- 1 Trzeci raz szukają prezesa Energi. (47 opinii)
- 2 Zmiany w zarządzie Petrobalticu (28 opinii)
- 3 Rozlicz PIT do 30 kwietnia (29 opinii)
- 4 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (43 opinie)
- 5 Złoty polski ma już 100 lat (159 opinii)
- 6 Lotos Kolej szuka oszczędności i zwalnia (250 opinii)
Protest rybaków. Tym razem podrzucono ryby pod bramę Urzędu Morskiego
Protest rybaków pod Urzędem Morskim w Gdyni.
Górnicy zwykle w ramach protestów wysypują węgiel na tory, rolnicy ostatnio rozsypali jabłka na ulicach stolicy, a rybacy wybrali... ryby. Miały być - według zapowiedzi - dwie tony, a skończyło się na dwóch siatkach, które położono pod bramą Urzędu Morskiego w Gdyni. To kolejna odsłona protestu rybaków rekreacyjnych, którym obiecano rekompensaty za zakaz połowu dorszy i słowa nie dotrzymano.
Najpierw była blokada portu we Władysławowie, potem utrudnianie wpływania statkom do Portu Gdynia, a potem Portu Gdańsk, teraz rybacy w ramach akcji protestacyjnej pikietowali pod dyrekcją Urzędu Morskiego w Gdyni. To kolejna odsłona protestu, który rozpoczął się jeszcze w ub. roku. Jeszcze dziś rano zapowiadano, że pod bramą Urzędu protestujący wysypią dwie tony ryb, skończyło się na dwóch siatkach.
Rybacy rekreacyjni rozpoczęli protest
Dlaczego rybacy protestują? Od 2020 roku przez cztery lata nie można poławiać dorszy w Bałtyku. Chodzi o odbudowanie stada. Polscy rybacy mają otrzymać rekompensaty, niestety nie wszyscy. Zapomniano o tzw. rybakach rekreacyjnych, czyli armatorach organizujących rekreacyjne wyprawy dla wędkarzy. W całej Polsce jest ok. 200 jednostek, które z tego żyją. Ta grupa czuje się pominięta w negocjacjach. Twierdzą, że z dnia na dzień pozbawiono ich źródła utrzymania, bowiem właśnie połów dorszy był podstawowym źródłem ich dochodu. Na początku tego roku udało się usiąść do negocjacji. Resort gospodarki morskiej obiecał rekompensaty, ale... na obietnicach się skończyło.
Pod koniec kwietnia rybacy protestowali na Zatoce Gdańskiej. Do blokad portów morskich w Gdańsku i Gdyni nie doszło. Kutry jedynie pływały wzdłuż toru podejściowego i utrudniały wejście statków do portów. Przedstawiciele Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa Rekreacyjnego wręczyli dyrektorowi Urzędu Morskiego w Gdyni pismo ze swoimi postulatami, prosząc, by przekazali je premierowi. Niestety pozostało ono bez odpowiedzi.
Gospodarka morska w Trójmieście
Przypomnijmy, że rybacy zgodzili się na złomowanie jednostek, stworzenie osłony na czas opracowania przepisów przez ministerstwo i rekompensaty dla załóg. Jednak jest rozdźwięk między tym, co chce dać rząd, a czego oczekują rybacy. Zdaniem rybaków potrzeba na to ok. 150 mln zł. W rozmowach z premierem Mateuszem Morawieckim padła kwota 50 mln zł. Na to rybacy chcieli się zgodzić. Niestety minister resortu gospodarki Marek Gróbarczyk w wystąpieniach w mediach mówi jedynie o 20 mln zł. Protestujący twierdzą jednak, że to za mało, że ta kwota to kpina i wzywają ministra do rozmów. Przy tej kwocie na jeden kuter wyszłoby po ok. 180 tys., a samo złomowanie może kosztować połowę tej kwoty. Należy też zauważyć, że same jednostki są warte wielokrotnie więcej.
- Minister obiecał, że te słynne 20 mln zł otrzymamy do 31 marca. Teraz słyszymy, że do końca czerwca. Na co mamy jeszcze czekać, na kolejne obietnice bez pokrycia? Zresztą to, co nam zaproponowano, to 10 proc. wartości naszych kutrów. A co z podatkiem, a co z kosztami złomowania. Pytaliśmy wstępnie w stoczniach, ile wezmą za złomowanie kutra. Usłyszeliśmy, że od 60 zł do 100 tys. zł. Tyle to kosztuje. Nikt od nas nie kupi silników, agregatów ze złomowanych jednostek, bo nie ma na to rynku - mówi Waldemar Giżanowski, członek zespołu kryzysowego.
Miejsca
Opinie (74) 2 zablokowane
-
2020-05-06 21:21
T o nie rybacy
to kłusownicy .
- 12 5
-
2020-05-06 16:15
Mało tych rybek. (1)
Więcej ryb nie udało się złowić. A tak swoją drogą rekreacyjnie można także pływać nie łowiąc ryb.
- 16 3
-
2020-05-06 21:16
To raczej tylko statki pasażerskie, a te takich papierów nie otrzymają...
- 1 0
-
2020-05-06 16:30
(1)
to nie są rybacy!
- 18 6
-
2020-05-06 20:06
trzech od minusa nie ma zielonego pojęcia
- 3 1
-
2020-05-06 18:25
Gdynia tu się nic nie opłaci tu się gasi światło
- 4 6
-
2020-05-06 18:24
Gdynia kiedyś Morska Potęga Polski dzisiaj Gdynia to Miasto Upadłe
- 5 6
-
2020-05-06 16:08
(1)
Czy dyrektor Sz.P. kpt. Ż.W. Wieslaw Piotrzkowski wyszedł do protestujących czy schował się po męsku w gabinecie, wsadził głowe w piach i wykonał telefon do ministra, że nie wie co robić?
- 12 17
-
2020-05-06 18:07
Nie miał cywilnej odwagi porozmawiać
przyjmuje tylko telefony z instrukcją od przełożonych a otwartej konfrontacji z ludźmi w celu przeprowadzenia rozmowy się boi.
- 4 2
-
2020-05-06 15:52
Ale jakie ryby ?
same flaczki w siatkach
- 6 1
-
2020-05-06 15:35
lud się w końcu budzi
na ulicę wyjdzie, gdy wejdą w życie przepisy o zwalnianiu ludzi smsem albo emailem
- 12 20
-
2020-05-06 15:25
Ryb Ci u nas dostatek... przyjmiemy i te...
- 16 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.