• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Saab bliżej kontraktu na budowę okrętów podwodnych

erka
1 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
ThyssenKrupp Marine System AB projektuje, konstruuje i serwisuje systemy morskie, takie jak okręty podwodne i jednostki nawodne. ThyssenKrupp Marine System AB projektuje, konstruuje i serwisuje systemy morskie, takie jak okręty podwodne i jednostki nawodne.

Saab, spółka z sektora obronności oraz bezpieczeństwa, podpisała umowę z ThyssenKrupp Industrial Solutions AG dotyczącą zakupu ThyssenKrupp Marine System AB (dawny Kockums). Jej wartość to 340 mln koron szwedzkich. Transakcja jest elementem działań Saab służących do zwiększenia możliwości spółki w oferowaniu rozwiązań dla segmentu morskiego. Szwedzki Kockums w konsorcjum z rządową agencją Forsvarets Materielverk jest jednym z koncernów, które zakończyły dialog techniczny z polskim resortem obrony dotyczący budowy okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP.



Szwedzka stocznia Kockums jest autorem projektu okrętu podwodnego typu A26. To nowej generacji okręty podwodne z napędem diesel-elektrycznym z systemem AIP (air independent propulsion) opartym na silniku Stirlinga. Jednym z podstawowych założeń konstrukcyjnych okrętów mają być bardzo wysokie właściwości stealth, co ma im zapewnić praktyczną niewykrywalność w morzu.

W kwietniu 2014 roku, Saab podpisał z Thyssen Krupp Industrial Solutions AG niewiążące memorandum porozumienia w sprawie zakupu szwedzkiej stoczni TKMS AB z zakładami w Karlskronie, Malmo i Musko. Obecnie strony uzgodniły, iż Saab kupi TKMS AB. TKMS AB zostanie włączone do obszaru działalności Saab Security and Defence Solutions.

- Z radością powitamy Kockums i jego załogę w strukturach Saab. Transakcja rozpocznie nowy etap w historii tej znamienitej firmy. Pracownicy Kockums posiadają ogromną wiedzę dotyczącą rozwoju i budowy okrętów podwodnych. Będzie ona stanowić wartość dodaną dla całej spółki Saab - powiedział Håkan Buskhe, prezes i dyrektor generalny w Saab.

- Teraz rozpoczną się prace związane z integracją oraz rozwojem, celem osiągnięcia maksymalnej wydajności. Ważne jest, aby osiągnąć synergię z obecnymi działaniami Saab w zakresie przemysłu morskiego. Proces ten musi się odbyć, jednak jednocześnie rozpoczynamy działania rozwojowe, serwisowe i produkcyjne na rynku szwedzkim - stwierdziła Gunilla Fransson, dyrektor obszaru działalności Security and Defence Solutions.

ThyssenKrupp Marine System AB projektuje, konstruuje i serwisuje systemy morskie, takie jak okręty podwodne i jednostki nawodne. Spółka zatrudnia około 900 pracowników oraz dostarcza systemy i produkty marynarkom wojennym Szwecji, Australii i Singapuru. Podczas roku obrotowego 2012/2013, TKMS AB odnotował sprzedaż rzędu 1,7 mld koron szwedzkich (2011/2012: 1,9 mld koron szwedzkich) oraz dochód z działalności operacyjnej rzędu 34 mln koron szwedzkich (2011/2012: 13 mln koron szwedzkich).

Obecnie Marynarka Wojenna RP dysponuje jednym okrętem typu Kilo oraz czterema okrętami typu Kobben. Okręty podwodne typu Kobben mają zostać wycofane ze służby do końca 2016 r. (pierwszy w 2014 r.), a ORP "Orzeł" (typu Kilo) ma służyć do 2022 r. Miejsce wycofanych okrętów mają zająć trzy okręty, z których dwa trafiłyby do Marynarki Wojennej do 2022 r., a trzeci - do 2030 r.
erka

Opinie (65)

  • Trepy WSI-arze,skupione wokol Bula juz sie ciesza! (1)

    beda takie przewaly kasowe na tych okretach,ze autostrady i stadiony przy nich wysiadaja!

    • 12 1

    • qwe święta prawda

      • 0 0

  • To ci z dmw jeszcze nie siedzą?!?!?!

