarł ogromny wpływ na wiele branż i gałęzi gospodarki. Branża cruisowa, dzięki flocie ponad 315 jednostek wycieczkowych, generuje rocznie około 20 mld dolarów. Cały światowy sektor turystyczny to około 300 mln miejsc pracy. Jednak tylko w tym roku - jak podaje Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) - straty całego sektora w tym branży cruisowej szacuje się na co najmniej 1,2 biliona dolarów.

Miejsca

Opinie (71) ponad 10 zablokowanych

  • I bardzo dobrze, że ta branża upada. Turystyczna stonka w najgorszym wydaniu, jednorazowy fast-turyzm. Wybiec ze statku, autokarem na Mariacką i z powrotem. Mieszkańcy nic z tego nie mają, może poza śmieciami i wysokimi cenami.

    • 12 15

  • Porażająca głupota i niewiedza (11)

    Czytam te komentarze i powiem tak...... tylko etatowe trole mogą pisać takie komentarze bo normalny człowiek nie. I stwierdzam ze albo jesteście d**ilami albo to wasza praca i musicie tak pisać.
    Dodam tylko m.in. ze MS Europa to jeden z najlepszych statków pod względem kategorii.
    Turyści którzy przypływają jak i załoga nie zostawiają tylko śmieci a sporo pieniędzy. Wycieczki , zakupy , pamiątki , restauracje etc.
    A Gdańsk bez turystów cieniutko by prządł.
    Tak wiec proszę skończcie pisać wszędzie wasze poje.... komentarze.

    • 29 16

    • Jakie restauracje ? (3)

      Oni wszystko mają na statku w cenie biletu . Porobią zdjęcia i płyną dalej. Są tu potrzebni krosta na zadku.

      • 5 6

      • (2)

        W ciągu 2-3 godzin, potrafią zostawić więcej pieniędzy w miejscowych restauracjach, niż miejscowi przez cały dzień.

        • 3 5

        • dzięki gradzientowi dochodów x5

          i sądzisz, że ten pieniądz w jakikolwiek sposób zasili budżet miasta? Zorientuj się najpierw, jakie podmioty zajmują się taką działalnoscią, gdzie są rejestrowane i kogo oraz jak zatrudniają.

          • 0 2

        • sr*ty taty.

          Byłem na wycieczce takim statkiem. Jak schodzisz na ląd w jakimś mieście na kilka godzin to ostatnią rzeczą o jakiej myślisz to wizyta w restauracji. Zwłaszcza że na statku masz wszystkiego do oporu.

          • 6 2

    • (6)

      Przestań z tymi piwniędzmi z turystyki.
      Zrób lepiej bilans zysków i strat.
      Myślisz, że turyści to tylko zyski?

      • 6 4

      • (5)

        Bo to miasto beż pieniędzy turystów jest prawie bankrutem. Okres marzec-maj to dobitnie pokazał i z czasem, stałby się miastem niczym się nie różniącym, od tych tak wyśmiewanych miast ściany wschodniej.

        • 3 0

        • z turystów miasto ma niewiele oprócz kłopotów (3)

          Ile z podmiotów zarabiających na turystyce płaci podatki w Gdańsku?

          Turystyka to działalność generująca śmieciowe miejsca pracy, drenująca rynek przez wzrost cen i uprzykrzająca życie przez tłok, ekscesy i zanik potrzebnych usług...

          Na takim statku to trochę zarobi port i... Port Service...

          • 3 3

          • (2)

            W ub roku było ponad 950mln przychodu z pit. Mimo że w ostatnich latach kwota przychodu systematycznie rosła, miasto ma teraz deficyt w budżecie. Gdyby nie ta wstrętna turystyka, Gdańsk zapewne już by był bankrutem.

            • 0 2

            • Oczywiście policzyłes też koszty korków, zniszczonej infrastruktury, zatrucia środowiska, większa prace służb itd.

              • 2 2

            • mam świadomość, że 2/3 dochodów miasta to PIT

              Tylko jaki PIT płacą studenci, będący główną siłą napędową (roboczą) gastro i turystyki?
              Jaki PIT płacą wewnętrzni i zewnętrzni emigranci w budownictwie, portach, resztkach stoczni? Jaki PIT płacą fachowcy wszelacy, utrzymujący swoje rodziny przez całoroczną pracę poza granicami?
              Podmioty i spekulacyjny kapitał zarabiający na mało wybrednych rozrywkach Trójmiasta, nie zostawia tutaj tej kasy. Chyba że w kolejnych osiedlach na wynajem.
              Trójmiasto jest bankrutem a sytuacja Gdańska nie jest jeszcze taka najgorsza. Nie może się równać z Sopotem ale Gdyni daleko do gdańskiej "prosperity". I turystyka tego nie zasypie, bo to plan na społeczności "support people" rzędu góra 20k ludzi.