    łapówy łapówy i złodziejstwo

    • 0 0

  • szkoda, że nie napisaliście historii ostatnich lat stoczni Kockusm (4)

    Stocznię tą, głównego dostawcę dla marynarki szwedzkiej, sprzedano kilka lat temu Niemcom (Thyssenowi). Jednak od tej pory dochodziło wciąż do konfliktów nowych właścicieli ze szwedzkim rządem. Zarzucano Niemcom, że działają na szkodę szwedzkiej stoczni, przejmują jej kontrakty itp. Doszło do tego, że Szwedzi, pod strażą szwedzkich służb specjalnych, wywieźli ze stoczni dokumentację najnowszych okrętów. W końcu zmuszono Thyssen do odsprzedania jej Saabowi. Wróciła ona w szwedzkie ręce.
    A jak my działamy w Polsce? Widać na przykładzie GPEC. Płacimy (my - gdańszczanie) co roku kilkadziesiąt milionów złotych haraczu na rzecz Lipska. Jesteśmy wyzyskiwani. I nikomu to nie przeszkadza.

    • 33 1

    • (3)

      bo Szwecja jest Niepodległym i Suwerennym krajem w którym o suwerenność się dba na co dzień
      a nie jak u nas okłamuje się ludzi jakimś nakazanym "świętem" 25 lat "wolności"

      Polski zaawansowany przemysł realnie został już zlikwidowany pozostały resztki obsadzone przez ziomali oraz przedsiębiorstwa przejęte w ramach "prywatyzacji" przez obce państwa

      • 5 2

      • gdybys nie mial tylko SMS-owej wiedzy , to bys nie pial tak nad patriotyzmem szweckim

        • 0 0

      • Szwed jak idzie do sklpeu to predzej kupi szwedzkie produkty (1)

        nzi innych krajow, w Szwecji aden aktolski kosciol czy katolicy nie narzucaja obywatelom, rzadowi sposobu rzadzenia, zycia. tam masz dozwolone in-vitro, aborcje i sklepy otwarte w niedziele,swieta. wlasnie 25-26 grudnia wszystkie sklepys a otwarte, bo zaczynaja sie wyprzedaze, w wielkanoc tez masz supermarkety otwarte jak i 6 grudnia, w zielone swiatki. obchodzone jest hucznie poganskie swieto Midsommar, nawet kosciol protestancki przylacza sie do tego nei przywalszczajac sobie tego swieta, uznajac dawne tradycje Szwedow. w pOlsce od arzu wszystkie swieta sa ukradzione przez kosciol katolicki, przywlaszczony, sa protesty jak sa marsze rownosci, wystawiane sztuki. Polska to zadupie Europy i Polakom blizej do rosji i Ukrainy, Bulgarii niz do europy zachodniej.

        • 5 1

        • Ale nad ortografią to mógłbyś Waść popracować..

          Bo inaczej Zachodu nigdy nie dogonisz..

          • 4 1

  • Okręty muszą mieć rakiety manewrujące (2)

    żeby można było odwetowo uderzyć na centra dowodzenia wroga

    • 23 0

    • (1)

      Oczywiście chciał bym aby nasze OP miały na wyposażeniu pociski manewrujące jednak nie jesteśmy w stanie ich na razie wykorzystać. Problem polega na tym, że ta broń strategiczna wymaga wcześniejszego dokładnego zaplanowania toru lotu do wszystkich możliwych celów w które mogli byśmy chcieć uderzyć i tutaj nasz wywiad jest ograniczeniem. Nie posiadamy aktualnie odpowiednich informacji topograficznych i środków aby ewentualne dane uaktualniać.

      Jednak sytuacja ta może ulec zmianie w najbliższych latach gdyż Polska stała się partnerem we Włoskim programie satelitarnym COSMO-SkyMed, który w 2016 ma zyskać możliwość rekonesansu w pasmach fal typowych dla radarów co pozwoliło by na rozpoznanie topograficzne na całej ziemi.

      • 1 1

      • I co w związku z tym, czy to ma być argument do tego, by nadal tkwić w braku skutecznego wywiadu i braku odpowiedniego wyposażenia?
        Obudzimy się jak Ukraińcy z ręką w nocniku - z okupantem na karku?
        Lepiej jak najszybciej kompletować uzbrojenie z wizją na przyszłość.

        • 0 2

  • czy to prawda że dowództwo MW jest teraz w W-wie? (28)

    podobno Bronek je tam przeniósł w ramach podnoszenia zdolności bojowych naszego wojska

    • 37 4

    • A co za różnica, gdzie jest dowództwo (16)

      Dowództwo wszystkich armi powinno być w jednym miejscu i posiadać jedną administrację. Polska to mały kraj i przedostanie się z jednego końca w drugi, nie stanowi wielkiego problemu, bo przejadą w kilka godzin.

      A dzięki temu można oszczędzić na administracji i ilości budynków.
      Po drugie to nie dowództwo pływa na tych okrętach więc one mogą stacjonować gdziekolwiek, grunt aby mieli łączność z dowództwem.

      • 8 11

      • (6)

        Lepiej jak jest w Warszawie, bo bliżej do ośrodków decyzyjnych.

        • 7 3

        • (2)

          Jeszcze bliżej byłoby w Waszyngtonie lub w Watykanie.

          • 2 1

          • (1)

            Hahah ale posunąłeś żaluzją do tego, że to USA i Watykan są naszym największym zmartwieniem! Niektórzy goopcy myślo, że to jednak Bruksela, Berlin i Moskwa, ale to są goopi ludzie widać!

            • 1 1

            • weź dziecko słownik czy poradź się kogoś zanim klikniesz wyślij, bo nie da się ciebie zrozumieć...

              • 0 0

        • W przypadku zagrożenia lub odcięcia wybrzeża decyzje z współczesnej Warszawy byłyby tak samo przydatne jak rady Londynu do (2)

          W przypadku zagrożenia lub odcięcia wybrzeża decyzje z współczesnej Warszawy byłyby tak samo przydatne jak rady Londynu do broniącej się Warszawy podczas Wojny Światowej.

          • 0 2

          • Powtórz to jeszcze raz tylko bez tych głupot.

            • 0 0

          • Dżizas... co za ignorant.

            • 1 0

      • ...bardzo szybko mogą przemieścić się do Rumunii, jak w 39- tym.

        • 0 0

      • (3)

        jedna atomówka i po całym naczelnym dowództwie.

        • 6 0

        • Jedna atomówka i po całym naczelnym dowództwie? To złe dla propagandy. Rakietki.

          Trafna uwaga. Ja bym zaatakował humanitarnie salwą rakiet konwencjonalnych. Wypalając naczelne dowództwo przeciwnika. Samobójczy atak na Pentagon sugeruje że w małych krajach siedzenie wojskowych za birkami może okazać się rzeczywiście bardzo niezdrowym przyzwyczajeniem. Ciekawe czy w razie komunikatu o ataku i nadlatujących rakietach dowództwo np. w Warszawie miało by czas zbiec do schronów lub wybiec na ulicę? Tak więc zdrowy tryb życia dużo ruchu na poligonach będzie w przyszłości zapewniał dłuższe życie naszym dowodzącym

          • 0 0

        • USA ma baze NORAD ktora jest schronem atomowym dla dowodctwa i politykow a my co mamy?

          bronek komunista to jedynie do moskwy ucieknie jak mu putin pozwoli

          • 3 4

        • Faktycznie. Zupełnie jak w USA.

          • 1 2

      • "A co za różnica, gdzie jest dowództwo".75 lat temu Niemcy i Ruscy też przejechali w kilka godzin kawałek Polski. (1)

        Polska to mały kraj i przedostanie się z jednego końca w drugi, nie stanowi wielkiego problemu, bo przejadą w kilka godzin. - Rzeczywiście nie stanowi to większego problemu w wojnie pozycyjnej. 75 lat temu Niemcy i Ruscy też przejechali w kilka godzin kawałek Polski. A pojazdy były drobinę wolniejsze. Tak sobie będom wszyscy jeździć w swoich interesach w czasie konfliktu.