              • 0 1

        • to miasto takim jest (jak te cytowane) bez rzeki kasy

          organizowanej przez "spółdzielnię władzy" wszystkich szczebli.
          Tylko taka "harmonijna" współpraca pozwalała na tak szeroki zakres budowy infrastruktury... Ale zyski z tego idą gdzie indziej a rachunki trzeba płacić tu.

          • 0 0

  • Czy ktos mi wytłumaczy? (2)

    Jak mam klientów i oni płaca mi co roku pewna sumę. A nagle w jednym roku płaca mniej to czemu niby ja mam stratę?
    Czemu jak Państwo otrzymuje w jednym roku mniej podatków to ma stratę?
    Czemu to się nazywa strata?
    Jak wydam na rynek produkt i on się sprzedaje dobrze a w drugim roku wydam zupełnie inny produkt i on się sprzeda dużo słabiej to nie uważam żebym miał stratę tylko słabszy produkt.

    Ktoś stwierdza że ma stratę bo z góry założył że należy mu się w danym roku tyle samo co w poprzednim. G... ci się należy. Wbij to sobie do łba jeden z drugim.

    • 14 1

    • Tlumacze (1)

      Zanim zaczniesz mówić że ktoś ma sobie coś wbijać do głowy zapoznaj się co to jest przychód a co to zysk. Przychód mozesz mieć ale są jeszcze koszty i zysk może wyjść ujemny. To jest to czego nie rozumiesz, mianowicie strata.

      • 2 0

      • Nie ma przychodu , trzeba ciąć koszty.

        Proste.

        • 0 1

  • Orkiestra, cheerleaderki, a gdzie ksiądz z kropidłem?

    • 10 2

  • pytam (1)

    z czego sie cieszycie??ze moga przywlec covid 19??znowu liczy sie tylko kasa,kasa

    • 5 9

    • O tobie też tak mogą powiedzieć w innych częściach kraju, za granicą.

      • 1 1

  • gdzie ogladac ? (2)

    z jakiego miejsca widac najlepiej ?

    • 4 0

    • z drona

      • 1 0

    • Na westerpatte można podejść od przodu ale to tylko na foteczke. Całego zobaczyć faktycznie lepiej z drona :)

      • 0 0

  • Taki turysta to tylko kłopot.

    Statek smrodzi ,turysta nic nie zje na mieście bo wszystko ma na statku , niczego zapewne nie kupi tylko robi tłok.
    Nic by się nie stało gdyby znikli na zawsze.

    • 5 15

  • Czy dla 60 pasażerów to ma jakiś sens?

    Ktoś mocno dopłaca niestety.

    • 13 3

  • "...mogą skutkować przedłużeniem sezonu do później jesieni, a nawet pierwszych tygodni zimowych - mówi Michał Stupak, ekspert ds. rynku żeglugowego w Porcie Gdańsk". Aha, tłum chętnych na styczniowy rejs wycieczkowy po Bałtyku już stoi w kolejce po bilety. Bić się będą o miejsca :)

    • 2 2

  • Euro (2)

    A taki statek nie musi spełnić normy emisji spalin Euro coś tam? Kopci jak Jelcz

    • 6 4

    • Fjordy

      Dokładnie! Tak jak w Norwegi...

      • 0 0

    • Euro

      Taki statek spania euro normy gdyby tego nie zrobił nie mógł by pływać po Europie

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marcin Lewandowski

Prezes zarządu Grupy GPEC, firmy z branży energetycznej. Doświadczenie zdobył na stanowiskach menedżerskich w firmach z branży utilities. Od 2010 roku związany z GPEC. Karierę w Grupie rozpoczął zarządzając obszarem dyspozycji, a następnie jako dyrektor ds. finansowych Grupy GPEC zajmował się m.in. organizacją struktury grupy kapitałowej, modelem biznesowym oraz nadzorem właścicielskim spółek zależnych. Przez ponad rok pełnił funkcję prezesa zarządu spółki Unikom (włączonej do struktury GPEC...

Najczęściej czytane