        "A dzięki temu można oszczędzić na administracji i ilości budynków." - No tak a ja bym powiedział że likwidując Marynarkę Wojenna można by jeszcze bardziej zaoszczędzić. No przecież kto nas będzie wykorzystywał ludzie są teraz dobrzy.
        Po drugie to nie dowództwo pływa na tych okrętach więc one mogą stacjonować gdziekolwiek, grunt aby mieli łączność z dowództwem. - Trafna uwaga wpadną do bazy po akcji to se jakoś nakrencom i pozałatwiają usterki paliwo amunicję i inne bzdury; wiedzą co im potrzeba. Jakoś się tam dogadają kto powinien być obsłużony w pierwszej kolejności. A wyśpią się płynąc w morze.

        • 1 0

        • Moje chłopaki obawiają się, że, szybko posuwając na zachód, mogą w tym rozpędzie przeoczyć widoczki z waszego podobno pięknego kraju, z oczywistą szkodą dla, ze wszech miar pożądanego, propagowania turystyki międzynarodowej.

          • 0 0

      • w ogóle zlikwidujmy wojsko

        wtedy będą bardzo duże oszczędności na administracji i budynkach

        • 7 0

      • brawo leming najwieksza dawka smiechu zawsze sie spodziewaj od leminga

        leming usprawiedliwi kazdą głupotę tego rządu i POlityków oni są jak sekciarze nawet jak sie im na głowę odlejesz to będą gadać ze to deszcz pada

        • 6 9

    • (8)

      Przed wojną też było w Warszawie.

      • 4 3

      • i co z tego? (5)

        Przedwojenna flota nie odegrała żadnej roli w obronie ojczyzny w 1939 r. ponieważ była źle zorganizowana, źle wyposażona i źle dowodzona. Argumentowanie tej reformy, czymś co doprowadziło do katastrofy w 1939 r. jest głupotą.

        • 4 2

        • (3)

          Przedwojenna flota nie miała prawie nic do roboty w czasie napaści na Polskę, ponieważ, tak Niemcy, jak i Rosja nie atakowały Polski od strony morza.
          Obecnie naszym potencjalnym agresorem może być tylko Rosja i również nie potrzebuje Bałtyku, aby nas zaatakować. A jeżeliby nawet chciała dokonać desantu na nasze wybrzeże, to z pewnością nie przeszkodziłyby jej w tym nasze trzy okręty podwodne, tylko przede wszystkim współdziałające ze sobą lotnictwo i wojska lądowe.

          • 4 2

          • to jakaś nowa historia RP (2)

            "Przedwojenna flota nie miała prawie nic do roboty w czasie napaści na Polskę, ponieważ, tak Niemcy, jak i Rosja nie atakowały Polski od strony morza."

            Oczywiście, Niemcy nas tylko oswobodzili, a Schlezwig Holstain przypłynął z przyjacielską wizytą.

            • 4 3

            • (1)

              Czy takim, jak ty, trzeba zawsze wprost napisać, że jak Niemcy i Rosja nie atakowały Polski od strony morza, to nie oznacza jednocześnie, że nie atakowały w ogóle?! A do tego, nie dość, że ta stara krypa Schleswig-Holstein operował głównie z kanału portowego, a potem z zatoki, to jeszcze jego ostrzał nie był skuteczny (Westerplatte przestrzeliwał, bo nie mógł niżej opuścić luf dział głównego kalibru, a później z Zatoki strzelał też niecelnie).

              • 1 2

              • no ale po tobie widać

                że jednak cię trafił :-)

                • 1 2

        • czyli do katastrofy 1939 r. doprowadziło to, że Kierownictwo Marynarki Wojennej znajdowało się w Warszawie?

          • 0 3

      • wungiel , wungiel przywieźli!!!

        wojna będzie, przed wojną też był ;)

        • 1 0

      • Minus? Faktów się nie zmieni. Kierownictwo Marynarki Wojennej znajdowało się w Warszawie.

        • 1 3

    • No tylko pomyśl te okręty podwodne Zalewie Zegrzyńskim i korwety na Wiśle
      Co za widok!

      • 17 0

    • Tak to prawda.

      A lotniskowce będą stać w Katowicach.

      • 19 0

  • Za cenę jednego mało przydatnego okręciku podwodnego można kupić przynajmniej 10 samolotów F-16!!! (4)

    A 30 samolotów F-16 przedstawia nieporównanie większą wartość bojową od takich trzech niewielkich okrętów podwodnych, których całkowity brak przydatności do obrony Polski pokazała już ostatnia wojna.
    Lotnictwo (samoloty i śmigłowce) są od tych okrętów szybsze, skuteczniejsze i tańsze, a poza tym do zastosowania w każdym terenie, podobnie jak lądowe wojska rakietowe.
    Te okręty bez rakiet manewrujących przynajmniej średniego zasięgu będą dla nas jedynie uciążliwą i drogą kupą złomu, i to bez istotnego znaczenia, że trudno-wykrywalnego pod wodą. Poza tym, takie uzbrojenie nie musi być zainstalowane akurat na okrętach operujących na małym Bałtyku.

    • 15 9

    • (3)

      te f16 same są jedną wielką aferą
      1) potrzebują stałych i rozbudowanych baz i nie mogą realnie działać z drogowych odcinków lotniskowych
      2) nie posiadamy dostępu do kodów ich oprogramowania więc z każdym gó...nem trzeba latać jak ze s*aczką i łasić się do USA
      3) realnie okazało się że offset to jedna wilka afera a jedynym jego osiągnięciem jest likwidacja Polskiego Przemysłu Lotniczego który znalazł się w obcych rękach
      4) f16 jako wybór polityczny to katastrofa nie tylko dla przemysłu wszak USA to żaden Polaków sojusznik to raczej Cappo DI Tutti który otwiera tu obozy tortur i wysyła stąd swoich askarisów na różne okupacje by tłamsić mieszkańców różnych krajów

      więc wolę OP z rakietami manewrującymi o ile będzie bazował na Helu a nie jak wielcy stratedzy do tej pory robili w Gdyni (by porządnie się zanurzyć godzina rejsu przez Zatokę Gdańską)

      • 3 1

      • (2)

        Nie jestem zwolennikiem tego niesymetrycznego sojuszu z USA, ale, jeżeli już zakupiliśmy te F-16 wraz z niezbędnymi do ich eksploatacji okolicznościami, to powiększanie możliwości bojowych tego uzbrojenia jest uzasadnione, a lotnisk nam nie brakuje.

        • 3 2

        • (1)

          Zawsze pozostaje współpraca z Turkami przy modernizacji F16. Turcy złamali kody F16 co spowodowało, że Amerykanie oficjalnie przekazali kody źródłowe Ankarze.

          • 1 1

          • Turcy nic nie złamali tylko Turcją rządzą Turcy zatroskani o swój kraj i jednym z warunków zakupu była i jest "turkizacja" zakupu co przyczynia się do rozwoju ich ojczyzny
            tylko w Afryce i krajach podobnych np w Polsce jest zupełnie inaczej

            • 2 1

  • Co za różnica czy dowództwo MW jest teraz w W-wie? (1)

    Wydaje mi się że są prawdopodobnie głęboko przemyślane decyzje. Cóż jest w tym złego? Ja sam widzę co najmniej trzy zalety:
     Prawda jest taka że Trójmiasto to nie Warszawa.
     Pierwsza. Cała elita w jednym miejscu może podjąć lepsze decyzje. A spójrzmy prawdzie w oczy wróg jest za słaby i głupi aby zakłócić łączność z Całą Naszą Flotą.
     Druga. W razie konieczności dowództwo Całych sił zbrojnych będzie mogło się błyskawicznie ewakuować za granicę i utworzyć tam razem z tymczasowym rządem nowe dowództwo sił zbrojnych. Włączając Marynarkę Wojenną której Admiralicja mogłaby być przypadkowo podczas konfliktu zostać odcięta na wybrzeżu.
     Trzecia. Trzeba sobie przeliczyć że z Warszawy na Wybrzeże jest zaledwie około 340 km tak wiec cóż nam mogą zrobić nawet w czasie nagłego ataku w te kilka godzin? Zestrzelić samolot z dowództwem czy ostrzelać samochodowa kolumnę admiralicji? Nie pierwszy i ostatni raz giną w katastrofach polscy oficerowie i jeszcze my żyjemy. Dojadą lub dolecą w parę godzin i osobiście powtarzam osobiście zajmą się problemami Floty.

    • 1 1

    • Wasze błyskotliwe dowództwo wojskowe spędza nam sen z powiek, gdziekolwiek by ono nie było i gdziekolwiek byśmy nie próbowali spać!

      • 2 0

  • Dlaczego? (1)

    To ciekawe że ktoś wspomniał że za cenę jednej takiej łodzi podwodnej można kupić 30 F-16. W takim wypadku wydaje mi się że te okręty podwodne potrzebne są Polsce jak świni siodło a szczególnie ich wartość bojowa.

    Ciekawe ile jednostek zniszczyły by przy pierwszym ataku po którym zostały by osaczone i zmuszone do heroicznej tradycyjnej ucieczki z Bałtyku, lub zmuszone do ukrycia się w bezruchu razem ze swoimi wysokimi właściwościami stealth.

    Może się mylę, być może są doskonałe, wystarczy że trzy sztuki będą bezkarnie i spokojnie tłuc wroga. Na przykład są wstanie rzucić na kolana każdą morską inwazję i spokojnie zatopią szybki desant przeciwnika .

    Z drugiej strony może nie biorę pod uwagę że Mocarstwo polskie liczy na długotrwałą wojnę w której nasze wilcze stadko okrętów podwodnych zatapiając bezkarnie setki okrętów wroga i tysiące tonażu ich statków rzuci na kolana ekonomię nieświadomego zagrożenia przeciwnika.

    Zdumiewającej jest to że tyle sprzętu wojskowego kupowane jest za granicą. A może na układy nie ma rady.
    Przez większość historii Polski zawsze brakowało uzbrojenia, zawsze trwoniono pieniądze i ciągle kończyło się to niezbyt dobrze dla kraju. Chyba coś musi być nie tak z naszą narodowością jeżeli w czterdziestu milionowym państwie z własnymi szkołami brakuje na tyle inteligentnych ludzi aby tworzyć własną technologię militarną, dać zarobić własnym obywatelom i biznesom.

    A jeżeli trzeba kupować za granicą to dla czego nie taniej. Swoją droga jeżeli stary ruski Orzeł sprawuje się całkiem OK, to może warto by było kupić taniej kilkanaście tych starych rupieci od wroga i naładować ich z oszczędności najnowszą technologią?

    • 3 1

    • Cholernie stresują nas ambitne plany rozbudowy waszej flotylli okrętów podwodnych!

      • 2 0

  • ... (1)

    Ja jestem za. dzisiaj w w jedynce PR podali, ze nasze pacany ze sztabu genialnego chca kupić amerykańskie lub francuskie rakiety przeciwlotnicze. na okretach są szwezkie, z tego co wiem tez jest bateria lądowa rakiet szwedzkich.
    A te kretyny z warszawki jak zwykle chca skomplikować życie.

    • 1 2

    • ' (...) z tego co wiem'. Otóż nic nie wiesz. Nawet kraje ci się mylą.

      • 0 1

  • Interesujące... (2)

    Interesujące... w marcu rozmawiałem z osobą ze Szwecji o braku zamówień ze szwedzkiej marynarki na okręty podwodne dla tej dla tej szwedzkiej stoczni. No i proszę - pomagamy szwedzkiemu przemysłowi stoczniowemu....a dla polskiej gospodarki figa.

    • 17 4

    • Już daliśmy budować polskim stoczniom "Gawrona"

      I wszyscy wiedzą, co z tego wyszło :) Może już lepiej dajmy zarobić Szwedom, a oni przynajmniej zbudują coś solidnie i na czas. I na pewno wyjdzie taniej niż "Gawron".

      • 4 0

    • Szwecja ma tylko 10mln mieszkańców

      Trudno żeby miała gigantyczna flotę. Współpraca z krajami skandynawskimi (przede wszystkim ze Szwecją) jak najbardziej wskazana. Oni mają technologię, przemysł. Polska byłaby im potrzebna. Natomiast Niemcy lub Amerykanie - dla nich się mało liczymy.

      • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kalicki

Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy zawodowej ściśle związany z gospodarką morską i regionem pomorskim. Założyciel i prezes zarządu Inter Marine Sp. z o. o. - jednej z pierwszych w Polsce prywatnych agencji żeglugowych (rok zał. 1990), która po 22 latach działalności jest wiodącą w Polsce firmą branży usług sektora morskiego, usług stoczniowych oraz pośrednictwa pracy za granicą będąc jednocześnie ”firmą matką”...

Najczęściej czytane